Strona 1 z 11

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 19:52
autor: radius
Osobiście nie czuję żadnej różnicy między sokiem z odwiertu a sokiem z obciętej gałązki, a po za tym gałązki w dużym zdrowym drzewie są na wysokości trochę większej niż mój wzrost :help: więc metoda to wielce niewygodna :bezradny:

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 14 lis 2010, 21:46
autor: teofil20
Witaj Radius!
Mam pytanie do Ciebie czy masz jakieś inne dobre przepisy na sok z brzozy?

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 15 lis 2010, 13:29
autor: radius
Polecam Ci spróbować zrobić wino z soku brzozowego wg przepisu staroangielskiego (mój ulubiony przepis):
5 l soku (oskoły)
sok z 2 cytryn i 2 pomarańczy
0,5 kg rodzynek
1,5 kg cukru
Jeżeli chcesz mieć słodkie deserowe, daj 2 kg cukru. tylko nie więcej, sok z brzozy sam w sobie jest słodki. Robi się z niego nawet zdrowy "cukier" - KSYLITOL.
Pozdrawiam - :pije:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 10:36
autor: artaks
Czym nawiercacie drzewa?

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 11:37
autor: pkac6
Witam.
Jaka jest wydajność z jednego drzewa 20cm średnicy po ok. jednej dobie?
Jak przechowujecie nazbierany sok do momentu uzbierania odpowiedniej ilości (wielkość balona)?
Pozdro.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 14:58
autor: Juliusz
artaks pisze:Czym nawiercacie drzewa?
Pytanie raczej 'trywialne'. Każdy rozsądny człowiek wie, że drzewa nawierca się elektrodrążarką, lub w razie braku elektrodrążarki można ewentualnie nawiertnicą góralską wyobloną. W wypadku braku elektrodrążarki i nawiertnicy góralskiej wyoblonej można użyć furkadła kowalskiego inercyjnego.

Myślę, że lepiej będzie gdy skasujesz Swoje pytanie wtedy ja skasuję mój durny komentarz.

Juliusz

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 15:21
autor: artaks
Może mieszkam w zacofanym cywilizacyjnie zakątku świata, ale w pobliskim lesie nie mam elektryczności, więc standardowe narzędzie typu wiertarka odpada. Także wszelkie swoje elektrodywagacje możesz zachować dla siebie.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 15:35
autor: Juliusz
artaks pisze:Może mieszkam w zacofanym cywilizacyjnie zakątku świata, ale w pobliskim lesie nie mam elektryczności, więc standardowe narzędzie typu wiertarka odpada. Także wszelkie swoje elektrodywagacje możesz zachować dla siebie.
Bardzo przepraszam. Nie pomyślałem...
swider_1.jpg

To narzędzie na zdjęciu nazywa się świder i służy do wiercenia drewna od wielu setek lat...

:oops:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 15:47
autor: artaks
Przepraszam, że nie sprecyzowałem problemu. No tak, świder, kiedys nawet widziałem jak czegoś takiego dziadek używał, może znajdę w jego warsztacie. Dzieki! Naprawdę nie potrafiłem sobie przypomnieć tego prostego narzędzia.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 16:08
autor: Juliusz
Nie przepraszaj bo to raczej ja sprawę uprościłem: pracowałem w urządzaniu lasów dobre 5 lat jako robotnik i jednym z moich zadań były wywierty w drzewach w celu określenia wieku. Mieliśmy taki specjalny świder (z rowkiem), który wiercąc jednocześnie wycinał słupek drewna tak aby po wykręceniu można było policzyć słoje. Świder dla mnie jest ciągle czymś współczesnym. Hm.. było kilka wymiarów i najdłuższy jaki używałem miał chyba 550mm(!) czyli można było się wwiercić w drzewo o max. średnicy 1000mm.

Myślę, że i dziś takich się używa no ale jak zauważyłeś nie są one popularne w użytku domowym - jedynie w urządzaniu lasów i nie dziwota bo bez świdra, aby określić dokładnie wiek drzewa trzeba by go ściąć.

:oops:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 20:55
autor: artaks
Mieliśmy taki specjalny świder (z rowkiem), który wiercąc jednocześnie wycinał słupek drewna
To fajne byłoby, można potem idealnie zaczopować otwór. Mam nadzieję, że po zakorkowaniu czymś mniej dokładnym nie uśmierce drzewa dla paru litrów soku.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 11 mar 2011, 23:21
autor: cyniu22
Mam pytanie - co się stanie gdy na spuszczaniu takiego soku przyłapie mnie np leśniczy?

Re: Wino brzozowe

: sobota, 12 mar 2011, 01:50
autor: Juliusz
cyniu22 pisze:Mam pytanie - co się stanie gdy na spuszczaniu takiego soku przyłapie mnie np leśniczy?
Myślę, że pytając sam Sobie odpowiadasz... Nie wiem czy istnieje w Kraju coś takiego jak pozyskiwanie soku brzozowego. Prywatnie jest to chyba kwestią skali. Ponieważ znam środowisko leśnicze domyślam się co może ( :) powinno się stać: jeśli leśniczy dostanie flaszkę (np. brzozówki) nie stanie się nic a może wręcz zyskasz nowego kolegę...

Zdrowie brzozy: Jedno pobranie soku (ze zdrowego drzewa) nie powinno wyrządzić żadnej szkody. Ważne jest jednak aby po skończonym procesie otwór dokładnie zakorkować a nawet zakleić maścią ogrodniczą do szczepień i oczkowania (takie coś kleiste podobne do gęstego miodu). Otwór można zakleić też plasteliną, albo kawałkiem mydła.

'Rany' drzew są bardzo podobne do ran u człowieka - skaleczona kora i otwór pozwalają łatwy na dostęp różnych bakterii, zarodników (np. huby) czy robactwa a to w słabszym drzewie może spowodować problemy - jak my skaleczymy skórę może powstać zakażenie, tak może być z drzewem...

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 11:07
autor: radius
Koleżanki i koledzy winiarze i bimbiarze :!: :lol: Dzisiaj byłem na rekonesansie w lesie.
Sok z brzozy zaczął lecieć :D Ja już podpiąłem dwie butle po 5 litrów (czeka balon 50-cio litrowy), będzie winko jak również brzozówka na drożdżach Turbo 3 Gold.
A więc - wiertła w dłoń i..... na zdrowie :pije:

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 13:33
autor: yoko
Jaka jest ilość uzyskanego soku z jednej brzozy (chodzi mi o średnią ilość). Jak długo opróżnia się drzewo z soku? -dzień, dwa, tydzień?

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 14:07
autor: radius
Wszystko jest opisane we wcześniejszych postach, ale dla przypomnienia; z jednej brzozy sok ściągam 7-10 dni. Wydajność - 1,5 do 2 litrów dziennie. Wybieram drzewa o średnicy 30 - 40 cm. Po dwóch latach zmieniam drzewo na inne co by go nie osłabiać.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 14:37
autor: Domoslaw
Witam,czy sok z brzozy trzeba przegotować? Od 5 lat ściągam oskołę do picia i pamiętam, że sok szybko kwaśnieje.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 14:53
autor: radius
Nie, sok z brzozy pije się świeży, wtedy ma największe wartości zdrowotne. Przez 2-3 dni można przechowywać go w lodówce, potem zaczyna fermentować. Sok kupiony w sklepie jest pasteryzowany i ma dużo mniejszą wartość zdrowotną.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 15:19
autor: Domoslaw
Oczywiście, wiem że sok pije się świeży, i że po 2 dniach się psuje, dlatego pytam czy sok na wino zalany cukrem i MD nie zoccieje? Kiedyś natknąłem się na informacje że 1/4 oskoły na wino trzeba wygotować(zagęścić).
Jakie są wasze doświadczenia?

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 15:34
autor: radius
Nigdy nie gotowałem soku z brzozy i nigdy też wino z niego mi nie skwaśniało (a robię go już ładnych parę lat). Po przegotowaniu, oskoła zostanie pozbawiona dzikich drożdży, więc sama z siebie nie zafermentuje i aby zrobić z niej wino trzeba zaszczepić nastaw MD.
We wcześniejszych postach jest podany przepis na wino brzozowe bez dodawania drożdży, i takiego nie zrobisz z przegotowanego soku.

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 16:04
autor: yoko
No to ja załączam małą fotorelację z dzisiejszej wyprawy do lasu. Akurat zakończył się wyrąb drzew w tym miejscu, przez co miałem czym zamaskować butelki na sok brzozowy. Zawieszenie trzech butelek 1,5L zajęło mi 10 minut. W tym czasie do pierwszej butelki naleciało jakieś 2cm soku. Nie wiem czy moje pojemniki są zbudowane poprawnie, ale tylko taki pomysł miałem na ten "zabieg".

Zaczep do butelki zrobiłem z drutu stalowego 3mm owiniętego wokół szyjki, a drugi koniec zamocowałem do pnia za pomocą drewno-wkręta - co pozwoli mi na przechylenie butelki w celu jej opróżnienia. Nakrętkę nawierciłem wiertłem tej samej średnicy, co pień i połączyłem wężykiem. W ten sposób mam szczelny "system".

Ciekawe ile się utoczy soku...



KILKA GODZIN PÓŻNIEJ:
Dzisiejszy urobek z trzech godzin to 2L (z trzech brzózek).
Było by z pół litra więcej, ale o godzinie 19ej jest już ciemno w lesie... :)

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 18:32
autor: Domoslaw
radius pisze: We wcześniejszych postach jest podany przepis na wino brzozowe bez dodawania drożdży, i takiego nie zrobisz z przegotowanego soku.
Raczkuję w winiarstwie,a kolega chce żebym latał :D Mam przygotowaną MD biowinu,prędzej bym miał ocet niż dzikie drożdze

Re: Wino brzozowe

: czwartek, 24 mar 2011, 19:40
autor: dmatys
Kurcze - narobiliście mi tak ochoty na ten soczek z brzozy - tak do picia od razu - jak i na "przerób", że chyba jutro biorę się za wiertarkę i nastawiam kilka butli - tak żeby szybko zebrać "porcję" odpowiednią do nastawienia - bo z tego co czytam - to nie bardzo aby długo stał soczek sam - więc szybciej się uzbiera gąsiorek do nastawienia winka. 2 -3 dni jak będę zlewał do gąsiorka - nie sfermentuje?

Jeszcze pytanie o wiercenie - pod jakim kątem wiercicie w górę drzewa, w dół - czy po prostu... prosto..... :D

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 11:13
autor: yoko
dmatys pisze:Jeszcze pytanie o wiercenie - pod jakim kątem wiercicie w górę drzewa, w dół - czy po prostu... prosto..... :D
Choć pierwszy raz upuszczam sok z brzozy, to moim zdaniem wiercić trzeba tak, by ułatwić spływanie soku, czyli od dołu w górę...

Muszę butelki zmienić na pięciolitrowe, bo półtorejlitrowe szybko się zapełniają.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 14:04
autor: dmatys
yoko pisze:
Muszę butelki zmienić na pięciolitrowe, bo półtorejlitrowe szybko się zapełniają.

Czyli jak szybko :?: Podaj wydajność jaką osiągasz - bo to ważne ;)

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 18:20
autor: radius
Jak się brzózka dobrze rozbudzi, to i 4-5 litrów dziennie (na początku) potrafi nasikać :lol:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 18:28
autor: dmatys
O to muszę jutro podjechać - powiesiłem o 16-tej, 5szt butelek 5 l - zobaczymy efekty :lol:

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 19:06
autor: yoko
dmatys pisze:Czyli jak szybko :?: Podaj wydajność jaką osiągasz - bo to ważne ;)
Opróżniam jednocześnie trzy brzozy i wydajność w ciągu 24h od nawiercenia:
-butelka nr1 - 1,5L
-butelka nr2 - 2,5L
-butelka nr3 - 6L

Każda z tych brzóz ma około 40cm średnicy.
Dodam jedno "ale" - zapomniałem o tym, że wężyk przy drzewie trzeba uszczelnić - więc zdaję sobie sprawę, że trochę mogło rozlać się na ściółkę.

Dziś wstawiłem pięciolitrowe bańki po wodzie niegazowanej, bo zbyt często musiałem wędrować do lasu by opróżniać półtorejlitrówki.

A i jeszcze jedna sprawa, którą wyczytałem gdzieś w sieci: ponoć nawiercanie powinno się wykonać od strony południowej.
Nie wiem co to ma za znaczenie, może w ilości, może w jakości...
Może ktoś z bardziej doświadczonych kolegów coś o tym wie...

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 20:27
autor: rikinek1
Witam.Ja ustawiłem wiaderka 30 litrowe 7 sztuk.Opróżniam co niedziele cikawe cz będą pełne.Jak długo mozna przechowywac bez obróbki.Pozdrawiam

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 21:50
autor: Domoslaw
Pod Krakowem wierci się od północnej strony(od tej co jest mech na drzewie)i na wysokości metra.

Re: Wino brzozowe

: piątek, 25 mar 2011, 23:15
autor: pkac6
Witam.
Utoczyłem ok. 15L soku i już pracuje, będzie wino, chyba, że coś spierdo..., to przegonię. Jaką gęstość (ile BLG) powinien mieć sok prosto z drzewa? Mój miał 1-2 BLG, czy to prawidłowa ilość? Ściągałem sok od 15-18 marca, drzewa 2 szt. grubości ok. 20 cm.
Pozdro.

Re: Wino brzozowe

: sobota, 26 mar 2011, 09:21
autor: radius
Wszystko prawidłowo :!: Nie zapomniałeś zakołkować otworów :?:

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 27 mar 2011, 09:32
autor: pkac6
Spoko, nie zapomniałem. Kołeczek wystrugałem stożkowy i wbiłem aż do oporu, to to wystawało ściąłem brzeszczotem. Dzięki.

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 27 mar 2011, 11:38
autor: dmatys
Cukier rozpuszczacie bezpośrednio w soku - czy trochę go podgrzewacie? Łatwo się rozpuszcza?

Re: Wino brzozowe

: niedziela, 27 mar 2011, 14:35
autor: yoko
Ja podgrzewam oskołę (ale nie gotuję), bo rozpuścić 2kg cukru w 10L chłodnej oskoły??? -chyba by się nie udało. Druga sprawa, warto podgrzać, bo drożdże mają łatwiejszy start w cieplym soku.

Re: Wino brzozowe

: poniedziałek, 28 mar 2011, 21:22
autor: Domoslaw
Ja podgrzałem tylko tyle, ile potrzebowałem płynu żeby rozpuścić cukier.
Na razie ładnie bulgocze. Robię według przepisu Radiusa z pomarańczą.
A tak wogóle to jak smakuje wino z oskoły?Oskoła raczej nie ma żadnego "bukietu"

Re: Wino brzozowe

: środa, 30 mar 2011, 21:15
autor: dmatys
Sok pobrany - w sumie 150 l - leciał ostatnio jak szalony - z ojcem "podpięliśmy" kilkanaście brzóz grubych - szło jak z płatka.
Teraz bulgocze - zobaczymy jakie winko wyjdzie ;)

Re: Wino brzozowe

: piątek, 1 kwie 2011, 18:21
autor: radius
U mnie od trzech dni pracuje wino brzozowe na drożdżach Fermivin PDM. Pięknie pracuje :lol: Wczoraj nastawiłem również 20 litrów soku z cukrem na brzozówkę, na drożdżach Turbo3 Gold. Koledzy, jeszcze nigdy nie widziałem tak gwałtownie pracującego nastawu :!: :D Pomijając to, że zapach czuć w całym mieszkaniu, to w dymionie wygląda to tak, jakby się zupa gotowała :o Te małe grzybki nie tylko cukier, ale chyba i szklany balon mi wpierniczą :mrgreen: BLG początkowe miałem 30 i myślałem, że będą miały trudności z rozruchem, a po 15 min. od wsypania piana już mi szyjką chciała wypływać. Przez pierwszą godzinę, siedziałem przy balonie i co chwilę mieszałem w szyjce drewnianą łychą co by piana opadała. Już mi ślina cieknie na samą myśl o brzozóweczce :odlot:
turbo3 gold.jpg

Re: Wino brzozowe

: sobota, 2 kwie 2011, 00:42
autor: Partyzant
Jak co roku wiecznie zapominam o tym soku :bardzo_zly:
W poniedziałek będę dopiero blisko brzóz, i mam pytanko czy nie za późno na sok?
Z góry dziękuje za odpowiedz.

Ps. Nigdy jeszcze nic nie robiłem z tego soku ale od małego, słyszałem same pozytywne komentarze...

Re: Wino brzozowe

: sobota, 2 kwie 2011, 07:14
autor: radius
Nie jest za późno. Z własnego doświadczenia wiem, że powinien lecieć jeszcze około tygodnia.