Alkohole-Domowe.com

Witam,
Dziś kilka fotek tego co zacząłem robić tj. nalewkę z listków czarnej porzeczki.
Jutro przepis.
pozdrawiam lupus1978

Przepis 1.
- 2 szklanki młodych, świeżo rozwiniętych listków czarnej porzeczki wraz z pędami (bez ugniatania)
- 1 litr żytniówki
- 0,5 łyżeczki małej kwsaku cytrynowego
- 1 szklanka cukru

Listki opłukać i do słoja, zalać 2 szklankami żytniówki, zamknąć i odstawić na tydzień. Następnie
nalew zlewamy i przechowywać w zamkniętej butelce, a liście zalać resztą wódki i pozostawić
w chłodzie na 2 tygodnie.
Zlać wyciąg znad liści i połączyć z poprzednim nalewem, a liście zasypać cukrem, wymieszać i postawić w ciepłym
miejscu na 4-5 dni, aż cukier się rozpuści.
Często mieszać. Syrop zlać, nalewkę połączyć z syropem, wsypać kwasek cytrynowy wstrząsając wymieszać.
Następnie nalewkę przefiltrować rozlać do butelek, zamknąć i odstawić na 3 miesiące w ciemne i chłodne miejsce.

Przepis 2.
- 0,75 wódki
- skórka z połowy cytryny
- 30 liści majowych czarnej porzeczki
Wszystko do butli i odstawiamy na 3 tygodnie.
I gotowe

Witam,
To jest kolor naleweczki w 2 dniu
Pikne Panie Pikne

A jak smakuje taka ślicznie wyglądająca naleweczka?

Właśnie, nie waniajet zielskiem? Bo kolor śliczny.

Według mnie i kolegi zielskiem nie waniajet.
Można w tym wyczuć zapach czarnej porzeczki.

Smutna wiadomość
Kolor blednie, a od doświadczonego nalewkowicza dowiedziałem się,
że kolor taki to tylko na początku będzie a potem zamieni się na kolor słomkowy.
Buu ale ponoć będzie nie do pobicia w smaku.

L1978

A mam jeszcze takie pytanie... Czy Ty robiłeś z pierwszego czy z drugiego przepisu? i Czy w tym drugim przepisie to listki mają leżeć przez 3 tyg w alkoholu?

Robiłem z obu. Z dodatkiem cytryny to ten w butelkach, a bez cytryn to ten w słoiku.

Tak - listki mają być zalane przez 3 tygodnie - jeśli chodzi o przepis z cytrynami.

Jak naleweczka będzie zrobiona to zrobie dobre fotki i wstawie je.

L1978

lupus1978 pisze:Witam,
To jest kolor naleweczki w 2 dniu
Pikne Panie Pikne

Przepiękny kolorek gratuluję!

radiator pisze:

lupus1978 pisze:Witam,
To jest kolor naleweczki w 2 dniu
Pikne Panie Pikne

Przepiękny kolorek gratuluję!

Teraz kolor nalewki zminił się na "oliwka"
Jak będe w sobote w domu, to zrobie fotkę tej nalewki, po ok. 10 miesiącach leżakowania.

L1978

Witam,
Czy ktoś zrobił w tym roku Listkówkę ?

L1978

Jest inspiracja. Lecę do ogrodu ogołocić krzak.

Pozdrawiam

Jan Okowita

A i owszem ja zrobiłem porzeczkową, i już żałuję, że tylko litr, bo zapowiada się świetnie.
Listki i pączki Черная смородина zalałem 50% i dodałem cukru. Nie wiem czy dobrze zrobiłem, jeszcze jej nie próbowałem. Dam jej trochę dojrzeć
Mam zamiar zrobić nalew z porzeczek, właśnie listkówką zalewać owoce. Chociaż może by zalać normalnie, a potem kupażować oba nalewy?
Niech wypowie się ktoś bardziej doświadczony

btw, listkówki nie robi się na młodych listkach i pączkach? Tj zaraz na początku wegetacji?

Ja rwałem około 1,5 tygodnia temu. Mniej więcej takie jak pierwszych fotkach.

Osobiście polecam 1 szklanka listkówki na 1 litr nalewki z czarnej porzeczki.

lupus1978 pisze:Witam,
Czy ktoś zrobił w tym roku Listkówkę ?

Ja w tym roku pierwszy raz zrobiłem, czytając opinie kolegów na jej temat byłem przezorny i zrobiłem jej 5 literków. Kolorek był piękny zielony, potem przeszedł w brązowawy a po dodaniu cytryny i cukru zrobił się znowu zielony (taki ciemny, trochę zgniły), aromat piękny smak niczego sobie
Pozdrawiam

A da się uzyskać trwały zielony, ale taki jaki jest w pierwszych dniach maceracji? Trzymałem w ciemnym miejscu, ale i tak chlorofil się rozłożył :/
teraz jest taki raczej słomkowy, z delikatnymi nutami zieleni.

Moja po roku jest koloru oliwkowego.

Mój kolega starał się zachować kolor trzymając butelkę z Listkówką owiniętą w sreberko
(folia aluminiowa) i trzymał ją w piwnicy. Ponoć wtedy można trochę lepiej przedłużyć życie koloru
zielonego.
A tak na prawdę chodzi o rozkład chlorofilu.

Jak komuś uda się zachować kolor zielony to niech napisze jak to zrobił.

Witam. Ponoć na bazie listkówki można jesienią zrobić rewelacyjną smorodinówkę... Ktoś próbował?

Nominacja do Złotego Szpadla?

Czy takie liście nadaje się już na listkówkę? Słyszałem że mają być wielkości jak paznokieć.

Robiłem w zeszłym roku na ciut starszych i wyszło wyśmienite ale myślę, że tych też Ci wyjdzie super. Młodsze w każdym razie już nie będą.

A jakie proporcje robiłeś? Ile liści na ile i jakiego alko?

Nazbierałem pełen słoik, luźny nie upychany. Zalałem neutralnym spirytusem rozcieńczonym do 60%.

Do czego można porównać smak takiej listkówki?

Podobno listkówka jest super bazą do zrobienia smorodiny.
Listkówka ma aromat czarnej porzeczki i ciekawy zielony kolor, poki się chlorofil nie wytrąci

Ja w ubiegłym roku zrobiłem coś takiego tylko z młodych pędów i listków mięty ogrodowej, po tygodniu napój poezja

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Dzięki Panowie.
Pozostaje tylko teraz namierzyć krzaczory porzeczki

Podobno można z liści innych owoców zrobić, np z wiśni

Róbcie listkówkę z cz. Porzeczki- nie pożałujecie! No może bedziecie żałować, ze zrobiliście tak mało.



Ps. Liście można nalać 2-3 razy, oczywiście kolejne nalewy nie dadzą takiego spektakularnego koloru czy aromatu ze smakiem. U mnie drugi nalew wyszedł porzeczkowy z dodatkiem aromatu pokrzywy i mimo drugiego zalania mega świeży trunek z przyjemną zieleniną w tle:)

Z chęcią bym zrobił, ale nie mam dostępu do porzeczki, natomiast mam do wiśni i jestem ciekaw czy z liści wiśni jest równie smaczna jak z porzeczki i kiedy należy liście wiśni zbierać

Ja mam akurat kilka krzaczków porzeczki oraz kilka drzewek wiśni. Zrobię jedna i drugą.

https://twojenalewki.blogspot.com/2019/ ... h.html?m=1

Nie wiem gdzie ale taka bazę żona używa do zrobienia smrodinowki o wiele lepsza niż same liście albo owoce .

Cześć.
Nalewkę z liści wiśni robię co roku. Ja robię z samych liści. Liści daję 20 szt. ale na 5 litrów już rozcieńczonego do 45-50%. Jak długo? No cóż. Bywało, że po 3 dniach już wyciągałem liście. Trzeba próbować. Najdłużej trzymałem tydzień i było to nie do wypicia. Im młodsze liście tym delikatniejsza. Dużo znajomych uważa, że smakuje jak...... żubrówka. A jeżeli macie czystą (nawet sklepową), która Wam nie idzie, to jestem pewny, że po dodaniu liści z wiśni (2-3 liście na 0,5l) będziecie mlaskać po wypiciu:).
Pewnie nie każdemu będzie smakować, ale spróbować można. Oczywiście modyfikacje mile widziane.

Jestem już po pierwszym macerowaniu.
Liście wsypane luźno do miarki pokazały 0,5l, wagowo było to 15g
Zostały zalane alkoholem 40% w ilości 1,25l, a więc 2,5 raza więcej niż mówi to przepis z drugiego postu w tym wątku. Zdecydowałem się na taką ilość porównując wiele przepisów znalezionych w necie. Myślę, że jest to optymalna ilość, gdyż w tej chwili jest bardzo aromatyczna i esencjonalna, to jaka musiałaby być, gdybym macerował je w 05l wódki

Moja prezentuje się następująco

Idę do sąsiada "pożyczyć" liście, można też z czerwonej porzeczki zalać ?

Wysłane z mojego MI 8 Lite przy użyciu Tapatalka

Proponuję zostawić sobie trochę listkówki z czarnej i zalać nią zebrane owoce - ja tak przynajmniej robię i, jak mawia mój kolega, "urywa ryj". Czarna porzeczka ma jeden minus - moim zdaniem czas działa na jej niekorzyść, jest świetną do czasu następnych zbiorów, potem zaczyna trącać ziołowo. Mimo to uważam ją ja jeden z najlepszych owoców na nalewki, tylko wiśnia może z nią konkurować

Kòpôcz pisze:Czarna porzeczka ma jeden minus - moim zdaniem czas działa na jej niekorzyść...

Oj, to chyba nie piłeś dobrej smorodinówki Moja, po trzech latach, co raz bardziej "urywa ryj"

Wrodzona skromność nie pozwala mi zaprzeczyć - piłem tylko swoją, możliwe, że dobra nie jest

Ja tak samo miałem z malinówką, 3 lata była super później zrobiła się ostra, dzisiaj mija 5 rok, jutro sprawdzę, pochwałę się

Wysłane z mojego MI 8 Lite przy użyciu Tapatalka
Sprawdzałem , dalej pali... Za rok zagladne znów niech leży