Alkohole-Domowe.com

Witam wszystkich. Tak jak w tytule, pewnie temat już był ale ciężko mi przekopać miliony stron żeby znaleźć odpowiedzi na moje pytania. Przechodząc do sedna sprawy... Jak osiągnąć magiczne - 4blg? Robię już któryś z kolej nastaw cukrowy, drożdże moscva style, nastaw na 100l, 30 kg cukru. Zawsze dochodzi do 0 blg i koniec... Przymierzam się puścić w weekend to co mam, stoi już 5 tygodni, kupiłem nawet nowy cukromierz "profesjonalny". I ten też pokazuje 0 blg. Nastaw wyklarowany już.

Ja robię nastawy 50-cio litrowe z 14 kg cukru. Używam Alcotec 48 Pure (1 paczkę na 50l) Zawsze fermentacja kończy się na okolicach -4. Zdarzało się i -5. Latem zajmuje to około 7-10 dni. Zimą w pomieszczeniu gdzie stoją beczki jest około 17-20 stopni zależnie od grzania, proces ten zajmuje około 10-14 dni. Zrobiłem kilkadziesiąt nastawów na tych drożdżach i nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby nie wyszło. Wcześniej używałem Double snaków 48C z podobnym skutkiem ale nie podobał mi się zapach fermentacji, więc zmieniłem na Alcoteca. Używałem również w wersji 24 i również przerabiały do -4.

Jaką masz temp w momencie nastawienia i jaką temp otoczenia ?

Po mojemu na końcówce nie dogrzałeś nastawu (nie ociepliłeś beczki lub brak grzałki) o ile w takiej ilości 100/30 turbo grzyby sobie radzą na początku to u mnie na koniec muszę im zimą pomagać jeśli mam w pomieszczeniu mniej niż 16. U mnie zatrzymywały się Alcoteci zimą na -2 a fermentacja ciągnie się jak glut z nosa bez wspomagania. Zastosuj Alcotec Turbo Pure T48 2 paczki przy np 10 Blg owiń beczkę kocem wcześniej stawiając ją na czymś ciepłym styropian itp. Dobrym wyjściem jest grzałka akwariowa z termostatem 100 lub
150W. Ja staram się utrzymywać w beczce przy powiększonych nastawach 23-25*C. Fermentacja przebiega szybko sprawnie i jeśli nie trwa dłużej niż 7-8 dni klaruję i nie muszę używać miedzi. I to jest wygoda.

Nastaw stoi w kotłowni, temp w okolicach 18-23'C. Temp. startowa 30'C, później przez dwa dni pilnuje żeby nie przekroczyło 35, po około 4-5 dniach blog spada do okolic 4 i tu zaczynają się schodki.

Startuj w 23*C i nie przekraczaj w czasie pracy drożdży 30*C. Teraz nie zapewniasz komfortu życia dla nich.

Lobuziak pisze:...Robię już któryś z kolej nastaw cukrowy, drożdże moscva style...

Rada jest jedna, zmień drożdże i będzie do -4.

Tak jak piszą koledzy wyżej
1. Zmień grzyby
2. Niższa temperatura startu np 24-25*
3. Woda odstana przed zadaniem grzybów ostro mieszana(napowietrzona) mieszadłem np do farb.
4. Po zadaniu grzybów całość spokojnie mieszana przez 1minutę kijkiem leszczynowym
Słuchaj na Alcotec Turbo Pure T 48, Gozdawa 1410 tych 25/100, T48 czerwone przy tem. 18*-20* w pomieszczeniu nie zaliczyłem wtopy procedura startu j.w. Te Moskwy nastaw bardziej pod instrukcję np 11kg na 40l wody i masz wsad na keg 50l. Możesz nastawić na dundrze po destylacji w zmierz blg w nim też jest cukier. Teoretycznie 5-6kg przy 0 blg zostanie w kotle z tych cyrka 118l całości

prolog1975 pisze: Zmień grzyby

Niekoniecznie.

prolog1975 pisze:Niższa temperatura startu np 24-25*

Prawidłowo.

prolog1975 pisze:Woda odstana przed zadaniem grzybów ostro mieszana (napowietrzona)

Niekoniecznie ostro

prolog1975 pisze: Po zadaniu grzybów całość spokojnie mieszana przez 1 minutę

Niekoniecznie.
Napowietrzony nastaw + odpowiednia temperatura + odpowiednie proporcje + grzybki = -4

Ja w czwartek o 9 rano zrobiłem nastaw na drożdżach Spirit Ferm T2 48, BLG początkowe 25 (7kg dopełnione do 25 l). Temperatura podczas wsypywania drożdży 27'C, temperatura pomieszczenia, w którym harcują to 24'C. Pół godziny temu mierzyłem blg: 1
Zasuwają jak szalone, jak na razie najlepsze z testowanych na początku mojej krótkiej drogi z tym hobby.

Witam ponownie zastosowałem się do porad, nawet bym powiedział że małe doświadczenie przeprowadziłem temp. Startowa rowniutkie 20'C, proporcje bez zmian, grzybki też bez zmian. Nastaw stoi od 14 stycznia, blg - 4 , nastaw czysciutki, klarowny, niestety dopiero w następnym weekend pójdzie na rury
Co mogę dodać od siebie... Widać albo raczej czuć różnice w nastawie, brak zapachu typowych drożdży co wcześniej występowało, fermentacji burzliwa przebiegała dużo spokojniej co dla mnie ważne bo echo po kotłowni nieźle niesie na cały dom a teraz była cisz(żona nie marudziła )
O urobku napisze po procesie, pozdrawiam wszystkich pomocnych

Rozumiem, że z nad osadu zlałeś i całość nie leży na gęstwie.

Nastawy na których przerobienie nie miałem czasu często stały w gęstwie grubo ponad miesiąc i im to nie przeszkadzało. Co więcej ładnie się klarowały, a gestwa osiadała tak mocno, że przy zlewaniu nie było problemów z osadami/zmąceniami.
Osobiście bardziej bym się obawiał przechowywania nastawu po zlaniu znad osadu (ze względu na możliwość zainfekowania/zaoctowania), niż pozostawienia go samemu sobie.

Lobuziak pisze:drożdże moscva style, nastaw na 100l, 30 kg cukru. Zawsze dochodzi do 0 blg i koniec...

Może powtórzę pytanie do autora:
Ile paczek drożdży Waść sypiesz w nastaw ?

Z tego co wiem, jedna paczka dedykowana jest na nastaw o pojemności 25l. Ewentualnie jak komuś się nie śpieszy, może też z powodzeniem zastosować taką jedną paczkę na nastaw składający się z 50l wody i 15kg cukru, ale zdecydowanie dłużej to potrwa.
118l w beczce z jedna paczką moskwa style. Czy to nie za mało?
Pozdro

Drożdże stosuje zawsze ze wskazaniami producenta. Na 100 litrów nastawu 4 paczki drożdży, 30 kg cukru, 70 litrów wody.
Obecnie nastaw stoi na gęstwie. Nigdy nie zlewam z beczek, ładnie się klaruje, gęsta zostaje na spodzie. Próbowałem że zlewaniem ale osobiście uważam że to strata czasu. Brak zauważalnej poprawy jakości gotowego produktu

Dziękuję. O to mi chodziło
Ps. Długo trzymasz nastawy na gęstwie?

Różnie, nie używam żadnej chemii do klarowania, wszystko odbywa się jak matka natura pragnie, więc od nastawienia do procesu rektyfikacji około 3-4 tygodni w zależności jak mam czas żeby na rury puścić. Wynika z tego, że z gęstwą około tygodnia czeka.

Niech ktoś powie, że człowiek się nie uczy do śmierci.
Nastaw po fermentacji (czy to wino białe, czerwone czy piwo), zawsze zlewam z nad osadu w momencie, kiedy ten osad się pojawia na dnie fermentora a płyn staje się bardziej przezroczysty. Zlany z nad osadu płyn (bez napowietrzania) dofermentowuje i samoistnie się klaruje, teraz może postać nawet kilka tygodni. Na dno opada zdrowa gęstwa drożdżowa do dalszego wykorzystania.
Przetrzymane na osadzie wino "trąci myszką" i nie sądzę, że destylat z takiego wina będzie smaczniejszy.

Z powyższych wypowiedzi wynika jednak, że byłem w błędzie i zlewanie z nad osadu było "robotą głupiego". Magiczne -4blg uzyskać można tak ze zlewaniem jak i bez zlewania z nad osadu. Po co zlewać, jak nie widać różnicy?

Widać, że każdy z nas ma takie, bądź inne podejście do tej sprawy. Jakoś nie widzi mi się współpraca z nastawem długo leżącym na gęstwie. Co to znaczy długo? Dla mnie długo to tydzień. Po zakończeniu fermentacji, wystawiam to w chłodne miejsce na 4doby. PO tym czasie, zlewam i zależnie od potrzeb, przechodzimy lub nie, do dalszego etapu, lub (najczęściej) gdy nam się nie śpieszy, stoi przez następne 2tygodnie. Wtedy czysty, pachnący i nadaje się do użycia.
Pozdro

W weekend będzie koncert, zrobię foto relację wygląd nastawu i gestwy z dna beczki, porównam też urobek z poprzednimi gdyż tak jak mówiłem zawsze na 0 blg się zatrzymywało.

Co do pozostawiania wina z gęstwą to się zgadzam, zawsze kilka razy odcedzam aby jak najmniej pozostawało osadu ale według mnie to całkiem inna bajka, w przypadku nastawu mamy przecież proces rektyfikacji w celu oczyszczenia i wzmocnienia produktu gotowego natomiast wino jest samo w sobie "gotowym" produktem. Moim osobistym sukcesem jest wino z pomarańczy

Trener pisze:często stały w gęstwie grubo ponad miesiąc i im to nie przeszkadzało.

Zaintrygował mnie ten wpis i dlatego też pozostawię kiedyś cukróweczkę na pastwę czasu.
Do tego celu wykorzysta się nastawik złożony z alcotek48 turbo pure 22/7 lub alcotec vodka star w takich samych proporcjach.
Sprawdzi się to organoleptycznie, czy faktycznie wpłynie negatywnie na smak.
Pozdro