Strona 1 z 1

Re: Wolnofermentujący miód

: środa, 19 gru 2018, 19:07
autor: inblue
Bez wątpienia.
Dodaj na każdy litr nastawu 0,3g CaCO3 (węglan wapnia, kreda) i mieszaj do pełnego rozpuszczenia. Odczekaj minutę i zmierz ponownie pH.
Jeśli kolor się nie zmieni, zabieg powtórz, chociaż już po pierwszej dawce pH powinno drgnąć.

Re: Wolnofermentujący miód

: środa, 19 gru 2018, 19:45
autor: acurlydrug
To jeszcze małe, durne pytanko - gdzie go zakupię? Mam do dyspozycji mrówkę, brico. Czy znów zamawiać kuriera?

Re: Wolnofermentujący miód

: środa, 19 gru 2018, 20:58
autor: inblue
Sprawdź, powinni mieć.
Warto zajrzeć też do sklepów z artykułami ogrodniczymi tam także można upolować.

Re: Wolnofermentujący miód

: sobota, 22 gru 2018, 20:26
autor: acurlydrug
Ph zmienione. Musiałam dodać łącznie 6,8g na 8l czwórniaka.
Nowe drożdże już się hartują, zobaczymy po kilku dniach jaki wynik operacji.

Re: Wolnofermentujący miód

: środa, 2 sty 2019, 19:04
autor: acurlydrug
Restartowe drożdże dodane. W ciągu czterech dni blg spadło o jeden punkt, więc działa.
Z kolei z trójniakiem zrobiłam mały eksperyment. Przelałam 200ml do słoiczka i ściągnęłam z wierzchu pracujące drożdże z pszenżyta, delikatnie układając je na miód+ trochę pożywki. No i okazało się, że żrą też i nowe środowisko :)
Zrobiłam więc to samo z resztą nastawionego trójniaka, choć tu ciężej znacznie było - jest w gąsiorze na wino i przez szyjkę ciężko było delikatnie układać, więc duża część niestety opadła na dno. Jeśli ich ilość będzie zbyt mała i nie ruszy nic za jakiś tydzień /dwa, zleję znad osadu do fermentatora i ponowię nakładanie drożdżaków.

Re: Wolnofermentujący miód

: czwartek, 3 sty 2019, 10:07
autor: eldier
acurlydrug pisze:Aktualnie czwórniak ma 11 blg, trójniak 16. Zlane znad drożdży, bo przygotowywane były pod restart.
acurlydrug pisze:Ciemniejszy trójniak, i po zmieszaniu z tym co restartowe grzybki zdołały zeżreć jest 12blg.
Powiedz mi, po co to ruszasz skoro blg spada? Miody wymagają cierpliwości, jak spada nawet 1blg na miesiąc to znaczy że fermentuje, a jak fermentuje to dobrze, jak powoli też dobrze, a nawet lepiej.

Re: Wolnofermentujący miód

: czwartek, 3 sty 2019, 10:26
autor: acurlydrug
Ruszyłam, bo blg nie spadało dłuższy czas. Zmieniło się, kiedy po raz pierwszy dodałam mieszanki z restartu, która miała niższe blg, więc spadło tylko w wyniku różnicy w ich wielkościach. W docelowym nastawie drożdże w ogóle nie ruszyły. Zaczynało się klarować w obu przypadkach.

Re: Wolnofermentujący miód

: czwartek, 3 sty 2019, 13:04
autor: eldier
To ile obecnie ma ten trójniak? Mierz i notuj, bo tak to nigdy nie będzie wiadomo czy fermentuje.
Generalnie 12blg dla trójniaka jest do zaakceptowania jeżeli ktoś lubi słodkie. Sam mam troszkę gęstszego trójniaka porzeczniaka(36blg plus cukier z porzeczek), który zatrzymał się na 13blg i moi rodzice są nim zachwyceni, dla mnie i mojej LP jest za słodki, a więc jak widać zależy od gustu.
A to że zaczyna się klarować to nie znaczy, że nie pracuje, na cichej różne rzeczy się dzieją, u mnie się zdarzało, że zupełnie klarowne wina powolutku fermentowały w niskiej temp i spadek był rzędu 1-2blg na pół roku - co niestety przysporzyło późniejszych problemów, ale to opowieść na inny wątek.

Re: Wolnofermentujący miód

: czwartek, 3 sty 2019, 14:20
autor: acurlydrug
Trójniak ma 13blg - wcześniej pisałam 12 ale słabo odgazowałam próbkę. Dla mnie też za słodkie.
Teraz na powierzchni widać charakterystyczne kręgi - czyli coś się dzieje.
Wszystkie dane oczywiście notuję, po nich widziałam, że wszystko stoi. Kolejny pomiar obu miodów pod koniec przyszłego tygodnia.
Dla odmiany trójniaczek pigwowy robiony mniej-więcej w tym samym jest zlany dwukrotnie znad osadu i ma 7blg. Teraz daję mu spokój na dłuższy czas.

Re: Wolnofermentujący miód

: czwartek, 3 sty 2019, 15:18
autor: Panoramiks_druid
Robiłem miody kilka lub kilkanaście razy i mam takie spostrzeżenia:
- drożdże dedykowane do miodów nie zawsze pracują tak dobrze jak producenci podają w opisie
- lepiej działają inne, bardziej "pracowite" odmiany i nie ma się co bać ewentualnych przykrych zapachów bo przy odpowiedniej technice nic takiego nie występuje (oczywiście nie piszę tu o turbogrzybach)
- zawsze trzeba dawać pożywkę i to najlepiej dobrą multiskładnikową
- temperatura na początku wyższa 22´+, później mniej
- ph trzeba oczywiście dopilnować
- zlewamy rzadziej niż wino ale też miody wymagają dłuższego czasu fermentacji
- higiena to oczywiście podstawa
- miody z dodatkami owoców/soków lepiej i łatwiej wychodzą
- należy uważać na startowe blg i dodawać miód partiami bo łatwo " przedobrzyć" z miodem i blg
- miody sycone łatwiej "nie zepsuć" z racji zagotowania surowca
- miody niesycone mają jednak więcej "naturalnej dobroci" nie zabitej wysoką temperaturą - wymagają więcej umiejętności i cierpliwości
Napewno jest więcej "mądrości" w tym temacie- mi przyszło tak na szybko tyle...
Powodzonka wszystkim próbującym " walczyć " z tym surowcem...

Re: Wolnofermentujący miód

: czwartek, 17 sty 2019, 20:36
autor: acurlydrug
No i koniec końców jest remis - czwórniak pięknie wyzerował, a trójniak stoi. Więcej go więc drożdżami męczyć nie będę, zlewam i niech czas dokończy pracę.

Re: Wolnofermentujący miód

: poniedziałek, 6 kwie 2020, 12:44
autor: Turtle
Złoty Szpadel :D

trójniak na rzepakowym miodzie 35BLG nastawiony 9dni temu. W dniu dzisiejszym w odgazowanej próbce 28BLG
Bayanus G995 Spiritferm cała paczka a przed drożdżami do nastawu zgodnie z instrukcją z opakowania poszła cała paczka pożywki tej samej firmy. Wiem... zamiast instrukcji lepsze forum i pożywka na raty.
01.04 było BLG 32.
pH w odgazowanej próbce to prawie 3.4.
Pracuje ale słabo... Nie słychać żeby była to fermentacja burzliwa.

Zastanawiam się czy czekać, czy może póki ilość % niewielka dolać jeszcze jedną paczkę uwodnionych i lekko zahartowanych nastawem G995?
Taki trójniaczek i na takich drożdżach powinien już chyba w połowie być..?

Mój poprzedni miodek właśnie kończy, restart się udał.

Re: Wolnofermentujący miód

: poniedziałek, 6 kwie 2020, 13:28
autor: Zwodzik
U mnie też ciężko miód startował. Dopiero rozrobilem drożdże w wodzie z miodem żeby się za chartowaly , nie wszystkie tylko część i zostawiłem na 2 dni potym czasie wlałem i ruszyło aż miło. Za nie długo będę 2 raz zlewać z nad osadu 50l tego miodziku.

Wysłane z mojego CMR-W09 przy użyciu Tapatalka