Alkohole-Domowe.com

Manometr miałem wkręcony w mufę na szczycie zbiornika. Wiesz co....Wlezę dzisiaj do kanału w pomieszczeniu gospodarczym i pstryknę Ci jakieś foty, bo nie pamiętam wszystkich szczegółów i połączeń, a nie będę pisał głupot
W każdym razie ja miałem tak zamontowany buforowo, hydrofor i to świetne rozwiązanie.

Nie twierdzę, że złe, ale ze mnie taki mały Judasz dopóki nie zobaczę to się nie przekonam.
Bardzo możliwe, że wykorzystam właśnie takie rozwiązanie.

Sorki ale jestem gruby i dość stary . Nie znalazłem drabiny a kanał ma 180cm głębokości i bałem się , ze jak wejdę to już nie wyjdę .
Ale już wszystko wiem. Wkręciłem trójnik na szczycie zbiornika i do niego podłączyłem trójfazowy regulator załączania ciśnienia, następnie do górnego króćca wkręciłem manometr z możliwością odcięcia go kranikiem.
Trochę piaskiem nasypany...

Dzięki za poświęcenie , mam nadzieję, że nic sobie nie zrobiłeś.
A dół masz/miałeś rozwiązany tak jak na szkicu który zamieściłeś wcześniej?
Muszę rozważyć takie rozwiązanie, jeszcze raz dzięki.

Im niżej wchodzi woda wym większa szansa na utrzymanie prawidłowego stanu powietrza. Po drugie jeśli woda nie przepływa przez hydrofor to nie wyplukuje tyle powietrza. A normalna praca poduszki pozwala na wymianę wody w jego wnętrzu.
Choć ja też polecam zbiornik z przeponą. Praktycznie bez obslugowy. Do puki przeponą nie pęknie. A największy plus to taki ze jak nie masz prądu to później nie musisz uzupełniać powietrza w hydroforze. Do takiego zbiornika można kupić dedykowany prestarter i zamontować go dowolnie. Jeden mam na przystawce przy zasilaniu a w innym po drugiej stronie na krutcu przepony..
Ja polecam. Juz nigdy nie wrócę do klasyki

szczerze powiedziawszy nie rozumiem po kiego diabła ci taka duża bańka - na dzień dzisiejszy całe kurniki stawia się na 18l naczyniach przeponowych i wszystko śmiga. Duże bańki stawia się tylko wówczas gdy studnia ma mały wydatek powiedzmy 0,5m3/h - wówczas chodzi o komfort użytkowania. 200l bańka będzie wymagała od groma powietrza które będziesz musiał dopompowywać średnio raz na 2-3 m-ce pod warunkiem że woda jest znośna jeżeli ma chociaż odrobinę żelaza będzie ono żarło Ci powietrze w zbiorniku błyskawicznie - mógłbyś wprawdzie założyć inżektor który będzie sam dowalał powietrza i odpowietrznik gdy powietrza w bance będzie za dużo ( pamiętajmy norma to 1,5 do 1,8) ale inżektory wymagają czyszczenia itd... Na chwilę obecną przy studni która ma jakiś ludzki wydatek i względnie ludzkiej pompie ( pomijamy chińczyki te za 500 zł i wielkie komunistyczne trzyfazowe kloce) najprostszym rozwiązaniem jest po kolei: wejście do domu, następnie na trójniku zbiornik przeponowy 12, 15, max 18l do boku trójnika włącznik najlepiej przepływowy jest tego cała masa następnie reduktor i zaczepiamy się do instalacji. Oczywiście pod baniakiem zawór bo jak za jakieś 3-4 lata padnie to jedną ręką go wymieniamy Pojęcia nie mam jak wstawić zdjęcie żeby pokazać jak to powinno wyglądać - ale uwierz mi jest to na chwilę obecną najprostsze rozwiązanie

Zrobciu...12-sto litrowy zbiornik na dostarczenie wody do domu jednorodzinnego... to lekko pojechałeś po bandzie..

To teraz taka moda na cienkowanie jest przecież korzystasz z wody załącza się pompa a ten "Hydrofor" to raczej taki zbiornik wyrównawczo-buforowy . Nikt tylko nie wspomina że pompa powinna być dobrana na styk bo jak będzie za duża to załączy się kilka razy na jednym cyklu a jak za mała to nie wydoli jak żona będzie brała prysznic a Ty spuścisz wodę w drugiej toalecie .

Mam zbiornik przeponowy 60l., mogę się wymienić na coś

Panowie szczerze mówiąc nie bardzo wiem o czym wy w ogóle mówicie , nie ma żadnego znaczenia jakiego typu jest zbiornik ,czy stary czy, z przeponą ,i w jaki sposób jest podłączony ,zasada jest jedna -ma się opróżniać pomiędzy włączeniami pompy- a to jest zależne nie tylko od ilości powietrza w tych że zbiornikach ,ale i od ustawienia wyłącznika ciśnieniowego ,który dyktuje załączenie pompy po opróżnieniu zbiornika.
Pojemność zbiornika ma duże znaczenie z wielu powodów między innymi taki że czym większy tym rzadziej załącza się pompa co wydłuża jej żywotność ,w przypadku pracującej membrany dzieje się to samo , niepracująca przepona np,bez powietrza przykleja się do dna i gnije nie wspomnę już o tym że pompa i wyłącznik ciśnieniowy wariują ,aby tak się ni działo oba te urządzenia stary typ i nowy typ potrzebują normalnego dozoru co jakiś czas, nie są one bezobsługowe .
Padnie pewnikiem pytanie po co mają się opróżniać , to bardzo proste ,nie używana woda się psuje ,śmierdzi i jest wylęgarnią bakterii ,jeżeli ktoś nie używa jej w kuchni to tego nie wyczuje , a o zatrucie wcale nie trudno.
Są dostępne tabele ustawień ciśnienia załączania pompy ,w stosunku do ciśnienia powietrza w zbiornikach tego się trzymajcie a będzie dobrze.
Doody z tego zdjęcia widać że ten twój zbiornik to przepona ,zamontowany masz manometr na szczycie czyli w miejscu powietrza i wszystko jest OK, zakładając że w tym zbiorniku ono w ogóle jest,jeżeli go niema też pokazuje tyle że ciśnienie jakie robi pompa przy nie pracującym zbiorniku (nie opróżnia się )
masterpaw2
Kładąc zbiornik na leżąco dospawał bym dodatkowy króciec w którymś dnie ,lub w tej samej ścianie co ta mufka 6/4 cala ,do jednego wlot do drugiego wylot ,obracasz zbiornik oboma w duł przepływ jest ,nic się nie osadza ,woda się nie psuje nawet przy żle ustawionym wyłączniku ,a na 1/2 cala manometr i wyłącznik ciśnieniowy. Przy tego typu zbiorniku wystarczy napełnić go z pustego przy zamkniętych odbiornikach (kranach itp.) a poduszka sama się utworzy .
Załączanie pompy 2,5 bar-----wyłączani 3,5 do 4,0 bar.
Musi dzialać
Pozdrawiam wszystkich

Ja miałem ustawione 2,8 do 4,2 bara, bo w tym przedziale załączał mi się przepływowy podgrzewacz wody.

Manometry po jakimś czasie przestają być dokładne . Większość przepływówek załącza się przy 2-barach

Cóż mogę powiedzieć małe zbiorniki przeponowe zakładam dopiero od 10 lat - oczywiście jak ktoś zaznaczył i jak wcześniej napisałem z dobrze dobraną pompą i nie mam z tym żadnego problemu - problem robi się przy dużych zbiornikach i włącznikach klapkowych - z mojej prywatnej obserwacji wynika że jedna osoba na 100 pilnuje poduszki powietrznej w hydroforze - o za tym idzie włącznik "strzela" zamyka się i otwiera bardzo szybko, w domu na kranie tego praktycznie nie czuć - dlatego gro instalatorów nadal wpycha duże bańki bo gwarancje to przetrwa a potem... Pamietajmy że większość domowych pomp ma max 30 załączeń na godzinę więc takie strzelanie to dla niej zabójstwo, i nie jest tak jak ktoś napisał że pompa się zużywa podczas pracy - większość pomp przeznaczona jest do pracy ciągłej. Przy ustawieniu "na przepływ" będzie startowała z wyższego ciśnienia co za tym idzie będzie pobierała mniej prądu i na pewno nie osiągniemy limitu 30 załączeń na godzinę jak w przypadku hydroforu z nieupilnowaną poduszką powietrzną - a możecie mnie za to ganić - nigdy nie uwierzę w klientów którzy ej pilnują, bez względu na to jak wielkie zrobi się naklejki na baniak itd... Przy tym pamiętajcie o takich pierdołach jak to że im większy hydrofor tym większa płaszczyzna z której skrapla się woda w lecie a to ma znaczenie jak np podlewacie ogród a nie macie kratki odpływowej w pomieszczeniu w który stoi hydrofor, jeżeli ktoś poosiada taki wynalazek jak obudowę studni (kregi) to wytarganie z niej dużego zbiornika zazwyczaj kończy się cięciem go w tych kręgach...
A co do tego co powiedział wladka - święte słowa większość przepływówek włącza się przy dwóch barach a i to jest pobożne życzenie - niemniej jest na rynku takie jedno chińskie cudo z dwoma trybami pracy które odpala się tak jak będziemy chcieli ( czyli w mojej koncepcji nie mamy żadnego spadku na sieci) i wróciłby jeszcze do bakterii - nie mogą się namnażać bo ich po prostu nie ma prawa być w wodzie. Każda studnia w zależności od potrzeb powinna być raz na rok chlorowana - profilaktyka, i jeśli ma szczelną głowicę itd.. bakterie "nie wlizą" wyjątek stanowią studnie w których nie da się dziadostwa wybić wówczas polecam lampę UV na początku instalacji wbije wszystko w diabły. Oczywiście warunkiem jest że woda trzyma parametry fizykochemiczne - bo śmierdzieć w niej mogą jeszcze żelazo, mangan i wiele innych jeszcze - ale uzdatnienia to już inna historia. Tak więc oby wasza woda zawsze trzymała parametry. Pozdrawiam

Szlumf pisze:Masterpaw2.
Ale hydrofor pewnie masz jeden. Latem pewnie też kwiatki do podlania itp.. Nie jestem hydraulikiem ale brałbym regulator o jak najniższym ciśnieniu wejściowym.

Przewidziałem i to podczas adaptacji zbiornika na hydrofor - dwa wyjścia, jedno "gospodarcze ", drugie zasilające dom. Oraz dwa reduktory,
gospodarczy skręcony do powiedzmy 1÷1,5 Bara (do podlewania się ciśnienie podniesie), i drugi właściwy do zasilania domu ~ 3 Bary.

@masterpaw - to jest ten "poziomy" zbiornik?

@arTii, widzę, że koledze się humorek wyostrzył . Miał być poziomy, ale stanął, cóż poradzić - zmiana koncepcji.

Między nami mężczyznami: zawsze to lepiej jak stoi niż leży