Strona 1 z 1

Ustało bulgotanie w rurce.

: środa, 20 maja 2020, 13:42
autor: PanR
Witam, na wstępie chciałem się przywitać , miło mi dołączyć do tak zacnego grona :)
Zdecydowałem się napisać to zapytanie gdyż nie mogłem znaleźć dokładnej odpowiedzi na nurtujący mnie problem.
W majówkę wstawiłem dwa gąsiorki ok. 5 l z jabłkami wyciśniętymi na wyciskarce wolnoobrotowej, dorzuciłem syropu drożdży, pożywki tak jak radzili w internetach ( podzieliłem surowców po równo wszystkiego w oba gąsiory), potem drugi etap dodania pożywki i cukru też tak jak radzili w internetach. W obu gąsiorkach w rurkach bulgotało i pracowało sobie w środku stojąc w temperaturze pokojowej ok. 20 stopni.
4 dni temu zauważyłem, że jeden z nich nagle nie bulgocze, w środku widać, że się dzieje :) małe bąbelki, kisi się itp :) ale w rurce nic.
Pomyślałem, że może zamieszam, no fakt dało to coś ale tylko na kilka godzin, no to otworzyłem gąsior, zlałem wszystko poza osadem, zmierzyłem cukrometrem pokazywało 0, zmierzyłem alkoholometrem pokazuje 0, zgłupiałem, spróbowałem no czuć alkohol ale chyba za szybko by się zrobiło. To niecałe 3 tygodnie i nie były to drożdże turbo.
Proszę o pomoc co to może być, jaka przyczyna, dodam, że drugi gąsior cały czas pracuje normalnie.

Z góry dziękuję za pomoc,
pozdrawiam
R

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: środa, 20 maja 2020, 15:11
autor: masterpaw2
A sprawdzałeś szczelność rurki fermentacyjnej/korka? Może tu jest pies pogrzebany, skoro twierdzisz, że wewnątrz coś się jeszcze dzieje. A swoją drogą trzy tygodnie na mikro nastaw owocowy to naprawdę sporo czasu.

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: środa, 20 maja 2020, 17:14
autor: rozrywek
Alkoholometrem mierzyłeś. Co niby.
Higrometrem zmierz.

Nie dodawałeś grzybków w idealnej proporcji na aptekarskiej wadze. Widocznie w jednym fermentacja przebiegła szybciej.
Odlej trochę dosyp cukru wlej z powrotem i załóż rurkę.
W jednym zaczęła się cicha fermentacja, w drugim kończy się burzliwa.

Powtórz proces z drugim nastawem i tyle.

I nie bełtaj tym. Po co?

Jak sie zacznie klarować zlej znad osadu jeszcze raz. Ociupinka syropku cukrowego i zostaw to.

Niech spokojnie pracuje.

Fajnie jest patrzeć jak w rurce bulgocze co chwile.
A teraz ci...bulknie raz dziennie.

Dobrze jest.

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: środa, 20 maja 2020, 18:06
autor: JanOkowita
Może w pierwszym gąsiorze nieszczelny korek? Gaz ucieka, trzeba zmierzyć szczelinometrem skoro ani cukrometer ani alkoholometer nie pomagają.

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: środa, 20 maja 2020, 20:28
autor: arTii
Kòpôcz pisze: 0 Blg i 0% alko to prawdopodobnie uszkodzenie jednego z przyrządów (o ile alkometr masz zdolny do pokazania 5%).
Sorry, ale wprowadzasz w błąd młodego adepta winiarstwa.
Alkoholomierz pokazuje przybliżoną prawdę wyłącznie w roztworze czystego alkoholu w czystej wodzie.
W winie, piwie, nastawie, zacierze nie pokaże prawdy - nie nadaje się do tego.
Wobec powyższego jest spore prawdopodobieństwo że obydwa przyrządy są sprawne, tylko że mierzenie tym drugim, to tak jak gdyby chcieć zmierzyć linijką :) - taki sam efekt

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: środa, 20 maja 2020, 22:18
autor: Kòpôcz
Z tym nie polemizuję, alkohol w piwie wyliczam - wypada mi więc przeprosić. W kwestii fermentacji ugiąć mnie się nie da ;)

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: środa, 20 maja 2020, 22:25
autor: Góral bagienny
Zapomnieliście o starym dobrym sposobie ;) Nakap wosku z świeczki i w ten sposób uszczelnisz rurkę ;)

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: piątek, 22 maja 2020, 09:40
autor: PanR
Dziękuję za wszystkie podpowiedzi, rurka z korkiem wydaje się być szczelna. Co do cukromierza to wskazuje w syropie cukier wiec raczej działa, co do alkoholomierza sprawdzałem go na bimberku i też działa ( i alkoholometr i bimberek :D ). Widać macie racje z tym, że alkoholomierz nie nadaje się do mierzenia alkoholu w winie ( chociaż gdzieś na YT widziałem filmik jak chłopak tym uzyskiwał wyniki ).
Dodałem zatem do niego trochę syropu gdyż mocno wytrawny się wydawał i zostawię go zakorkowany jeszcze z miesiąc ( drugi też chociaż puszcza bąbla raz na godzinę teraz).

@masterpaw2 mówisz, że taki mikronastaw to w 3 tygodnie już jest gotowy do picia czy, że 3 tygodnie to czas, w którym może już się zacząć cicha fermentacja? Ile ta cicha fermentacja może potrwać?

@rozrywek pisząc, że nie dodawałem grzybków na aptekarskiej wadze to prawda, ale rozpuszczałem droższe w wodzie razem i wlewa z miarką po równo do gąsiorków. Jak dobrze pamiętam to drożdży można dać ile się chce bo one i tak przerobią cukier na alkohol i same w tym czasie zginą (dobrze pamiętam).

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: piątek, 22 maja 2020, 12:35
autor: Robert09
PanR pisze: Ile ta cicha fermentacja może potrwać?
Moje wino z winogron po roku od nastawienia raz na kilka dni sobie "pyknęło" w rurkę. Dlatego wstrzymałem się z rozlewaniem do butelek . W tej chwili ma ono ponad 1,5 roku i nadal stoi w balonie zalane pod korek.
Co do alkoholomierza : Ktoś już pisał wcześniej, że mierzy on stężenie alkoholu w wodnym roztworze. Z mierzeniem nalewek czy wódki owocowej / nawet mocnej/ alkoholomierzem wstrzymałbym się, wynik może być fałszywy. W tym wypadku stosuje się obliczenia z proporcji czystego alkoholu do ilości płynu / soku, syropu, nalewu.../

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: piątek, 22 maja 2020, 15:01
autor: rozrywek
Robert09.
Oczywiście że wynik będzie fałszywy. Nawet ostro błędny.
Blg początkowe i końcowe i obliczenie. Tu się nie da więcej zrobić.

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: sobota, 23 maja 2020, 09:41
autor: PanR
A co z tym mikronastawem ? Jest szansa że teraz po prawie miesiącu , zacznę miesiąc cichej fermentacji tych 2 x 5L i mogę rozlewać ? Czy nie ma takiej szansy ?

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: sobota, 23 maja 2020, 16:36
autor: Robert09
Ale "rozrywek" napisał, żebyś dał temu winku spokój. Uszczelnij dobrze rurki i niech sobie pyka spokojnie. Moje kolejne wino przerobiło cukier w miesiąc i wynika, że drożdże wyrobiły normę na ok 18-20% alko. ale wino stoi od jesieni spokojnie i ja nic przy nim nie kombinuję. Za kilka dni robię obciąg i z powrotem do balonu... Butelkować będę może w przyszłym roku. Tu nie ma nic na "już". Cierpliwości życzę :)

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: niedziela, 24 maja 2020, 02:51
autor: rozrywek
Rozumiem ze 2x5L było powodowane ograniczeniem miejsca. Błąd.


Balon 25L czy 35L zajmuje sporo miejsca, bo jest szerszy, koszyk itp. ale fermentator który jest wyższy i węższy mniej.
Z pewnością mniej miejsca zajmie niż dwa baniaki. Zwykły fermentator z ogrodniczego za 2 dychy.
Oszczędzi ci nerwów pracy i babrania się z zlewaniem.

Najlepiej to inwestycja w balon. Przyda się. Jak już zacząłeś przygodę to tylko do przodu.

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: niedziela, 24 maja 2020, 08:38
autor: arTii
@rozrywek - Balon szklany jest duży, ciężki, nieporęczny, drogi... Petainer jest lekki, tani i ciężko go rozbić :) a i jego pojemność 20 lub 30l też jest już całkiem zacna.
Zajmuje powierzchnię niedużo większą niż 5l gąsiorek...

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: niedziela, 24 maja 2020, 11:42
autor: johnex
Zgadzam się z tym co napisał @arTii o petainerach. Jak dla mnie super sprawa - chyba już nie wrócę do balonów szklanych. Co do zajmowanego przez niego miejsca to dla wersji 30l karton ma wymiary 30x30x60 cm. No i tak jak było wcześniej - najważniejsze to trwałość i cena. W tym tygodniu zamówiłem 4 sztuki + silikonowe korki i rurki fermentacyjne. Całość łącznie z przesyłką wyszła coś około 75 zł. W tych pieniądzach ciężko kupić jeden 30l balon szklany.
Jedyny minus to ten cholerny fitting. Na filmach instruktażowych w internetach jego zdjęcie wydaje się proste. Ja po kilkunastu minutach mocowania się z nim i wbiciu sobie śrubokręta w rękę stwierdziłem, że fiting nie jest mi do niczego potrzebny i odciąłem zatrzaski brzeszczotem.

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: niedziela, 24 maja 2020, 12:16
autor: arTii
A ja myślałem, że to tylko ja jestem taka niezdara i nie umiem zdjąć tego fittingu :)
Odcinam zatrzaski cążkami do kabli :)
Tylko chciałbym dorwać kilka przezroczystych petainerów na wino (miód) żeby lepiej było obserwować proces i łatwiej żeby się robiło lewarowanie znad osadu.

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: niedziela, 24 maja 2020, 14:09
autor: johnex
@arTii zobacz to: https://www.olx.pl/oferta/gasior-keg-fe ... kwQqu.html
Sądząc po opisie gość ma w ofercie petainery transparentne (tyle że chyba 20L). Cena bardzo dobra tylko wysyłka droga.

ewentualnie tu: https://allegro.pl/oferta/keg-balon-30l ... 7596483064

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: niedziela, 24 maja 2020, 15:41
autor: arTii
Na OLX gość ma od jakiegoś czasu tylko brązowe.
Na allego - raz że drogie, a dwa, że są bez kartonu, trochę gorzej do przechowywania. Ja mimo wszystko trzymam petainery w kartonie - trudniej o uszkodzenie. TYlko do zlewania wyciągam.

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: niedziela, 24 maja 2020, 16:52
autor: rozrywek
arTii pisze:@rozrywek - Balon szklany jest duży, ciężki, nieporęczny, drogi... Petainer jest lekki, tani i ciężko go rozbić :) a i jego pojemność 20 lub 30l też jest już całkiem zacna.
Zajmuje powierzchnię niedużo większą niż 5l gąsiorek...
ArTii, wyraźnie zasugerowałem fermentator.

A szkło kiedyś, w przyszłości.
Może się mało precyzyjnie wyraziłem.

Jednak jak do fermentacji te petainery jak najbardziej, to ja jednak wolę aby dojrzewało i było przechowywane w szkle.
W Życiu wiele stłukłem dam.

A rozwiązanie jest banalnie proste. Balon jest w dwóch workach z bardzo grubej folii, uszczelnione przy szyjce. Srebrną bandycką taśmą.
Nawet nie musi być worek. Gruba folia. Wino i tak nie lubi światła.

Uprzedzam komentarz. Worek czy folia bez atestu na żywność i alko. Ale przy krótkim kontakcie nic się raczej nie stanie. To przy większych dymionach.

A male Damki 5L można owinąć cieniutka folia jonizowaną.
Spożywcza tania i skuteczna. Ciasno owinąć. I jesteśmy częściowo save.
Lepiej z worka do garnka uratować dobro, niż lepiącą podłogę zmywać i płakać.

Proste, tanie dmuchanie na zimne. :punk:

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: niedziela, 24 maja 2020, 19:01
autor: arTii
rozrywek pisze:ArTii, wyraźnie zasugerowałem fermentator.
rozrywek pisze:Najlepiej to inwestycja w balon. Przyda się. Jak już zacząłeś przygodę to tylko do przodu.
Ja zrozumiałem że balon=szklany :)
Nalewki też trzymam w szklanych damach 5l - było widać na zdjęciach mojej "piwniczki"
Ale skoncentrowany destylat trzymam w 30l beczkach z nierdzewki :) - tutaj jestem pewien że się nie rozbije.

A przy okazji - pojemnik do fermentacji to fermentor :) Fermentator, to człowiek który zajmuje się fermentacją :)
rozrywek pisze:W Życiu wiele stłukłem dam.
No i co ja Ci na to poradzę żeś damski bokser :o Ja kobiet nie biję :-P

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: niedziela, 24 maja 2020, 22:34
autor: Robert09
Minus fermentatora /wiadra/ i kega jest taki, że trzeba uważać na płyn w rurce w czasie przemieszczania pojemnika - cofa się do środka. Ja kegi trzymam w wiadrach budowlanych - łatwiej je przenosić.

[quote="arTii"][quote="rozrywek"]

A przy okazji - pojemnik do fermentacji to fermentor :) Fermentator, to człowiek który zajmuje się fermentacją :)
[quote="rozrywek"]

A karburator to gościu który wstrzykuje mieszankę do cylindra kosiarki ;) Fermentator to chyba jednak właściwa nazwa ;)

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: niedziela, 24 maja 2020, 22:50
autor: arTii
Dobra sprawdziłem. Słownik języka polskiego dopuszcza obydwie formy.

Re: Ustało bulgotanie w rurce.

: poniedziałek, 25 maja 2020, 06:43
autor: radius
Koledzy, tylko nie siejcie fermentu :hahaha: