Strona 1 z 2

Co słychać?

: piątek, 6 gru 2013, 10:56
autor: bociann2
Pytanie banalne, temat luźny.
Na takim jednym ,nieistniejącym już forum, na którym się kiedyś udzielałem, zebrało się ca 10k postów z odpowiedziami, tak, tak...


No cóż, pizga straszliwie dzisiaj, ale strat nie ma.
N.Mandela umarł.

Re: Co słychać?

: piątek, 6 gru 2013, 11:42
autor: Qba
u mnie śniegu nawaliło :)

Re: Co słychać?

: piątek, 6 gru 2013, 12:41
autor: Kamal
Ja narazie jeszcze w szkole siedzę :-(. A na dworzu wieje jak na Kasprowym.

Re: Co słychać?

: piątek, 6 gru 2013, 13:27
autor: rastahnu
No trzeba będzie po pracy szypą pomachać :bicz: Jeszcze w pracy do 16:00 i weekend :punk:

Re: Co słychać?

: piątek, 6 gru 2013, 13:28
autor: Zygmunt
Dzisiaj premiera Grand Championa o 18:00.

Re: Co słychać?

: piątek, 6 gru 2013, 16:05
autor: gr000by
Piździ jak w kieleckim i jest tylko gorzej...

Re: Co słychać?

: piątek, 6 gru 2013, 17:18
autor: wawaldek11
U nas jakby mniej dmucha. Ale łapie mrozik i nadtopiony śnieżek na ulicach zmienia się w lód...

Re: Co słychać?

: piątek, 6 gru 2013, 17:22
autor: radius
Co słychać ?
To zależy gdzie się ucho przyłoży! Jak do d...y to g...o :mrgreen:

Re: Co słychać?

: piątek, 6 gru 2013, 17:32
autor: Trener
W Poznaniu nawaliło tyle śniegu i jest taka ślizgawka, że odcinek kilometra jedzie się pół godziny. Wozy mielą kołami i nie mogą ruszyć spod świateł. A na tym nieszczęsnym odcinku kilometra trafiają się średnio dwie kolizje.

Re: Co słychać?

: piątek, 6 gru 2013, 18:38
autor: JanOkowita
Zamiast pisać farmazony o pogodzie, która jest normalna o tej porze roku piszcie, co daliście- albo dostaliście od swoich żon i kochanek.

Ja swojej podarowałem dzisiaj:

1. Nowe nożyce do cięcia kartonów
2. Zawodowy nóż z łamanym ostrzem 18 mm
3. Profesjonalne nożyczki Fiskars

Re: Co słychać?

: piątek, 6 gru 2013, 18:41
autor: radius
Ja dostałem w pysk - zimne piwko :)

Re: Co słychać?

: piątek, 6 gru 2013, 19:44
autor: JASIEK522
Ja z żoną kończymy flaszkę pigwówki,pychotka.

Re: Co słychać?

: piątek, 6 gru 2013, 21:49
autor: gr000by
W Rzeszowie śnieg, śnieg i jeszcze trochę śniegu (a zimówki mam założone już 3ci tydzień ;)), a ja skromnie, bo skromnie, ale pakuję prezencik - perfumy + świece zapachowe (o tym jedynym właściwym zapachu) + dużą czekoladę.

Re: Co słychać?

: wtorek, 7 sty 2014, 11:03
autor: bociann2
No i wreszcie po wszystkich tych Świętach :)
Jeszcze tylko dzisiejsza kolenda- wizyta duszpasterska i można śmiało ruszyć w nowy rok...
A w USA zima, że hej ( a czy dalej biją Murzynów to nie wiem) ;)

Re: Co słychać?

: wtorek, 7 sty 2014, 22:11
autor: Partyzant
A ja już nie mam nawet bimbru, tak się zrelaksowałem po świętach, że nawet nie chce mi się robić :mrgreen:... poważnie

Re: Co słychać?

: wtorek, 7 sty 2014, 23:19
autor: Kamal
A w święta się relaksowałeś, opróżniając zapasy %....hehe

Re: Co słychać?

: środa, 8 sty 2014, 01:47
autor: damonum
A ja dalej czekam na śnieg.

Re: Co słychać?

: środa, 8 sty 2014, 13:05
autor: wawaldek11
A u mnie już pada - tylko roztopiony :mrgreen:

Re: Co słychać?

: środa, 8 sty 2014, 13:14
autor: gr000by
U mnie też padał roztopiony rano, komuś się chyba chłodziarko-zamrażarka zepsuła :bezradny: .

Re: Co słychać?

: środa, 8 sty 2014, 13:23
autor: JanOkowita
Amerykanie przepowiadali w Polsce srogą i długą zimę, miało być -30 st.C. No i mają swoją przepowiednię ;P

Re: Co słychać?

: środa, 8 sty 2014, 13:28
autor: gr000by

Re: Co słychać?

: środa, 8 sty 2014, 13:53
autor: wawaldek11
Nasi Indianie nie zbierali chrustu na zimę i chyba jej nie będzie...
http://www.indianie.pl/

Re: Co słychać?

: środa, 8 sty 2014, 16:11
autor: kamil.ww
Ha, Panowie, mamy piękną jesień tej zimy! Boje sie tylko wiosny, jak dowali śniegu to do maja będziemy w czapkach i szalikach chodzić!:)

Re: Co słychać?

: środa, 8 sty 2014, 17:58
autor: panta_rei
Szaliki w maju to pikuś, ciekawe co brzozy powiedzą na taki obrót spraw :-/

Re: Co słychać?

: środa, 8 sty 2014, 18:50
autor: kamil.ww
Ja jestem ciekawy jak pszczoły zniosą taką pogodę :(

Re: Co słychać?

: poniedziałek, 20 sty 2014, 14:27
autor: bociann2
Jako, że właśnie dziś jest podobno najbardziej depresyjny dzień w roku, czyli "Blue Monday", to słychać New Order... 8-)

Re: Co słychać?

: wtorek, 21 sty 2014, 20:52
autor: gr000by
Genialnie...
Pada marznący deszcz, na autach (także moim) jest kilkumilimetrowa skorupka lodu, ale na chodniku i jezdni są kałuże, w których można by spokojnie pływać :(.

Re: Co słychać?

: wtorek, 21 sty 2014, 21:21
autor: jajek12
A jam dobrą wiadomość. Ekskluzywne jachty potaniały! :D
PS Też mam centymetrową warstwę lodu na samochodzie - wygląda jak z lodu ;)

Re: Co słychać?

: wtorek, 21 sty 2014, 21:34
autor: Trener
Właśnie wróciłem z trasy. Było ciemno, ślizgo, z naprzeciwka oślepiały inne wozy, a do tego zaczął padać śnieg. Ze względu na warunki jechałem wolno nie przekraczając na prostej 70km/h. Nagle na jakimś odludziu zza zakrętu wyskoczył "niebieski z suszarką" i dostałem mandat za przekroczenie prędkości... Takie rzeczy tylko w Polsce.

Re: Co słychać?

: środa, 22 sty 2014, 19:43
autor: Wald
A nie zapomniałeś dodać, że to było na ograniczeniu do np. 40/h? 70 na prostej, poza ograniczeniami, to prędkość za którą nie nakładają mandatów, nawet w Polsce.

Re: Co słychać?

: środa, 22 sty 2014, 21:20
autor: Trener
Wg. "niebieskich" było tam ograniczenie do 50, ale z perspektywy kierowcy był to czarny, ciemny odcinek drogi, bez zbytniej widoczności. Bardziej niż na znakach skupiałem się na niewypadnięciu z trasy. A "miejscowość" od znaku do znaku była długości góra 300m. Zero ludzi, zero oświetlenia, tylko stojący na mrozie i śniegu "niebiescy", dzielnie chroniący ludzi (siedzących raczej w ciepłych domach, na oko może dziesięciu) i ratujących dziurę budżetową z kieszeni przejeżdząjących kierowców :klaszcze:
A utarg mieli naprawdę niezły, bo podczas mojego "przymusowego postoju", złapali na dokładkę jeszcze dwóch. Trzeci odjeżdżał gdy łapali mnie. Musiał to być więc dobry punkt na "dym...nie kierowców".
Ps. Żeby nie było, że pędziłem - "dostałem" 100zł i 2 pkt. Ale sam fakt śmieszy i bulwersuje jednocześnie.

Re: Co słychać?

: środa, 22 sty 2014, 23:53
autor: rozrywek
Podepnę się... jestem zawodowym kierowcą, tzw.niebiescy faktycznie nie mają pojęcia o prawdziwej prewencji, jedynie są nastawieni na wywalenie komuś mandatu, chociaż niejednokrotnie ja osobiście bym sam komuś zabrał prawko bez pytania. Na moje szczęście po kraju ojczystym jeżdzę niewiele, głownie po tzw. Europie zachodniej, ale....szanuję przepisy, niejednokrotnie stwierdzając,że..podwójna ciągła nie jest po to aby ciągnąć do bólu, jest po to aby iść swoim torem, wiele ograniczeń z którymi się nie zgadzam, ale również wiele ograniczeń które w danych miejscach moim skromnym zdaniem są.....hmm..zbyt liberalne.
Kolego Trener..oczywiście chwytam przesłanie i twoje oburzenie chęcią trzepania mandatów za wszelką cenę, jednakże,jeśli sam stwierdzasz, że skupiałeś się na NIE-wypadnięciu z trasy, to może trzeba czasem zwolnić???.

Re: Co słychać?

: czwartek, 23 sty 2014, 10:59
autor: Trener
No cóż, 65km/h (tyle było na suszarce) chyba nie jest jakaś zawrotną prędkością. Tym bardziej gdy po przejechaniu kilkuset kilometrów i "paru" godzinach za kółkiem (kilku ostatnich po ciemku), chce się w końcu wrócić do domu.
Nigdy nie miałam nic do "niebieskich", za to nie cierpiałem straży "wiejskich". Ale po tym numerze mają u mnie minus.

Re: Co słychać?

: czwartek, 23 sty 2014, 19:13
autor: rozrywek
Praca kierowcy tak naprawdę uczy cierpliwości, trzeba zwyczajnie dać na luz (w zimie nie polecane) ileż to poszło..q..ew, ileż razy pizgaliśmy pięścią w kierownicę, ileż razy rozkładaliśmy ręce w Papieskim geście nawet mój 6-cio letni synek ostatnio jadąc ze mną za jakimś barankiem powiedział "jak jedziesz łosiu."
Zwyczajnie powtarza co tata bezwiednie mówi, tak czy inaczej ja jeżdżę szybko, czasem nawet baaardzo szybko, ale prędkość potrafię ocenić sam. Niejednokrotnie zdarzało mi się jechać np: 30 przy ograniczeniu do 50. Taka była moja ocena i tyle należało.
Do tego jeszcze dochodzi kultura jazdy i wewnętrzne wychowanie, my jesteśmy Kozakami i tyle, mając drogę będziemy zajewaniać ile wlezie (wiem po sobie) ale.... np: Niemiec jadąc 180/h widząc ograniczenie do 80 zwolni do 80, Polacy również zwolnią, tylko że to 140. Pozdrawiam.

Re: Co słychać?

: piątek, 24 sty 2014, 14:21
autor: JanOkowita
A najśmieszniejsze jest to, że gdy Polacy-Kozacy wjeżdżają do Czech, Austrii, itp. to zaczynają przestrzegać przepisów. Natomiast w Polsce mają prawo głęboko w d...

Przez 30 lat pracowałem w terenie, co wymagało pokonywania dużej ilości kilometrów - przejeżdżałem rocznie ok.80-90 tys km służbowo. Przeżyłem ten czas bez nawet małej stłuczki, zapłaciłem kilka mandatów po 200-300 zł z błahych powodów, jakieś zagapienie się lub jazda pod słońce i rozleniwienie.
Natomiast to co od kilku lat dzieje się na polskich drogach to horror. Nieodpowiedzialnych kierowców przybywa w tempie geometrycznym - dlatego jestem za podniesieniem mandatów co najmniej 5-krotnie. To prawda, że prawie każdego stać na samochód ale może przynajmniej nie każdego będzie stać na kretyńską fantazję i brak poszanowania życia innych (bo swojego tacy idioci w ogóle nie szanują).

Re: Co słychać?

: piątek, 24 sty 2014, 15:54
autor: marceli
Trener pisze:Ze względu na warunki jechałem wolno nie przekraczając na prostej 70km/h .
:arrow:
Trener pisze: Było ciemno, ślizgo, z naprzeciwka oślepiały inne wozy, a do tego zaczął padać śnieg.
był to czarny, ciemny odcinek drogi, bez zbytniej widoczności. Bardziej niż na znakach skupiałem się na niewypadnięciu z trasy.
I jesteś absolutnie pewny, że w takich warunkach jeździ się z prędkością 70km/h (czy nawet 65) :?:
Jeśli tak to gratuluje - tylko staraj sie nie zabierać pasażerów w taką podróż...

Re: Co słychać?

: piątek, 24 sty 2014, 18:28
autor: grzesieksz7
Janie, a wiesz komu nic nie zrobią? Cyganom, tzn Romom. Koło Łącka jest osada Cyganów, lub jak sami o sobie mówią "Romów". dostają zasiłki, po 2 tysie na dziecko, nie pracują, rozmnażają się jak króliki, kradną co popadnie, robią burdy.
Gmina zasponsorowała im naukę w szkole jazdy, mieli robić prawa jazdy. Tymczasem oni chodzili na szkolenia, dopóki nie nauczyli się jeździć, do egzaminu nie przystąpili i jeżdżą bez prawka. Mało tego, to skupują ( za nasze pieniądze z zasiłków ) auta, które są przeznaczone do złomowania, jeżdżą nimi bez ubezpieczenia, nie raz po 10 ( dosłownie ) osób w osobówce, pijani etc.

I co jest w tym najlepsze? Policja im nie da mandatu. Dlaczego? Jeśli dostaną mandat, zapłaci za niego Gmina, gdyż tylko z niej i z kradzieży żyją.

I to jest coś pięknego.

Re: Co słychać?

: piątek, 24 sty 2014, 18:33
autor: JanOkowita
@grzesieksz7

Nie wiem czy to jest coś pięknego. Bo jak dla mnie to raczej jest wolność kupiona za pieniądze innych. Podpinanie się pod czyjąś pracę to wyzysk.

Re: Co słychać?

: piątek, 24 sty 2014, 18:35
autor: grzesieksz7
Oczywiście coś pięknego z zabarwieniem ironii.
Po prostu same ręce opadają widząc co oni wyrabiają bez żadnych konsekwencji.

Re: Co słychać?

: piątek, 24 sty 2014, 18:38
autor: Trener
marceli pisze:I jesteś absolutnie pewny, że w takich warunkach jeździ się z prędkością 70km/h (czy nawet 65) :?: Jeśli tak to gratuluje - tylko staraj sie nie zabierać pasażerów w taką podróż...
Zjeździłem zawodowo Polskę wzdłuż i wszerz. Wielokrotnie. Jedyne dwie kolizje z innymi uczestnikami ruchu jakie w życiu miałem, miały miejsce w dużych miastach, z czego obie nie z mojej winy. Potrafię dostosować prędkość do panujących warunków. Bez obawy, Ciebie w taką podróż nie zabiorę.