Alkohole-Domowe.com

W związku z nasyceniem rynku płynami dezynfekcyjnymi zastanawiam się nad nieetyczną kwestią czy da się je redestylować?

Takie pytania:
1. Czy na pewno rynek jest nasycony i ktoś myśli o utylizacji tego specyfiku?
2. Znasz skład chemiczny płynu który chcesz destylować?
3. Możesz go kupić czy masz za darmo?
4. Umiesz zrobić zwykły nastaw z cukru?

Tak. Uważam że rynek jest nasycony skoro znajomi oferują za darmo. Przynajmniej w moim środowisku i nie rozpatruję w skali globu. Skład jest na każdej butelce a mi chodzi konkretnie o załączony. Tak. Cukrówka nie jest mi obca - nie widzę związku.
Pytanie jest do chemików. Czy spirytus jest skażony jak to w legendach miejskich się opowiada? Czy są tam inne substancje które można oczyścić domowymi sposobami, np. kolumna filtracyjna z wkładem filtrującym, węglem?

Ale po co?
Chcesz to pić?

Tam jest tyle chemii że szok.

Izopropanol, propanol. Skąd masz wiedzieć co tam jest.
Uważam ten pomysł jest bardzo niedobry.

Prościej jest zrobić swój.
Edytuję bo został post dodany.
Ważny.

Denaturat. Też ktoś próbował rektyfikować.

Jak nie jestem za turbo to teraz doradzam:
Szybka cukrówka jeden odpęd. I już tego litrami się na ręce nie leje.

Zygmunt wkleił dobry przepis.

Alkoholi jest sporo rodzai.

Odzyskasz alkohol, ale skąd wiesz jaki?

@pith przyjacielu, kamracie nie czyń tego, odpuść nie bądź pazerny. Tylko dlatego, że jesteśmy rówieśnikami, po koleżeńsku Ci napiszę - szanuj zdrowie.

Teoretycznie sie da, ale czy byś chciał to pic to nie wiem. Jakoś mnie nie przekonuje.
http://www.polfa-tarchomin.com.pl/wp-co ... ystyki.pdf
Skład chemiczny z karty charakterystyki w tym przypadku nie ma słowa o zdenaturowanym alkoholu.
-etanol 78,37 °C
-alkohol izopropylowy Temperatura wrzenia: 82,5 °C
-gliceryna Temperatura wrzenia: 290 °C
-woda wiadomo.
Z banki 5 litrowej masz 3,5 litra etanolu to jest 7 kg cukru czy warto 20 zł ??

Redestylować się na pewno da, coś będzie przedgonem, coś przeleci przez kolumnę jako gon właściwy i coś zostanie w baniaku. W tym sensie się da. Teraz nasuwa się pytanie, co przeleci przez kolumnę i do czego tego czegoś można użyć. Daleki jestem od przypuszczeń, że ktokolwiek chciałby to konsumować.

pepe59 pisze:Teraz nasuwa się pytanie (...) do czego tego czegoś można użyć...

Do dezynfekcji

Czytając ten wątek przypomniał mi się fragment ze Szwejka:

Żołnierz mówi do Szwejka:
-Ty Szwejk to i gówno byś zjadł jakby ci generał kazał
a Szwejk na to:
- Zjadłbym. Tylko żeby w nim włosa nie było bo się brzydzę.

pepe59 pisze:Redestylować się na pewno da

Oczywiście, że tak. Jest tam 700g etanolu/ kg, troche wody. A gdzie reszta?

Destylować, czy rektyfikować można bardzo różne mieszaniny płynów. Przy odpowiedniej staranności, znając przybliżony skład mieszaniny, można oddzielić poszczególne składniki. Często, aby wynik był zadowalający czynności należy zwielokrotnić. Wydaje mi się, że w tym przypadku, autora postu nie obchodzi "reszta" ani woda, a jedynie to co jest dla niego najważniejsze i jakby w domyśle stawia pytanie odnośnie możliwości spożywania.

A jeżeli "ta reszta" nie będzie chciała się oddzielić podczas procesu? Nie wiemy co stanowi 30% tej mieszaniny.

pith pisze:W związku z nasyceniem rynku płynami dezynfekcyjnymi zastanawiam się nad nieetyczną kwestią czy da się je redestylować?

Zacznij od denaturatu i zdaj relację po tym jak już wypijesz destylat z kilku litrów. Będzie zabawnie.

3. SKŁAD / INFORMACJA O SKŁADNIKACH MIESZANINY
Składnik Klasyfikacja Stężenie
Alkohol etylowy 96% Flam. Liq. 2, H225 73,00%
Alkohol izopropylowy Flam Liq 2, Eye Irrit 2, STOT SE 3, H225, H319, H336 10%
Gliceryna brak 10%
Woda destylowana brak 7,0%

Cytat z karty charakterystyki która link podałem temperatury wrzenia tez podałem. Proces jak najbardziej możliwy choć podejrzewam ze etanol w takiej bance jest z procesu syntezy gazu, amerykanie szczycili sie tym ze będą produkować galon etanalu za dolara nie tak dawno temu, https://materialyinzynierskie.pl/efekty ... nku-wegla/ tu trochę o tym procederze. ja bym zostawił tak jak jest. Lepiej bedzie cukier przerobić.

Zawsze w takich sytuacjach zadaję sobie pytanie:
Po co?...

Doody pisze:Zawsze w takich sytuacjach zadaję sobie pytanie:
Po co?...

Ej Koleżanki i Koledzy. Spokojnie.
Siedzimy z wiarą i debatujemy, a że moja ścisła wiedza chemiczna jest żadna, to postanowiłem dopytać, bo to po prostu interesujące.
Czytałem o różnych historiach związanych z destylacją. Od celulozy począwszy na mleku kończąc, dlatego mnie to zaciekawiło. Mnie i moich współpracowników - pogaduchy przy kawie.
Na forum jestem od lat i daleko mi do picia czy jedzenia czegokolwiek niesprawdzonego. apap dzielę na pół ze strachu, że coś mi się stanie niedobrego.
Denaturowe przytyki były nie na miejscu i to od osób, które od lat darzę dużym szacunkiem, chociaż nie znam osobiście.

pith pisze: apap dzielę na pół ze strachu, że coś mi się stanie niedobrego.

Tylko nie krusz viagry bo będziesz mial stwardnienie rozsiane

To jak już wspomniałem, w teorii da się, masz 4 stopnie różnicy w temperaturze wrzenia, to dosć dużo jak sam wiesz. Jedynie odsyłam Cię do tego artykułu http://archiwum.inig.pl/INST/nafta-gaz/ ... -08-02.pdf Surowcami do produkcji wódek są produkty pochodzenia rolniczego, a to na 95% jest synteczny etanol.

Ja obstawiał bym raczej, że to bioetanol jest produktem używanym do produkcji płynów odkażających

Doody pisze:

pith pisze: apap dzielę na pół ze strachu, że coś mi się stanie niedobrego.

Tylko nie krusz viagry bo będziesz mial stwardnienie rozsiane

psotamt pisze:Takie pytania:
1. Czy na pewno rynek jest nasycony i ktoś myśli o utylizacji tego specyfiku?
2. Znasz skład chemiczny płynu który chcesz destylować?
3. Możesz go kupić czy masz za darmo?
4. Umiesz zrobić zwykły nastaw z cukru?

@pith - i potem odpowiadasz na punkt 3, że masz go za darmo? Skoro tak, to proszę wyślij po kilkanaście litrów do przedszkoli, żłobków, itp. Bo tam mają zapasy na 1-2 dni i nie mają tego za darmo.
Nie dziw się, że wytykam Ci temat specjalnie pisząc sarkastycznie o denaturacie. Oczywiście można to potraktować jako eksperyment rozdzielania frakcji w trakcie destylacji/rektyfikacji - ale z Twojego pierwszego posta otwierającego temat wynika wprost, że dorwałeś się do darmowej ilości (mógłbym określić słowo darmowej inaczej, prawda?) i łasisz się na "darmowy" surowiec do uzyskania destylatu do picia.

Podaj źródło tej darmochy to pomogę w poniesieniu kosztów dystrybucji do potrzebujących w okresie pandemii.

Pith.
Janek wyciąga do ciebie pomocną dłoń .
Ma możliwości i moce przerobowe.


Mnóstwo osób nie ma. To im daj. Zbiedniejesz?.

Jest coś takiego jak etyka.
A jest jeszcze sumienie.

Własne prywatne sumienie.

Nie straszę cię że karma wraca.

Dobry uczynek to takie coś co dajesz. Pomagasz.
Masz jak to pomóż.
Tak zwyczajnie bez zbędnych ceregieli.


Pomóż innym.

JanOkowita pisze: wyślij po kilkanaście litrów do przedszkoli, żłobków, itp. Bo tam mają zapasy na 1-2 dni i nie mają tego za darmo.
"....."Podaj źródło tej darmochy to pomogę w poniesieniu kosztów dystrybucji do potrzebujących w okresie pandemii.

I to jest słuszna koncepcja!! W przedszkolach nie maja nic, placówki są puste nic zapasu nie ma, i tak będą musieli kupić lecz na start jak znalazł by było. Jak prowadzisz jakiś tam biznes to bedziesz miał reklamę za frajer!!

Powiem tylko jedno.....MADRE MIA

@pith - i potem odpowiadasz na punkt 3, że masz go za darmo? Skoro tak, to proszę wyślij po kilkanaście litrów do przedszkoli, żłobków, itp. Bo tam mają zapasy na 1-2 dni i nie mają tego za darmo.

Tak. Rynek jest nasycony. Możesz kupić ile chcesz a cena znacząco spadła. 76 zł za 5 l. to nie jakieś kokosy.
Dlaczego mam dawać do przedszkoli skoro są zamknięte? Te które się otwierają (niepubliczne raczej bo kasa ucieka) są zaopatrywane na bieżąco przez samorządy z zasobów wojewodów - po to są trzymane w ich magazynach.
W większości województw strażacy pobrali już i przekazali do samorządów właśnie dla przedszkoli.
Jeśli zabraknie miasta mają uruchomione rezerwy na cele zarządzania kryzysowego. Są to leżące w kasetce pieniądze, których nie trzeba pożyczać, przesuwać, itp.
Jak ruszą przedszkola i żłobki publiczne to dostaną tyle płynów ile będą potrzebowali.

Nie dziw się, że wytykam Ci temat specjalnie pisząc sarkastycznie o denaturacie. Oczywiście można to potraktować jako eksperyment rozdzielania frakcji w trakcie destylacji/rektyfikacji - ale z Twojego pierwszego posta otwierającego temat wynika wprost, że dorwałeś się do darmowej ilości (mógłbym określić słowo darmowej inaczej, prawda?) i łasisz się na "darmowy" surowiec do uzyskania destylatu do picia.

Tak zgadza się wszystko oprócz skali. Wyobrażacie sobie, że koleżka dorwał się do cysterny i będzie jechał z towarem. Jeśli w ogóle zastanawiałem się nad obróbką to kilku litrów w ramach doświadczenia. Taka to moja pazerność.
Tym bardziej, że widzę na co dzień jak (darmowe) środki ochrony osobistej są fatalnie i nieracjonalnie użytkowane - także odlewane i zabierane do domu. nikt nie robi afery z tego, że pracownik odleje sobie do atomizera setkę czy dwie, prawda? To nawet lepiej bo zadba o siebie i będzie chodził do pracy i z pracy czyściutki. Tylko, że jak pomnożymy to razy 400 osób jak u mnie to się robi wynik, co?


Podaj źródło tej darmochy to pomogę w poniesieniu kosztów dystrybucji do potrzebujących w okresie pandemii.[/quote]

spawaczTIG pisze:

JanOkowita pisze: wyślij po kilkanaście litrów do przedszkoli, żłobków, itp. Bo tam mają zapasy na 1-2 dni i nie mają tego za darmo.
"....."Podaj źródło tej darmochy to pomogę w poniesieniu kosztów dystrybucji do potrzebujących w okresie pandemii.

I to jest słuszna koncepcja!! W przedszkolach nie maja nic, placówki są puste nic zapasu nie ma, i tak będą musieli kupić lecz na start jak znalazł by było. Jak prowadzisz jakiś tam biznes to bedziesz miał reklamę za frajer!!

Jeszcze raz odpowiem. Instytucje które nie pracują nie dostaną teraz nic. Jak ruszą - dostaną tyle ile trzeba i jeśli w ogóle będzie trzeba.
Zapasy są i to ogromne.

rozrywek pisze:Pith.
Janek wyciąga do ciebie pomocną dłoń .
Ma możliwości i moce przerobowe.


Mnóstwo osób nie ma. To im daj. Zbiedniejesz?.

Jest coś takiego jak etyka

Jest.
Dlatego, napisałem w pierwszym poście, że wątek będzie nieetyczny.

Co mam rozdawać, skoro myślałem o doświadczeniu, eksperymencie czy dałyby się, czy jest możliwe.
Polaków rozmowy w pracy przy kawie na stercie pudeł z płynami.

Naprawdę. Dajcie już spokój.
Rozmemłał się wątek. Towarzystwo się rozemocjonowało niepotrzebnie.
Jakby ktoś zapytał o destylację wspomnianej przeze mnie celulozy to walilibyście z armat, że lasy przez niego giną?
Może pytanie zostało przeze mnie niefortunnie i w złym czasie postawione. Osoby, które są z boku wydarzeń epidemicznych mogą faktycznie postrzegać ten wątek wręcz jako obrzydliwy, nieetyczny i do gruntu zły. Przepraszam jeśli tak to odebrały.
Nie miałem na myśli nic ponad doświadczenie z niewielką ilością.
Gnała mnie tylko ciekawość.
Stać mnie na moje hobby i chęć jakiejkolwiek darmoszki kosztem jakości nie wchodzi w grę.
Nie jestem chemikiem. Dla mnie "etanol 70" było jednoznaczne, dlatego dziękuję za merytoryczne odniesienie się niektórych osób do pytania.
Moja wiedza się poszerzyła i dziś tego pytania bym nie zadał. Nie zdawałem sobie sprawy, w jaki sposób otrzymywany jest syntetyczny alkohol. Teraz wiem.
Za co dziękuję i dobranoc..

pith pisze: Jeszcze raz odpowiem. Instytucje które nie pracują nie dostaną teraz nic. Jak ruszą - dostaną tyle ile trzeba i jeśli w ogóle będzie trzeba.
Zapasy są i to ogromne.

Kolego placówki pracują cały czas tyle że dzieci do nich nie chodzą. Uwierzysz w to że dostały placówki nakaz ograniczenia zużycia wody i środków czystości? Środków anty wirusowych nie ma na placówkach jak chcesz to nie wierz ale na Śląsku tak jest. Jutro dopytam żonę o szczegóły. To dam znać z pierwszej ręki jak to wygląda.

spawaczTIG pisze:To jak już wspomniałem, w teorii da się, masz 4 stopnie różnicy w temperaturze wrzenia, to dosć dużo jak sam wiesz.

No i co z tego wynika? róznica pomiędzy wodą a etanolem jest jeszcze większa, a ostatecznie rozdzielić się nie da bez specjalnych zabiegów. Niestety nie znalazłem informacji jak to jest z mieszaniną woda-etanol-izopropanol, ale nie jest kwestią przypadku że dodają akurat izopropanolu.

spawaczTIG pisze:Jedynie odsyłam Cię do tego artykułu http://archiwum.inig.pl/INST/nafta-gaz/ ... -08-02.pdf Surowcami do produkcji wódek są produkty pochodzenia rolniczego, a to na 95% jest synteczny etanol.

Tak, artykuł o sposobach syntezie z wodoru i CO2 tyle że przemysłowo etanol pozyskuje się zupełnie inną metodą. Swoją drogą niech ktoś mi wytłumaczy co takiego może się stać po spożyciu takiego syntetycznego etanolu? Jaka jest różnica pomiędzy syntetycznym a tym powstałym z fermentacji? (pomijając śladowe zanieczyszczenia, które są obecne zarówno w jednym jak i drugim produkcie.

Aż zacytuje klasyka:

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa

Po wpisaniu w Google, spożywanie syntetycznego etanolu - > "Naukowcy pracują nad syntetycznym alkoholem, który nie będzie powodował kaca, ani dnia wczorajszego" . Itp kilka Nie wyświetliło o zatruciu.... Więc sam jestem ciekaw.
K.

Kamal. Czego jesteś ciekaw? Trucizny

Pith. Jak masz dostęp to nabieraj w baniaki.
Potem rozdasz innym. Bo będą to sprzedawać po takich cenach że szok.

Zrób dobry uczynek.

Ten post dobitnie pokazuje nam pewną cechę Polaków, którzy do wszystkiego znajdują dodatkowe zastosowanie po niewielkiej modernizacji, a najchętniej po
rozkładzie na czynniki pierwsze. Najłatwiej i najchętniej wszystko przerabia się na złom, choćby było w użyciu jako narzędzie czy urządzenie. A potem profity z tego idą na przelew.

spawaczTIG pisze:

pith pisze: Jeszcze raz odpowiem. Instytucje które nie pracują nie dostaną teraz nic. Jak ruszą - dostaną tyle ile trzeba i jeśli w ogóle będzie trzeba.
Zapasy są i to ogromne.

Kolego placówki pracują cały czas tyle że dzieci do nich nie chodzą. Uwierzysz w to że dostały placówki nakaz ograniczenia zużycia wody i środków czystości? Środków anty wirusowych nie ma na placówkach jak chcesz to nie wierz ale na Śląsku tak jest. Jutro dopytam żonę o szczegóły. To dam znać z pierwszej ręki jak to wygląda.

Z Twojego postu wynika, że Małżonka chodzi do pracy codziennie na kilka godzin i cały personel - sekretarki, intendentki, przedszkolanki, kucharki, woźne również. Czy tak?

pepe59 pisze:Ten post dobitnie pokazuje nam pewną cechę Polaków, którzy do wszystkiego znajdują dodatkowe zastosowanie po niewielkiej modernizacji, a najchętniej po
rozkładzie na czynniki pierwsze. Najłatwiej i najchętniej wszystko przerabia się na złom, choćby było w użyciu jako narzędzie czy urządzenie. A potem profity z tego idą na przelew.

Ten wątek dobitnie pokazuje cechy Polaków, którymi są podejrzliwość, nieufność i przekręcanie kota ogonem.
Pisze takie rzeczy to na pewno złodziej. No a jak złodziej to i alkoholik.

Czytam wątek od początku, kurde to zmierza w kierunku gównoburzy. Chyba nigdy nie zrozumiem nas Polaków. Ktoś zadał proste pytanie nad którym się zastanawiał czy to czysto teoretycznie czy z zamiarem praktykowania - nie wiem, i szczerze nie zamierzam dociekać bo mnie to nie interesuje. I zamiast podać tylko odpowiedź bazując na naszym doświadczeniu zaczyna robić się z pytającego postać negatywną. Pytający ma coś, nie interesuje mnie skąd i co z tym zrobi. Nie będę sugerował co ma z tym zrobić jak i nie sugeruję osobie z pokaźnym stanem konta aby przekazał część środków do np. szkoły bo ta ich nie ma. To nie jest moja sprawa co ktoś ma, skąd i co chce z tym zrobić dopóki nie zagraża to mojemu bezpieczeństwu.
A teraz pytanie do kolegów którzy sugerują przekazanie produktu: a Wy ile przekazaliście etanolu do państwowych instytucji do celów dezynfekujących?

Kamal pisze:Po wpisaniu w Google, spożywanie syntetycznego etanolu - > "Naukowcy pracują nad syntetycznym alkoholem, który nie będzie powodował kaca, ani dnia wczorajszego" . Itp kilka Nie wyświetliło o zatruciu.... Więc sam jestem ciekaw.
K.

Z ciekawości coś tam poczytałem, nie mam pojęcia na ile wiarygodne są te materiały, ale pewne jest to, że specyfik zdecydowanie nie ma nic wspólnego z alkoholem. W jednym z materiałów było wspomniane że jest to pochodna benzodiazepiny - czyli taki stosunkowo łagodny środek psychotropowy stosowany w leczeniu bezsenności itp. Zespół podpiera się autorytetem naukowym i teoretycznie chce wprowadzić środek na rynek jako dodatek spożywczy. Ja widzę dwa scenariusze, wprowadzą to na rynek i za ileś tam lat okaże się że środek ma te same konsekwencje co sama benzodiazepina i będziemy mieli stado bogatych narkomanów. Ten drugi scenariusz jest taki że goście wpadli na doskonały pomysł - sprzedają marzenia... no bo czyż to nie marzenie wielu pracowników korporacji i ich szefów - odcinka po skończonym dniu pracy a jutro rano jak nowo narodzony znowu do kieratu - i w efekcie produkt nigdy nie wejdzie na rynek - bo nawet jako dodatek do żywności taki syf ktoś musi dopuścić do obrotu.

rozrywek pisze:Kamal. Czego jesteś ciekaw? Trucizny

Nie do mnie, ale dlaczego nie... lepiej widzieć z czym ma się do czynienia.

rozrywek pisze: Pith. Jak masz dostęp to nabieraj w baniaki.
Potem rozdasz innym. Bo będą to sprzedawać po takich cenach że szok.

Zrób dobry uczynek.

Bez jaj, żadna instytucja typu żłobek, przedszkole itp. nie przyjmie środka niewiadomego pochodzenia - przynajmniej ja mam taką nadzieję.

Swoją drogą bez jaj z tą dostępnością, byłem wczoraj w Biedronce i cała półka ugnała się od różnej maści środków do dezynfekcji, przynajmniej od trzech czterech producentów - szkoda że nie spojrzałem na cenę. Wcześniej nie zwracałem na to uwagi, ale kiedy był szczyt tej sraczki tego typu środek stał przy każdej kasie w złodziejskiej cenie.

Wolę wiedzieć co trafia na rynek, dlatego jestem ciekaw.
K.

pith pisze:
Z Twojego postu wynika, że Małżonka chodzi do pracy codziennie na kilka godzin i cały personel - sekretarki, intendentki przedszkolanki, kucharki, woźne również. Czy tak?

Tak cały personel jest w placówce od woźnych, konserwatora do dyrektora, nikt nie wie po co? Ale takie zarządzenie góry. Czas pracy skrócony lekko do około 6-7h nie wiem jak ci objęci karta nauczyciela bo u nas nawet w jakieś placówce ktoś miał nadgodziny

@rastro Co zaś tyczy sie płynów nie wiadomego pochodzenia to nie jest to płyn samoróbka lecz pełnowartościowy produkt możesz go przekazać bez strachu każda placówka sie ucieszy. A dwa produkt jest zamknięty kartę charakterystyki są dostępne mozna wydrukować. Żadnych środków nie kupuje sie od producenta lecz z powszechnie dostępnych hurtowni a nawet zwykłych sklepach.

@pith Na śląsku mogę pomoc ci z przekazaniem auto mam do tony ładunku i tak siedzę ze złamana noga na L4. Moge podjechać odebrać i przekazać. Intendentki rozdziela szybko towar na placówki a i jak sobie życzysz to u mnie jest szpital jednoimienny to i tam mogę podjechać.

Ja jestem ciekaw co w tych płynach sklepowych siedzi. Tak naprawdę.
Biedronkowych szczególnie.


Panie spawacz: mam nadzieje że się sklonujesz.

Koleś ze złamaną nogą wyraża chęć pomocy.
Aby więcej takich jak ty było.

Dostajesz ode mnie przezwiska dwa:
Ludź dobrej woli, drugie to Owsiak Tig.

A reszta niech bierze z niego przykład.