Strona 3 z 3

Re: Ramzolowe "tytranie"

: sobota, 7 paź 2017, 12:41
autor: ramzol
Jak będziesz miał jakies zagwozdki to pisz na PW.

Re: Ramzolowe "tytranie"

: wtorek, 10 paź 2017, 19:04
autor: andymgr
Witam

Od dłuższego czasu czytam/przeglądam to forum. Dzięki niemu, a dokładniej dzięki założycielowi tego tematu - Ramzolowi :poklon; , który natchnął mnie swoim wynalazkiem stworzyłem swoją aparaturę.

Garnek na razie 12L.
Kolumna o z rury miedzianej fi32mm o długości ok 58cm
Chłodnica Liebiga wewnątrz rura miedzian fi12mm na zewnątrz fi32mm o długości ok 40cm.
Dwa termometry jeden w garnku zanurzony do ok połowy, i drugi na kolumnie na wysokości ok 56 cm.
Wypełnienie sprężynki pryzmatyczne miedziane ok 25dag od góry i od dołu zabezpieczone przed wypadnięciem zmywakiem. Praktycznie wypełniają one całą kolumnę.
Obecnie grzeję na zwykłej kuchence (jak to widać na zdjęciu)

Planuję powiększyć garnek do ok 20L, i dołożyć tam grzałkę o mocy 2kW wraz z regulatorem mocy, plus dodać lepsze termometry - to wszystko będzie sterowane poprzez arduino. Na razie jestem na etapie pisania programu i zbierania odpowiednich części - jak tylko skończę zamieszczę wraz z dokładniejszym opisem. To tyle jeżeli chodzi o przedstawienie i plany na przyszłość - teraz pytania. :)

Popełniłem już kilka destylacji i z wyników jestem zadowolony. Średnio z ok 20L wychodzi ok 4 -5L 65% destylatu.

Pytanie nr 1:
Czy termometr na kolumnie jest w odpowiednim miejscu?
Nr 2:
Czy jest sens stosować dodatkowe chłodzenie w postaci np rurki miedzianej fi8mm owiniętej wokół kolumny na jej szczycie. Czy faktycznie będzie można dzięki temu ustabilizować choć trochę cały proces?
Nr 3:
Proszę mnie poprawić jeżeli się mylę: jeżeli założę grzałkę powiedzmy 2kW (na 20L garnek wydaje mi się wystarczająca) na początku moc na 100% i czekamy aż temperatura osiągnie wartość do ok 10 stopni mniej od zakładanej temperatury parowania etanolu i zmniejszamy moc do ok 50% po chwili pewnie zacznie lecieć. Pytanie czy utrzymujemy te 50%mocy czy systematyczne w miarę ubywania alkoholu z garnka zwiększamy moc?

Dzięki wielkie za pomoc :punk:

Re: Ramzolowe "tytranie"

: poniedziałek, 6 lis 2017, 20:54
autor: karola44-81
cześć. Jak widzę twoje zdjęcie to mi się przypomina moja walka z takim sprzętem.
Postaram Ci odpowiedzieć na podstawie moich doświadczeń.
1. Termometru nie używałem. Tu służy do określenia mocy destylatu na wyjsciu. Ja miałem papugę.
2. Chłodzenie na szczycie kolumny zasadniczo służy do skroplenia części par alkoholu i to wytworzy refluks ( powrót/ cofke) na wypelnienie. Nie ma to wpływu na stabilizacje w tym destylatorze. Tu i tak jest wszystko stabilnie.
No chyba że chcesz ciagnac z tej rurki bimber o mocy spirytusu czyli do 95%. Wtedy takie chlodzenie jest konieczne. Ale wtedy skuteczniejszy jest płaszcz wodny.
3. A jak teraz grzejesz gazem? To z grzałką tak samo.
Ale masz racje. Rozgrzewasz na 100 %. A potem regulujesz mocą tak aby kapało ci to co jest dla Ciebie zadowalajacym produktem. Musisz pamietac o jedynej podstawowej zasadzie! Im wolniej tym lepiej.

Rozumiem ze dopytujesz tak dokładnie pod kątem sterowania tym destylatorem za pomoca sterownika...
Moim zdaniem to przerost formy nad treścią.
Jak chcesz zrozumieć zależność temperatur, mocy urobku od mocy grzania to dorób sobie papugę i miej ciągły podgląd na moc tego co kapie. Uzupełnij te obserwacje smakiem i przedewszystkim węchem. Kilka kropel roztarte na nadgarstku i powąchane da Ci zdecydowanie więcej jak wiedza z encyklopedii.
Masz fajna zabawkę wiec baw sie i ucz jednocześnie.
Pozdrawiam.
Ps. Nie odbierz mnie źle. Po prostu wiem ze za chwilę bedziesz szukal kega i 2m rury fi 50 lub 60mm. Ale doświadczenie na tym garnuszku bedzie tylko procentowało.

Re: Ramzolowe "tytranie"

: piątek, 6 lip 2018, 18:57
autor: PIOTRGAN
Witam. Temat polecany przez wszystkich a kończy sie tak dawno.
Mam pytanko do autora. Zakładając, że chce pierwsze próby poczynić wg pierwszego postu.

1 jak jest rozwiązane wejście czujki górnego termometru aby to było szczelne i demontowalne.

2 jak jest zalutowana noga papugi w tej redukcji ze zdjęcia

Dziękuje

Re: Ramzolowe "tytranie"

: piątek, 6 lip 2018, 23:43
autor: masterpaw2
Co prawda, żem nie ramzol, bo daleko mi do mistrza tytrania, ale mogę podpowiedzieć.
Po pierwsze, port termometru to zapewne rurka fi 8, wewnętrzne fi 6, w zależności od posiadanej sondy (średnica) wciskasz ją na wężyk silikonowy, lub na taśmę teflonową.
Druga sprawa, zapewne chodzi Ci o zaślepienie rurki papugi znajdującej się wewnątrz redukcji. Dwa sposoby, albo kapa/zaślepka wlutowana na zakończeniu rurki, albo znając ramzola pewnie dociął kawałek okrągłej blaszki i ją przylutował do czoła rurki.

Re: Ramzolowe "tytranie"

: piątek, 6 lip 2018, 23:59
autor: Pretender
Oj master
W fi wew 6 nie wciśniesz wężyka silikonowego i sondy, No Way.
Chyba, że kolega zrobi takie zajebiste porty jak Ty !

Re: Ramzolowe "tytranie"

: sobota, 7 lip 2018, 01:20
autor: masterpaw2
Oj Pretek, rozumiem, meczyk :pije:, ale czytamy ze zrozumieniem............ ;)
Napisałem abo wężyk (cieńsze sondy), abo taśma (DS'y) :D

Re: Ramzolowe "tytranie"

: sobota, 7 lip 2018, 10:13
autor: ramzol
W cmie fi28 port jest z rurki fi 8. Sonda termometru mocowana na taśmę teflonową. Papuga natomiast zakończona jest kapą. Tytranie zostało odłożone na półkę dość dawno. Leży i czeka na swoją kolej. Niestety nie znalazłem jeszcze prostego sposobu na rozciągnięcie doby a budowa domu z ściśle wyznaczonym budżetem nie pozwala na pozostałe przyjemności. Cieszy mnie natomiast to, że temat służy pomocą startującym z nowym hobby i jest polecany przez innych użytkowników.

Re: Ramzolowe "tytranie"

: piątek, 11 sty 2019, 09:17
autor: karola44-81
PIOTRGAN pisze:...
1 jak jest rozwiązane wejście czujki górnego termometru aby to było szczelne i demontowalne.

...
Co prawda ramzol opisał co i jak, ale pozwolę sobie opisać jak ja zrobiłem to w mojej kolumnie.
Pod sondę wiercę otwór fi 8 mm. Wokół niego lutuję rurkę o większej średnicy- 15-20 mm. Zależy co mam pod ręką. Wysokość takiej rutki to 10-20 mm . Następnie tą rurkę i otwór pod sondę szczelnie zalepiam silikonem. Jak silikon wyschnie wbijam w niego sondę i gotowe. W każdej chwili mogę sondę wyjąć i włożyć bez problemu. szczelność 100%. Prostota wykonania jest atutem takiego rozwiązania.

Re: Ramzolowe "tytranie"

: poniedziałek, 12 sie 2019, 17:43
autor: konrad329
Czy można zrobić takiego CM z nierdzewki? ramzolowe-tytranie-t12311-60.html#p129049

Re: Ramzolowe "tytranie"

: środa, 14 sie 2019, 16:47
autor: masterpaw2
Jasne, że można wykonać to z KO, tylko weź pod uwagę nakład pracy. W przypadku miedzi robisz wszystko z gotowych kształtek, jedynie docinasz rurki na odpowiednią długość i lutujesz.

Re: Ramzolowe "tytranie"

: środa, 14 sie 2019, 20:56
autor: konrad329
Masz rację, ale jakoś boje się trochę tego lutowania. Nawet palnika nie mam, za to spawam sobie już 5 rok i nie wychodzi mi to najgorzej. Lubię posiedzieć w garażu i mam troszkę rurek to podziałam. Dzięki za odpowiedź ;)

Re: Ramzolowe "tytranie"

: czwartek, 15 sie 2019, 14:00
autor: masterpaw2
Tak też myślałem, że kolega ma zaplecze spawalniczo / materiałowe, więc do dzieła :ok:
Gdybyś miał jakieś pytania wbijaj na PW.
Ps. Ty spawasz, ja lutuję......... ;)