Strona 1 z 3

Trójniak -maliniak

: piątek, 15 cze 2012, 18:34
autor: miodzicki
Witam wszystkich ponownie.
Podążając za przepisem Zygmunta postanowiłem i ja takiego maliniaka zrobić. Tak jak pomyślałem tak też zrobiłem.Baniak mam 5 litrów.
Składniki:
- 800 g miodu lipowego ciekłego,
- 500 g miodu wielokwiatowego ciekłego,
- 440 ml soku malinowego,
- 3 litry wody,
- sok z połówki cytryny.
Po wystudzeniu Blg miało 27-28.
Wszystkie produkty naturalnie z Biedronki więc syciłem.
Nie wiem jak liczyć ten sok malinowy, bo jest bardzo słodki ale to jednak nie miód.
Dziś z rana dodałem 1,5 g pożywki do wina kombi z Biowinu, a potem przygotowałem i użyłem drożdży Fermivin PDM (bayanus). Na opakowaniu jest napisane, że ta ilość drożdży wystarczy na 10-35 litrów wina. Wahałem się czy to dzielić no bo jak by nie była baniaczek ma tylko 5 litrów, no ale pomyślałem, że to jednak nie wino lecz miodzik więc połączyłem. Po chwili pojawiły się pierwsze bąbelki a teraz po 7-8h woda w rurce szaleje. Dodatkowo pojawiła się mała pianka a cały nastaw wygląda jak świeżo otwarty napój gazowany. Wyraźnie widać jak małe pęcherzyki intensywnie unoszą się ku górze.
Zastanawiam się i to mnie najbardziej niepokoi czy aby nie za dużo tych drożdży? Jakie jest wasze zdanie ?
Pozdrawiam.

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 16 cze 2012, 23:51
autor: Wald
Sok wliczasz do wody.
1300 gram miodu, to ok. 0,93 litra.
Do czwórniaka, na ten miód, 3,7 litra wody razem z sokiem.
3,72-0,44=3,28 wody.
Sok z ogromną zawartością cukru, do tego głównie z czarnej porzeczki (zobacz skład).
W całości powinno się udać. Opisz potem koniecznie jak to smakuje.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 17 cze 2012, 19:52
autor: miodzicki
Dodałem 500g wielokwiatu i 400g lipowego.Wziąłem rano próbkę i Blg wskazywało 21.Po dodaniu w/w miodu bylo 28.5 Blg.
Dzięki Wald

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 14 paź 2012, 22:13
autor: miodzicki
4 miesiące później ....
Maliniak2.JPG
Ładnie już się wyklarował a Blg spadło do 2 stopni. Co do smaku to jest bardzo przyjemny. Może mało malinowy ale to pewnie dlatego, że sok malinowy z "Biedronki" i mało malinowy. Nie mniej jednak bardzo ciekawy choć z drugiej strony trudno określić co tam dominuje. Alkohol czuć wyraźnie. Na razie jest odstawiony do garażu.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 14 paź 2012, 23:33
autor: Wald
Następnym razem szukaj soku. Korzystam z tego: http://premiumrosa.eu/produkty/naturaln ... duct_id=47 . Tani nie jest, bo i nie może być. Te ze spożywczego omijaj z daleka. Syrop malinowy, z tej samej firmy jest o połowę tańszy http://premiumrosa.eu/produkty/nasze-do ... duct_id=57 , ale 60% to cukier.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 14 paź 2012, 23:46
autor: miodzicki
Teraz to zbudowałem sobie prasę (trochę ponad 6 litrów) i następne owoce będą już 100% naturalne ;) . Jabłka już wyciskałem i "jabłczak" od tyg. pracuje.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 14 paź 2012, 23:55
autor: Wald
Planuję od roku takiego jabłczaka i dalej nie wyszło. Podobno jest wyjątkowy w smaku. Chyba się skuszę, ale wpierw skończę DR i korzenne.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 28 paź 2012, 09:48
autor: radius
Witajcie miodosytnicy :)
Jako, że stałem się szczęśliwym posiadaczem naturalnego (domowej produkcji) soku malinowego oraz został mi sprezentowany miód gryczany dobrej jakości (szwagier pszczelarz), postanowiłem i ja zrobić swojego maliniaka wg przepisu:

2 litry miodu
1 litr soku malinowego
3 litry wody
3 g fosforanu amonowego
5 g kwasku cytrynowego (dawkę zmniejszyłem ze względu na kwasowość malin)
Drożdże BC S103

Miodu nie syciłem ze względu na czystość oraz aby nie tracić cennych składników. Rozpuściłem go tylko w wodzie o temp. 300C, napowietrzyłem, dolałem sok malinowy i zaszczepiłem uwodnionymi drożdżami. BLG startowe wynosi 36.
Pierwsze oznaki fermentacji pojawiły się już po 3 godzinach. Najpierw powoli, jak żółw ociężale, ruszyły drożdże w nastawie ospale :lol: ale po 12 już sobie pykają spokojniutko i równo a w baniaczku ładnie się zapieniło :ok:
Pisząc te słowa, za plecami słyszę jak moja żonka już mlaska jęzorem na sam widok :mrgreen: I jeszcze jedna uwaga. Drugi raz nastawiam na tych drożdżach i naprawdę mogę je polecić do wysokocukrowych nastawów. Startują bez problemu :lol:
Pozdrawiam

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 28 paź 2012, 23:19
autor: Wald
To kto pierwszy, ten lepszy? Czwarty dzień JOHANNISBERG M/35 wpierniczają pszczelą słodycz. Też trójniak, 9 litrów. Soków dałem mniej, 1,5 litra. Smak i aromat malin jest bardzo silny, wystarczy. Z poprzedniego niewiele zostało, rodzice zasmakowali.

PS: jabłczak musi zaczekać do przyszłego roku.

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 11 sty 2013, 12:11
autor: Wald
Koledzy, jak Wasze maliniaki? Mój od dwóch tygodni jakby zamarł, przechodzi do pracy w konspiracji. Gruby osad to oczywiście drożdże, ale w większości to resztki miąższu owocowego. Sok był tłoczony zamiast z sokownika. Zdjęcie cukromierza trudno zrobić przez "brudne" szkło, ale zapewniam, że odczyt nie stanowi żadnego problemu. Pora na pierwszy obciąg.

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 11 sty 2013, 15:32
autor: radius
@Wald, dobrze, że mi przypomniałeś ;P Zszedłem do piwniczki, odrzuciłem kartony, którymi zasłonięty był gąsiorek z maliniakiem (żeby nie kusił) i wywlokłem dziada na światło dzienne. I tu miłe zaskoczenie :) Jeszcze miesiąc temu był mętny jak woda w Wiśle pod Warszawą a dzisiaj... Pięknie zaczyna się klarować, a na dnie widać 3cm warstwę osadu. No i wcale nie zamarł :mrgreen: Powoli bo powoli, ale cały czas pracuje :ok: Blg "trochę" wyższe niż u ciebie bo 24, ale wolną pracę kładę na karb niskiej temperatury w piwniczce. Aktualnie utrzymuje się na poziomie 15-16oC. Powiedz mistrzu, nie za niska ona :?: Może przenieść skurczybyka w ciut cieplejsze miejsce (ok. 20oC) co by go troszkę rozruszać :?:

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 11 sty 2013, 20:48
autor: manowar
Bardzo apetycznie oba nastawy wyglądają. Aż trzeba by było pomyśleć o nastawieniu w tym sezonie maliniaczka.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 13 sty 2013, 22:25
autor: Wald
Wstyd się przyznać, ale maliniaka traktuję po macoszemu. I tak będzie smaczny, bo taka jego natura. Inne też trzymam w piwnicy i nie poganiam. Nawet jak zimą staną, nic się nie przejmuję, bo wiosną ruszają na nowo. Decyzja należy do Ciebie. Lepszy będzie jak dasz mu spokój. Możesz go zamieszać (do samego dna), skoro jeszcze tyle słodyczy zostało. Rozruszasz go nawet w piwnicy.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 11 kwie 2013, 14:09
autor: radius
Dzisiaj, po kolejnych trzech miesiącach, wykopałem skurczybyka na światło dzienne (tylko celem kontroli ocznej :mrgreen: ) i gębusia mi się uśmiechnęła :) Maliniak pięknie sklarowany, co parę minut puści jakiegoś bąka a kolor... :!: Piękny, bursztynowo-złoty :klaszcze: Zobaczcie sami.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 11 kwie 2013, 20:48
autor: manowar
Słabo widzę ... naprawdę słabo ... albo jakieś takie małe zdjęcie albo za daleko stałeś ... weź przysuń ten gąsiorek bliżej ... jeszcze ciut bliżej ... jeszcze trochę ... no jeszcze trochę bliżej bo nie dosięgam :lol:

A na poważnie to przelej do mniejszego gąsiorka bo strasznie dużo powietrza tam masz.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 11 kwie 2013, 21:09
autor: radius
Łapy precz od mojego maliniaka :!: :D
Poważnie to właśnie jutro mam zamiar go zlać znad osadu, więc na pewno do mniejszego gąsiorka :ok:

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 14 maja 2013, 16:05
autor: Wald
Maliniak w 5 litrowym baniaczku, odstawiony do dojrzewania. Do bieżącego spożycia została jeszcze jedna butelczyna. Nic to, bo właśnie dochodzi podobny dwójniak, i to jest dopiero miodzio. Dużo bardziej malinowy i słodziutki.

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 14 maja 2013, 17:07
autor: Zygmunt
Przy sprzątaniu piwnicy znalazłem flaszkę z maliniakiem, który opisywałem na forum kilka lat temu (podpisana 2009)... Na spodzie jest jeszcze z kieliszeczek- więc wieczorem będę go celebrował:) Roczniki '10, '11 już dawno wypite, '12 dopiero dochodzi- zobaczymy jak wielka jest potęga leżakowania:)

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 28 lip 2013, 13:59
autor: miodzicki
A Zygmunt jak skosztował ten kieliszek wieczorem w maju tak do teraz nie może się otrząsnąć.
Mój maliniak z pierwszego postu jeszcze stoi, znaczy pracuje. Kiedy zaczynałem przygodę z miodami a było to rok temu, robiłem tych miodów z czego popadnie (na co sezon akurat był) i tak się stało, że po tym opisywanym w w pierwszym poście maliniaku nastawiłem też maliniaka z prawdziwego wyciskanego soku i to od razu 20 litrów. Na dzień dzisiejszy oba stoją w garażu 5 litrowy był ciutkę doprawiany sokiem malinowym i miodem i teraz ma jakieś 8 blg ale jeszcze potrafi się sporadycznie odezwać. 20-o litrowy startował z dość wysokiego blg (w zapiskach mam 38) ale ze względu na rozregulowany cukromierz (przy nastawianiu nie wiedziałem) zakładam, że mógł mieć jakieś nawet 42Blg więc to już nie 3-niak ale półdwójniak. Tak czy owak teraz ma jakieś 12blg bardzo klarowny i smaczny. Na jesień będzie kolejne zlewanie więc napiszę jakie odczucia i Blg.
Maliniaka polecam wszystkim.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 3 paź 2013, 19:55
autor: marcin_sd
Żeby nie zakładać nowego wątku napisze w "maliniakach" :freak:
Jako, że praktyka jest najlepszą nauką postanowiłem zrobić pierwszego swojego trójniaka :)

A więc, sugerując się waszymi poczynaniami na gąsiorek 5 L :

- 1 kg miodu wielokwiatowego, z pasieki od rodzinki :)
- 1,9 l wody
- 300 ml soku malinowego (swojej roboty, ze swoich malin;) niestety końcówka z poprzedniego roku, więcej nie mialem)
- 6 g kwasku cytr.
- podczas warzenia, garść liści mięty
- drożdze aktywne
- pożywka 1 g

Gotowane ok 2 h, szumowiny zebrane, schłodzony, pozostawiony na jeden dzień w temp. 24 stopnie jutro wędruje do piwnicy tam ok 20 stopni, ale że robi się chłodniej na dworku to i tam pewnie zejdzie do ok 18 stopni. Właściwie postąpiłem w większości tj. na forum pisane :czytaj: . ale nurtują mnie trzy sprawy.

1. Czy w baniaku nie jest za mało towaru? powietrze itp?
2. Z sokiem z malin nic nie robiłem :oops: czy bez pasteryzacji ujdzie, czy już po moim miodzie?
3. Brak napowietrzania to błąd?

Poniżej fotki.

Z góry dzięki za odp. :)
Pozdrawiam,
Marcin

MANOWAR - kolega chciał dodać że blg to 31.

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 4 paź 2013, 12:36
autor: sztender
marcin_sd pisze:A więc, sugerując się waszymi poczynaniami na gąsiorek 5 L :
Było się nie sugerować a stosować :czytaj:
marcin_sd pisze:1 kg miodu wielokwiatowego
Powinieneś dać 1,4 kg = 1 litr. Kilogram miodu nie równa się 1 litr :!:
marcin_sd pisze:1,9 l wody- 300 ml soku malinowego
Czyli masz 2,2 litra "wody". Sok liczy się jako wodę. Soku 10% w nastawie może być trochę mało.
marcin_sd pisze: pożywka 1 g
Za mało, tu masz zalecane dawkowanie pożywek. http://www.klubwiniarzy.pl/index.php/mi ... cji-miodow
marcin_sd pisze:Czy w baniaku nie jest za mało towaru? powietrze itp?
Towaru zawsze jest za mało :odlot: Na burzliwą wystarczy. Będzie problem na "cichej" jak przestanie wydzielać się CO2.
marcin_sd pisze:Z sokiem z malin nic nie robiłem czy bez pasteryzacji ujdzie, czy już po moim miodzie?
Ujdzie, jak sok nie był zepsuty nic się nie stanie.
marcin_sd pisze:Brak napowietrzania to błąd?
Błąd. Nie piszesz ile dałeś droży. Jak dałeś całą saszetkę to uciągną bez namnażania.

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 4 paź 2013, 13:39
autor: marcin_sd
No tak, czyli trochę przeholowałem z wodą... Czyli właściwie równie dobrze, mogę dolać odrobinę wody i na początek będzie czwórniak...
Świetny artykuł, dzięki sztender.Co do pożywki na początek myślę, że będzie ok, drugą porcję dostaną większą pożywki.
Hm.. to później na cichą przelewać do innego naczynia? (a właściwie mniejszego od 5 L nie bardzo mam)
Sok z malin z pewnością dobry :)
A co do drożdży, dodałem właściwie 80 % opakowania, ale chłopaki już pracują. Jutro wyniosę do piwnicy (20 stopni) .

To w sumie, na początek czwórniak też mógłby być rozwiązaniem? I właściwie problemy z za dużą ilością wody i zbyt dużej wolnej przestrzeni były by zażegnane.

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 5 paź 2013, 02:23
autor: Wald
Już masz czwórniaka. Jak już musisz tam coś dolać, to najwyżej soku. Wolną przestrzenią się nie przejmuj. Nic się nie dzieje. Coś spróbujesz, trochę poczęstujesz, coś z osadem wylejesz i jak mocno powstrzymasz się, to najwyżej jedną butelczynę 0,7 zostawisz.
Sycony maliniak, dość bezpieczny, czyli łatwiej pracuje, ale wartości miodu to tam prawie żadne. Będzie ciemniejszy od naszych i trochę inny w smaku. Jak na pierwszy raz dobry wybór.

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 5 paź 2013, 17:32
autor: marcin_sd
Super dzięki za odpowiedź Wald! Dwa dni ładnie popracowały chłopaki w temp. 24 stopnie, teraz przeniosłem do piwniczki w 18/19 stopni. Jedynie zastanawia mnie fakt, że właściwie nic się nie pieni? W rurce bąbluje, od dna wszystko do góry miętoli. Ale piany nic? :roll:

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 5 paź 2013, 17:43
autor: gr000by
To normalne w miodach owocowych. Piana nie zawsze się pojawia. W moim czarnoporzeczniaku piana była przez pierwsze 10 dni fermentacji. Później po przemieszaniu zawartości balona uległa rozproszeniu i znikła w ciągu kilku godzin. Zaś jabłczak nie pienił się w ogóle.

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 5 paź 2013, 17:49
autor: marcin_sd
aaa, no to ok. pomyślałem, że póki co nic nie będę dolewał, zawsze zdąże dolać, hm? jedynie dosypie pożywki za parę dni i niech pracuje.

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 8 paź 2013, 15:07
autor: marcin_sd
08.10.13

5 dni od startu fermentacji, dodałem kolejną dawkę pożywki ok. 2 g, przez 4 dni intensywnie pracowało, ale w sumie teraz w rurce bardzo bulgotania nie widać. Na dole widać, że gaz się ulatnia, czy tego już CO2 jest tak mało, że nie przepycha wody w rurce?

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 8 paź 2013, 17:10
autor: gr000by
Możesz mieć nieszczelność na którymś łączeniu i tam ulatnia ci się gaz. Jak chcesz obserwować tempo fermentacji to sprawdzaj nastaw cukromierzem.

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 8 paź 2013, 17:18
autor: marcin_sd
Też o tym pomyślałem, (korek silikonowy, dostępny w sklepach z gadżetami winiarskimi) dzisiaj zalałem jeszcze raz woskiem. Możliwe, że jakaś nieszczelność się wdała! Miodek pracuje dalej;) Dzięki groooby, Pozdrawiam;)
Za parę dni zmierzę blg i zobaczymy.

Re: Trójniak -maliniak

: poniedziałek, 14 paź 2013, 11:02
autor: marcin_sd
Mamy 14 październik, i znowu zaobserwowałem jakieś dwa dni temu, że w rurce nie wiele się dzieje. (temperatura cały czas 19-20 stopni). Zmierzyłem dzisiaj blg, wykazało 6 blg. Przy początkowym (3 październik - 31 blg ). Zatkałem dzisiaj ponownie, uszczelniłem i w rurce znowu zaczęło bulgotać. w niecałe dwa tygodni zbiło z 31 do 6 blg? Nie jest za szybko? Pierwsze dwa dni nastaw pracował w temp 25 stopni, po dwóch dniach był już w piwinicy 19-20 stopni.

Re: Trójniak -maliniak

: poniedziałek, 14 paź 2013, 12:09
autor: gr000by
Dodałeś drożdże aktywne, więc się nie dziw. Masz mały nastaw, dobrze odżywione i mocne drożdże to zjadły cukier. Daj chłopakom spokojnie dokończyć rozpoczęte dzieło. Zmierz BLG za tydzień i za dwa tygodnie. W miarę stabilne BLG jest sygnałem do zlewania miodu na cichą fermentację znad osadu (przy aktywnych nie wolno za bardzo z tym zwlekać, lubią zasmrodzić miód pitny nawet trwale, jak za długo przebywał z nimi w balonie) i "zapomnienia" o nim na parę miesięcy.

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 23 paź 2013, 11:53
autor: marcin_sd
Po 10 dniach, zmierzyłem blg wyszło 2 blg, w sumie półtora tyg. i zbiło 4 blg, to chyba niewiele? Za kilka dni zmierze blg i zobaczymy :)

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 23 paź 2013, 12:49
autor: gr000by
No nie tak niewiele :D. Jak jeszcze nie masz odstanego osadu to poczekaj ze zlewaniem, a jak masz już odstany osad to zlewaj miodek na cichą. Osad zlej do osobnej, wysokiej butelki i odzyskasz z niego jeszcze trochę miodu np. na testy i na dolewki do baniaka.

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 23 paź 2013, 14:29
autor: marcin_sd
Właściwie dosyć duża warstwa osadu na dnie. Pracować jeszcze pracuję, nagazowany jest. Ale mówisz, że nie ma co za mocno przetrzymywać nad osadem?

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 23 paź 2013, 14:37
autor: gr000by
Nie warto przetrzymywać całego miodu nad osadem. Klarowną część zlej, a osad zostaw do klarowania, bo na testy i dolewki jeszcze trochę miodu się z niego oddzieli.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 24 paź 2013, 12:19
autor: marcin_sd
Idąc za ciosem, posłuchałem rady kolegi gr000bego, zlałem dzisiaj miodek (załączyłem fotkę jak wyglądał przed zlaniem) zatkałem korem z rurką i powrót w 18-19 stopni. I jeszcze takie małe pytanie, bo trochę zbaraniałem. Podczas cichej fermentacji ilość wydzielanych gazów już jest dosyć znikoma tak? I w rurce fermentacyjnej wiele nie zobaczymy? Bo np w winkach zlanych, jest cisza nic nie bulgocze. Tutaj z resztą też po zlaniu już poziom wody w rurce właściwie się wyrównał.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 24 paź 2013, 12:37
autor: gr000by
Podczas cichej fermentacji drożdże powolutku przerabiają resztki cukru. Nie licz na częste bulgnięcia w rurce - po prostu ich nie zaobserwujesz. Skoro miałeś ładnie zrzuconą pierwszą część osadu i zlałeś klarowną część, to odstaw teraz miodek w możliwie chłodne miejsce (15-17*C będzie pożądane). Ułatwi to klarowanie się miodu i zrzucanie dalszego osadu. No i najlepiej daj mu tak postać parę miesięcy do całkowitego sklarowania się.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 24 paź 2013, 16:29
autor: marcin_sd
Moje najzimniejsze miejsce to ok 18 stopni na dzień dzisiejszy, ale z przyjściem chłodniejszych dni w piwnicy temp. pójdzie w dół;) To już chyba wszystkie moje wątpliwości zostały rozwiane;) Daje mu spokój na kilka miesięcy! Dzięki i za niedługo zrelacjonuje dalsze moje poczynania! :)

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 19 lis 2013, 20:48
autor: marcin_sd
Zajrzałem do miodku po miesiącu i w sumie miło mnie zaskoczyć, trochę się już wyklarował :) co myślicie? Dokonywać jakiś zabiegów, czy zapomnieć na kolejny miesiąc :mrgreen:

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 19 lis 2013, 21:03
autor: gr000by
Jak nie ma zbitego osadu na dnie to zapomnieć, a jak ma dobrze uformowany osad to zlewaj i znów zostaw w chłodzie do dojrzewania i klarowania.