Alkohole-Domowe.com

Chciałbym poznać zdanie Forumowiczów na temat programów komputerowych pomocnych przy produkcji domowego wina. Czy macie jakieś godne polecenia (płatne, bezpłatne)?

Co sądzicie o przydatności i możliwościach programu HomeWine ?

Najlepszy program to kartka papieru i ołówek ... Na wino.org - albo na old.wino.org (chyba tak) są arkusze kalkulacyjne excel - starczą w zupełności.

W kategorii programów kartka i ołówek jeszcze lepsza jest gliniana tabliczka z rysikiem albo kamienna i dłutko.
Arkusz też programem nie jest, więc odpowiedź raczej nie w temacie.

Oprócz HomeWine-a znalazłem jeszcze WineCalc na Windows-y.
Wygląda jednak, że od 2003 nie jest już rozwijany.
Ja szukałem czegoś na Androida i tu jeśli chodzi o funkcjonalność nic ciekawszego od HomeWine-a nie znalazłem. Może nie jest na początku zbyt intuicyjny,
ale po kilku dniach zabawy mogę stwierdzić, że możliwości ma całkiem spore:
- kalkulatory (do cukromierza) i konwertery jednostek,
- tabele z owocami,
- spis zrobionych i/lub robionych win.
W darmowej wersji jest niestety objętość nastawu mocno ograniczona.

To przerost formy nad treścią ... Co ci jest potrzebne?

- blg soku/nastawu - korzystasz z cukromierza a nie z programu
- kwasowość - zestaw do miareczkowania a nie program
- obliczenie ilości cukru - proszę cię 17g cukru / 1l nastawu da 1% alkoholu w tej objętości arkusz kalkulacyjny to za dużo
- zawsze możesz zrobić sobie makro na arkusz i mieć standardowe wartości dla owoców -

Tylko po co skoro zarówno wydajność moszczu, zawartość cukru i kwasów i tak się weryfikuje w trakcie produkcji?

Kartka papieru akurat przy produkcji wina naprawdę świetnie się sprawdza.

Kalkulatory, tabele, czyli wartości średnie. Zapewne dla wielu początkujących, taki program byłby więcej niż pomocny. Przynajmniej powinno być niej spartolonych win na samym początku. Jeśli tak sądzisz, jesteś wielkim optymistą. Pamiętaj, że dalej trzeba rozumieć co i jak się robi. Proszę porównaj ile przepisów wujek google znajdzie w ułamku sekundy (takich kompletnych, czyli owoców tyle, wody tyle, cukru tyle, do tego dokładny opis toku pracy), z winami zrobionymi bez żadnych szans powodzenia. Zupełnie jakby przygotowanie nastawu było wiedzą tajemną, graniczyło z alchemią. Z początkiem września powstał temat opisujący dokładnie i przystępnie podstawy, a ludzie dalej pytają, czy po miesiącu można butelkować. Jak dla mnie, będzie to ciekawostka dla gadżeciarzy. Z resztą sam oceń celowość i przydatność takiego programu po zainteresowaniu tematem.