Alkohole-Domowe.com

Witam i proszę o pomoc w regulacji tego sprzętu... najważniejsze to zasilanie wody... Ze sklepu otrzymałem połączone z chłodnicy do dolnego palucha... kolumna cieniutka, nie mogę napchać zmywakiem. Jak regulować wodą w trakcie psocenia

Jeżeli możesz to oddaj to ustrojstwo natychmiast

Trzeba było poczytać forum zanim kupiłeś ten badziew.
A teraz jak radzi Góral, oddaj to jak najszybciej i kup coś porządnego.

A jakieś porady co do regulacji przepływu wody ...czy brak wypełnienia w kolumnie to poważny błąd...bo w końcu są zimne palce wiec flegma powinna spłynąć? Jaka temperatura ma palcach powinna być i czy woda od dołu do góry?

Witaj,
Regulację przepływu. wody musisz sam opanować w tej "maszynerii".
Wypełnienie być powinno i najlepiej sprężynkami z KO.
W 99% wodę podłącza się od dołu ale jak to będzie u Ciebie działać tego nie wie nikt .
Posłuchaj się doświadczonych Kolegów i jak możesz to oddaj to ustrojstwo a przed zakupem kolejnego sprzętu skonsultuj to chociażby z twórcami, których tu na Forum nie brakuje ....
Z tego co mi wiadomo już dawno odeszło się z zimnymi palcami i odstojnikami ... ale jak się uparłeś to Twój wybór.

Jeżeli się na niego uparłeś i chcesz stracić trochę czasu i nerwów to OK. Twój sprzęt trochę odbiega od opisywanych w temacie o "trzech gracjach" ale poczytaj może Ci coś rozjaśni
https://alkohole-domowe.com/forum/cm-lm ... y%20gracje

Wodę podłącz z dołu do góry. I zastanów się czy jak użyjesz ten sprzęt to czy będziesz mógł go oddać ponieważ jest to czasz, nerwy i pieniądze wywalone w błoto

leon24_36 pisze: chcesz stracić trochę czasu i nerwów to OK.

Przecież to będzie wymagało ciągłych nerwów i mnóstwa czasu a efekt nie będzie zadowalający.

Tak jak przedmówcy, dobrze radzę oddaj ten sprzęt, poświęć kilka tygodni na czytanie forum i dopiero kup coś normalnego.
To że jest to najtańszy oraz to że jest najczęściej spotykanym bo korzystają z niego domowi wiejscy specjaliści starej daty to nie znaczy że jest to dobry sprzęt. Są już wiele lepsze.

Oddaj póki możesz - dobrze podpowiadają. Nie udało mi się przekonać jednego kolegi, że to guano. Uważał, że mój sprzęt to niby przemysłowy (a ja raczej minimalista) i że jemu to wystarczy. Pół roku z tym walczył, po czy w końcu przyznał z wykrzywioną twarzą, że sobie odpuścił, bo tego nie da się pić.