Strona 2 z 3

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: sobota, 25 lut 2012, 22:01
autor: Wald
Cierpliwości!.
Na zamurowanie przyjdzie czas. Teraz pozwól miodom dokończyć fermentacji :!: :!: :!: Ta ustaje poniżej 9-10oC. Trzymając w zimniejszej piwnicy, nie pozwalasz, by drożdże dorobiły do końca. Cicha fermentacja trwa nawet do roku i wymaga 15-18oC. Ściągaj co 3-4 miesiące z nad osadu, żeby nie zasmrodzić miodu. Klarowin daje radę, ale dopiero w dobrze odgazowanym nastawie. Potem odstaw (zamuruj) na dojrzewanie, na jakieś dwa lata. Później zostaje tylko delektować się.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: niedziela, 26 lut 2012, 01:12
autor: Jacksonopole
Witam!!

F-16 napisał w poście -Miody Pitne:

,,...Butię po zamknięciu czopern fermentacyjnym należy odstawić do pomieszczenia o temperaturze około 20°C.
Pierwszy etap fermentacji (fermentacja burzliwa), zależnie od gęstości brzeczki i ternperatury, trwa od 5 do 10 dni i objawia się obfitą pianą na powierzchni napoju oraz intensywnym wydzielaniu się CO2 przez rurkę fermentacyjną. Stopniowy zanik piany i równomierne wydzietanie się dwutlenku węgla oznacza przejście w drugi etap fermentacji tzw. fermentację cichą, która trwa od 4 do 6 tygodni. Pod koniec tego okresu należy ściągnąć brzeczkę znad osadu i przenieść baion z tak oczyszczonym napojem do pomieszczenia o temperaturze 10 — 15°C na okres kilku do kilkunastu miesięcy...'', ,,... Naczynie ze ściągniętym winem zamyka się korkiem z rurką fermentacyjną i umieszcza w pomieszczeniu o temperaturze 5-12°C. W tych warunkach miód dojrzewa...''

Sorry za tyle cytatów, ale jak to będzie z ta temperaturą, bo powoli dostaje do głowy :odlot: a żonie już regały w pokoju wstawiłem na wino a miodzik początkuje w piwnicy 10*c. Jak już wam truje to powiedzcie mi proszę -po syceniu i ostudzeniu miód jakby się rozdzielił (zważył?) na początku w balonie też, ale po paru dniach już był jednolity.

:poklon;

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: niedziela, 26 lut 2012, 01:21
autor: Wald
To co pisał F16 to prawda. Zacznij odróżniać fermentację burzliwą, cichą i dojrzewanie.
Zacznij od lektury. Najlepiej tu: http://alkohole-domowe.com/forum/temper ... t2901.html .
Dojrzewanie rzeczywiście 5 do 10oC, tyle że to już nie fermentacja. To doskonała temperatura do klarowania.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: niedziela, 26 lut 2012, 22:25
autor: Jacksonopole
...muszę was przeprosić:

-co prawda o tych trzech stopniach wiem już od 98r (kiedy to po spuszczaniu po burzliwej nikt nie mógł sobie przypomnieć jak to wino ryżowe smakowało)-bo to podstawa jak ,,koła i paliwo w samochodzie", to w miodach mam obawy, ale i szczere chęci.

-ale niestety nie doczytałem że Lipton76 po burzliwej od razu posadził miodek w 4 stopniach C. (,,...dokładnie czytać.." ,,poszukać na forum"- wiem, ostrzegaliście -już będę) =zachowałem się jak gówniarz to było przed ostatni raz :oops:

Mimo wszystko dzięki za pomoc, ten link/a dalej linki WALD (wiem że powinienem sam znaleźć) są super.

Nie żebym się podlizywał -tylko cenię ludzi którzy są gotowi dzielić się swoją wiedzą

:respect: :poklon;

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: niedziela, 10 cze 2012, 00:32
autor: Wald
Koń ma cztery nogi i też się potknie. Dobrze radzić innym, ale własne błędy (i to podstawowe) bolą najbardziej. Nastawiłem po 9 litrów panieńskiego i bernardyńskiego, oraz 18 litrów na DR. Wszystko trójniaki, nastawy jednorazowe. Owocowy i korzenny idą bardzo prawidłowo. Od 14.05 z 34Blg zjechały do 19. Drożdże szlachetne do miodów. Spierniczyłem miód panieński. Ten sam miód (pasieka kolegi), pożywka, kwasek, napowietrzanie (pomimo surowej wody), drożdże. Jednak jakoś słabiej pracował od pozostałych. Cukromierz też jakieś głupoty pokazywał. Nie wytrzymałem i na próbę zamieszałem gąsiorem, bo do tego wszystkiego, był już spory osad. No i się zaczęło. Ledwie go utrzymałem wewnątrz. Wodę z rurki gazy wypchnęły w sekundę. Potem poszła piana. Przytkałem to cholerstwo palcem i biegiem do wanny. Jakieś pięć minut minęło zanim upuściłem ciśnienie, przytrzymując to co miało zostać. Tak był dziad nagazowany. Wnioski? Pracował bardzo dobrze, jak dwa inne. Tyle że nie miał jak gazu uwolnić. Temperatura też sprzyjała rozpuszczaniu dwutlenku. Teraz to wiem. Chyba przyjdzie do czystych nastawów kamyki wrzenne stosować. Niestety, wymieszany nastaw stężeniem cukru podusił wszystko co mógł. Cóż było robić? Nową MD na lodówkę
M D m.jpg
i restart. Udany i to bez problemów. Na całe szczęście tą głupotę zrobiłem na początku pracy miodu, więc alkoholu nie było w nim wiele. Opisuje wszystko ku przestrodze, żeby inni mogli uczyć się na moich błędach.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: niedziela, 10 cze 2012, 09:18
autor: lesgo58
@Wald.
Wielki szacunek Tobie.
Niewielu jest ,którzy pokazują swoje błędy i wyciągają na forum wnioski ku przestrodze innym.
Przywracasz wiarę w ludzi.
:respect:

Pierwszy TROJNIAK - Prosze o RADE :)

: czwartek, 22 lis 2012, 10:33
autor: kotklakier
Witam koledzy,
ok tydzien temu nastawilem swoj pierwszy Miodzik:)
Napisze co i jak zrobilem i chcialbym prosic o opinie co zrobilem zle i moze ewentualne rady jak to naprawic o ile nie jest za pozno;/ Mam tez kilka pytan odnosnie pozniejszej fermentacji.

Najpierw zrobilem matke, przegotowałem 0,5l wody, ostudziłem, dodałem 3 łyzki cukru, wymieszałem, dodałem 5g Drozdzy Zamojscy do robienia Miodow Pitnych, dodałem szczypte pozywki 3 g.
Po 3 dniach pojawila sie pianka. Pozniej dodałem przegotowany miod z woda(250ml miodu, 500ml wody), gotowalem ok 25 min,pozniej zebralme pianke,ostudzilem i dodałem do sloika do reszty, dodałem jeszcze 5g pozywki i 2-3g drozdzy, zamieszałem i zostawilem przykryte gaza z wata na 1 dzien w cieplym miejscu. Pojawila sie wieksza piana.

Zaczałem robic teraz reszte, roztwor miodu z woda.Proporcje jakie zastosowałem to:
9l miodu (akacjowy i lipowy-pełne sloiki 1l), 19l wody (1l wiecej poniewaz slyszalem ze podczas gotowania troche wyparuje).
Dodałem garsc gozdzikow i laske cynamonu,gotowałem ok 25min, po przegotowaniu zebralem pianke oraz wyjalem gozdziki i cynamon. Ostudzilem pod przykryciem, dodałem wszystko do gasiora (wczesniej myłem go wrzatkiem a potem rozcieczonym roztworem z pirosiarczanu). Do roztworu wlałem matke z pianka, ok 70g kwasku cytrynowego rozcieczonego w przegotowanej letniej wodzie, znowu ok 3g drozdzy Zamojscy do Miodow Pitnych oraz 5g pozywki. Wszystko zamieszałem, mocno krecac gasiorem. Zaniosłem go do piwnicy gdzie mam temperature ok 18-19 stop.
Na drugi dzien pojawila sie minimalna pianka ale bez szału. Po 2 dniach widac bylo jak babelki CO2 smigaja od dolu do gory(jakby sie rozgazowywalo). Woda w rurce bulgotala ok co 7 sek.
Po 4 dniach woda w rurce bulgotała co 15 sek, dodałem znowu 5g pozywki, mocno zamieszałem, na drugi dzien znowu rurka zaczela bulgotac co 6 sek.

Zeby bylo latwoej ponumeruje pytania, sorry koledzy ze taki namlony jestem ale to moj 1 miod ;/
Co robie zle? Czy jakis miod z tego bedzie?
1. Czy temperatura jest odpowiednia?
2. Co to znaczy miod nienasycony/ nasycony? i Jaki moj bedzie?
3. O co chodiz z tymi chipsami debu? Dodawac je? Jelsi tak to kiedy? i czym sie roznia 8HT od 8 MT ?
4. Czy dotleniac miod zdejmujac korek co jaksi czas i mieszac? Ktos mi tak mowil. Jelsi tak to jak czesto?
5. Kiedy przelac miod 1 raz? Po jakim czasie? I ile razy podczas fermentacji?
6. Kiedy sie klaruje miod? Kupilem Klarowin Biowinu, kiedy to dodac zeby nie popsuc wina?
7. Po jakim czasie butelkowac?
8. Czy jak juz bede butelkowal moge dodac do roznych butelek sokow, po 50ml-80ml np jakiegos malinowego, porzeczkowego czy innego zeby nadac rozne smaki? Wtedy zakorkowal bym butelki i by polezaly sobie jeszcze z rok w piwnicy i moze nabraly smaczku.
Czy moga to byc soki takie ze sklepu jak np Herbapol(skondensowane)?

Z gory przepraszam za taaak dlugi post i dziekuje za pomoc:)

Re: Pierwszy TROJNIAK - Prosze o RADE :)

: czwartek, 22 lis 2012, 11:34
autor: Zygmunt
Użyj opcji "edytuj" i popraw posta pd kątem polskich znaków. Ptem przeczytaj:
http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html
kotklakier pisze: 1. Czy temperatura jest odpowiednia?
2. Co to znaczy miod nienasycony/ nasycony? i Jaki moj bedzie?
3. O co chodiz z tymi chipsami debu? Dodawac je? Jelsi tak to kiedy? i czym sie roznia 8HT od 8 MT ?
4. Czy dotleniac miod zdejmujac korek co jaksi czas i mieszac? Ktos mi tak mowil. Jelsi tak to jak czesto?
5. Kiedy przelac miod 1 raz? Po jakim czasie? I ile razy podczas fermentacji?
6. Kiedy sie klaruje miod? Kupilem Klarowin Biowinu, kiedy to dodac zeby nie popsuc wina?
7. Po jakim czasie butelkowac?
8. Czy jak juz bede butelkowal moge dodac do roznych butelek sokow, po 50ml-80ml np jakiegos malinowego, porzeczkowego czy innego zeby nadac rozne smaki? Wtedy zakorkowal bym butelki i by polezaly sobie jeszcze z rok w piwnicy i moze nabraly smaczku.
Czy moga to byc soki takie ze sklepu jak np Herbapol(skondensowane)?


1. Jest ok.
2. Sycony- gotowany przed zaszczepieniem drożdżami. Niesycony- nie gotowany. To tak w skrócie. Co się dzieje podczas sycenia (gotowania) doczytasz choćby i na forum.
3. Są substytutem beczki dębowej, w której dojrzewają szlachetniejsze trunki. HT- wysoko opiekane, MT-  średnio opiekane LT- słabo opiekane. Dodajemy na leżakowanie (chociaż można próbować wrzucać i do fermentacji, ale to wymaga wyczucia).
4. Nie rób tego.
5. Jeżeli będziesz miał widoczny większy osad, to zlewaj. Dczytaj FAQ nt. win dostępny na forum.
6. Nie dodawaj, pozwól zadziałać czasowi. Jeżeli się upierasz na klarowanie "wymuszone", to musisz przynajmniej poczekać na koniec fermentacji.
7. Po ustaniu fermentacji i odleżakowaniu.
8. Uważaj, żeby nie wznowić w ten sposób fermentacji- butelki mogą wybuchnąć.

Re: Pierwszy TROJNIAK - Prosze o RADE :)

: środa, 23 sty 2013, 13:47
autor: kotklakier2013
Witam ponownie, minął 10 tydzień od kiedy wstawiłem mój pierwszy trójniak. Sprawdziłem Blg i wynosi równo 20. Czy nie jest to za dużo jak na taki okres fermentacji? Miód stoi w gąsiorze cały czas w temperaturze ok 20 stop C. Pierwsze 2 tygodnie(burzliwa fermentacja) stał w temperaturze ok 18 stop. Do tej pory nie został przelany. Co sadzicie? Czekać jeszcze trochę czy już przelewać? No i nie wiem czy Blg nie jest za wysokie? Woda w rurce stoi, zero bulgotania. Może zrobić nową matke na podstawie tego co mam w gąsiorze?

Re: Pierwszy TROJNIAK - Prosze o RADE :)

: środa, 23 sty 2013, 19:30
autor: Wald
Zakręć zdrowo gąsiorem żeby wszystko dobrze wymieszać i weź się za czytanie forum, tak ze dwa dni minimum.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: niedziela, 15 wrz 2013, 13:36
autor: krzysiek23
Witam. Jestem nowy na tym forum i po raz pierwszy robię miód pitny. Stosowałem się do zaleceń kolegów na forum żeby zacząć robić miód pitny.

I teraz moje pytanie. Nastawiłem brzeczkę z MD 3 dni temu i po kilku godzinach pojawiła się piana i miód zaczął ładnie pracować i pracuje nadal ale piana zniknęła a w przepisach które czytałem i opinie użytkowników forum opisane jest, że piana powinna utrzymywać się około 2 tygodni.

Czy coś z moim miodem jest nie tak?? Dziękuję z góry za podpowiedzi.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: niedziela, 15 wrz 2013, 14:25
autor: gr000by
Piany wcale nie musi być na miodzie przez taki czas. Mój trójniak korzenny pienił się przez pierwsze 2 dni, potem powierzchnia gładka jak lustro z wydzielającymi się pęcherzykami CO2. Za to jabłczak i czarnoporzeczniak miały pianę przez 2 tygodnie dość konkretną.

Brak piany nie musi oznaczać, że drożdże nie pracują. Sprawdź poziom cukrów (BLG) - jak spada to znaczy, że drożdże po cichu sobie pracują tworząc twój trunek :).

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: czwartek, 26 wrz 2013, 19:06
autor: krzysiek23
Witam.
Mój trójniak przez te 2 tyg bardzo ładnie pracował ( kilkanaście bąbelków na minutę ) i od kilku dni zaczyna zwalniać ( 3-5 bąbelków na minutę ). I mam pytanie odnośnie tego czy mogę otworzyć korek i pobrać próbkę w celu sprawdzenia poziomu BLG ?

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: czwartek, 26 wrz 2013, 22:29
autor: Pretender
Nie możesz, 3-5 bąbelków to za mało.

Ps
Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać ;)
Tak możesz otworzyć i zmierzyć blg, będziesz wiedział jak szybko postępuje fermentacja. Jednakże zrób to szybko i bez ociągania się.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: piątek, 27 wrz 2013, 00:09
autor: gr000by
Mierząc Balling miodu nie zapomnij go odgazować. W skrajnych przypadkach nagromadzony dwutlenek węgla w nastawie podniósł mi wskazanie cukromierza o 4 jednostki podczas sprawdzania miodu. Miody naturalne (bez dodatków) mają największą tendencję do nagazowywania się i naprawdę długo się je odgazowuje, szczególnie jak są zimne.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: piątek, 27 wrz 2013, 07:13
autor: krzysiek23
Zmierzyłem poziom BLG wynosi około 20 po 14 dniach fermentacji. To dobrze czy ie bardzo. Jeśli nie to co robic?

PS. Mój trójniak jest robiony z naturalnego miodu wielokwiatowego z domieszką akacji. Prowadzę z tatą pasiekę dlatego miód jest bardzo dobrej jakości.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: piątek, 27 wrz 2013, 08:04
autor: gr000by
Mój trójniak czarnoporzeczniak w 10 dni przerobił z 35 do 20 BLG na drożdżach aktywnych. Ale tempo twojego miodu też nie jest złe. Daj mu spokojnie pracować, teraz maluchy będą powoli przerabiać cukier do granic swoich możliwości. Najlepiej by było, jakbyś postawił go w 17-19*C, wtedy praca będzie wolniejsza, ale dojdą do nieco wyższego procentu.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: piątek, 27 wrz 2013, 15:53
autor: krzysiek23
Dzięki za pomoc. Miód cały czas jest w takiej mniej więcej temperaturze zostawiony, więc nie będę go ruszał do pierwszego zlania.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: piątek, 11 paź 2013, 13:35
autor: krzysiek23
Witam. Koledzy mam pytanie odnośnie pierwszego zlewania. Miód nastawiłem 13 września. W lekturze na temat miodów pitnych na forum pisze żeby zlewac od 4 do 6 tygodnia od ustania fermentacji burzliwej. Bąbelki CO2 na powierzchni są widoczne, jest ich dużo a co dzieje się na dnie nie widzę ponieważ balon był włożony w obudowę i ocieplony aby trzymał temperaturę.
Mój miód burzliwie fermentował około 10 dni, później kilka dni wolnej fermentacji a teraz prawie 2 tygodnie pracuje szybko i równomiernie.

Pomóżcie i wyjaśnijcie wszystko laikowi, ponieważ jest to mój pierwszy miód.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: piątek, 11 paź 2013, 15:08
autor: gr000by
Po pierwsze - kup cukromierz. Tylko jego wskazania (a dokładniej malejące wskazania) oznaczają, że drożdże pracują.
Po drugie. Miód zlewamy znad osadu po fermentacji burzliwej, kiedy praca bardzo zwalnia i BLG spada bardzo powoli. Wtedy miód dopiero ma szansę się trochę wyklarować.

Więc kup cukromierz, mierz BLG co jakiś czas i jak przez 2-4 tygodnie BLG będzie bez zmian, to zrób pierwsze zlanie. Wbrew pozorom nie ma co się spieszyć z nim, bo jak zlejesz za wcześnie to usuniesz drożdże z miodu pitnego i fermentacja bardzo zwolni lub wręcz stanie.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: piątek, 11 paź 2013, 15:53
autor: krzysiek23
Dzięki za odpowiedź.

Cukromierz mam kupiony i przez około 2 tygodnie fermentacji cichej BLG spadło o 5 kresek wskazujących poziom.
A nie zaszkodzi miodowi takiej otwieranie co jakiś czas( staram się żeby to trwało kilkadziesiąt sekund).
Tak więc będę się stosował do Twoich rad, sprawdzał i jeśli BLG będzie bez zmian to go zleję.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: piątek, 11 paź 2013, 16:00
autor: gr000by
To daj mu jeszcze pracować. Ja swojego czarnoporzeczniaka zleję dopiero po 6 tygodniach "bardzo cichej" fermentacji, bo cukromierz magicznie stoi na 15 BLG przez ten czas.
Jak zachowasz rozsądne minimum czystości (czyste i umyte dłonie, czysty sprzęt, nie chuchanie do balonu/na nastaw) to nic miodkowi się nie stanie.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: sobota, 12 paź 2013, 00:16
autor: wawaldek11
A nie wygodniej do każdego naczynia z nastawem włożyć cukromierz i niech sobie tam pływa. Bez wyjmowania i groźby zakażenia można odczytywać codziennie.
Ja w każdym "czynnym" fermentatorze mam cukromierz i termometr. Nie ze względu na obawę zakażenia nastawu, a dla wygody - nic nie kapnie, myć nie trzeba ;)
Trochę gorzej jest z gęstymi nastawami/zacierami :(

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: sobota, 12 paź 2013, 01:31
autor: sztender
Ja tam się nie znam. Mam jeszcze mało praktyki, dużo czytam . Ale zrobiłem dwa ryżowce i trzy miody (trójniaki owocowe 4L/12L/32L). Moje doświadczenia są następujące. Czas i jeszcze raz czas!!! Wszyscy mają sraczkę, że gdzieś coś zrzuciło. Coś nie sklarowało, itp. itd. ... Nie tykam jak się "kręci", bulka, srulka, itd. Zlewam, odstawiam i niech natura robi swoje. A będę się martwił jak po roku dwóch nie będzie działać jak trzeba.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: sobota, 12 paź 2013, 05:28
autor: lesgo58
Amen :klaszcze: :respect:

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: piątek, 29 lis 2013, 21:25
autor: krzysiek23
Witam.

Mam takie pytanie. Ponad 2 miesiące temu nastawilem trojniaka naturalnego, tylko że bez cukromierza i nie wiem jakie było BLG początkowe a teraz 3 tyg poziom BLG stanąl na 15. I czy to nie jest za dużo jak na taki czas fermentacji.

A porównuje to do tego, że 2 tyg temu nastawiłem czwórniaka jabłczaka, posiadając ogólną wiedzę i cukromierz. I BLG startowe wynosiło 27 a po dwóch tygodniach zszedł do 3 BLG.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: piątek, 29 lis 2013, 22:00
autor: gr000by
Jakich użyłeś drożdży? Czuć alkohol w smaku? Taki poziom BLG też ujdzie, jak lubisz słodkie i nie za mocny miód pitny. Możesz spróbować restartu miodu jak chcesz wytrawniejszy i mocniejszy. Metoda @Walda jest chyba najpewniejszą i najmniej czasochłonną ze wszystkich http://alkohole-domowe.com/forum/post22200.html#p22200.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: piątek, 29 lis 2013, 22:03
autor: krzysiek23
Drożdże Zamojscy Malaga. Alkohol czuć, jest słodkie, ale całkiem przyjemne.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: piątek, 29 lis 2013, 22:13
autor: gr000by
W takim razie miód skończył burzliwą, a zaczął cichą fermentację. Powinien jeszcze parę BLG zbić w dół - zmierz BLG za tydzień i za dwa tygodnie. Jak spada to daj mu pracować w spokoju. Nawet jak będzie to spadek o 1-2 BLG, to niech pracuje. Miody nie należą do bardzo szybkich trunków, bo potrzebują sporo czasu na wyklarowanie i dojrzewanie, więc uzbrój się w cierpliwość.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: piątek, 29 lis 2013, 22:23
autor: krzysiek23
Miód zlałem pierwszy raz 4 tyg temu i od tego czasu BLG spadło o 4 jednostki. W rurce słychać jeszcze równomierne, mocne bąble, chociaż nie za częste. Balon stoi w temp. 14-16 stopni C.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: piątek, 29 lis 2013, 22:38
autor: gr000by
To tym bardziej daj miodkowi pracować. Dopóki przerabia 1 BLG na tydzień, to jest jeszcze dość dobre tempo cichej fermentacji w tej temperaturze. Jak zwolni do 1BLG na 2-3 tygodnie to będziesz mógł pomyśleć o kolejnym zlewaniu znad osadu.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: sobota, 7 gru 2013, 15:42
autor: wyczka
Jestem nowy i mam pytanie. Zrobiłem trójniak bez cukromierza na drożdach zamojscy i poziom BLG zatrzymał sie na 16 od prawie miesiąca. Chciałbym aby mniej słodki był i trochę więcej % miał. Da się coś zrobic aby poziom BLG spadł jeszcze? Bo miód już nie pracuje.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: sobota, 7 gru 2013, 19:09
autor: Rusin
Można zrobić restart ale pewnie % alkoholu jest nie mały więc będzie trudno.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: niedziela, 8 gru 2013, 08:47
autor: gr000by
Spróbowałbym metody Walda http://alkohole-domowe.com/forum/post22200.html#p22200 lub http://alkohole-domowe.com/forum/proble ... 92-10.html. Na nieszczęście miód stanął mniej więcej w połowie, a tutaj restart jest dość czasochłonny i niepewny.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: niedziela, 16 lut 2014, 22:15
autor: rastahnu
Witam Szanownych Kolegów w nowym dziale (dla mnie oczywiście) tego forum. Postanowiłem się zabrać za miód pitny: trójniak, sycony, naturalny, taki wybrałem na me początki.

MD (na drożdżach Johannisberg m 35) rozmnaża się już od środy, dzisiaj dodałem do niej 250 ml wody + łyżeczka miodu + szczypta pożywki Zamojskich. Razem MD mam 500 ml.

Dzisiaj również sporządziłem nastaw. Słoik miodu (0,9l) + 1,8l wody + 5g kwasku cytrynowego. Brzeczkę gotowałem około 40 minut, długo czekałem aż się zagotuje. Następnie po ostygnięciu napowietrzyłem nastaw, przelewając 20 razy z gara do gąsiorka i na zad. Naczynia oczywiście zostały zdezynfekowane. Jutro zaszczepię nastaw MD.

Poziom Blg nastawu 32 stopnie. Pierwszą partię pożywki mam zamiar dodać po 12h od rozpoczęcia pracy drożdży w nastawie, a drugą partię gdy "grzybki" przerobią 10 Blg.

Całość (nastaw+MD) będzie miała 2,7 litra. Już widzę, że będzie mało :evil: Także planuję już następne miodki. Proszę o ewentualne sugestie, czy też uwagi.

PS Będę informował o moich postępach.

Pozdrawiam wszystkich Miodosytników

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: niedziela, 16 lut 2014, 22:27
autor: gr000by
Na następny raz, jak miałeś miód dobrej jakości, to pomiń sycenie - gotowanie. Po prostu rozpuść miód w ciepłej (poniżej 40*C) wodzie i tyle.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: niedziela, 16 lut 2014, 23:38
autor: Wald
Raczej wszystko dobrze. Na pierwszy raz sycony też jest OK. Duża matka drożdżowa w porządku. Pierwszą pożywkę (nie piszesz którą?) daj od razu, nawet przed drożdżami, a drugą po tygodniu. Tak słodki miód to ciężka praca dla drożdży. Z kwaskiem przesadziłeś jak na początek (optimum 3,5-4,5 g/10 l), lepiej po fermentacji do smaku dokwasić.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: poniedziałek, 17 lut 2014, 10:56
autor: rastahnu
Wald pisze:Pierwszą pożywkę (nie piszesz którą?) daj od razu, nawet przed drożdżami, a drugą po tygodniu. Tak słodki miód to ciężka praca dla drożdży.
Jeśli chodzi o pożywkę to do nastawienia MD dodałem szczyptę pożywki DAP (fosforan dwuamonowy), wczoraj gdy dodawałem 250ml wody + łyżeczka miodu do MD, również dodałem szczyptę pożywki "Zamojskich" (fosforan diamonu - wyczytałem, że to jest to samo co fosforan dwuamonowy).

Na forum Szanowny Kolega sztender wrzucił link do sąsiedniego forum z artykułem odnośnie miodków (nie mogę teraz odszukać tego) i tam pisali, żeby pożywkę dodawać po 6-12h od dodania MD do nastawu, ale zdam się na sugestie Walda.

Tylko teraz pytanie, jakiej pożywki dodać do nastawu przed dodaniem MD i w jakiej ilości? Czy DAP wystarczy?

Wald pisze:Z kwaskiem przesadziłeś jak na początek (optimum 3,5-4,5 g/10 l), lepiej po fermentacji do smaku dokwasić.
Jeśli chodzi o kwasek cytrynowy (dziękuję Kolego Wald za radę. Według książki Pana Cieślaka jest podane, żeby dać 40g na 10l nastawu. Wcześniej na forum wyczytałem, że to za duże ilości i jeszcze zmniejszyłem dawkę o połowę (Myślałem, że będzie dobrze). No, ale następnym razem będę już wiedział ;).

Z góry dziękuję za rady.
Darek

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: poniedziałek, 17 lut 2014, 11:29
autor: Wald
To zwykła pożywka, bez dodatków. Moim zdaniem najlepsza do miodów. Te przecież dłużej pracują, a dodatki zbyt długo przetrzymane w nastawie potrafią dać niepożądane smaki.
rastahnu pisze: żeby pożywkę dodawać po 6-12h od dodania MD do nastawu
Treść ukryta:
Znam to, ale robię inaczej i koniecznie bez Kombi. 10 gram na 15 litrów nastawu w dwóch porcjach.

Re: Mój pierwszy trójniak - pytania nowicjusza

: poniedziałek, 17 lut 2014, 20:11
autor: rastahnu
Właśnie dodałem MD do mojego nastawu. Oczywiście wcześniej pożywkę DAP. Trochę miałem problemy z "delikatnym" dodaniem MD do nastawu. Starałem się zrobić to najdelikatniej, ale chyba wymieszała mi się MD za bardzo z nastawem :hmm: Czy to duży błąd? A może wymieszać teraz to porządnie?

Poniżej przedstawiam zdjęcia mojego przyszłego miodku pitnego:
nastaw przed podaniem MD.jpg
MD.jpg
nastaw po dodaniu MD.jpg
nastaw po dodaniu MD (2).jpg