Strona 1 z 1

Miód MPChP

: sobota, 25 cze 2016, 05:38
autor: Juliusz
Lata temu nastawiałem miód pitny trójniak bez żadnych szczególnych dodatków czyli standardowe: pieprz czarny, ziele angielskie, goździk, kwas tanionwy.

Brzeczka na miód (niesycona) była już gotowa; drożdże szampańskie dodane, rurka wciśnięta. W tym samym czasie karmelizowałem skórki pomarańczowe a było tych skórek uzbierane może kilogram może więcej... Wszystko szło dobrze do momentu kiedy sąsiad przyszedł prosić mnie abym mu pomógł szukać kury (wieczorem), która gdzieś w ogrodzie jemu (czy kogutowi już nie pamiętam) się zapodziała. Kurę znaleźliśmy na wysokich krzakach, złapaliśmy ją w taki spory kasarek na ryby i dostarczyliśmy ją na noc kogutowi.

Wracałem do domu gdy na schodach poczułem swąd - wiadomo skórki szlag trafił (nie będę tu cytował moich komentarzy w danej chwili bo dzieci mogą post czytać).

Skórek było dużo. Praca, jak wiecie, przy skórkach jest żmudna, dałem już około 1 kg cukru (używamy tylko ciemny cukier trzcinowy) szkoda było. Zaglądam go rondla nic złego nie widać, niby wszystko dobrze, skórki na wierzchu dobre i smakowite. Zadrapałem dno a tu pod spodem dość gruba 10mm warstwa, w zasadzie, węgla drzewnego. Wyżej oczywiście też skórki trochę zniszczone też. Udało mi się uratować może jeden mały słoiczek a reszta do śmieci. Do śmieci? Było mi szkoda i pracy i zbierania skórek - jakoś mną lekka chytrość powodowała więc myślę może da się je jakoś użyć w miodzie? Jak pomyślałem tak zrobiłem. Zalałem te zwęglone skórki wodą i gotowałem może 10-15min. Powstał dość ciemny płyn, lekko gorzki. Całkowicie spalone skórki na samym dnie prawie się nie zmiękczyły więc wstawiłem garnek do lodówki na noc. Rano z dna coś poodklejało się ale węgiel został przyklejony. Nalew miał trochę bardziej gorzki smak ale ogólnie był atrakcyjny i bardzo słodki karmelowy. Było tego jakieś 2 litry. Zaniosłem do szopki, oddzieliłem te spalone na węgiel resztę (razem ze skorkami) dodałem do 20L balonu z brzeczką.

Reszta to już legenda. Po 6 miesiącach fermentu i zlewania pojawił się przepiękny kolor miodu - coś jak stare złoto. Smak był już miły i wyraźnie było czuć olejek pomarańczowy. Po jakichś 15 miesiącach rozlałem miód do 4L butli i zadałem dębem francuskim mocno pieczonym (na trzy miesiące). Pierwsza publiczna degustacja odbyła się po dwóch latach - magiczny, pięknie złoty, mocno dębowy (można było wywąchać skórki pomarańczowe w starej dębowej studni). Miód był pyszny, wyraźnie wytrawny.

Odstania butelka została opróżniona dawno temu, za siedmioma morzami i za siedmioma lasami ...

Pa.

Re: Miód MPChP

: sobota, 25 cze 2016, 13:10
autor: kmarian
I tego Gościa i tych tekstów mi tu brakowało.
Jak miło się czyta. Potrafi Juliusz przekazać rzecz prostą barwnie i tak, że jak powieść się kończy, to czytającemu coś brakuje, chciałby się jeszcze.

Awatar LUX ...... ja bym już nie zmieniał.

Co do miodu, no nie wiem, stary już jestem i sknera, miód drogi. Ten opis jednak zachęca do poważnego zastanowienia się i do przeróbek miodu w pitny miód.

Re: Miód MPChP

: sobota, 25 cze 2016, 17:52
autor: Pretender
Nono, powiedz tylko sąsiadowi, żeby kura mu uciekła :-)

Re: Miód MPChP

: wtorek, 28 cze 2016, 21:15
autor: kmarian
Sknera nie sknera. Zamówiłem 5 litrów miodu (może mało).
Podaj, jeśli możesz przepis na ten miód pitny. Jak już zamówiłem to chcę go wykorzystać.
Juliusz, tak zaglądam na te literki "MPChP" i się zastanawiam. Próbowałem go na wiele sposobów rozgryźć i nic. M i P to miód pitny, a co dalej? Myślałem, że ktoś zapyta, to będę wiedział co one oznaczają i też nic. Nie doczekawszy się (pewnikiem dla wszystkich jest to jasne), pytam: co znaczy skrót "MPChP"?
Pozdrawiam

Re: Miód MPChP

: wtorek, 28 cze 2016, 21:17
autor: Pretender
Nie o to mi chodziło, żeś Ty sknera :-)
Cały sekret tkwi w tej kurze :-)

Re: Miód MPChP

: wtorek, 28 cze 2016, 21:19
autor: kmarian
Dzięki
No faktycznie, "Gapcio" ze mnie na całego.
Pozdrawiam

Hehe
zmieniłeś post?

Re: Miód MPChP

: wtorek, 28 cze 2016, 21:21
autor: eldier
Miód Pitny Cholernie Przypalony? :D

Re: RE: Re: Miód MPChP

: wtorek, 28 cze 2016, 21:23
autor: Pretender
kmarian pisze:Dzięki
No faktycznie, "Gapcio" ze mnie na całego.
Pozdrawiam

Hehe
zmieniłeś post?
Tak, nie wiem gdzie tam przeczytałem o chmielu :-)

Re: Miód MPChP

: wtorek, 28 cze 2016, 21:28
autor: kmarian
Opowiadanie jest pyszne.
Że ja sknera to się nie da ukryć.
Ale już wiem, bo podpowiedziałeś „ Miód Pitny Chmielowo Pieprzowy”. Wytłumaczenie @eldiera tez trafione. :-)
Pogubiłem się bo posty szybko wchodzą.:twisted:

Re: Miód MPChP

: wtorek, 28 cze 2016, 21:45
autor: Pretender
Ale skąd chmiel?
P to może być pomarańcza :-)

Re: Miód MPChP

: wtorek, 28 cze 2016, 22:00
autor: kmarian
Chmiel mi błysnął nim zniknął.
Ech, do czorta, namieszałeś mi z tym P. No tak może być. :D Jak jest kogut po aborygeńsku?
Bez Juliusza nie rozgryziemy.
Jeszcze chwile i przepis na jajecznice mi sprzedasz, zamiast na miód pitny. :twisted:
Znikam.
Pozdrawiam

Re: Miód MPChP

: wtorek, 28 cze 2016, 22:08
autor: Pretender
Hahaha, ok, poczekajmy na wyjaśnienia Juliusza.

Re: Miód MPChP

: środa, 29 cze 2016, 02:56
autor: Juliusz
kmarian pisze:Że ja sknera to się nie da ukryć. .:twisted:
kmarian dobrze pomyśl...
Początek MP już rozwiązany 'Miód Pitny'. Drugie 'P' nie ma nic wspólnego z pomarańczami. Proszę zgadywać dalej... ;) Być może, że po rozwiązaniu zagadki nikt nie będzie chciał tego miodu robić... :evil:

========================================
MPChP - słabo już pamiętam bo nie notowałem - był to przypadek. Podane tu namiary są przybliżone ale myślę, że i takie powinny dać miły rezultat.

17 L całość nastawy - 17L Blg 34 (po skórkach Blg 35)

Pieprz 1 łyżeczka

Ziele ang. 5-7

Goździk 1 sztuki (zmiażdżony)

Kwas taninowy 1 łyżeczka

Dostałem około 50L wody miodowej z tego 10 L sycone około godziny, dorobione później do 37 Blg (ale było lekko ciepłe. Reszta wody miodowej zrobiona na brandy miodową.)

Miażdżone zioła.

3L garnek prawie pełny skórek, 1kg cukier ciemny, 1L wody. Woda dodawana w czasie karmelizowania. Karmelizowane jakieś 3 godziny.

Przypalenie - przypadek (trzeba mieć sąsiada, który ma kury. Sąsiadka mająca kury, w wypadku gdy jest atrakcyjna, nie jest dobrą opcją bo skórki mogą się spalić całkowicie na węgiel).

Do miodu dodane około 3L płynu i skórek po nocy w lodówce. Skórki dodane po dwóch dniach zadania brzeczki drożdżami - już dobrze pracowały..

Drożdże winne szampańskie.

Po trzech miesiącach pierwszy zlew czystego miodu pitnego, wszystkie dodatki (pieprz, skorki itp) wyrzucone. Drugi zlew znad osadu po kolejnych +- 3 miesiącach. Zlewanie między szklanym balonem a beczką s/s. Drugie zlanie dodałem tabletki Campden. Trzecie zlanie po kolejnych 3 miesiącach.

Zlewanie zawsze przeprowadzałem ostrożnie aby miód pienił się jak najmniej (rurka lewarowa dotyka dna naczynia).

Rozlanie do butli 4L dodany tylko dąb francuski mocno pieczony: 4 szczapki około 80mm x 5mm x 20mm na butlę - uzyskałem cztery butle miodu.

Ostatnią butlę wypiliśmy przy ognisku (z sąsiadami i znajomymi) do goleni jagnięcych pieczonych w tym właśnie miodzie ze śliwkami suszonymi. Pieczenie w tzw. - Dutch oven z grubego żeliwa na ogniu - przysypana żarem.

Re: Miód MPChP

: środa, 29 cze 2016, 10:02
autor: Roger
Miód Pitny Cholernie Przypadkowy .. ;)

Re: Miód MPChP

: środa, 29 cze 2016, 20:05
autor: kmarian
Dziękuję Ci Juliuszu za dokładny przepis. Problem mogę jedynie napotkać z kurą. Bliżej jesieni spróbuję, będzie to mój pierwszy raz (chodzi mi o miód pitny a nie o kurę). :twisted:
Jeśli napotkam trudności bądź pojawią się jakieś niewiadome to będę Ci się kłaniał.

Główkuję, myślę i doszedłem do jednego wniosku w sprawie "MPChP".
@Pretender, podpowiedziałeś mi, że "Chmielowo Pieprzowy" i szybko się z tego wycofałeś bo nigdzie nie ma nic na temat chmielu. Mnie błysnęło, (zniknęło) i dałbym głowę, że widziałem wspomnienie o chmielu wcześniej w poście Juliusza. Post Juliusza nie był zmieniany, przynajmniej nie ma żadnego śladu, że był.
Zastanawiam się, czy zmiana tematu pozostawia jakiś ślad? Mam wrażenie, że nasz Przyjaciel Juliusz zmienił treść tematu wątku. Może to tam było?
Inna sprawa, że w poście nie ma śladu po chmielu. :-(

Podpowiedź kolegi Roger'a, też brałem pod uwagę. Stawiam jednak na "chmiel" i "pieprz"

Re: Miód MPChP

: środa, 29 cze 2016, 20:40
autor: Pretender
No właśnie, nie wiem czemu, ale tak napisałem. Ale skąd ten chmiel...

Re: Miód MPChP

: środa, 29 cze 2016, 21:14
autor: kmarian
Właśnie sądzę, że temat pierwotnie brzmiał "Miód Pitny Chmielowo Pieprzowy". Oczywiście mogę się mylić, To Twój znikający post zasugerował/przypomniał mi że .... no właśnie, było czy nie było :?:
Za moje domysły nie dam nawet 5 groszy.
Jedynie Juliusz pomóc może. On jednak swoim zwyczajem (i dobrze) zrobił z tego zagadkę.:-)

Re: Miód MPChP

: czwartek, 30 cze 2016, 00:16
autor: Pretender
Hehe, potrzyma nas w niepewności jeszcze chwilkę...

Re: Miód MPChP

: czwartek, 30 cze 2016, 07:31
autor: radius
Miód MPCHP (Małego Podkurw...nego Chuj..wego Pszczelarza :mrgreen: )

Re: Miód MPChP

: czwartek, 30 cze 2016, 16:33
autor: Juliusz
kmarian pisze:Właśnie sądzę, że temat pierwotnie brzmiał "Miód Pitny Chmielowo Pieprzowy". Oczywiście mogę się mylić, To Twój znikający post zasugerował/przypomniał mi że .... no właśnie, było czy nie było :?:
Za moje domysły nie dam nawet 5 groszy.
Jedynie Juliusz pomóc może. On jednak swoim zwyczajem (i dobrze) zrobił z tego zagadkę.:-)
Nie jest zbyt ładnie aby własny brak obserwacji czy automanipulacji zamieniać na oskarżenie o oszustwa. :shock:
Nic nie zmieniałem, żadnego chmielu tam nie było - od dnia 1. był skrót MPChP. Ale co tam.

@kmarian nie zauważyłeś na co ja Ci zwróciłem uwagę, na które słowo/słowa.

W zasadzie oprócz radiusa nie posypało tym razem zbytnią wyobraźnią :D Radius, eldier i Roger wygrywają po punkcie :klaszcze:
(sorki za pominięcie)
:)

Miód
Pitny
Chytrego
Palanta.

Re: Miód MPChP

: piątek, 1 lip 2016, 15:40
autor: kmarian
Fakt, na oszczerstwo moja wypowiedź zakrawa. :oops: Nie było to moim zamiarem, a wyglądało tak, bo ten chmiel mi się przykleił. Nawet doszedłem do "chytrego" (spalone skórki do miodu, to taki sknera jak ja). "P" nie pasowało mi żadne.
Zaczynam "kąsać klimat" skąd ten chmiel. Upały, piwem się człek raczył, to i chmiel był na myśli. :twisted:

"Zagwozdka" była fajna, i już widzę następną - jak ten jedno-sów będzie pracował? :idea:

Jak wspomniałem wcześniej, miód pszczółki robią (chyba robią). Doszkalam się w wyrobie miodów.
Pierwsze pytanie: czym zastąpić kwas taninowy? Chyba, że dostępny w kraju, to nie będzie problemu.

Re: Miód MPChP

: sobota, 2 lip 2016, 21:10
autor: Juliusz
kmarian pisze:Fakt, na oszczerstwo moja wypowiedź zakrawa. [...]
Zaczynam "kąsać klimat" skąd ten chmiel. Upały, piwem się człek raczył, to i chmiel był na myśli. :twisted:
Skoro gorąco i piwo i chmiel - rozumiem i wybaczam 8-)
kmarian pisze: "Zagwozdka" była fajna, i już widzę następną - jak ten jedno-sów będzie pracował? :idea:
Tu akurat sprawa jest prosta. Mam takich silników kilka o różnej pojemności, lubię się nimi bawić i działają doskonale.
single.jpg
:)

Re: Miód MPChP

: sobota, 2 lip 2016, 21:43
autor: kmarian
Jest to zupełnie nie w temacie, ale ...
Zasadę działania silnika znam. Pytanie zadałem, bo nie widziałem takowego jako napęd. Jeśli możesz podesłać mi jakąś fotkę, albo konkretną stronę abym się doszkolił, byłbym wdzięczny.
Pozdrawiam

4 lipca 2016
Ja się z tobą przestanę kolegować :D. Znów mnie w łosia zrobiłeś. :klaszcze: Nie o takich silnikach myślałem, co może jedynie oznaczać, że mam zawężone myślenie. Silniki Twoje są bez wątpliwości jedno-suwowe :twisted:.

Re: Miód MPChP

: czwartek, 7 lip 2016, 07:45
autor: Wald
Wiele receptur, ba, odkryć, wynalazków jest dziełem przypadku.
Taki Isaac Newton, gdyby jabłkiem między oczy nie dostał, czy zająłby się prawem ciążenia?
A gdyby nie bałagan w pracowni Fleminga, czy penicylina nie musiałaby jeszcze zaczekać?
Może pracuj dalej nad owym składem, a zrobisz coś bardzo przyjemnego.
Coś co zasmakuje wielu, jak mnie zasmakował "Bernardyński". Prosty, a jakiż zacny :respect: