Alkohole-Domowe.com

Ja już o tym wiem, ale wczoraj nie byłem przygotowany materiałowo

Teraz zagadka ode mnie.
Zdjęcie prezentuje ustrojstwo (a raczej większą jego część), które kiedyś było używane w gorzelnictwie.
Obecnie już się go nie stosuje. Zgadniecie co to, albo do czego służyło ?

Sejf do gorzałki?

Ciepło, ciepło...
Dla ułatwienia dodam, że sprzęt pracował w pozycji poziomej - tutaj na zdjęciu jest utrudnienie, bo jest w pionie.

Zamykana kluczem skrzynka do przechowywania wzorców smakowych i kolorystycznych alkoholi?

Próbnik do pomiaru mocy alkoholu?

Czas chyba rozwiązać zagadkę, bo JO był najbliżej.
Na fotce jest skrzynka cechu gorzelników wrocławskich z 1622 roku. Służyła m.in. do przechowywania dokumentów, akt, pieczęci cechu, miar wzorcowych, grzywien - jeśli któryś z gorzelników sprzedał wyrób gorszej jakości i naraził tym samym cech na złą opinię.
Oprócz tego była wykorzystywana w trakcie obrad cechu - uchylenie wieka otwierało obrady; zamknięcie - kończyło.
Skrzynie takie fundował wskazany przez cech mistrz i był to dla niego nie lada zaszczyt.

Znalazłem dzisiaj na ogrodzie coś takiego Zagadka/pytanie, co to za grzyb

Moja Babcia mówiła na taki grzyb mówiła ,,Psia betka", tylko na zdjęciu jest wywrócona na lewą stronę.
Czy daleko mieszkasz od Czarnobyla?

To na pewno parasolka z drinka z Bahamów

No ciekawe czasy nastały. Teraz zamiast do lasu i zbierać, to pojedyncze egzemplarze w necie pokazują
Psi, nie psi, ważne że jest! I pomyśleć, że parę lat temu grzyby w bagażniku auta woziło się luzem, bo toreb brakowało

Od soboty w lasach pod Warszawą jest wysyp grzybów.

Noo się zaczęły ładne grzybki..

Albo takie...

Albo takie:

Może coś trudniejszego, na pograniczu astronomii i tajemnic... Co to jest?

Z astronomią ma to mało wspólnego
Wygląda mi to na alembik z kropelkami wody

To nie kropelki, przedmiot zagadki jest zanurzony w cieczy, a rzeczone kropelki są w rzeczywistości pęcherzykami gazu. (takie moje zdanie). Może miedziany wyoblany kołpak w kolumnie półkowej... chociaż pewnie raczej jest to coś innego.

Ale z całą pewnością jest to najprawdopodobniej miedziany przedmiot zanurzony w cieczy (pewnie woda). Może perspektywa jest oszukańcza i jest to jednak wnętrze naczynia.

@rastro - blisko, obły przedmiot jest zalany wodą, która spełnia funkcję... I nie jest to wnętrze naczynia.

Janku pojęcia nie mam co to dokładnie, ale mogę się zapisać na powiedzmy 10% prowizji od nagrody zwycięzcy za wartościową podpowiedź

Nowe zdjęcie powierzchni Marsa? Janku nie wiedziałem że dorabiasz w NASA

Z tego wniosek, że na Marsie musi być woda! Chłodzi gorącą planetę, gdyż pod jej powierzchnią odbywają się gorące procesy przemiany lotnych par w ciecz...

Janku, czy to część alembika?

Raczej nie alembik, to jakiś rodzaj chłodnicy/skraplacza musi być, skoro pod spodem odbywa się przemiana pary w ciecz, a to co widzimy to jest strona zalana wodą.

O... o... o... chyba już wiem... to jest dokładnie to: https://alkohole-domowe.pl/files/file/s ... atory1.jpg - w trakcie pracy .

W sklepie to jednak jest jako alembik... cóż myślałem że coś takiego jakoś inaczej się nazywa.

rastro, właśnie ten sprzęt mialem na myśli

Jakoś wcześniej nie skojarzyłem, ale jak zobaczyłem ten obrazek to mnie olśniło, to musi być to. No ale nadal mam problem poznawczy.. bo alembiki dla mnie to te z szyjami i taką kopułką .

Zagadka rozwiązana, wycieczka na Marsa odbyta - więc od dzisiaj już wiadomo, że chłodnica to nie zawsze jedynie skręcona spiralnie rurka.

To co na zdjęciu powstało w trakcie rektyfikacji na czysty spirytus.
Kolor jest oryginalny.
Co to jest?

Nie wyczyszczony katalizator? Coś mało zielony więc chyba odpada.

Żółtanol? Było coś o tym na forum.

Roztwór utlenionej miedzi?

Zimno...
Nic co miało kontakt z miedzią. Zresztą ja nie rektyfikuję z miedzią.

Pogony?

A może nastaw był na cytrusach lub na ich skórkach? Jakieś pomarańcze, grejpfruty? Nic innego nie przychodzi mi do głowy

Czy w tym przypadku występuje efekt sedymentacji? Może robiłeś nastaw na miodzie?

Włożyć trawkę do tej Żubrówki

Miętówka?

Była to zagadka z typu tych trudnych. Prawdopodobnie takiego efektu nie zaobserwował nikt z obecnej braci destylerskiej. No może poza 2-3 osobami, z którymi kiedyś na ten temat rozmawiałem.
Jest to efekt tego co wykapuje po stabilizacji na początku odbioru przedgonów. Oczywiście efekt jest trudny jeśli nie niemożliwy do obserwacji przy regularnej, typowej rektyfikacji.
Ale już przy rektyfikacji śmieci/odpadów przedgonowych - już tak. Jak wiecie, (bo opisywałem to wiele razy,) zbieram takowe i po zebraniu ilości logistycznej rektyfikuję. Rektyfikuję metodą wielokrotnego odbioru przedgonów, wykorzystując do tego także pojemność bufora.
Wracając do tego co na zdjęciu. Takie coś wykapuje przy odbiorze przedgonów gotując wsad o stężeniu 55%. W związku z tym, że gotowany jest wsad będący zbiorem tylko wcześniejszych "przedgonów" dlatego to co wykapuje jest stężeniem do potęgi tego co normalnie wykapuje przy typowej codziennej rektyfikacji. Dlatego pewnie - jak wspomniałem wcześniej - jest raczej niezauważalne.
Jeszcze jedna ciekawostka - gotując tylko "przedgony" na koniec procesu w buforze zbierają się także regularne pogony. Przynajmniej tak się zdaje wąchając to co wyleciało po opróżnieniu bufora. Pewnie jest na to racjonalne wytłumaczenie?

lesgo58 pisze:................................
Jeszcze jedna ciekawostka - gotując tylko "przedgony" na koniec procesu w buforze zbierają się także regularne pogony. Przynajmniej tak się zdaje wąchając to co wyleciało po opróżnieniu bufora. Pewnie jest na to racjonalne wytłumaczenie?

Gr000by a może Aronia kiedyś to wytłumaczył. W momencie rozpoczęcia burzliwego wrzenia w kotle odparowują wszystkie frakcje. Pogony też. Chodziło wtedy o rozwarstwienie cieczy w buforze, które obserwowałem w początkowej fazie napełniania.

Zagadka, cóż to za ciecze? Przy bujaniu menzurką na lewo i prawo nie łączą się.