Strona 1 z 2

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 17:31
autor: sargas
A ja mam to sprawdzone kolego i zawsze czuć drożdżaki. Jak robiłeś śliwowice lub winiak na dzikuskach to na pewno wiesz, że posmaków drożdżowych nie uraczysz. Reasumując tam gdzie mogę zastosować dzikuski zwykłych drożdży nie dodaje bo później nimi zajeżdża. Nie jestem amatorem kolumny i zależy mi na pozostawieniu jak najwięcej smaku i aromatu a dzikuski mi to gwarantują.
Podsumowanie: Dzikuski rządzą :)

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 17:57
autor: Doody
Nigdy nie mam posmaków drożdżowych w śliwowicy i nigdy nie używam dzikich drożdży ze względu na niski procent odfermentowania i ryzyko, że coś pójdzie nie tak. Tylko proszę nie pisz , że Twoje dzikusy fermentują do 18% ;)

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 18:02
autor: michal278
Dzikusy też na dole zostawią osad z drożdży martwych. Widziałem różne przepisy nawet by gruszki zgniły i to destylować. Ja destyluje na mini kolumnie by mieć stały refluks i miedź by smrodów nie było. Co do drożdży jeśli chcesz mieć destylat od razu zdatny do picia polecam turbo fruit, wtedy wódeczka taka smakuje jak mega koncentrat owoców. Do starzenia polecam estella czy bayanusy. Dlaczego, bo wiesz w która stronę pójdzie fermentacja, zwiększasz uzysk %, chronisz przed złymi szczepami i zakażeniem nastaw no i wyciągasz odpowiednie aromaty.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 18:13
autor: sargas
Nie wiem kolego jak robisz śliwowice. Nie pisz mi też że twoje drożdże fermentują do 18% bez dosypywania cukru :)
Moje dzikuski spokojnie sobie poradziły nie wiem czy do 18% bo nie sprawdzałem tego ale myślę, że na pewno powyżej 15% bo wynik uzyskałem zadowalający.
Jeżeli jedziesz kolumną to zapewne pozbywasz się drożdży a i aromatu też. Nie mów mi tylko że lecisz na potstill i nie czuć twoich drożdży bo w tym momencie tylko taki wariant rozpatrujemy.

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 18:58
autor: lesgo58
sargas pisze:Nie wiem kolego jak robisz śliwowice...
Jeżeli jedziesz kolumną to zapewne pozbywasz się drożdży a i aromatu też. Nie mów mi tylko że lecisz na potstill i nie czuć twoich drożdży bo w tym momencie tylko taki wariant rozpatrujemy.
Kolego co Ty piszesz?
Skąd u ciebie taka wiedza o drożdżach i efektach pracy na kolumnie.

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 19:03
autor: jozzek666
Chce takie dzikusy co do 15% robią :) Kolego @Sargas, może jak idziesz spać to Ci stara spirolu dolewa do tego nastawu i dlatego takie procenty osiągasz :)

Wysłano przekazem myśli z urządzenia mobilnego.

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 19:08
autor: Pretender
No to jesteś w błędzie. Ja gonię na krótkiej kolumnie z niewielką ilością miedzi czyli PS i nie czuję drożdży. Poza tym te twoje powyżej 15% na dzikusach to już wyśrubowany wynik. Jaki blg miałeś?

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 19:47
autor: sargas
Może najpierw wczytajcie się w to co napisałem a później urządzajcie krucjatę. Po pierwsze wynik o którym pisze to oczywiście z cukrem a po drugie uważacie że dzikusy z dodatkiem cukru nie są w stanie wypracować wspomnianych 18% ?
@pretender a spróbuj to samo wrzucić na potstill i wtedy mi napisz że niczego nie czujesz u mnie brak kolumny wężyk zwykły wodny i chłodnica. Jak już wspomniałem w tym przypadku nie mówimy o kolumnie która potrafi dużo niepożądanych posmaków wyciągnąć.

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 20:02
autor: sargas
Jakbyś wrzucił do beczki 100L 50KG śliwek + cukier i na każdej z nich są drożdże bo ich nie płukałem to uzyskasz wspomniany %. W tym roku jak zrobię specjalnie sprawdzę i BLG i otrzymany % a wierzyć mi nikt nie musi. Jestem pewien że miało minimum 15% bo podgrzewałem mała ilość w garnuszku i jarało się aż miło jakby swojego % nie miało ogień szybciutko gaśnie.

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 20:08
autor: jozzek666
A syp sobie cukru ile chcesz. Dzikusy dojdą do 8-10 % i zdechną od stężenia alkoholu. Drożdze gorzelnicze są to specjalnie selekcjonowane szczepy i do tego jeszcze pożywki żeby dobiły do tych max 20%, chociaż i tak uważa, że to co czasami producenci wypisują to jest zdeczka z palca wyssane :/

PS. Weź nie pieprz z tym garnuszkiem już :D

Wysłano przekazem myśli z urządzenia mobilnego.

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 20:08
autor: Pretender
Nie zawsze miałem kolumnę, bywała rownież i prosta rura. I nigdy nikt nie poczuł drożdży. To może spróbuj i skorzystaj z drożdży szlachetnych? Poza tym szlachetne cieżko osiągają 18%, dzikusów będzie jeszcze trudniej. Wierzyć nie musisz, spróbuj.

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 20:25
autor: sargas
Dobra spróbuje. Wypiszcie mi tu proszę najlepsze waszym zdaniem szlachetne droższe do owoców i mogą być też jakieś inne do zboża. Nie interesuje mnie % tylko jak najmniej niepożądanych posmaków.
A gotowaliście kiedyś odpad z wina ? Też nie przechodzą smrodki drożdżowe ?

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 20:27
autor: Pretender
Nie powinny, przy dobrze prowadzonym procesie i prawidłowym nastawie. Do zboża fermiole, do nastawów winnych bayanusy. Tyle wystarczy. I nie przesadzaj z cukrem!

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 20:27
autor: jozzek666
Aromatic Wine Complex ze SpiritFerm, korzystam i sobie chwalę.

Wysłano przekazem myśli z urządzenia mobilnego.

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 20:32
autor: sargas
Pretender pisze:Nie powinny, przy dobrze prowadzonym procesie i prawidłowym nastawie. Do zboża fermiole, do nastawów winnych bayanusy. Tyle wystarczy. I nie przesadzaj z cukrem! Obrazek
Nie dodaje grama cukru do swoich nastawów, w cukrówki się nie bawię. W tym roku śliwowicę zamierzam bez cukru zrobić. Wali mnie ilość uzysku celuje w jakość. Wrzucę to jeszcze na alembik i będzie miód w gębie. Zastanawiam się tylko czy skorzystać z waszych szlachetnych szczepów. Wypróbuje przed śliwowica na innych owocach jak będzie zadawalający efekt to odpuszcze dzikusy.

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 20:33
autor: Pretender
Będzie, a koszt jest naprawdę niewielki.

Re: RE: Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 20:44
autor: jozzek666
sargas pisze: Wali mnie ilość uzysku celuje w jakość.
To daj se spokój z dzikami, chcesz mieć szlachtny trunek, to użyj szlachetnych drożdży.

Wysłano przekazem myśli z urządzenia mobilnego.

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 20:48
autor: lesgo58
sargas pisze: Zastanawiam się tylko czy skorzystać z waszych szlachetnych szczepów. Wypróbuje przed śliwowica na innych owocach jak będzie zadawalający efekt to odpuszcze dzikusy.
Dzikusy mają rację bytu tylko gdy te występujące na użytych owocach są to te właściwe dla danych owoców. Co w naszym kraju jest trudne do uzyskania. Na owocach - niestety - ale występują mieszanki różnych drożdży. Dlatego wskazane jest użycie drożdży szlachetnych. Nie tylko ze względu na ich właściwości powodujące uzysk wysokiego procentu, ale głównie ze względu na ich bardziej szlachetne działanie. Obniżanie kwasowości, budowa odpowiedniego profilu aromatycznego itp.
To, że po destylacji czujesz drożdże to nie jest wina tylko drożdży ale przyczyna jest bardziej prozaiczna. Tą przyczyną jest operator. Rodzaj aparatury ma drugorzędne znaczenie.
Wracając do mocy nastawu czy wina. Jego obliczenie jest bardzo proste. Wystarczy dobry cukromierz. Gardło potrafi być zawodne. :D

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 21:09
autor: sargas
Operator powiadasz. Za szybki odbiór czy co innego masz na myśli ?

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 21:10
autor: Pretender
Celowałbym w zbyt dużą moc grzania. Podrywa z kotła ...

Re: RE: Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 21:14
autor: jozzek666
Pretender pisze:Podrywa z kotła ...
:D A to było dobre !

Wysłano przekazem myśli z urządzenia mobilnego.

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 21:39
autor: sargas
:) hehe może i racja wiekszość widze tutaj poleca elektryczne grzanie ktoś ma doświadczenie w gazowym ? Jakieś mądre rady ?

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 21:47
autor: lesgo58
sargas pisze:Operator powiadasz. Za szybki odbiór czy co innego masz na myśli ?
Całokształt podejścia do sprawy. Poczynając od sposobu fermentacji aż do techniki destylacji.

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 22:53
autor: forma
Szanowny Kol. sargas 15 lat temu robiłem na dzikusach tak jak Ty.... Zapamiętaj jedną rzecz, każdy kto robi na dzikich drożdżach to tzw."AMATOR KWAŚNYCH JABŁEK " i ja też nim byłem. Dzisiaj każdy kto ma odrobinę pojęcia dodaje drożdży, które są najlepszym przyjacielem człowieka :D Na dzikich drożdżach nie uzyskasz więcej jak 9 % ponieważ zabija je stężenie alkoholu jakie wyprodukują. Najnowsze trendy donoszą o robieniu owocówek na kolumnach z buforem bez wypełnienia, ale o tym w innym temacie.

Re: POGONY POD LUPĘ

: czwartek, 23 mar 2017, 23:39
autor: Szlumf
Jestem dyletantem jeżeli chodzi o drożdże ale sporo czytam tematycznych for i wszelkiej dostępnej literatury. Na którymś z forów opisywano "dzikusy" które dociągnęły chyba do 16%. Z lektury "Winnicy marzeń" wynika z kolei, że i profesjonalni winiarze coraz częściej wytwarzają wina w oparciu o "dzikusy" bytujące na winogronach. Kibicuję więc kolegom wykorzystującym rodzime drożdże i oczekuję na precyzyjniejsze opisy ich pracy. Sam w tym roku planuję wypróbować "dzikusy" na wiśniach.

Re: POGONY POD LUPĘ

: piątek, 24 mar 2017, 06:10
autor: lesgo58
Dzikusy to ciekawy temat i raczej dla szczególnych amatorów hobbystów. Podobnie jak w mydlarstwie. Najprościej zrobić mydło na bazie NaOH bądz KOH kupionym w sklepie. Jednak można zrobić też na bazie pozyskanego wodorotlenku z popiołu. Droga dłuższa, a efekt podobny. Jednak mało powtarzalny i nie do końca idealny.
Mam kolegów, którzy robią wina tylko na dzikusach. Powiem szczerze - są pijalne. Nazwałbym nawet, że są dobre. Jednak coś im brakuje. Pomijam błędy popełniane przez kolegów ale są jakby takie.. płaskie. Oczywiście to moje subiektywne odczucia, bo mam do win specyficzny stosunek i oczekiwania. Jednak drożdże szlachetne i dedykowane wydobywają z owoców więcej. Kształtuję określony profil smakowy a także, produkują mniejszą ilość kwasowości lotnej itp.
Oczywiście kibicuję każdym próbom wychodzącym poza standard. Bo to jest najpiękniejsze w naszym hobby. I z chęcią będę obserwował rezultaty.

Re: POGONY POD LUPĘ

: piątek, 24 mar 2017, 07:32
autor: michal278
Radius prawie każda winnica używa swoich własnych szczepów, po prostu często są zbierane z poprzedniego nastawu i dodawane do kolejnego moszczu, to tak jak oscypki u górali. Po pewnym czasie drożdże te nabywają specyficznych cech siedliskowych tylko ten proces może trwać lata. Do tego co innego winnice na południu Europy a co innego nasz klimat.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: POGONY POD LUPĘ

: piątek, 24 mar 2017, 10:15
autor: radius
No ale co to się ma do "dzikusów"? Jeżeli winnice używają własnych szczepów drożdży, to tylko szlachetnych, wyselekcjonowanych wiele, wiele lat temu.

Re: POGONY POD LUPĘ

: piątek, 24 mar 2017, 10:25
autor: sargas
Ja mam wyselekcjonowane przez starą niemiecką śliwkę węgierkę. Myślę, że przez 50 lat sama sobie wypracowała najlepszy szczep :P

Re: POGONY POD LUPĘ

: piątek, 24 mar 2017, 12:49
autor: eldier
Panowie źle mówicie z tymi dzikusami...
To zależy co się trafi, po prostu to jest loteria i można trafić takie które ładnie odfermentują do 15-16%, a może być tak że zatrzymają się przy 8%.
Na żaden charakterystyczny profil też nie można liczyć i całą resztę. Efekt po prostu nie jest powtarzalny.

Leszku, odnośnie "płaskich" win to bardziej bym doszukiwał się zbytniego rozcieńczenia moszczu, żeby nie wyszedł "kwasior". Sam mam (chyba jeszcze mam :D) takie wiśniowe z początku przygody. No normalnie woda z alkoholem, pestkami i delikatnym wiśniowym posmakiem, ale przynajmniej ryja nie wykręca jak jedno z mirabelkowych, które jest "wyraźnie" śliwkowe.

@sargas
A o jakich drożdżach dodawanych do nastawu mówisz? Masz na myśli jakiś konkretny szczep? Może gorzelnicze? Albo babuniowe?

Kolejna sprawa, dajesz sprzeczne informacje, najpierw mówisz że masz na pewno 15%, a później że nie dodajesz grama cukru do nastawu...
sargas pisze:Jakbyś wrzucił do beczki 100L 50KG śliwek + cukier i na każdej z nich są drożdże bo ich nie płukałem to uzyskasz wspomniany %... Jestem pewien że miało minimum 15%...
sargas pisze:Nie dodaje grama cukru do swoich nastawów, w cukrówki się nie bawię...
Ja grzałem gazem długi czas, rozgrzewałem od połowy do całej mocy, w zależności od gęstości i później ustawiłem na minimum, tak żeby w razie jakiegoś powiewu czy czegoś nie zgasło i tyle. Wszystko odbierane w pół litrowe butelki, po kilku tyg jak odpoczęło to mieszałem na smak i zapach. Różnie to wyszło... Ale czas wybacza wiele :)

Re: POGONY POD LUPĘ

: piątek, 24 mar 2017, 20:36
autor: sargas
Nigdy nie używałem specjalnych szczepów nie zwracałem na to uwagi dawałem do win drożdże dedykowane dla win do zboża specjalne do whiskey i tyle. Śliwowice tylko na dzikusach i winiak ale spróbuje jak radzą koledzy użyć szlachetnych i zobaczymy czy posmak drożdżowy przejdzie do destylatu. Ja na dzikusach nie miałem problemów a pracowały w temperaturze 30C aż się przestraszyłem tak się beka nagrzała ale wyrobiły cały cukier na bank bo sprawdzałem smak też wytrawny więc musiało mi się udać z tego co piszecie. Został mi literek ostatni a uzysk z tego to około 12L 55% śliwowicy więc z 80L zacieru to chyba niezły wynik jak na dzikusy co ?

Re: POGONY POD LUPĘ

: piątek, 24 mar 2017, 20:39
autor: Doody
sargas pisze: więc z 80L zacieru to chyba niezły wynik
Zaciery są zbożowe. Śliwkowy może być nastaw.

Re: POGONY POD LUPĘ

: piątek, 24 mar 2017, 21:32
autor: radius
Pochwal się jeszcze ile w tych 80 litrach było owoców a wszystko będzie jasne ;)

Re: POGONY POD LUPĘ

: piątek, 24 mar 2017, 21:57
autor: sargas
Pisałem chyba wyżej
około 45 kg owoców 20L wody i 10kg cukru

Re: POGONY POD LUPĘ

: piątek, 24 mar 2017, 22:06
autor: michal278
To policzmy. Z 10kg cukru jest najmniej 5 litrów 95 i do tego ze śliwek 2-4 litry 95 najmniej.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: POGONY POD LUPĘ

: piątek, 24 mar 2017, 22:16
autor: forma
Ja dodam,że mam znajomego,zapalonego winiarza i on co prawda wszystkie wina nastawia na owych dzikusach,nakłówa owoce winogrona i w ten sposób pozyskuje drożdże ale sam przyznaje że osiągi do 9% .Żeby dociągnąć do 10 % to już warunki musi zapewnić niemal książkowe ...

Re: POGONY POD LUPĘ

: piątek, 24 mar 2017, 23:33
autor: mariusz19029
Ja myślę kolego Sargas, że po prostu nas tutaj prowokujesz pisząc te rzeczy które piszesz w taki buńczuczny, konfliktowy sposób. Aby nie być gołosłownym wkleję tutaj Twoje cytaty.
Najpierw piszesz:
sargas pisze:Nie dodaje grama cukru do swoich nastawów, w cukrówki się nie bawię. W tym roku śliwowicę zamierzam bez cukru zrobić. Wali mnie ilość uzysku celuje w jakość.
Natomiast teraz:
sargas pisze:Pisałem chyba wyżej
około 45 kg owoców 20L wody i 10kg cukru
To w końcu jak to jest? Celujesz w jakość, boisz się dodać drożdży szlachetnych a na 45 kg śliwek dodajesz 20 l wody i 10 kg cukru i nazywasz to śliwowicą? Dodatkowo próbujesz nam wmówić, że cały cukier został przerobiony przez dzikie drożdże... Chyba w warunkach laboratoryjnych...

Co do Twoich smrodków, to jak dodasz drożdży szlachetnych to nie masz prawa wyczuć ich w destylacie. Robisz może wina? Też na drożdżach dzikich? Bo ja np. Dodaje drożdże szlachetne i w gotowym winie nie czuję posmaku drożdży, a idąc Twoim tokiem rozumowania powinienem je czuć...

Może trochę ostro napisałem, ale po prostu wypisujesz takie herezje, że aż pomyślałem, że pod tym nickiem ukrył się pewien znany nam wszystkim kolega. :odlot:

Re: POGONY POD LUPĘ

: sobota, 25 mar 2017, 07:26
autor: sargas
Może mało precyzyjnie się wyraziłem ale po kolei. Robię zbożówki żeby się kolega nie czepiał zacier i tu nie dodaje ani grama cukru. Robię tęż wina i tam dodaje cukier. Dzikusy tylko w przypadku śliwowicy i winiaka. Może kolega wierzyć lub nie ale cukier został cały wyrobiony bo sprawdzałem cukromierzem oczywiście robiłem też próbę smakową.
Na takiej ilości śliwek to chyba spora ilość drożdży się zgromadziła ? Nie znam kolegi o którym piszesz jestem tu nowy. Apropo smrodków często odpad z wina gotuje na szlachetnych nie będzie nić śmierdzieć ? Wale wszystko do gara razem z drożdżakami.

Re: POGONY POD LUPĘ

: sobota, 25 mar 2017, 08:23
autor: michal278
Chyba winka. Owszem w naszej strefie dopuszczona jest szaptalizacja, ale jeśli kolega daje tyle cukru co do śliwek to winem nie można nazwać. Kwestia smrodu to kwestia odpowiedniego pędzenia, rakija jest robiona z odpadów i jakoś nie czuć drożdży to tak na marginesie.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: POGONY POD LUPĘ

: sobota, 25 mar 2017, 09:06
autor: lesgo58
sargas pisze:Apropo smrodków często odpad z wina gotuje na szlachetnych nie będzie nić śmierdzieć ? Wale wszystko do gara razem z drożdżakami.
Jeszcze raz powtórzę. to że czujesz smrodki to nie jest wina drożdży ale operatora i sprzętu. I to jest kanon.
Jedyną różnicą między drożdżami jest ich zdolność do wyprodukowania ilości alkoholu a także odpowiednich estrów, ograniczenie bądz zwiększenie produkcji kwasów lotnych, siarkowego itp. Parametrów jest multum.
Na takiej ilości śliwek to chyba spora ilość drożdży się zgromadziła ?
Ilość drożdży nie zależy od ilości śliwek,!!! Ilość drożdży i to tych właściwych zależy od czegoś zupełnie innego. Przeczytaj link, który w rzucił kolega radius. http://www.winologia.pl/teksty_drozdze.htm WARTO!!!
Wiele Ci wyjaśni.
Może kolega wierzyć lub nie ale cukier został cały wyrobiony bo sprawdzałem cukromierzem oczywiście robiłem też próbę smakową.
Nikt nie ma zamiaru Ci nie wierzyć. Tylko Ty opisujesz swoją przygodę z nastawami, winami i zacierami w taki spośób, że powstaje wiele wątpliwości w to co piszesz.
W fermentacji nie liczą się przypuszczenia i zmysł wyczuwania procentów na języku i w gardle. Liczą się liczby.
Jeśli podasz ilość składników, początkowe blg i blg końcowe, to wtedy możemy rozmawiać o sile drożdżaków i mocy gotowych win czy nastawów.
Jesśi nie będziesz podawał tych parametrów to dyskusja będzie w takiej atmosferze w jakiej jest.