Strona 1 z 1

Miód pitny na dzikusach?

: czwartek, 4 sty 2018, 01:25
autor: Pietras1310
Witam w Nowym roku!!! Pytanie dotyczy miodu pilnego a zasadniczo jego fermentacji... Dotychczas wszystkie moje wyroby są wynikiem fermentacji spontanicznej i jestem zadowolony ale jak to się ma do rozpoczęcia i przebiegu fermentacji trójniaka lub czwórniaka NIEsyconego bez jakichkolwiek dodatków typu goździki, soki owocowe, chmiel itp? Czy mogę liczyć na poprawną fermentację bez dodawania miodowych szczepów drożdży?

Re: Miód pitny na dzikusach?

: czwartek, 4 sty 2018, 08:33
autor: Zygmunt
Fermentacja spontaniczna miodu jest możliwa, przykładem jest mój kuchenny miód malinowy, który kupiłem z ciekawości w sklepie z żywnością "eko". Był bardzo płynny, prawdopodobnie rozwodniony lub zebrany zbyt wcześnie i po miesiącu wybuchła mu plastikowa pokrywka... Jeżeli Twoim celem jest sama sztuka dla sztuki, fermentacja dla własnej satysfakcji- pewnie ruszy. Efekty natomiast są nie do przewidzenia, dlatego lepiej jednak odżałować te 10, czy 15 złotych na torbę drożdży i po prostu ją dodać :) Szkoda miodu.

Re: Miód pitny na dzikusach?

: czwartek, 4 sty 2018, 10:25
autor: Pietras1310
Dzięki wielkie, więc sprawę z drożdżami mamy załatwioną. Czy w takim razie Zamojskie do miodów pitnych będą wystarczające czy podrzucisz jakieś inne drożdże?

Re: Miód pitny na dzikusach?

: czwartek, 4 sty 2018, 16:15
autor: manowar
Będą dobre