Strona 1 z 1

Trójniak - szybka fermentacja?

: czwartek, 16 wrz 2021, 15:45
autor: KeriX
Cześć!
Piszę by zasięgnąć rady dot. mojego drugiego już miodku, który bardzo szybko fermentuje oraz w celu zadania kilku pytań.

Jest to miód trójniak, niesycony, bez dodatków - 4,5l.
Użyłem:
- wody przegotowanej, wystudzonej (3 litry)
- miodu lipowego ((1,5 litra) z pasieki znajomych. Patoka, bardzo dobrej jakości)
- drożdży aktywnych do miodu pitnego BROWIN (10g/10-25l nastawu) - użyłem 4g
- pożywki dla drożdży BROWIN (7g/25l nastawu), dodałem po 1g w pierwszym dniu fermentacji oraz po 2 tygodniu.
- miksera do połączenia i dobrego napowietrzenia składników brzeczki.
- balonu szklanego 5l, szklanej rurki fermentacyjnej i korka. Wszystko oczywiście sterylizowane. W rurce dodatkowo roztwór pirosiarczanu potasu.

Blg początkowe wynosiło 36 stopni, a już po 18 dniach, gdy dość burzliwe bulgotanie ustało i zmierzyłem, wyniosło 11 stopni, co aż mnie nieco zdziwiło, bo wielokrotnie czytałem i słuchałem, że burzliwa fermentacja i osiągnięcie 10-13 Blg trójniaka trwa 4-6 tygodni. Brak jakichkolwiek objawów zakażenia, pachnie bardzo ładnie. Fermentacja przebiega w temperaturze 22-24 stopni, w spiżarni (ma ciemno).

Moje pytania brzmią:
1. Czy fermentacja przebiega prawidłowo i po prostu za bardzo się przejmuję ?
2. Kiedy przeprowadzić pierwsze zlanie do drugiego, identycznego balonu? Na dnie jest ok 0,5 cm osadu, a fermentacja jest już bardzo powolna. Boję się, że gdy zleję za szybko, to pozbędę się drożdży w całości i będzie kłopot.
3. Czy fermentacja cicha może przebiegać w piwnicy, w której w okresie zimowym jest ok 8 stopni C ?
4. Czy wraz z upływem czasu, miód straci posmak drożdży i odgazuje się ?

Dziękuję z góry za odpowiedzi na moje dość banalne pytania i rozwianie wątpliwości. Chcę zdobyć przede wszystkim wiedzę i doświadczenie unikając przy tym możliwie najwięcej błędów, które choć pozwalają wyciągnąć wnioski na przyszłość, nie są raczej przyjemne, gdy trzeba wylać wszystko w kanał. :D

Pozdrawiam!