Strona 1 z 1

Pytania na etapie fermentacji w miazdze

: wtorek, 25 wrz 2018, 11:53
autor: Thorax
Cześć,

w sobotę zebrałem winogrona ciemne i jasne (około 80% ciemnych) z działki od rodziców. Obrałem z gałązek same owoce, które ważyły około 15 kg. Etapami ugniatałem tłuczkiem do ziemniaków i wlewałem taką miazgę do dwóch garnków 13 l (niedziela, już było czuć że obrane z gałązek owoce fermentują). Sprawdziłem Blg soku z tej miazgi i wprost odczytałem - 16 stopni. Miazga w garnkach przykryta folią aluminiową z dziurami i pokrywkami, trzymane to wszystko w mieszkaniu (20-22 stopnie). Jako, ze początkowo chciałem robić wino wyłącznie na drożdżach dzikich to owoców nie myłem, nie siarkowałem i nie dodawałem cukru, żeby "dzikusy" nie dostały od razu za dużo cukru (a mają póki co ten cukier z owoców) i spokojnie się rozkręciły. Szybko pojawiła się piana i tworzył się kożuch, który staram się regularnie zatapiać. Planuje trzymać to wszystko w miazdze do piątku (5 dni) - a może dłużej? Nie dodawałem pektopolu, bo myślałem, że mam, a okazało się, że datę miał do 2013 r. :P Opłaca się teraz jeszcze dodać ten pektopol, żeby więcej soku puściły winogrona czy teraz już nie ma sensu?

W między czasie poczytałem od "dzikusach" i drożdżach winiarskich i uznałem, że jednak dobrze by było dodać te szlachetne - zależy mi na mocnym (14-16%) i słodkim winie, dlatego nie chciałbym się rozczarować, że przy 8-10% "dzikusy" umarły. Kupiłem dziś aktywne drożdże z Biowina Saccharomyces cerevisiae razem z pożywką. Teraz pozostaje pytanie - dodać drożdże aktywne już teraz czy spokojnie jak w piątek odcisnę sok z miazgi i dodam cukier? Wydaje mi się, że skoro powstaje kożuch, wszystko ładnie się pieni, dobrze pachnie to chyba nie ma sensu już teraz dodawać drożdży. Te dzikusy do piątku powinny (?) spokojnie dać sobie radę z fermentacją.

Kolejne pytanie, czy przed dodaniem drożdży aktywnych zasiarkować ten wyciśnięty sok (lub miazgę jeśli już teraz dodać drożdże)? A może wystarczy po prostu, że tuż przed wlaniem soku do gąsiora przepłuczę go pirosiarczanem (i zostaną resztki na ściankach)? Głównie rozchodzi się o zabicie "dzikusów" - różne informacje czytałem. Pojawiały się informacje, że drożdże winiarskie to koksy i spokojnie one same wybiją "dzikusy", jednak czy takie rozchulane po 5 dniach fermentacji w miazdze "dzikusy" nie okażą się zbyt mocne dla świeżych drożdży aktywnych? Jeśli tak się stanie to nie będzie to przesłanka, że te "dzikusy" spokojnie poprowadzą moją fermentację do końca? Pojawiały się też informację, że zawsze lepiej ubić dzikusy. W zasadzie nie chciałbym dodawać pirosiarczanu jeśli to nie jest niezbędne. Z kolejnej znów strony nie myłem owoców (żeby zostawić "dzikusy"), więc być może lepiej dodać ten pirosiarczan aby poza "dzikusami" ubić inne paskudztwa. Tylko czy teraz ma to jeszcze sens, skoro już to wszystko mogło się rozpanoszyć?

Przy zlewaniu, z tych 15 kg miazgi myślę, że uzyskam około 10 l soku (według pewnej tabelki, którą gdzieś tam znalazłem - ma ktoś może swoje dane przy wyciskaniu przez szmatkę itp.?). Generalnie skoro planuje około 15% alkoholu, to musiałbym mieć 300 g/l cukru ogółem. Z 16 stopni Blg w miazdze wychodzi, że mam około 170g/l cukru z winogron, więc musiałbym dodać jeszcze 130g/l cukru (choć w tym miejscu chyba musiałby uwzględnić 4 stopni Blg poprawie na niecukry?). Przy 10l soku byłoby to 1,3 kg cukru, ale że cukier rozpuszczę w około 1,5 l wody to wychodzi mi, że bym musiał dać 2 kg cukru. Łącznie cukru byłoby 0,17*10 + 2 = 3,7kg (z winogron + cukier biały). Łączna objętość 10 + 1,5 + 0,6*2 = 12,7 l (sok + woda + objętość cukru). 3,7/12,7 = 291 g/l - czyli mniej więcej pasuje, tak? Czy 12,7 l w balonie 15 l (85%) po 5 dniach fermentacji w miazdze może być, czy jest ryzyko, że to wszystko wykipi?
Ten cukier dodać od razu czy lepiej na dwie raty? Oczywiście przed wprowadzeniem cukru sprawdzę jeszcze Blg, czy dodając cukier na raz nie przekroczę 25 Blg i jeśli tak to od razu na dwie raty, ale czy np. przy nieprzekroczeniu 25 Blg i tak nie lepiej dwie raty cukru.

Z góry dziękuję za wszelkie rady i uwagi, docenię każdą ;)