Alkohole-Domowe.com

Kolejna oznaka wiosny, odnaleziona na ogródku

Taki miły widok z okna w kuchni

A to moje gady

Kolego @JanOkowita a jak się ten ptaszek nazywa, może wiesz? U mnie w ogrodzie często się takie pojawiają. Są mniej odważne od pozostałych i siadają na wyższych partiach drzew. Nawet dzisiaj jeden siedział wysoko na czereśni.

Sójka. Niezła zadziora z tego ptaka, a ponadto naśladuje odgłosy, potrafi miauczeć jak kot, szczekać, zależy jakie zwierzaki spotka w otoczeniu. I bojowa jest, goni całe towarzystwo ptasie.

Moja flora po czwartkowej zadymce śnieżnej. Za zimno, słabo rosną w tym roku, a jest ich prawie 300

A u mnie w pełnym rozkwicie

a jak dobrze poszukać, to już dwie miodowe panienki kręcą się wśród kwiatów
I jeszcze takie cuś wczoraj się rozwinęło

U mnie też już takie białe jakby płatki

klepa, Ty śrubokręty zasadziłeś, czy lizaki?

Śrubokręty, a lizaki po prawej.

Pochwal się jakie odmiany i dlaczego akurat te?

Sz* - Ty mówisz, że ja mam się pochwalić?
Tu:
post141055.html?hilit=solaris#p141055
i tu:
post148171.html?hilit=solaris#p148171
Jak koniak z tego nie wyjdzie, to Ty myślisz, że ja nie wiem, gdzie Ty mieszkasz?!

Jak wszystko pójdzie pięknie i ładnie, to w przyszłym roczku będą już 42 krzaczki Solarisa + kilka innych ciekawostek (Muskat, Ester i cośtam), tak że winnica jak się patrzy!

Koniak jak „ta lala” musi wyjść ... baaa, wyjdzie na pewno. Już zazdraszczam, najlepszy koniaczek z winogrona wychodzi

@klepa - ten lukier na "lizakach" to z czego się robi?

O!, i widzę, że Pretender już ma zarobioną flaszkę lub współudział za wjazd Szlumfowi na chatę w sprawie reklamacji

Janie - w małym słoiczku parafinowe zabezpieczywo, a dużym kranowe chłodziwo.

JanOkowita pisze:@klepa - ten lukier na "lizakach" to z czego się robi?

Tu masz filmik instruktażowy, co i z czym.
https://youtu.be/nZe-WY2nmlA
Moje laleczki już też gotowe

Żaba pilnuje skrzeku w oczku wodnym.

Magnolia w tym roku zakwitła cały miesiąc wcześniej niż w ubiegłym. Aby tylko ne było przymrozków to będziemy długo cieszyć się tym pięknym kwiatem.

JanOkowita pisze: Aby tylko ne było przymrozków to będziemy długo cieszyć się tym pięknym kwiatem.

Jak również owocem

radius! Piękne! Obyśmy mogli cieszyć się w tym roku nalewkami pełnymi słońca w owocach!

Pan Kos jest towarzyski, pomaga w pielęgnacji trawnika

Wycięli wiewiórowi puszczę, to musi po słupach elektrycznych skakać...

Żeby tylko nie próbował tego "żołędzia" porcelanowego zjeść!

Moje sadzonki lada moment pójdą do ziemi, bardzo ładnie puściły listki

Co tam w środku jest? Czy one stoją w wodzie?

Mały słoiczek z wodą, wstawiony do donicy, co by stabilniej było. A jak Twoje lizaczki?

Niektóre zwlekają, niektóre dopiero puchną pod lukrem, a niektóre już ładnie bujają. Poczekam do połowy maja i dopiero do gruntu. Nie mam zdjęcia, ale za to zrobiłem tym w gruncie. Strasznie w kwietniu płakały i bałem się, że coś im się stało. Miały być pączki, a tu blada. Dopiero tydzień temu, jak słoneczko im przygrzało.
Twoje mają kalus, czy już korzonki?

Jeszcze jest kalus, nie zapewniłem im odpowiedniej temperatury i się ślimaczą korzonki.

Chyba z majówki wracał, bo mi prawie między tuje wlazł...

Nu zajec! Pagadi!

Gniazdo kokoszki wodnej. Pies znalazł. Muszę fotkę strzelić. Ale jak, nie niepokojąc za bardzo... Znajdę sposób i wstawię.

Woda, zieleń, życie...

Nasze brzoskwinie, będzie pyszna nalewka.

https://www.youtube.com/watch?v=kXGjCBILxgA moje spotkania z bobrami przy moim domu.

Nie ma pośpiechu...

JanOkowita pisze:Nie ma pośpiechu...

Lepiej będzie jeśli tego nie wkleisz więcej. Zaraza, draństwo, pasożyty, pożeracze wszelkiej zieleni.
Świetnie wciągają liście agrestu, a chrzęst pod nogami tych biegaczy to niezapomniane przeżycie.
Deszczowy miniony rok zapewnił ogromny wysyp tego draństwa. Gdyby każdy z nich był prawdziwkiem, miałbym ze dwie beczki suszonych grzybów. Tak mi się jakoś z grzybami skojarzyło... Pada, nie pora wkrótce będzie w las ruszać?

Te ze skorupkami to jeszcze pół biedy. Najgorsze są te wielkie łyse. Fotkę mu strzeliłem, bo urody i wdzięku nie sposób zwierzakowi odmówić. Poza tym chyba jednak największym szkodnikiem na Ziemi jest człowiek...

psotamt pisze:... Pada, nie pora wkrótce będzie w las ruszać?

W zeszłym tygodniu byłem w okolicach Suchej Beskidzkiej. Spotkałem grzybiarza z wiaderkiem prawdziwków. Wiec chyba ruszyło się.

Będąc na wycieczce, zawarłem nowe znajomości

Wczoraj w trakcie szabrowania jerzyn Co prawda nie ja go znalazłem, ale jest, a raczej był.....