Alkohole-Domowe.com

Chętny

Zgłaszam gotowość

@Góral bagienny, @radius, @przemekr, @mkozik16, @Zwodzik, @krkkonrad89, @sero, @dynio, @W_TG, @Szlumf, @Moskit81, @łoles,

I jak? Chetni?

Ja nie, bo jabłka mnie nie interesują.

No mnie też gruszki interesują jabłka mam swoje

Mi w tym roku braknie czasu na jabłka. Wolę się zająć śliwkami

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Owszem. Tylko Panie kierowniku nie za wczesna godzina, bo mam kawałek a jeszcze dzieciaki musze podrzucić.

Jabłek ci u mnie dostatek a gruszki i owszem... wziąłbym

Ja także gruszki

To są te Jaśkowice za k. Skawiny?

kwik44 pisze:To są te Jaśkowice za k. Skawiny?

Dokładnie te

Jaśkowice 173
Jaśkowice 173, 32-051 Jaśkowice
https://maps.app.goo.gl/rwqa8c5qnZSxhu2m9 spotkanie tutaj? Nie za wcześnie proszę bo mam 1,5h jazdy

Kurde balans... Trochę daleko
Może innym razem

Haha no rzut beretem!

Spotkanie przy kapliczka łysa góra. W tej samej miejscowości. To ponoć gdzieś niedaleko jest od tego miejsca. Dam jeszcze znać o godzinie

.Gacek pisze:Trochę daleko

Góry możesz przy okazji odwiedzić

Godzina 11 sobota. Zapraszam Was pod tę kapliczkę. W razie czego będę śledzić ten temat, więc piszcie uwagi. Za tydzień w weekend też będzie dobry termin, wiec jak ktoś nie da rady to nic się nie dzieje. Mnie za tydzien na pewno ten nie ma.

.

I jak tam panowie było na zbiorach? Zebraliście co czy degustacja raczej była?

Akcja udana, oceniam pozytywnie, było nas tylko 2 wytargaliśmy stare odmiany jabłek po 250kg na głowe, około 4h zbierania. Sad stary zaniedbany duza trawa pod drzewami ale dla chcącego nic trudnego dało rade. po 50gr kilo.

Coś czuję, że chłopaki dalej nie mogą dojść do siebie... jak każdy zebrał po ćwierć tony, to raczej z łóżka nie mogli zejść....

O kurna to sporo

A co dobrego z jabłuszek można zrobić?

Szarlotkę

Ja zbierałem na dżem, szarlotke, powidła, żona mnie wysłała

Takiej odpowiedzi bym się spodziewał na forum miłośników wypieków domowych mam trochę jabłek, winogron różowych i ciemnych. Z winem mi się nie chce bawić, wolał bym to wrzucić w beczkę i zrobić coś fajnego

Aakk jak masz winogrona a za winem nie przepadasz to nie wiem na co jeszcze czekasz. Uwielbiam destylat z wina, szczególnie białego. Jest delikatny, gładki, jest po prostu świetny. Szczerze Ci polecić mogę taki "polisz armaniak" zwany winiakiem.

Jest telefon do właściciela, można zorganizować ekipę i jechać, właściciel jest chętny, ale lepiej kilka osób bo nie mieszka na miejscu i szkoda go fatygować dla jednej osoby, sadów ma kilka. Nie jest to dla osób delikatnych bo będą niemile zaskoczone. Dostaliśmy drabinę worki na jabłka i wiadra do zbierania. Trzeba wejść trzepać i zbierać w trawie. Odmiany stare, drzewa może z 50 lat mają. Za rok ja też pojadę.

No więc podsumujmy
Na placu boju pojawiłem się ja oraz @Moskit81, za co mu serdecznie dziękuję. Bardzo miło spędziłem czas, przez prawie 5h zbierając jabłka i tocząc rozmowy o tematyce luźno destylacyjnej.
Akcję będzie można powtarzać co roku. Gość ma na tyle duże sady, że spokojnie i 50 osób mogłoby zbierać owoce. Samych sadów ma kilka. Nie ma co, są one zapuszczone, tj trawa jest wysoka, nie jest równo, przez co też ciężko się zbiera jabłka - czasem po prostu ich nie widać wśród chaszczy. Jest kosa na miejscu, ale jej nie używaliśmy. Drzewa są stare i duże. Niektóre mają sporo owoców, niektóre mniej, ale ogólnie rzecz biorąc jest ich na tyle dużo, że jak nie to, to następne.
Odmiany to starodawne. Sporo szarej renety ( znawcy chwalą ją, że się idealnie nadaje na jabłecznik ). Odmiany są słodkie i kwaskowe. Reneta jest naprawdę ładna - mimo, że niepryskana, nie uświadczysz w niej robaka.

Gość ma na miejscu dwie drabiny oraz kilka wiaderek. Worki i sznurek do worków masz w cenie.
Worek ~kg to cena 25zł. Czy tanio? Na pewno nie, biorąc pod uwagę to, że zbieraliśmy sami.
Czy będę za rok? Niemal na pewno tak - takich starych odmian nie dostanie się wszędzie..

Oby tylko destylat wyszedł dobry

Przegapiłem tą akcję... MASaKrA_Domingo czy jest szansa jeszcze tam nazbierać tej szarej renety albo węgierek?

Pewno tak
Dzwoń do Jacka: 693-850-608

On Ci powie wszystko co i jak.

I jak wyszły szarlotki i eliksiry z tych jabłek?

No jak dla mnie to Szara Reneta zdecydowanie na plus.
W ogóle stare, słodko-kwaśne odmiany dają dużo aromatu. No i oczywiście późne odmiany, a może nawet zimowe byłyby jeszcze lepsze?

W tym roku też skorzystam, chociaż przerobię na pewno mniej, niż 400kg jabłek. Tym razem 400kg to będzie, ale śliwek.

Jak utrzymujesz świeżo zebrane owoce?

cholera kiedyś była akcja w szkołach, chyba 4 lata temu, że jabca za darmo rozdawali. nie wszyscy brali, więc niektóre dzieciaki (no rodzice podjeżdżali) brały workami. to było jak Putin zamknął granicę przed polskimi jabcami

Jaką mieliście wydajność sokową z jabłek? Gościu do którego zawiozłem pierwszą partie jabłek na sok mówi że na jego sprzęcie wydajność to 50%. -wydaje się troche mało...

Pokroiłem jabłka na części, zalałem gorącą wodą. Nie miałem możliwości ich zmiażdżyć. Dziś mam, ale nie będę robić w tym roku jabłek. Mam płaszcz, więc zrobiłbym taką papkę, aby po prostu nie było powietrza między owocami.

Totitotiti pisze:Jaką mieliście wydajność sokową z jabłek? Gościu do którego zawiozłem pierwszą partie jabłek na sok mówi że na jego sprzęcie wydajność to 50%. -wydaje się troche mało...

Wydajność zależy od kalibru jabłek czym większe to więcej wyciśnie, ale nie więcej jak 0,7 L z kilograma. Ale też od sprzętu wyciskającego. Te profesjonalne więcej wycisną. Ale z drugiej strony też jak mniej ci wyciśnie to znaczy że mniej mętny, czyli ma mniej miąższu a bardziej klarowny. Ale jak masz jabłka 7 cm średnicy w zwyż, to trochę mało chyba będzie.

Zrobiłem niedawno papke z jabłek i ją przefermentowałem. Liczyłem na aromaty szarlotki. Ale podczas grzania poszedł dym z kega... Destylat przypalony. Bez kotła z płaszczem lipa. Szarlotka się spaliła hahahaha
Zostaje przy płaceniu za tłoczenie soków.
Co do jakości soku byłem w tamtym roku bardzo zadowolony. W kwietniu ostatni worek z sokiem otwarłem i zero osadu. Gość mi mówił w tym roku jak do niego pierwszą partie zawiozłem że to przez dobrą jakość jabłek i idealne wstrzelenie się w termin ich zbioru w tamtym roku tak wyszło. Z przejrzanych sok częściej i szybciej mętnieje/ma osad.
Musze też chyba zważyć jabłka przed tłoczeniem bo nigdy tego nie robiłem. Będzie wiadomo jaka wydajność.

Z jablkek z wlasnego sadu bez nawozów wydajność wychodzi 40-60%. Z większego sadu normalne jablka maja wydajnosc okolo 60-70%. Jablka przemyslowe wielkie slodkie malo kwaśne pędzone na ilość mają wydajność 70-80%. Wszystko zależy od kalibru, odmiany, ile było deszczu wiosną i ile było Słońca w ciągu roku. Zależy też od maszyny, zwykła mała tłocznia ma więcej odpadu, duże profesjonalne tłocznie, silniejsza prasa może wycisnąć 10-20% wiecej soku.