Strona 1 z 1

Pierwszy miodzik

: wtorek, 13 mar 2018, 18:59
autor: mattz90
Witam, ok 6 tygodni temu nastawiłem swój pierwszy miód. Jaki miał poziom cukru początkowo nie mam pojecią bo nie miałem cukromierza. Obecnie mam hydrometr i według niegu cukru jest 15 BRIX. W każdym razie chodzi mi o to, że w moim nastawie nie było burzliwej fermentacji. Pod lampą widać że napój gazuje ale w rurce spokój, chyba że zakręce butlą, wtedy przez chwilę się gotuje.

Miód koniczynowy ok. 1.2l
Woda przegotowana ok. 2l
Miód z wodą gotowałem 30 minut, wystudziłem i przelałem do gąsiorka.

Matkę drożdżową robiłem przez tydzień używając drożdży Lalvin EX-1118 (ex-bayanus)
Po 4 tygodniach dodałem drożdże ekspresowe ale spożywcze, winiarskich ani tym bardziej miodowych nie miałem (chciałem zrobić reset). Z początku nastaw puścił dwa bąbelki do rurki i nadal cisza. Obecnie zmienił się zapach, prędzej wyraznie czuć było drożdże, dzisiaj czuć zapach miodu. Na dnie butli osadził się osad, pewnie drożdże.

Re: Pierwszy miodzik

: wtorek, 13 mar 2018, 20:39
autor: Zygmunt
Jeśli widać pęcherzyki gazu, a "rurka nie bulka", to wina leży... w rurce. Masz gdzieś nieszczelność, co oczywiście w niczym nie przeszkadza. Zostaw to w spokoju, jak pracuje, to daj mu pracować i nie machaj.

Re: Pierwszy miodzik

: wtorek, 13 mar 2018, 22:58
autor: lasso
Następnym razem musisz usiąść do lektury o miodach pitnych, bo nie jest to taka prosta sprawa jak się może wydawać. Może ta nakrętka nie jest szczelna?? Gdzieś puszcza na gwincie? Pisz co będzie się dziać dalej.

Re: Pierwszy miodzik

: środa, 14 mar 2018, 04:10
autor: mattz90
Coś tam o miodach poczytałem zanim zrobiłem nastaw. Widocznie za mało.
Początkowo miałem korek dedykowany do tych butelek z winiarni ale możliwe, że sam nakręciłem go zbyt mocno i popękał. Teraz jak widać jest tam oryginalna nakrętka (butelka jest po 4 litrowej Sangri) w której zrobiłem dziurke najpierw szpilka potem długopisem, samą rurkę zakleiłem na klej na ciepło z pistoletu - nie ma prawa aby dostawało się tam powietrze z zewnątrz. Ale możliwe właśnie że w początkowej fazie mogłem przekręcić nakrętkę. Co do jej szczelności teraz jestem w 100% pewny bo mam drugą taką butelkę, nastawiłem w niej winko z żurawin dzisiaj i już zaczyna normalnie pracować, widać jak uchodzą bańki z powietrzem.

Re: Pierwszy miodzik

: środa, 14 mar 2018, 12:24
autor: eldier
Dokup silikonowy korek, można dopasować praktycznie pod każda butelkę. Sam używam rożnych dam z odzysku i takie koreczki idealnie się sprawdzają.
Co z tą MD? Robiłeś ją przez tydzień i co? Pracowała? Piszesz jakoś tak chaotycznie? Te pomiar przed dodaniem babuni? Myślę. że pierwsze drożdże zrobiły swoje i dodatek tych drugich był niepotrzebny. Poza tym na takim etapie to drożdże trzeba zahartować.
Kolejna sprawa, zmierz cukier obecnie, bo to ono jest wskaźnikiem postępu fermentacji, prawdopodobnie obecnie miodek jest na cichej i zmiany poziomu cukru nie są tak spektakularne.
Burzliwą masz już dawno za sobą skoro zrobiłeś gęstszy miód jak trójniak, a teraz masz 15Brix. Za 2-3 tygodnie zrób kolejny pomiar i zobaczymy. Nie ma co panikować :)

Re: Pierwszy miodzik

: środa, 14 mar 2018, 12:31
autor: wawaldek11
Jak będziesz miał mikroskopijną nieszczelność, to przy burzliwej fementacji nie będzie miała wpływu na przepływ CO² przez rurkę. Natomiast przy spokojnej gaz wybierze drogę po najmniejszej linii oporu czyli dziurkę.
Możesz założyć na butelkę gumowy korek do balonu, odpowiednio duży, aby ciasno "objął" szyjkę. A w korek rurkę fermentacyjną.
Można jeszcze sprawdzić szczelność układu "paszczowo" :D

Re: Pierwszy miodzik

: środa, 14 mar 2018, 14:52
autor: mattz90
No niestety silikonowego korka nie było w sklepie w którym się zaopatruję tylko jakieś plastikowe nakrętki. Sprzedawca powiedział ze będzię okej. Muszę poszukać gdzieś online mniejszych korków silikonowych i takie zamówić.
A i jeszcze jedna sprawa, mam hydrometr i gdzieś wyczytałem, że ze wzgledu że wino/miód jeszcze gazuje to pomiar może być zakłamany.

Re: Pierwszy miodzik

: środa, 14 mar 2018, 17:27
autor: wawaldek11
Dla zobrazowania korkowania fermentacjonalnego :mrgreen:
Jak nie ma do środka, to na zewnątrz.
P3140282.JPG
P3140281.JPG
Te korki do balonów są z gumy spożywczej, nie z silikonu.

Re: Pierwszy miodzik

: środa, 14 mar 2018, 18:20
autor: eldier
Zależy które :) Te co Ty wrzuciłeś tak, ale były kiedyś sylikonowe. Z powodzeniem używałem do niecnego procederu i po wielokrotnym użyciu nic się z nimi nie stało :)
Chodzi mi o takie http://www.browin.pl/biowin/wino-piwo-d ... u-28-26-mm chociaż teraz jest napisane, że są z PCV.

Ale spokojnie te 28mm wchodzą nawet w damy z małym gwintem, a jeżeli nie to na zewnątrz - jak powyżej, też się sprawdza.
mattz90 pisze: A i jeszcze jedna sprawa, mam hydrometr i gdzieś wyczytałem, że ze wzgledu że wino/miód jeszcze gazuje to pomiar może być zakłamany.
Przed pomiarem musisz odgazować próbkę. Możesz ją intensywnie zamieszać lub dobrze ogrzać, a później schłodzić do 20 stopni. Pierwszy sposób jest szybszy, a drugi bardziej dokładny :)

Re: Pierwszy miodzik

: środa, 14 mar 2018, 19:24
autor: radius
@eldier, te korki z biowinu, które zaprezentowałeś, nigdy nie były z silikonu :o Korki silikonowe kosztują kilkakrotnie więcej. Zobacz np. tutaj - https://browamator.pl/produkty,2?search ... silikonowy, lub tutaj - https://www.farmarik.pl/c/sklep-online/ ... silikonowe

Re: Pierwszy miodzik

: środa, 14 mar 2018, 23:05
autor: mattz90
Korek nakręcany to korek jaki użyłem przez pierwszy miesiąc, następne 3 zdjęcia to typ korka który używam w gąsiorach, wciskam je i pasują super. Nie pasują do butelek jak ta z miodem. Wcisnąć ich się nie da bo za duże, naciągnąć też nie bo za małe.
Narazie miodek stoi nieruszany, zobacze co się z nim dzieje 24 marca, będzie dwa tygodnie od pomiaru cukromierzem.
Co do tego wygazowywania próbowałem ale jest tak nagazowane, że ciężko coś było z tym zrobić.

Re: Pierwszy miodzik

: środa, 14 mar 2018, 23:44
autor: wawaldek11
Jest sposób na likwidację drobnych nieszczelności: posmarowanie newralgicznych miejsc np. smarem silikonowym lub olejem jadalnym czy silikonowym.

Re: Pierwszy miodzik

: wtorek, 20 mar 2018, 23:00
autor: mattz90
Ty serio mówisz o tym smarowaniu olejem?
Mam w takim samym gąsiorku nastawione wino żurawinowe. Prędzej w oryginalnych nakrętkach zrobiłem dziurki najpierw szpilka potem długopisem żeby wsadzić rurkę fermentacyjną i uszczelniłem klejem na ciepło, nastaw ma tydzień i pracuje pięknie. Ale dzisiaj zrobiłem test i założyłem ten nakręcony korek z dziurką, który kupiłem w sklepie winiarskim. Minęło ok 5-6 godzin a w rurce spokój, na szybko zamieniłem korek na tą oryginalną nakrętkę z dziurką i pracuje jak należy. I tu moje pytanie: czy coś się mogło stać z miodem jeśli butelka nie była szczelnie zamknięta ? Teraz jest szczelnie, ale przez pewien czas był korek z winiarskiego, który jak widać nie był w 100 % szczelny.

Re: Pierwszy miodzik

: wtorek, 20 mar 2018, 23:30
autor: wawaldek11
Sprawdziłem przy uszczelnianiu fermentatora 33l i beczki 60l - zakręcana pokrywa z uszczelką. Uszczelniałem olejem silikonowym, bo wyziewy kierowałem wężykiem do wentylacji.

Re: Pierwszy miodzik

: niedziela, 8 kwie 2018, 18:03
autor: mattz90
Póki co zlałem z nad osadu i czekam, zapach jest winno - miodowy. Cukru nie zmierzę bo potłukłem cukromierz i czekam na następny, zamówiłem również drożdże do restartu więc ewentualnie spróbuję również tego. Tylko cały nastaw ma ok 3 miesięcy więc czy jest sens?

Re: Pierwszy miodzik

: środa, 18 kwie 2018, 23:17
autor: mattz90
Dziś w końcu przyszedł długowyczekiwany hydrometr, tym razem nie potłuczony jak ostatnio... Wskazania pokazują: BRIX: 13, Alko 7%. Wygląda na to że miód jednak się przerobil, poszedł po cichu i wyszedł bardzo słaby. Nie wiem jakie było początkowe nasłodzenie wiec tu jest zagadka. Obecnie jest mętny, zapach miodowo - winny. Miód ma dopiero ok.3 miesięcy więc tak go zostawię.

Ps. jeśli macie jakieś sugestie to chętnie je przeczytam ;)

Re: Pierwszy miodzik

: czwartek, 19 kwie 2018, 17:01
autor: eldier
A to alko jak obliczyłeś? Bo alkohol w miodach się oblicza na podstawie przerobionego cukru. 13brix to całkiem niezły wynik. Mam jeden ciut słodszy i wg mnie jest bardzo dobry.
Zlej znad osadu i wynieś do chłodnego na klarowanie. Za kilka miesięcy zlej ponownie i tak aż przestanie zrzucać osad i będzie idealnie klarowny.

Re: Pierwszy miodzik

: czwartek, 19 kwie 2018, 20:16
autor: mattz90
Do chłodnego niestety znieść nie mogę bo nie mam gdzie, musi siedzieć w temperaturze pokojowej. Alko odczytałem z hydrometru. Co do zlewania narazie nie ma czego bo całość jest mętna, góra trochę bardziej przejrzysta ale ogólnie nie ma jeszcze osadu na dnie butelczyny.

Re: Pierwszy miodzik

: piątek, 20 kwie 2018, 00:43
autor: freek
To teraz się zastanów i pomyśl nad tym jakby cukromierz pokazał Ci 2 blg czyli miód byłby praktycznie pół/wytrawny. Ile wtedy miałby procent alkoholu w sobie??
Jeżeli nie znałeś początkowego blg to nie będziesz w stanie określić mocy, ewentualnie wg danych przyjętych orientacyjnie dla każdego typu miodu.

Re: Pierwszy miodzik

: środa, 25 kwie 2018, 19:56
autor: mattz90
Do zmierzenia alkoholu użylem innego hydrometru, który pokazał 14 proof. Jednak masz rację, ten hydrometr jest przeznaczony bardziej do destylatów i zawartość alkoholu może być inna.

Re: Pierwszy miodzik

: czwartek, 13 wrz 2018, 02:12
autor: mattz90
Witam ponownie, minęło około 9 miesięcy od nastawu. W sobotę zlałem po raz drugi znad osadu, obecnie miód jest bardzo klarowny - piękny złoty kolor. Smak winno miodowy całkiem całkiem. Obecnie stoi dalej w szklanym gąsiorku (od końca kwietnia - początku maja pod silikonowym 100% korkiem ;), czy jest sens zaopatrzyć się w np. dębową beczółkę? No i czy taka beczółka jest wielokrotnego użytku czy jednorazowa ? np coś takiego http://www.barrelsonline.com/showproduc ... eSupport=1