Strona 1 z 1

BHP czyli jak przeżyć podczas destylacji.

: niedziela, 23 kwie 2017, 13:23
autor: robert26011988
Witam.

Ponieważ ostatnio miałem wybuchową :bardzo_zly: przygodę podczas destylacji chciałbym stworzyć ogólny temat o bezpieczeństwie podczas destylacji, żeby inni nie popełniali naszych błędów.
Proszę wszystkich o wpisywanie poniżej niebezpiecznych zdarzeń z jakimi się spotkali podczas destylacji.
Proszę również admina o przypięcie tego tematu tak żeby każdy mógł go znaleźć bo przecież nasze bezpieczeństwo to podstawa.

Więc jako pierwszy opiszę swoją przygodę:
Ostatnio przez moje zaniedbanie włączyłem w destylatorze (aabratek) grzałkę, która była zalana do połowy. Górna część zrobiła się czerwona a ja tego nie zauważyłem i dolałem nastawu. Wtedy nastąpił wybuch... :bardzo_zly: :hammer: Na szczęście nic się nie stało oprócz zalanego pomieszczenia, do połowy zdjętej czapki z mojej głowy i zdmuchnięcia lejka z KEGa. Dziękować Bogu :poklon; :poklon; Grzałka przestygła. Dolałem nastawu. Zrobiłem cały proces a grzałka jest w górnej części czarna więc czeka mnie w najbliższym czasie wymiana. :bardzo_zly:

Re: BHP czyli jak przeżyć podczas destylacji.

: niedziela, 23 kwie 2017, 13:29
autor: gadaka

Re: BHP czyli jak przeżyć podczas destylacji.

: niedziela, 23 kwie 2017, 14:30
autor: robert26011988
To może admin mógłby jeden z tych tematów przypiąć żeby nie znikały zakopane innymi.

Najlepiej gdyby przypiąć taki temat w każdym dziale bo widzę na forum ogrom podobnych wpadek a zainteresowałem się tematem dopiero po własnej wpadce a powinienem wcześniej - kto by pomyślał, że może się coś takiego stać.

Re: BHP czyli jak przeżyć podczas destylacji.

: niedziela, 23 kwie 2017, 16:03
autor: Zbynek80
Jest jeszcze jeden podobny temat, a widzę, że zaciekawił Cię jeden z moich wpisów w temacie powyżej to przeczytaj jeszcze w tym str 2 haha
http://alkohole-domowe.com/forum/przest ... estroga%20!!!

Re: BHP czyli jak przeżyć podczas destylacji.

: niedziela, 23 kwie 2017, 16:24
autor: lesu.pl
Kiedyś jak się bawiłem bańką i szklaną chłodnicą (ze 20 lat temu), zaczęło mi lekko rzucać drobniutkimi frakcjami stałymi z owoców na chłodnicę. Przez moment byłem zdezorientowany, a tu szybko zapchało mi wejście do chłodnicy i zdjęło wężyk łączący baniak z chłodnicą. Pary zaczęły walić jak z kaloryfera parowego. Bańkę grzałem gazem na kuchence. Natychmiast zakręciłem kurek. Moment i mogło zdrowo pierd....ąć. Bańka była wysoka i to mnie uratowało. Gdyby to był niski szybkowar byłoby nieszczęście. Za dużo nalałem, zapieniło. Ku przestrodze - nie polecam zbyt dużo nalewać.
Ze 25 lat temu - znajomym w stolicy Podkarpacia w trakcie destylacji coś (nie wiem dotąd co) poszło nie tak. Wszystkie szyby w mieszkaniu poleciały. Obydwoje poważnie poparzeni. Pozostał smród wśród sąsiadów w bloku, sprawa na Kolegium. W niedalekiej okolicy gościowi ze 20 lat temu przybudówkę rozebrało. Dobrze, że nikt nie został poszkodowany.
Pamiętajcie: Nie ma srania po agreście !!!!

Re: BHP czyli jak przeżyć podczas destylacji.

: niedziela, 23 kwie 2017, 20:58
autor: wawaldek11
robert26011988 pisze: ... Wtedy nastąpił wybuch...
Z opisu wynika, że to było "tylko" gwałtowne wytworzenie się pary. Był błysk, ogień, dym? Jaki masz otwór, w którym był lejek?

Re: BHP czyli jak przeżyć podczas destylacji.

: niedziela, 23 kwie 2017, 21:02
autor: rastro
Czyli jak by na to nie patrzeć był to wybuch... gwałtowne wytworzenie się pary a co za tym idzie znaczny wzrost ciśnienia czyli wybuch ;)

Re: BHP czyli jak przeżyć podczas destylacji.

: niedziela, 23 kwie 2017, 21:41
autor: robert26011988
Był huk i dym. Błysku nie widziałem ale odruchowo przy huku zamknąłem oczy. W sumie to światło jest szybsze niż dźwięk wiec niby powinienem zobaczyć błysk ale trzeba wziąć pod uwagę to, że otwór KEGa był zasłonięty przez lejek i wiaderko z którego wlewałem nastaw. Otwór ma chyba 60mm.

Re: BHP czyli jak przeżyć podczas destylacji.

: niedziela, 14 sty 2018, 22:07
autor: gudek117
Moja historia również dotyczy grzałki....
Stary sprzęt kanka na mleko z elektryczną grzałką podłączenie polegało na wsunięciu wsówki żeńskiej na bolce od grzałki jak źle się wsunęło to było przebicie i w moim przypadku pośpiech zrobił swoje źle podłączyłem i mogło się to skończyć niezbyt dobrze :D
BHP i PPOŻ przede wszystkim