Strona 1 z 1

Nie tylko bimbrowników łapią...

: czwartek, 7 lis 2019, 20:27
autor: arTii
Policja podnosi sobie statystyki wykrywalności przestępstw:
https://www.farmer.pl/fakty/polska/poli ... 89578.html

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: czwartek, 7 lis 2019, 20:45
autor: Góral bagienny
Dostanie grzywnę by było na 500+ ;)

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: czwartek, 7 lis 2019, 22:08
autor: TUTEK
Tutaj historia jest prawdziwa, ale kiedyś z kolegą zmyśliłem podobną. Żałowałem. Jakieś 5 lat temu kolega z pracy wziął dzień wolnego na "bicie świnki". Akurat wtedy pracowaliśmy jako główni wykonawcy elektryki na pewnej budowie. Firma budowlana, która była naszym chlebodawcą to oczywiście nasi znajomi z którymi z nie jednego pieca chleb się jadło. Był tam taki Mariusz- jajcasz jak nikt inny. Robił cię w chu*a i nawet mu brewka nie dygla. Tego dnia stało się coś czego wszyscy żałowaliśmy. Nagadalismy mu żeby zadzwonił ok. 10 do kolegi, który miał urlop i robił świniobicie i troszkę sobie podsmieszkowal z niego. To co zrobił, to był majstersztyk. Odemnie ma Oscara. Zadzwonił, przedstawił się jako pracownik sanepidu, opowiedział o kooperacji ze służbami skarbówki oraz służby celnej, że świnia z Rosji i zatruta itd. kolega z pracy mało się nie osr*l w sluchawce. Tłumaczył się, że to że tamto a ten nic, z suchym czołem jechał mu zmyślonymi paragrafami i tłumaczył żeby on sam zabezpieczał miejsce uboju do momentu przyjazdu służb. Świnia rozpaprana, nikt nie wie co tam się dzieje a Mariusz się rozłączył. Na drugi dzień nie wiedzieliśmy jak wziąć sprawy w swoje ręce, bo to my byliśmy głównymi winowajcami. Mariusz to tylko narzędzie w naszych rękach. Po paru dniach jak wszystko wytłumaczyliśmy, to kumpel chciał na nas zrobić świniobicie. Chyba do końca mojej kariery w tamtej firmie mi to pamiętał. Z perspektywy czasu... Przesadzilismy

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: czwartek, 7 lis 2019, 22:14
autor: użytkownik usunięty
W tym kraju nic mnie już nie zaskoczy a i tak lichą już nadzieję, że ludzie się wreszcie obudzą dawno straciłem... Jak za zaborcy.

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: czwartek, 7 lis 2019, 22:18
autor: Góral bagienny
Niestety ale ja mam takie samo odczucie :( Jest powiedzenie człowiek człowiekowi wilkiem jak dla mnie to obrażliwe dla tych zwierząt :(

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: czwartek, 7 lis 2019, 23:18
autor: Nowacky
Niby wszyscy żyją w jednej społeczności, powinni się jakoś wspierać i pomagać a itak większość patrzy jak kogos na czymś uwalić, zazdrościć jak ktoś ma lepiej a jak tylko podwinie mu się noga to szydzić. To już chyba nasza narodowa przypadłość... a kto powiadomił służby?? Sąsiad który był zazdrosny bo... sprzedał pare killo wyrobu? A jeszcze gorzej jak robił tylko dla siebie...

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: piątek, 8 lis 2019, 00:52
autor: mtx
arTii pisze:Policja podnosi sobie statystyki wykrywalności przestępstw
Akurat policja tutaj nic złego nie robi, dostali zgłoszenie i muszą sprawdzić - w końcu za to im płacimy i tego wymagamy.
Natomiast osoba zgłaszająca to zwykły "somsiad" co to go gringle tak w :dupa: cisną, że musi pod*ierdolić bo inaczej spuchnie- wielu takich po świecie łazi i jedno co warto im zrobić to napluć w pysk by wiedzieli, że są publicznym śmieciem.
Mnie sąsiadka w zeszłego sylwestera zgłosiła, że fajerwerkami strzelam - w SYLWESTRA :ok: :hahaha: i też nic do policji nie mam, że przyjechali, dostali zgłoszenie -taka praca, pogadaliśmy, pośmialiśmy się z ludzkiej głupoty i zawiści i wszystko, wsiedli w radiowóz i pojechali, policjant też człowiek...

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: piątek, 8 lis 2019, 04:14
autor: wawaldek11
Ja o donos podejrzewam "miłośnika przyrody", który to nie mógł przeżyć ostatniego kwiku świnki.
Może uda mi się ustalić szczegóły akcji, bo to moje okolice ;)

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: piątek, 8 lis 2019, 07:29
autor: rastro
Donos nie donos... mentalność jest jaka jest. Jak jeden doniesie to zaraz larum, ale może tak powinno być być w kraju gdzie przestrzega się prawa. Rozumiem panowie że jak będzie cie dostawać wpierdol na ulicy to też każdy odwróci główkę i powie że nic się nie dzieje i to będzie dobre, bo to znaczy że wokół nie ma żadnego kapusia. Ja rozumiem że forum o takim trochę wstydliwym bo niezbyt legalnym hobby stąd pewnie takie fobie.

Z drugiej strony jak to by była krówka albo owca jakaś, to ok, ale świnka to jednak świnka te muszą być badane bo niby zwykle nic ale... Pół biedy jak by ta świnka okazała się jednak nosicielem jakiegoś paskudztwa i gostek naraził by tylko swoją rodzinę, ale znając życie to zawsze trochę idzie na handelek - a co oszczędził 50 czy 100zł na legalny profesjonalny ubój - może trochę na koszty transportu.

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: piątek, 8 lis 2019, 09:06
autor: Nowacky
@rasto badania badaniami, i tu się w 100% zgadzam, że lepiej zrobić niż nie..
Wstydzić się? W tym przypadku to tylko chodzi o podatki...
Niech dają możliwość pędzenia tak jak w innych krajach, i znaczna część ludzi zapłaci 50% akcyzy mając spokojną głowę...

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: piątek, 8 lis 2019, 09:42
autor: mtx
@rasto - Co innego zgłoszenie o przestępstwie takim jak pobicie, kradzież, włamanie, podpalenie etc. a co innego podjebanie ze zwykłej zawiści, że "samsiad ma a ja kurłaa nie" - jak tej różnicy nie widzisz to nie wiem jak prościej to napisać.

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: piątek, 8 lis 2019, 11:32
autor: johnex
Z ciekawości sprawdziłem jakie wymogi powinienem spełniać aby legalnie hodować a później ubić świnię. Jeszcze przed rozpoczęciem hodowli muszę wystąpić do ARiMR o wydanie numeru producenta oraz rejestracji siedziby stada. Następnie kupuję prosiaka, który powinien być już zakolczykowany i zgłoszony do ARiMR. Gdy już prosiaka odhoduję to mam dwie drogi: albo ubój w rzeźni albo ubój gospodarski. Na 24 godziny przed ubojem muszę zgłosić fakt do ARiMR i powiatowego lekarza weterynarii. Dodatkowo w strefach ASF należny przeprowadzić przedubojowe badanie. Ubój w rzeźni (koszt ok. 100 zł razem z badaniem mięsa) jest wygodniejszy, pod warunkiem że jest w okolicy zakład który świadczy takie usługi. Ja u siebie nie znalazłem takowego w promieniu 40 km. Swoją drogą jak bym zaczął wozić świnię na przyczepce za samochodem, to pewnie bym dostał mandat za nieprawidłowy transport żywych zwierząt.
Drugą opcją uboju jest ubój gospodarski. Może go dokonać osoba mająca odpowiednie uprawnienia i praktykę. Próbki do badania trzeba pobrać samemu i dostarczyć do powiatowego lekarza weterynarii. Koszt samych badań to 11 zł. Ubój zgłaszamy również w ARiMR.
Parząc na tą całą papierologię nie dziwię się, że ludzie hodują i ubijają świnie "na lewo" bez badań. Badań świni bez kolczyka nie zrobisz bo we wniosku jest potrzebny numer zwierzęcia. Wszystko aby uniemożliwić hodowlę. Najważniejsze abyśmy poszli do "zachodniego marketu" i kupili wzbogacone mięso albo wędliny z takim składem, że smog przy nich to uzdrowiskowe powietrze.

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: piątek, 8 lis 2019, 11:39
autor: użytkownik usunięty
Najlepsze jest to, że grozi mu za to do 3 lat. Za produkcję alkoholu bez akcyzy - 1 rok a za sprzedaż do 2 lat (o ile dobrze pamiętam). Czyli co? Zaraz wszyscy mali rolnicy zaczną bimbrować, bo grozi za to mniejsza kara? :scratch: :o

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: piątek, 8 lis 2019, 13:01
autor: johnex
Feti pisze:Najlepsze jest to, że grozi mu za to do 3 lat
Za to pijany Ukrainiec (potencjalny zabójca) za spowodowanie wypadku gdzie ucierpiały 3 osoby dostaje 8 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata.
https://wtk.pl/news/50232-wypadek-na-lu ... ejny-watek
Kolejny kierowca za zabicie kobiety na pasach dostaje 1,5 roku więzienia
https://gp24.pl/smiertelny-wypadek-na-p ... 1-14061079

Czyli życie świni jest więcej warte niż życie człowieka.

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: piątek, 8 lis 2019, 13:18
autor: wawaldek11
Myślę, że żaden zdrowy na umyśle "hodowca" badań nie pomija. Jak nie można u powiatowego - monopol - to u innego weta, który ma trychinoskop i doświadczenie w badaniu. Tak się robi w mojej okolicy. Metoda niby archaiczna, ale przez wiele lat stosowana. Obecnie dopuszczalna dla badania nutrii i dzika na użytek własny. Osobiście badam dzika za 20 zł. u tfu!, powiatowego i dodatkowo mrozi się w temp. ok. -27°C
https://www.prawo.pl/akty/dz-u-2004-70- ... 89123.html

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: piątek, 8 lis 2019, 13:31
autor: rastro
Ale czytać ze zrozumieniem "trza umić". Wyraźnie jest napisane "do 3 lat".
Dz.U.2019.0.122 t.j. - Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt

Art. 35. Odpowiedzialność karna za zabijanie, uśmiercanie lub dokonywanie uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów ustawy albo znęcanie się nad zwierzęciem

1. Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 wyłączenia zakazu zabijania zwierząt, zakaz znęcania się nad zwierzętami ust. 1, art. 33 zasady uśmiercania zwierząt lub art. 34 uśmiercanie zwierząt w ubojni ust. 1–4
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Czyi to jest maksymalna możliwa kara, dolnej granicy nawet nie ma. Natomiast przestępstwa z twoich linków:
Dz.U.2019.0.1950 t.j. - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny
Art. 177. KK
Spowodowanie wypadku w ruchu
§ 1.
Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 spowodowanie średniego i lekkiego uszczerbku na zdrowiu § 1,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2.
Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
A więc jak w przypadkach przytoczonych przez kolegę wprost jest podana najniższa kara jako może być zastosowana. Ja tam widzę różnicę między wartością życia świni (w sumie nie o życie tu chodzi, ale o sam sposób uboju) a człowieka. To że sądy nieczęsto stosują najwyższy wymiar kary, a są wręcz pobłażliwe zapewne oznacza że "rzeźnik" pewnie nie dostanie trzech lat (nawet w zawiasach) tylko dostanie karę grzywny 500zł albo zwykłą naganę (bo taką karę sąd też może wymierzyć).
wawaldek11 pisze:Myślę, że żaden zdrowy na umyśle hodowca badań nie pomija.
Ja nawet myślę że żaden zdrowy na umyśle hodowca nie prowadzi uboju zwierząt w sposób niezgodny z prawem. To raczej chodzi o "rolników" hodujących zwierze do tzw. celów własnych.

Re: Nie tylko bimbrowników łapią...

: piątek, 8 lis 2019, 21:30
autor: Drupi
Tak się składa że na mojej wsi nikt nikogo nie podpiepszył. Każdy wie że to i tamto, każdy każdego za coś może udupić. :silent: I to na straszne sumy.
Myślę że w tym przypadku doniósł jakiś lokator z miasta, który nie rozumie że świnia żyje po to żeby ją zabić bo inaczej sama zdechnie tylko później . Jak widzę jak ludzie w mieście przesadzają z ubraniami dla psów, albo braniem psów do kościoła na ślub, podnoszeniem żeby pies widział zaślubiny ( autentyczny przypadek), to człowiekowi ze wsi to nie mieści się w głowie, zatarcie różnicy między człowiekiem a zwierzęciem. Podczas kiedy w hospicjach cierpią ludzie, i tak naprawdę nie zawsze mają wystarczającą pomoc w cierpieniu z powodu braku wystarczającej ilości pieniędzy na leki. To samo w szpitalach onkologicznych.
Na wsiach psy prawie wszystkie mieszkają na dworze, i nigdy żaden nie zamarzł, a ludzie czasem się zdarza, nie ważne z jakiego powodu.