Alkohole-Domowe.com

Dziękuję . Sam już nie wiem, przy takim wyborze, na co się zdecydować( jak z tym osłem, któremu w żłoby dano...). Chyba zejdę do piwnicy .
Zdrówka .

Gin, tonik, cytryna. Gin z Helgolandu

Dołączę do was kielichem dżemówki, nie chce mi się już biegać do piwnicy, toż to 3 piętra , a zmęczenie po pracy daje mi się we znaki.

I ja dołączę ze szklanką whisky . Musiałem uśpić moją starą sunię. Psy jak ludzie.
Za naszych Małych Braci; najwierniejszych...

No więc Wasze Panowie!
Naparstkiem świeżego calvadosu, surówka wyleżała się chyba z pół roku w piwniczce i trzeba wreszcie odpędzić, coby na wakacje w kraju i wizyty u znajomych mieć co włożyć za pazuchę

Jeszcze jednego wypiję za twoją Sunie moja Mysza leży teraz przy mnie i nie wyobrażam sobie tego, że kiedyś jej nie będzie. Codziennie mam kursy na Stawy i plątam się gdzieś koło ciebie aż głupio nie wpaść na zapoznanie . Emiel przywieź jak najwięcej swoich specjałów damy radę .

Wikingu zapraszam. Jutro cały dzionek działam koło domu (no prawie, poza zakupami). Daj znać jak będziesz w okolicy.

A ja, to pies

Drzwi zawsze szeroko dla Ciebie otwarte. Zapraszam.

Z okazji 22 lipca... ten, tego, Paulanerem Wasze zdrowie Waszmościowie

Z racji otrzymanych wyników z chromatografu wypiję kielonka destylatu z suszonych śliwek i rodzynek niestety duuuuużo czasu jeszcze przed nim.

A ja odpieczętowałem Paderewskiego i nim toaścik wznoszę.

No więc zimną pianką Wasze zdrówko Panowie

Witam.

Czy ktoś dzisiaj pije coś sami abstynenci, czy co?

Nie ma co pić, ot co . Wszystko leży i dojrzewa, bo tegoroczne. Ze sklepowych to jeszcze tylko piwo kupuję, bo resztę robię.

Poproszę kolejeczkę z okazji narodzin syna

Ps. gr000by jakim bro się najczęściej trujesz?

gaszix pisze:Poproszę kolejeczkę z okazji narodzin syna

Gratulacje!!!
Za zdrowie i szczęście Twojego Synka i Szczęśliwych Rodziców!
Szklaneczka whisky.

Chwileczkę mnie nie było, a tu masz, z takiej okazji wypiję słuszny kielon mojej Tutti Frutti.

Zdrowia mineralną, jako że tylko to w tej chwili mi zostało .

A co do browaru - to praktycznie każdym, który widzisz na półce w sklepie , ale dominuje Leżajsk i Żubr wśród koncernowych, a w regionalnych i małych browarach Magnus.

Haha, gratulacje z okazji syna! Gaszix to ty się już bierz za żyto, do maszyny, potem do beczki i zakopać w sadzie!
Wasze zdrowie Guinnessem

Zdrowie latorośli!
Szklaneczką schłodzonego cydru, wchodzi po ciężkim dniu jak misiowi miód;)

Senkju Panowie i przechylam za Wasze zdrowie

panta_rei z racji że jestem miłośnikiem łychy planuje poeksperymentować z chipsami dębiny

pozdrawiam

Coś temat zapomniany ostatnio . Ja z okazji małego spotkania w naszym (forumowym) gronie wychylę kielona rosolisu od radiusa

Wychylę z wami ponoć 70% dereniówkom , chyba niczego nie pogmerałem - zaraz łapie za pistolet i do roboty, byle łapy nie drżały malować musze

Wasze zdrówko za wczorajsze spotkanie, niby nalewkom.

Moczy ktoś dziś ryjka?
Bo ja mam silne postanowienie spożycia
Zerwałem dziś z dużym hukiem wieloletni kontakt (nie towarzyski ), do tej pory nerwy dają o sobie znać ''cały chodzę i lekko drżę''.
No to siup browarkiem, zdrowie obecnych i tych, którzy są z nami duchem

Ej tam, Emiel, czas wszystko naprawia. Piję Twoje zdrowie za spokój nerwów piwkiem Duvel. Niech MOC będzie z Tobą !

Tu nie ma czego naprawiać, chodzi o wieloletniego klienta, któremu się zaczęło jakiś czas temu wydawać że może mi wejść na głowę.
Usłyszał kilka słów, a jest to wiekowy jegomość, do tego 'ślakcic' uważający się za artystę, w dodatku mający zawsze rację. Tak więc jest już pozamiatane na amen.
No nic, przychody może odczują to rozstanie, za to głowa lżejsza

Sam w dobie ostatnich upałów nie pijam takich ciężkich piw, a nawet (tutaj ryzykuję dobrą opinią, jeżeli taką posiadam ) zacząłem pić piwa ...bezalkoholowe.
Smak ujdzie, w łepetynę nie walą i można spokojnie prowadzić, więc wypicie kilku w ciągu dnia nie kończy się ZONKiem.

JanOkowita pisze:Niech MOC będzie z Tobą !

Zdrówko lekkim pilsem, przyjmuję i wchłaniam MOC

No Qurna Emielu zamocze swoje ryło z Tobą, co by Ci lżej na duchu było .

Emielu nie ma nic złego co by na dobre nie wyszło, czasem warto zerwać niby dobry układ z chorymi ludźmi, wiem coś o tym i nigdy na gorsze mi to osobiście nie wyszło.

Nie załamuj się , powodzenia na nowej w interesach.

Twoje zdrowie wędzonym od naszego kol. Pietro , oj mocno wędzony.

Do załamywania się jeszcze daleko, nie takie cyrki w życiu już się zdarzały

Czasem po prostu skacze ciśnienie, szczególnie kiedy rozmawiasz z kimś i starasz się to robić kulturalnie, grzecznie i z szacunkiem mimo napiętych nerwów, a ten ktoś najchętniej narobiłby Ci na głowę, bo taki ma kaprys i widzi w tym swój interes.

No nic, pożaliłem się trochę, a teraz Zdrówko raz jeszcze, jasne pełne.

No to i ja walnę lufę zeszłoroczną śliweczką za spokój twojego sumienia i zdrówko najmłodszego potomka

HA! Zdrowie potomka, toast nie w kij dmuchał.
Za to napije się czymś słusznym, zdrówko resztkami zeszłorocznego Jessiego.

Panowie, czy Wy nie staracie się mnie upić

Łącząc się w bólu po utracie kontraktu, mogę dzisiaj nawet spać na kanapie co by połowicy alkoholem w twarz nie dmuchać
Nous allons porter un toast à nous tous qui sommes ici !

radius pisze:Nous allons porter un toast à nous tous qui sommes ici !

Voilà!

Ps. Jesce po kropelce, jesce po kropelce, póki ...

Ps.2 Mam nadzieję że mi Twoja połowica nie wypomni tej kanapy

No kurcze pióro, żeby mnie zabrakło w tak doborowym towarzystwie (niestety praca wymaga) szybciutko polewam sobie słuszny sztaganek i wychylam emiel za twoje zdrowie siup!!!

Zdrowie braci bimbrowniczo-konsumpcyjnej zimnym piwem!
Trzeba korzystać póki jest

Żeby Wam smutno nie było. Na zdrowie, Stoutem nie całkiem nagazowanym Taka degustacja, niczego sobie!

Panowie weselmy się przecież jutro idziemy do pracy ja byłem nawet dzisiaj a z okazji, że zakładam maliniaka (bo obrodziły obficie) wychylę jednego nalewki dzika róża głóg i żurawina .

Zdrówko Panowie Szlachta!
Jako że jestem w trakcie destylacji starej, zadębionej surówki z pszenżyta na miodzie, tako wychylam Wasze zdrowie naparstkiem próbki.
@wiking,
nie wypij wszystkiego, za kilka dni jestem w kraju i chętnie przypomnę sobie ten smak, który zrobił na mnie kiedyś duże wrażenie