Strona 1 z 3

Jak młodzi jesteśmy?

: piątek, 19 mar 2021, 14:35
autor: rozrywek
Po godzinach to po godzinach.


Nie jak starzy a jak młodzi jesteśmy.


Ja wiem ile ma Czesiek. Romek.

Poznajmy się trochę.
Ja mam 47. Syna 12 lat
Swoją ex. Jp. I mnie najbardziej cieszy źe jest ex.

Uwielbiam klasyczny rock. Ai Vivaldi jest mi nie obcy. Wyroby naturalne. Szacunek dla ludzi.
Stare motocykle. Gitary.
Na imię mam chujowo....Adam.
Nie trawię agrotechno. Chałtury i bylejakości.
Lubię poznawanie nowego. Pomimo tradycjonalizmu.


Dziewczęta i chłopaki.

Znamy się długo a nie znamy się wcale.
To czas najwyższy.
Poznać się bliżej. Coś o sobie.
Bez peselu i takich tam.

Na spontana? Coś o sobie. Parę słów.

Liczę na wszystkich. Bez wyjątków.

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: piątek, 19 mar 2021, 18:53
autor: Erazer
Dlaczego chujowo?
Adam spoko imię przecież

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 08:48
autor: Doody
Witaj Adamie ;)
Ja mam 52 lata, dwóch synów w tym jednego Adama :D 26 i 24 lata. Mam też córkę 10 letnią i oczywiście wnuczkę Hanię.

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 11:10
autor: mirek-swirek
Cześć Adam, nazywam się Mirek.
Jesteś młodszy, ale Doody jest starszy.
Też lubię dobrą muzykę i też nienawidzę bylejakości.
Wole piwo od wszystkiego innego. Mocne alkohole piję tylko od wielkiego dzwonu.
Jeden z moich synów jest w wieku twojego.

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 13:20
autor: MalyJack
Adam, niedawno dołączyłem do grona półwiecznych. Uwielbiam wyzwania i podróże. Tak jak mirek-świrek nie akceptuję bylejakości, ale sam jestem totalnym bałaganiarzem. Jak pracuje nad czymś, to warsztat przypomina pobojowisko. Miałem fazy malarskie, rzeźbiarskie. Hasło życiowe: Nie ma takiej możliwości by było niemożliwe! W pracy zawodowej prawie biały kołnierzyk, po robocie ufajfolony w smarach, pyle, trocinach.
Kocham powietrze i przestrzeń, góry. Latam od dwudziestu paru lat na paralotni. Nie przepadam za piwem, wino smakuje mi tylko we Włoszech.
Mam Córkę, która właśnie zaczęła studia chemiczne w Stolycy. Miasto rodzinne to Łomża, od 12 lat na Dolnym Śląsku.
Mam problem z zakupem koszul, bo wszystkie mają za krótkie rękawy.
Ot i cały Jacek.

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 14:45
autor: Fiflak
Bartosz, lat 37. Ukończyłem podstawówkę i liceum katolickie, w czasach studenckich zostałem ateistą i tego się będę trzymał
Moje dewizy życiowe, zapożyczone od szanowanych przeze mnie mądrych mężczyzn:
"Prawda przeciw światu."
Waldemar Łysiak
"Celem życia nie jest przeżycie."
Janusz Korwin-Mikke
"nawet w największym pogorzelisku zawsze coś się tli, a jeśli tak, to można rozdmuchać ten płomień i zacząć wszystko na nowo…"
Wojciech Sumliński
Moje poglądy na politykę, sztukę, obyczajowość i ogólnie mówiąc bycie człowiekiem są skrajnie staromodne, do bólu konserwatywne.
Nienawidzę:
Tandety, chamstwa, prostactwa, krętactwa, płytkości emocjonalnej, moralnego relatywizmu, politycznej poprawności oraz, pustki intelektualnej.
Zainteresowania:
Mól książkowy przyswajający przede wszystkim treści naukowe. Od fizyki, po filozofię. Od chemii, po historię.
Literatura, także różna mnie wciągnąć potrafi. Fantastyka naukowa, powieść historyczna, czasem zdarza się kryminał, lub horror.
Najkrócej mówiąc nietypowe ze mnie indywiduum. Poniżej podlinkowana pieśń precyzyjnie opisuje mój charakter.
https://www.youtube.com/watch?v=SMwaMTP8HSQ

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 15:35
autor: .Gacek
Bardzo fajny temat...
Ja również mam na imię Bartosz jak mój przedmówca :D Wygląda na to, że pośród Was jestem najmłodszy, mam 36 lat. Z dorobku życiowego mam wspaniałą żonę oraz dwie fantastyczne córki (11 i 9 lat) a od ponad roku dołączył do naszej gromady syn Stanisław :mrgreen:
Pasjonuje mnie motoryzacja, mój ojciec był mechanikiem samochodowym. Uwielbiam dźwięk silników w układzie V... Ale nie tylko bo również stare dwusuwy jak wsk, MZ czy komarek.
W wolnych chwilach tylko dla siebie zamknąłbym się w garażu i dłubał, grzebał, rzeźbił i pędził...
Wiosną i latem ciągnie mnie na działkę, uwielbiam biwakowe warunki, chodzenie na bosaka po trawie...
Jeszcze słowo na temat muzyki... Lubię wszystko oprócz disco polo :hahaha: lubię muzykę elektroniczną, westbam, tomcraft, matys, kris ale najbardziej kocham muzykę z duszą - pink floyd, Led Zeppelin, Deep purple, thin lizzy... Generalnie wspaniałe gitarowe solówki.

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 19:24
autor: Zbyszek T
Witajcie!

Zbyszek, lat 41. Dzieci trójka, syn 5 lat, córka 8 lat + syn z wcześniejszego związku 13 lat.

Wędkarstwo !!! Jak tylko jest chwila czasu. :freak:

Winnica za domem - to moja pasja! :ok:

Oczywiście wino, piwo, destylaty.... :piwo:

A oprócz tego domorosły majsterkowicz, z zacięciem do DIY. Dużo w drewnie pracuję, taras, zadaszenie itp... Czasem coś polutuje... :crazy:

Czasem komputerek, Heroes of Might & Magic, Civilization .....

A do tego 5 dni w tygodniu wzorowy pracownik dużej korporacji z branży automotive ... :hammer:

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 19:49
autor: artur.sukiennik
To może i ja:-)
Jak wskazuje nick mam na imię Artur. 26 lat więc jeszcze młody:,-):-) Od prawie roku szczęśliwy mąż. Pierwszy syn w drodze. Urodzi się w okolicach 1 rocznicy ślubu. Oprócz tego w domu mieszkają jeszcze dwa wspaniałe kocury Mikado i Awokado:-):-) z pasji oczywiście alkohol:-) ostatnimi czasy głównie piwo. Lubię wszystko co domowe. Sery, wędliny, alkohol. Amatarsko zajmuję się wypiekaniem pizzy, narazie na szamocie ale w przyszłości w plano-marzeniach piec opalany drewnem, duży stół i rodzinne spotkania przy domowych specjałach:-):-)

Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 19:50
autor: michall_181
Panowie! Przeczytałem wasze wpisy i w zasadzie w każdym jest coś co mnie identyfikuje
Otóż.... Michał, lat 30, od urodzenia BS. Świetna żona i syn w drodze.
Praca raz ciekawa, raz wręcz przeciwnie. Samochód, motocykl, epizod muzyczny
Literatura - fantastyka, głównie polskich autorów, kryminał, reportaże itp.
Wcześniej odrobina gier PC, konsola PS3 od lat, a użyta kilka razy
Wiele marzeń i planów- część realna, a cześć nie...
Lepiej mniej alkoholu a dobry/idealny niż jakiś syf.


Pozdrawiam wszystkich!

Edit. W domu 3 koty i rozpoczęta przygoda z akwarystyką morską

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 19:54
autor: JanOkowita
"Michał, lat 30, od urodzenia BS." = ? Co to jest ten BS?

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 20:10
autor: michall_181
JanOkowita pisze:"Michał, lat 30, od urodzenia BS." = ? Co to jest ten BS?
Janku drogi, jest to wyróżnik tablic rejestracyjnych mojego regionu Obrazek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 20:13
autor: rastro
Lepiej kwestię tego BS wyjaśnić, bo jak ja czytałem to nawet nie zwróciłem uwagi, ale jak Jan zaczyna się zastanawiać to już zaczynam sobie wyobrażać co mu chodzi po głowie :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

O spóźniłem się...

A ja jestem młodszy od autora... imię niech zostanie anonimowe bo tak.
Generalnie.... to cóż na co dzień trudnię się w programowanie dla pewnego korpo... ale spokojnie tego banku nie ma w naszym grajdołku :hahaha: i wasze pieniądze są bezpieczne a przed zmianą branży telefony też raczej działały.

Po za tym lubię sobie pogrzebać w elektronice, trochę starego złomu komputerowego ratuje przez dokonaniem żywota na elektro-złomie. Trochę piwka i wina trochę zaczynam destylatami smakowymi...

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 20:43
autor: rastro
No tak to twoje BS z tym, o którym ja pomyślałem to by się na ustawkę umówiło :mrgreen:

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 21:26
autor: rastro
Pracowałem z jednym człowiekiem od Ciebie... czasem coś tam opowiadał o tolerancyjności ;) w tej okolicy... aczkolwiek zakładam że co nieco kolorował ;)

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 21:41
autor: rozrywek
Fajnie się was czyta i czekam na więcej.
Gacku gratuluję gustu muzycznego. Szczególnie tych ostatnich. Klasyk rocka. Oprócz tego jeszcze Queen.


Ja byłem dobrze zapowiadającym się gitarzystą. Samoukiem.
Niestety pilarką kątową podciete nadgarstki. Wypadek na budowie. I dłonie niesprawne.
Co jeszcze. Chcę dożyć czasu jak syn skończy studia.
Chcę zbudować swój wymarzony alembik.
Chcę mieć dom pod lasem. Z dala od ludzi. Prawdziwy drewniany. Z kominkiem. Mały warzywnik. Zielnik. (Do maceratów nie palenia)
Parę owocowych krzaczków.
2 owczarki Niemieckie.
Ładną dziewczynę z Tajlandii. Dlaczego? Bo Bo nie znamTajskiego. I się nie będziemy kłócić.

Lubię dobry film.
Dobrą książkę..Ludluma. Grishama Mackleana.
To chyba na razie tyle.

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 21:42
autor: Góral bagienny
Góral :D Dla nie kumatych bagienny to taki co pochodzi z okolic Sącza :D
Wiek :scratch: Stary zgred już jestem :(
Bimberek już robię od :scratch: kilkudziesięciu lat :D
Zainteresowania BIMBER :hahaha: Oprócz tego fotografia, ganiam z nikonem D300 ;) ale też z F i z F2 :D
Muzyka to taka która mi wpadnie w ucho a mam jak słonia :)
Nowoczesnej nie słucham , ale lata 70-80 to moje klimaty ;)
Imię moje to Jerzy ale wolę Jurek :piwo:
PS. Jak coś sobie przypomnę a ze względu na mój wiek to możliwe to dopiszę :D

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 22:09
autor: michall_181
rastro pisze:Pracowałem z jednym człowiekiem od Ciebie... czasem coś tam opowiadał o tolerancyjności ;) w tej okolicy... aczkolwiek zakładam że co nieco kolorował ;)
Musiałbyś rozwinąć myśl Obrazek może nawet znam człowieka, małe miasto Obrazek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 22:30
autor: rastro
No on pochodzi z okolic... raczej BI o ile pamiętam. Zwykle coś tam wspominał o Kopnięciu Łosia jako takim regionalnym trunku. W sumie to też pomyliłem oznaczenie z balach.

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 22:57
autor: rozrywek
Jurku Bagienny.
A ja myślałem że ty mój rówieśnik.
Nie stary a dojrzały. Taki Nestor destylacji.

Pochwal się czy pamietasz Gierka czy jeszcze Gomułkę.

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: sobota, 20 mar 2021, 23:06
autor: Moskit81
Grzesiek. 4 dyszki na karku, ale kark wyprostowany. 2 dzieciaków syn i córka. Od niedawna wsiok pospolity w małej wsi na południu. Świeżak na forum, przetwórstwem zajmuje się od roku pod okiem przyjaciela trenera personalnego, któremu dziękuję przy okazji.
Hobby: sztuki walki, majsterkowanie, prace przy domu.
Muzyka: mocne granie, pozytywne rasta, skoczne ska.
Idol: Karol Wojtyła.
Aktor: Jet Li.
Film: 300.
Motto nie ma rzeczy niemożliwych.
Taki optymistyczny rycerzyk w plastikowej zbroi z słomą w butach i honorem na sztandarku.
Zawodowo szary korpoludek.
Jak wszyscy blachy podają to i ja podam bo w sumie to przydatne może być. Moje to SPS a i kilka osób z okolicy poznałem, a może i jest nas więcej
Pozdro

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 07:49
autor: JanOkowita
rastro pisze:Lepiej kwestię tego BS wyjaśnić, bo jak ja czytałem to nawet nie zwróciłem uwagi, ale jak Jan zaczyna się zastanawiać to już zaczynam sobie wyobrażać co mu chodzi po głowie :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

O spóźniłem się...
Naprawdę nie miałem pojęcia i dlatego zapytałem :freak: Ale skoro spóźniłeś się to dam Ci szansę: jestem teraz ciekaw jakie stosunki koleżeńskie panują pomiędzy BS i BLM. Bo ci ostatni to raczej chyba bojowi są? - dużo o tym w mediach.

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 07:56
autor: Góral bagienny
rozrywek pisze:
Pochwal się czy pamietasz Gierka czy jeszcze Gomułkę.

Napisałem stary a nie zmurszały :hahaha: Mam dopiero 58l
Na co dzień mieszkam w mieście, weekendy na wsi i tutaj też tworzę swoje wynalazki.

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 08:24
autor: radius
Góral bagienny pisze:Napisałem stary a nie zmurszały :hahaha:
Ja bym raczej napisał, że dojrzały ;) Co prawda mam kilka lat więcej od ciebie, ale u mnie starość zacznie się po 80 :mrgreen: :ok:

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 08:39
autor: Góral bagienny
@radius Nie ważne co bym napisał młodzi i tak stwierdzą że STARY ZGRED :hahaha:
Nie mniej czuje się młodo :mrgreen:

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 10:00
autor: łoles
A więc moze i ja coś od siebie :? Łukasz lat 36 forumowy łoles czemu łoles bo tak wyszło :hahaha: Szczęśliwie rozwiedziony człowiek ze mnie teraz żyje sobie spokojnie z moją Lepsza Połowa, syn z pierwszego małżeństwa i aktualnie córka a więc komplecik. Zawodowo pracuje w państwowce, zarządzam 55 osobami, nie znosze tej pracy. ,,Psoce,, (tak wiem psocenie zostawię dzieciom w piaskownicy ) od niecałego roku więc ciągle swierzak ale ambitny, zaczęło się niewinnie 5 litrowa dama wielkie wow, zbiornik z grzałkami a po co słuchać mądrzejszych co mówili bierz odrazu płaszcz pomyślałem przecież filtrowanie to takie fajne zajęcie będzie, i tak krok po kroku się człowiek rozwija.

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 10:23
autor: lesgo58
A ja jestem młody dojrzały. Ile lat nieważne, bo to tylko licznik. ;)
Tak naprawdę starość to tylko stan mentalny... :punk:
Jestem osobą ciekawą wszystkiego. Łykam wiedzę skąd tylko się da. Jestem wręcz zachwycony netem i jego pozytywnym oddziaływaniem oraz jego nieograniczonymi możliwościami.
Mimo iż posiadam w sobie dużą dozę tolerancji to jednak nienawidzę leserstwa, cwaniactwa i tumiwisizmu. Staram się żyć po swojemu i dać żyć innym.
Wychowałem się w otoczeniu beetlmanii i polskiego - szeroko pojętego - rocka. Mimo iż dla celów cenzorskich został u nas nazwany Big Beatem. Później - z wiekiem - moje zainteresowania wzrosły . Zakochałem się w progrocku. King Crimson, EL&P, Genesis, czy Yes stali mi się bardzo bliscy. Aby potem "utonąć" w muzyce elektronicznej. Kraftwerk, Tangerine Dream, Mike Oldfield czy Brian Eno, Isao Tomita byli tymi, którzy zabierali mnie w dalekie mentalne podróże.
Poza tym lubię posłuchać każdego rodzaju muzyki. Warunek - musi być przede wszystkim bardzo dobrego wykonania. Dzisiaj dobry jazz jest dla mnie nośnikiem tego co znajdowałem w muzyce lat sześćdziesiątych czy siedemdziesiątych.
Humoru i autoironicznego spojrzenia na świat pozytywnego podejścia do życie uczyłem sie miedzy innymi od twórców "Sześćdziesiąt minut na godzinę" i Barei oraz z "Myśli nieuczesanych" Leca.
Raczej jestem niepoprawnym perfekcjonistą mimo iż totalnym bałaganiarzem. Ten perfekcjonizm to moje przekleństwo.
Mimo iż ostatnio obracam się pośród rektyfikatów i destylatów to Wino (przez duże W) jest u mnie na pierwszym miejscu. Nie wyobrażam sobie obiadu bez wina.
Kiedyś zaczytywałem się bez opamiętania. Dzisiaj z totalnego braku czasu pozostają tylko czasopisma. Uwielbiam czytać książki i czasopisma "fizyczne". Gdy czytam z ekranu to nie umiem się dostatecznie skupić.
Raczej jestem samotnikiem i introwertykiem. Mimo iż obserwując moją aktywność w necie można mieć zgoła inne odczucia.
Moim najbardziej ulubionym hobby wymagającym dużej kreatywności jest modelarstwo kartonowe. Zaczynałem jeszcze w latach sześćdziesiątych. Zainspirowany A. Słodowym i Małym Modelarzem. Teraz po długim okresie zastoju powróciłem do tego hobby. Poza tym interesuje mnie robienie wszystkiego co wymaga kreatywności.
Trochę wędzę, robię mydełka, kremy dla pań. Nabiał. I wszelkiego rodzaju naturalne "lekarstwa".
Zawodowo - byłem i jestem prawie od zawsze niezależny. Poza krótkim epizodem na początku lat osiemdziesiątych. Kiedy to " kierownikowałem" w komórce budowlanej będącej składową PKP.
Jak zwykle się rozpisałem. :angry:

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 11:03
autor: spawacz
Tablice rejestracyjne ZKL. Z imienia jak miedziany moderator ze wschodu. Lat 39 choć rocznikowo 40 to wciąż 39. Syn 10 lat, córcia 3 lata. Nie poddałem się wazektomii więc może się uda jeszcze. Żona 8 lat młodsza. 2 kredyty w tym hipoteka. Na forum od 2014, aktualnie bezrobotny hobbystycznie- okazjonalnie sprzedałem sprzęt i nie mam czasu polepić nowego. Narazie nie pije bo jestem na etapie" Pozbądź się swojej wielkiej dupy challenge"
Z powodzeniem puki co, ale wróce do picia bo pić lubię. Wędkuje jak mam czas, którego nie mam. Praca na etacie uniemożliwia mi przesiadywanie w blaszanym garażu.

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 12:52
autor: MASaKrA_Domingo
Cóż, opiszę i siebie. Tablic rejestracyjnych nie posiadam, acz użytkuję te z KR. Lat 34 rocznikowo. Stosunkowo młody staż, bo i nie destyluję od 20lat.

Sporo win, sporo cydrów za mną, a i destylację nadganiam bardzo mocno. Tak już mam. Jak coś robię, to albo byle jak, albo na maksa. A destylacja siadła mi jako hobby.
I powinniśmy ją krzewić. Wczoraj "wyłgałem" się prowadzeniem samochodu, aby pić tylko wodę. Niestety zaproponowany destylat był poniżej wszelkiej krytyki.

Nieważne. Jestem inżynierem i lubię pytanie "dlaczego?", a nie "co". Jeśli nie rozumiem zagadnienia, to będę je zgłębiać i nie dam się zbyć "bo tak jest i już". Lubię fizykę, zwłaszcza kwantową, kosmos i zagadnienia natury absolutnie makro jak i mikroświata. Studiowałem wentylację przemysłową i jako że powietrze można w wielu przypadkach traktować jako płyn, jest mi nieco łatwiej ogarnąć pewne techniczne aspekty procesu.
Jestem przykładem człowieka, który na pytanie o ulubioną muzykę mówi "każda". Z klasyki Chopin, ale i electroswing, i VADER'a lubię posłuchać, Children of Bodom, czy acid-jazz. Zależnie od nastroju.
Swego czasu sporo grałem na gitarze, więc i zamiłowanie do rocka pozostało. Obecnie mój Fenderek nieco się kurzy, ale i roboty sporo.
Jako, że głównie pracuję przed komputerem, doceniam aktywność fizyczną. Lubię zimowe piesze wędrówki w góry ( i nie mówię tu o Dolinie Kościeliskiej ) jak i siłownię. Lubię czuć zmęczenie. To co mamy, ma przyjść z trudem i dać rozwój.
Wręcz nie cierpię chamstwa, ale na chamstwo potrafię zareagować takim zmasowanym nak%%%wianiem w chama, że traci rezon. Ogień zwalczaj ogniem, a chamowi nigdy nie ustępuj, bo to daje mu paliwo do dalszego działania. Tego się nauczyłem i to działa. Mówię zdecydowane nie klasyfikowaniu ludzi na podstawie portfela, zawodu czy pochodzenia. Mam głęboko w jelicie poprawność polityczną.
To o poglądach.
Wolne chwilę lubię spędzać z ludźmi, których lubię. Nawet, jeśli jesteśmy na rybach i przez pół dnia się do siebie nie odzywamy. Mój ukochany wujek nauczył mnie:
więcej powiedzieć można, nic nie mówiąc, a będąc
Mam żonę, którą kocham i aktualnie "pracujemy w pocie czoła" nad poszerzeniem rodzinki :)

Myślę, że jestem w porządku człowiekiem i daję się lubić. Staram się znajdywać rozwiązania. Problemy przecież znajdują nas same - po co je szukać?

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 15:11
autor: Skir
W sumie niedawno stykło mi półwiecze, ale nadal czuję się młodo. Dorosły syn i córka. LP ciągle ta sama i niech tak pozostanie. Praca umysłowa, ale z niejednego pieca chleb się jadło :). Czasami mi się coś napisze.
Jestem wierzący, ale nie uznaję religii. Co nie znaczy, że jakoś walczę z religijnością. Każdy potrzebuje czegoś innego.
Liberał gospodarczy.
Staram się przynajmniej raz w roku być w Bieszczadach. Bałtyk lubię ...zimą.
Kocham bałkańskie i greckie żarcie.
Książki. Całkiem sporo. Zwierzaki.
Lubię swój bimber, nie popijam, ewentualnie wodą lub herbatą gorącą. Nie lubię drinków.
Ulubiona vodka ze skrobi i kukurydza + jęczmień.
Muzyka : nie ograniczam się do jednego kierunku (ale nie discopolo, no nie mogę i już ): stara, dobra muza: Pink Floyd, Led Zeppelin, Black Sabbath, coś delikatnego: Sade, Loreena McKennitt, Sting, Clannad, stoner Monolord, Kyuss i ogólnie czad różny SOAD, Ministry, Rage Agains..., Godsmack. Kilkadziesiąt koncertów na pewno by się zliczyło. Kiedyś Festiwal w Jarocinie, teraz Woodstock.

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 15:31
autor: kiwitom23
Ale niespodzianki, ha @MASaKrA_Domingo byłem pewny, że jesteś dużo starszy, a z kolei @Góral bagienny oceniałem jako dużo młodszego...., a to równolatek :-)

Tablice KCH, choć wcześniej były KRA. Stary zgred jestem, rocznikowo 58, choć faktycznie 57,5 - w tym wieku ułamki już grają rolę. Urodzony w Gdańsku, wychowany w Zakopanem.

Czekam z utęsknieniem na destylator, bo jeszcze nie dane mi było zacząć, ale wina i piwa wciągnęły mnie totalnie. Wina wiadomo długotrwały proces, ale 25 litrów piwa leci co tydzień, powoli zaczyna brakować miejsca w piwnicy. Lubię dobrą kawę i dobre whiskey, więc piję i palę. Prowadzę od zawsze niehigieniczny tryb życia, zero ruchu, mało snu, alkohol, faje – to co lubię.

Nie pracuję, żyję z oszczędności i trochę z business'u mojej żony, choć częściej dokładam do niej :-). Prawie całe życie byłem samodzielny, na posadzie byłem chyba ze 4, 5 lat. Jestem ateistą w trakcie procesu apostazji, oraz z przekonań liberałem (ostatnio bardzo niepopularne).

Żona jedna „od nowości” poznana i poślubiona w Niemczech, dwie córy urodzone w Niemczech, starsza 31 wiosen architekt (aktualnie projektuje kompleks portowy w Hamburgu), młodsza 27 (sprawdza transakcje giełdowe rejonu Niemiec, Dubaju, ZEA i Australii), obie w Polsce praca zdalna, obie panny, czyli wnuków brak :-(

Jestem po Technikum Elektronicznym w Krakowie i niedokończonych studiach Informatyki na AGH, gdyż ówczesna władza postanowiła się mnie pozbyć i wręczyła mi paszport w jedną stronę. Moje życie to jedna wielka tułaczka i sinusoida od wyżyn do dna i tak w kółko. Więcej świadomego życia spędziłem poza Polską w najdziwniejszych miejscach naszego globu. Jestem miłośnikiem południowo-wschodniej Azji i tam planowałem spędzić jesień życia, ale nie wyszło.

Muzyka jest ze mną od dzieciństwa i nieraz pakując się na stały wyjazd na drugi koniec globu, zamiast paru dodatkowych ciuchów, zawsze zabierałem moją kolekcję płyt, to był priorytet, wejście pen-drive'ów znacząco ułatwiło mi zadanie. Oczywiście Pink Floyd, Genesis, AC-DC, Procom Harum, Yes, Vangelis, ELO, Fleetwood Mac, ale też i Sade, Carpenters, Eagles, Art Garfunkel słucham też muzyki niemieckiej i francuskiej, nie podaję wykonawców, bo pewnie nie znacie. Ostatnio pewnie z racji wieku więcej ballad rockowych, ale i „Highway to Hell” na full 1000W potrafi nieraz polecieć. Bywałem też na wielu koncertach, między innymi na ostatnim w pełnym składzie Pink Floyd, chyba to był 1987 jeszcze z Watersem.

Fotografia też mi długie lata towarzyszyła, byłem i jestem Nikonowcem zaczynałem od D50, teraz D800 i masa szkieł. Po powrocie do Polski wena jakoś mi odeszła, ale w Nowej Zelandii, każdą wolną chwilę temu poświęcałem, nawet jedno z moich zdjęć zostało opublikowane w National Geographic.

Zainteresowania to fizyka teoretyczna, astronomia, genetyka, fizyka kwantowa, filozofia – pochłaniam wszystko na ten temat. No i może i motoryzacja, bardzo lubiałem Top Gear w starej obsadzie z Clarksonem, teraz to już nie to.

Spełniłem marzenie życia i mieszkam otoczony z 3 stron lasami, najbliższy sąsiad ponad 200m od tej 4 strony. Mam dwa psiaki na posesji. Dokarmiam zwierzaki z lasu przez całą zimę, niektóre podchodzą do płotu i jedzą mi prawie z ręki. Kocham zwierzęta, prędzej bym krzywdę zrobił człowiekowi, niż zwierzęciu.

Czekam spokojnie na nieuchronne, do lekarzy nie chadzam, ostatni raz byłem 35 lat temu, rodzina wie że nie ma mnie ratować, chcę odejść naturalnie, jak kiedyś bywało, być spalony i rozsypany najchętniej w NZ, choć i moim lasem nie pogardzę :-). Taka dziwna filozofia, brak specjalnego przywiązania do życia....

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 15:42
autor: Domin_Kielon
Towarszystwo Panów widzę bliżej do mego ojca, niż do mnie, ale nie o wiek tu przecież chodzi...
Chwilę temu skończone 29 lat, po wspomnianym ojcu odziedziczyłem chęci i "smykałkę" do tworzenia rzeczy z niczego.
Słomiany zapał, głowa pełna pomysłów i talent do popełniania błędów.
Początkujący bimbrownik, trochę winiarz, chęci na własne piwo.
Propagator bimbru. Swoim produktem pokazuję znajomym, że bimber nie musi śmierdzieć i być niedobry :)
Niestety okoliczni wynalazcy przyłożyli się do takich opinii...
Ale jako sukces uważam przekonanie płci pięknej do tego trunku. :)

Kombinuję, próbuję, smakuję i doświadczam tzw. "Życia".
Wychowany na wsi, epizod życia w wielkim mieście, powrót do miasteczka... Wielkim marzeniem domek w nicości zdala od ludzi.
Ludzi zbytnio nie lubię, wolę spędzać czas w samotności.
Na codzień pracuję w kołnierzyku, rozwijam się w obszarze sprzedaży.
Marzę o własnym biznesie - produkcji własnych wyrobów (wędliny, sery, chleby, nalewki).

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 16:05
autor: MASaKrA_Domingo
I dlatego bardzo fajny temat założył @rozrywek. Chwała mu za to.
kiwitom23- musisz być fajny chłop :)

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 16:27
autor: kiwitom23
MASaKrA_Domingo pisze:kiwitom23- musisz być fajny chłop :)
Widzę, że zainteresowania mamy podobne, Fenderka też kiedyś miałem, tyle że basowego i kilkuletni epizod z zespołem. Zapraszam z połowicą na grilla, jak się cieplej zrobi, daleko nie masz, a pokoik gościnny też się znajdzie :D

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 16:36
autor: MASaKrA_Domingo
kiwitom23 pisze:
MASaKrA_Domingo pisze:kiwitom23- musisz być fajny chłop :)
Widzę, że zainteresowania mamy podobne, Fenderka też kiedyś miałem, tyle że basowego i kilkuletni epizod z zespołem. Zapraszam z połowicą na grilla, jak się cieplej zrobi, daleko nie masz, a pokoik gościnny też się znajdzie :D
cytuję, abyś się potem nie wycofał :D

Zgłoszę się na pewno, ale stety, niestety zięciem już nie zostanę, chociaż wiekowo pasuje :D

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 16:49
autor: kiwitom23
MASaKrA_Domingo pisze:Zgłoszę się na pewno, ale stety, niestety zięciem już nie zostanę, chociaż wiekowo pasuje :D
No wiesz co??? Nic z tych rzeczy... inaczej bym Cię samego zaprosił :D
Ja się rzadko wycofuję i tylko z powodów niezależnych ode mnie. Może zadegustuję czegoś dobrego przy okazji :?

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 17:01
autor: Wojtek5
Mam 45 lat, rocznikiem już 46 bo bliżej końca roku jestem, choć zdecydowanie czuje się młodziej. Widząc gościa po 40-tce myślę: ale stary dziad, zaraz, zaraz po chwili dociera, że też tyle mam, ale tak mam i już. Żonaty, żona 2 lata młodsza, syn 12 lat i chyba już zostanie jedynakiem z racji naszego wieku :(

Jak mam na imię, niestety nie chcę podać, ale nie dlatego, że ”bo tak i już”, tylko wiem, że przynajmniej 2-3 osoby z mojego otoczenia i firmy tu zaglądają, a jeszcze nie wyczaiłem, które to.

Taki typowy mieszczuch ze mnie nie potrafiący odróżnić ogórka od cukinii

Lubię bursztynowy napój i do tego nie jest mi potrzebne towarzystwo, mocniejszych nie pijam do lustra

Muzyka: Techno, filmowa, a po za tym nic szczególnego, w zależności, co w ucho wpadnie
Film: S/F, fantasy, post apokaliptyczne, ale dobrze zrobione
Gry: teraz już nie gram, ale Ogame, strategie, i odstresowująca GTA po przepychankach z synem
Programy: Excel, Photoshop – ten drugi poszedł nieco w odstawkę po zakończonym innym hobby

Jaki jestem z charakteru:
hmm, żona śmieje się i mówi że h..jowy, ale ogólnie chyba nie jest tak źle. Wg różnych testów zawodowych zawsze wychodzi mi dominujący i sumienny i też taki chyba jestem w rzeczywistości jednocześnie zdolny do poświęceń dla innych, a gdy poczuje się urażony, oszukany, nadmiernie zawiedziony czy wykorzystany potrafię być najgorszym możliwym wrogiem i zakapiorem. Ogólnie uchodzę za osobę myślącą, analityczną, rozważną i dającą się lubić. Znajomi mówią że jestem spoko gość, ale wymagający. Motto, które gdzieś do mnie przywarło to: wrogiem dobrego jest jeszcze lepsze – tak, gdzieś nie akceptuję tego co jest i uważam, że zawsze coś może być lepiej i mam tendencję do walenia głową w mór – to dobra jak i zła cecha, dzięki której odniosłem zarówno wiele sukcesów jak i wiele nieprzyjemności w życiu. Czasem odbierana niestety jako krytyka i negowanie, choć w rzeczywistości intencje są zupełnie odmienne. Niestety czasem też nie potrafię odpuścić, co widać nawet na tym forum.

Co jest dla mnie najważniejsze:
rodzina i praca do której mam duży szacunek. Żona mnie kręci po 16 latach znajomości tak samo jak pierwszego dnia poznania i ogólnie dość dobrze się nam układa. No dobra jestem też trochę erotomanem, no może więcej niż trochę :)

Zawodowo: jestem kierownikiem w sklepie – kocham tą pracę tak samo jak nienawidzę, ale tylko to umiem robić dobrze

W życiu: w życiu nie odniosłem większego sukcesu z powodu różnych źle podjętych, głupich i błędnych decyzji w młodości, których skutki ponoszę po dzisiejszy dzień

Religia: jaka by nie była niech zajmie się zbawianiem dusz, a od innych spraw trzyma się z daleka

Tolerancja: jestem dość tolerancyjny i nie ma dla mnie znaczenia kolor skóry, wyznanie czy orientacja seksualna tylko to kim człowiek jest i co sobą reprezentuje. Do sprzątaczki tak samo odnoszę się z szacunkiem jak do prezesa.

Co mnie bulwersuje: Mam dość duży dystans do wielu spraw, ale w ostatnim czasie jestem dość cięty na brak szacunku do pracy, egoizm i patrzenie tylko na siebie szczególnie wśród młodych ludzi

Co cenię u ludzi: szczerość, inicjatywę, szeroko pojęte myślenie i bezpośredniość choć tu jest cienka granica między byciem bezpośrednim, a bycie bezczelnym czy chamem

Czego nienawidzę u ludzi: cwaniactwa, bezczelności, wyniosłości, braku inicjatywy i bierności

Moje najdłuższe już zakończone hobby prawie 15 letnie to: SEO, tworzenie stron internetowych, niestety z przyczyn głównie finansowych i braku siły zostały skazane na sprzedaż i zamknięcie – aż łza mi się kręci w oku po dzisiejszy dzień, a żal dupę ściska.

Moje obecne hobby:
nie wiem, na razie mam fazę na nalewki i nie wiem czy to hobby czy tylko faza. Na poważniejszy sprzęt nie mam zgody, a żona choć bardzo wyrozumiała stwierdziła, że gorzelni z mieszkania nie zrobię i wystarczy widok w każdej szafce, szafie jak nie butelek, to słoików poutykanych z nalewkami, dwa kartony obok łózka z butelkami i beczka jako mebelek. Sam też nie wiem czy chce mi się targać większe ilości surowców na 3 piętro – może jeszcze nie doszedłem do tego etapu.

Samochody: moje drogi chciał nie chciał zawsze prowadzą do jednej marki z Bawarii, taki wewnętrzny snobizm, ale gdzieś spełniają moje oczekiwania zarówno jako dziecka jak i dorosłego i dobrze się z tym czuję.

Co bym chciał: Chciałbym wyjść na balkon i zobaczyć same tabliczki na samochodach parkujących pod blokiem ze wyróżnikiem WE, ale chyba szybciej w totka wygram, niż coś takiego ujrzę.

Trochę się uzewnętrzniłem, ale jakoś tak wyszło przy okazji niedzielnego popołudnia i pod naciskiem bursztynowego naboju.

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 17:03
autor: rozrywek
kiwitom23 pisze:Ale niespodzianki, ha @MASaKrA_Domingo byłem pewny, że jesteś dużo starszy, a z kolei @Góral bagienny oceniałem jako dużo młodszego...., a to równolatek :-)
Myślałem dokładnie tak samo.
Tak samo Lesqo58 i radiusowi odejmowałem z 10 lat minimum.

Ale tera,to niechodzivo wiek bo temat poszedł w doskonałą stronę.
kiwitom23 pisze: Muzyka jest ze mną od dzieciństwa. Oczywiście Pink Floyd, Genesis, AC-DC, Procom Harum, Yes, Vangelis, ELO, Fleetwood Mac, ale też i Sade, Carpenters, Eagles, Art Garfunkel słucham też muzyki niemieckiej i francuskiej, nie podaję wykonawców, bo pewnie nie znacie. Ostatnio pewnie z racji wieku więcej ballad rockowych, ale i „Highway to Hell” na full 1000W potrafi nieraz polecieć. Bywałem też na wielu koncertach, między innymi na ostatnim w pełnym składzie Pink Floyd, chyba to był 1987 jeszcze z Watersem.
To widzę że jest tu nas więcej.
Koneserzy dobrej wspaniałej muzyki.
Kazik zamiast tego bezczelnego jełoos z bajerfull.
kiwitom23 pisze: Spełniłem marzenie życia i mieszkam otoczony z 3 stron lasami, najbliższy sąsiad ponad 200m od tej 4 strony. Mam dwa psiaki na posesji. Dokarmiam zwierzaki z lasu przez całą zimę, niektóre podchodzą do płotu i jedzą mi prawie z ręki. Kocham zwierzęta, prędzej bym krzywdę zrobił człowiekowi, niż zwierzęciu.
To moje marzenie od lat. Ale zazdroszczę.

A co do muzyki to polecam ci ten temat. Zaczął się bardzo nieprzyjemnie a poszlo muzycznie. Zobaczysz co słuchają koledzy.

https://alkohole-domowe.com/forum/m-jak-kto-t22005.html


Ps: w tym lesie w zaciszu i spokoju jak odpalisz już ten destylator. Delikatne szumienie i pomruk to też wspaniała muzyka. Jak solówka Garego Moora, skrzyżowanego z Ennio Moricone.

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 17:07
autor: Doody
MASaKrA_Domingo pisze: Mam żonę, którą kocham i aktualnie "pracujemy w pocie czoła" nad poszerzeniem rodzinki :)
Robota fajna nie kurzy się.... ;)

Re: Jak młodzi jesteśmy?

: niedziela, 21 mar 2021, 17:11
autor: Doody
kiwitom23 pisze: Pink Floyd, chyba to był 1987 jeszcze z Watersem.
Ja byłem na koncercie Floydów w Moskwie w 2003 roku. Też jestem Nikosiem i też parę "słoików" się w torbie uzbierało ;)