Strona 1 z 1

Położenie rurki do skroplin.

: czwartek, 21 sty 2016, 18:30
autor: kennigh
Witam forumowiczów.
W moim pierwszym poście chciałem zapytać czy w aabratku z OVM rurka z głowicy odprowadzająca skropliny na wypełnienie powinna znajdować się dokładnie na środku czy wystarczy by celowała z wypełnienie lub była trochę przesunięta w stronę ujścia OVM?.
Dziękuje za pomoc i pozdrawiam.
Grzegorz

Re: Położenie rurki do skroplin.

: czwartek, 21 sty 2016, 18:40
autor: HomoChemicus
Wystarczy, aby celowało gdziekolwiek na wypełnienie.

Re: Położenie rurki do skroplin.

: piątek, 22 sty 2016, 01:37
autor: kennigh
Dziękuję za pomoc i szybką odpowiedź.

Re: Położenie rurki do skroplin.

: piątek, 22 sty 2016, 12:15
autor: W_TG
HomoChemicus pisze:Wystarczy, aby celowało gdziekolwiek na wypełnienie.
Parafrazując powiedzenie Forda " samochód dostępny w każdym kolorze pod warunkiem ze jest to kolor czarny" powiem - gdziekolwiek pod warunkiem ze jest to najbliżej środka.
Jeśli skropliny popłyną bliżej ścianki to część spłynie szybko po ściance znacznie szybciej i niżej niż rozprowadzone równomiernie po złożu. Skutkiem jest słabsze wykorzystanie złoża = gorsza rektyfikacja.
Tym bardziej że pomiędzy OVM a punktem powrotu flegmy odległość nie jest aż tak wielka aby to pominąć.
Takie jest moje zdanie.

Re: Położenie rurki do skroplin.

: piątek, 22 sty 2016, 12:19
autor: HomoChemicus
Użytkownicy szkła naocznie widzieli i widzą, że spływanie po ściankach to mit. Dlatego pierścienie centrujące odeszły równie szybko, co się pojawiły.

Niech teraz wypowiedzą się "szklarze".

P.S. Brak spływania flegmy po ściankach można ponadto zauważyć na wzierniku tzw. latarce.

Re: Położenie rurki do skroplin.

: sobota, 23 sty 2016, 22:56
autor: Pretender
W takim razie rurka powrotu jest niepotrzebna.
Również uważam, że powrot jak najbliżej środka.

Re: Położenie rurki do skroplin.

: niedziela, 24 sty 2016, 01:08
autor: W_TG
Alkohol po ściance szkła, i nie tylko, nie spływa kroplami jak deszcz po szybie.
Ma tak niską lepkość i napięcie powierzchniowe że jest to nie widoczne !
Proponuję proste doświadczenie. Wystarczy dać kroplę wody i spirytusu na lusterko.

Re: Położenie rurki do skroplin.

: poniedziałek, 25 sty 2016, 01:09
autor: kennigh
Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Ja przychylam się do tego, że jeżeli nie jest to duże przesunięcie także nie powinno to mieć znaczenia.
Dziękuję wszystkim jeszcze raz i pozdrawiam.

Grzegorz.

Re: Położenie rurki do skroplin.

: wtorek, 9 lut 2016, 20:50
autor: pietrus11
HomoChemicus pisze:Użytkownicy szkła naocznie widzieli i widzą, że spływanie po ściankach to mit. Dlatego pierścienie centrujące odeszły równie szybko, co się pojawiły.
Wiec wyjaśnij mi proszę dlaczego?

-zrobiłem kolumnę bez pierścieni centrujących i rurka refluksu "waliła " jak chciała. (max 93,5%)

-w tej samej kolumnie dołożyłem dwa pierścienie centrujące i wyszlifowałem rurkę na końcu aby ciecz spływała tam gdzie ja sobie życzę, centralnie na wypełnienie... (max 95,5-96%)

Nie muszę się tym chwalić bo to jest ważne dla mnie....
Ale samo dołożenie pierścieni pomaga takie moje zdanie.
A odnośnie spływającej flegmy po ściankach, na pewno tamtędy płynie mam dwie latarki, to widać..

Re: Położenie rurki do skroplin.

: wtorek, 9 lut 2016, 23:01
autor: Zygmunt
Zbuforowałeś wypełnienie pierścieniami, wzrosła ilość półek teoretycznych i stąd lepszy wynik. Partycjonowanie wypełnienia działa bardzo korzystnie.

Re: Położenie rurki do skroplin.

: środa, 10 lut 2016, 10:26
autor: radius
pietrus11 pisze: odnośnie spływającej flegmy po ściankach, na pewno tamtędy płynie, mam dwie latarki, to widać..
To co widzisz w latarkach, to efekt skroplenia par na ściankach latarek + lekkie nadciśnienie w kolumnie i w sumie wygląda to jak spływający destylat. Znakomita większość flegmy spływa przez wypełnienie.
Co daje partycjonowanie wypełnienia, to już ci Zygmunt napisał :ok:

Re: Położenie rurki do skroplin.

: środa, 10 lut 2016, 20:26
autor: pietrus11
I zaś człowiek mądrzejszy o nowe info,a nie tylko chlać co wypłynęło :odlot:

Teraz zgłupiałem,przyznaje się bez bicia nie doczytałem tematu o centrowaniu flegmy.
Jeżeli to odeszło,więc co zostało? Czy same partycjonowanie wypełnienia,czy coś jeszcze.