Nalewka z mniszka lekarskiego (tzw. mlecz) na miodzie.
: niedziela, 29 mar 2020, 22:59
Żeby wiedzieć jak pozyskać bazę do nalewki trzeba spojrzec tutaj - tylko jeden krótki przejrzysty post: post213191.html#p213191
A więc bierzemy odciśnięte z nadmiaru miodu kwiaty mlecza i wrzucamy do naczynia następnie zalewamy je alkoholem.
Ja zalałem 30% - towym alkoholem. Im więcej go wlejemy tym mniej intensywny smak nalewki. Logiczne i robimy to według upodobań.
Moje rady:
Wiadomo polecamy własny alkohol. Jego procent to już wasza własna sprawa. Ja zrobiłem 30% i jest za mocna. Niezbyt smaczna ale kopie, że ho ho. Wiem bo sie właśnie napiłem. Dolałem na szybko drugie tyle soku z brzozy bo akurat taki miałem więc uzyskałem około 13-15% . Jest teraz całkiem smaczne.
Także polecam robic ją nie mocniejszą niż 20 procent.
Wbrew pozorom ta nalewka jest nie słodka. Zalecam dosładzać oczywiście miodem, żeby nie gubić głównego nurtu.
A więc bierzemy odciśnięte z nadmiaru miodu kwiaty mlecza i wrzucamy do naczynia następnie zalewamy je alkoholem.
Ja zalałem 30% - towym alkoholem. Im więcej go wlejemy tym mniej intensywny smak nalewki. Logiczne i robimy to według upodobań.
Moje rady:
Wiadomo polecamy własny alkohol. Jego procent to już wasza własna sprawa. Ja zrobiłem 30% i jest za mocna. Niezbyt smaczna ale kopie, że ho ho. Wiem bo sie właśnie napiłem. Dolałem na szybko drugie tyle soku z brzozy bo akurat taki miałem więc uzyskałem około 13-15% . Jest teraz całkiem smaczne.
Także polecam robic ją nie mocniejszą niż 20 procent.
Wbrew pozorom ta nalewka jest nie słodka. Zalecam dosładzać oczywiście miodem, żeby nie gubić głównego nurtu.