Strona 27 z 37

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: poniedziałek, 27 sty 2020, 12:24
autor: Duch Wina
JustinBimber - beczkę zawsze możesz przysłać do mnie to Ci winem zaleję, a potem odeślę. Z tym, że w grę wchodzi dopiero termin początek listopada 2020.
Co do pocenia się pod szpuntem. Rozumiem, że piszesz o górnym wlewie. To podciąganie kapilarne. Szpunt jest wycinany wzdłuż włókien więc jak jest zanurzony w cieczy to ją podciąga ku górze. Dokładnie tak samo robią żywe drzewa. Już to przerobiłem. Od tej pory używam silikonowych korków do beczki. Lepiej włożyć i wyjąć, nie wysycha i lepiej uszczelnia. Pojedyncze krwawe krople się zdarzają. Obserwuj nie panikuj. Przyschną.
Pozdrawiam,
Duch Wina

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: poniedziałek, 27 sty 2020, 13:19
autor: domito
JustinBimber pisze:Czytam ten wątek i przyznam, że już zgłupiałem. Myślałem o zakupie beczki 10 litrowej, ale biorąc pod uwagę fakt, że dopóki oddaje swoje smaki to nie mogę jej zalać na długo to się za bardzo nie nadaje (nie chce kombinować z wcześniejszym zalewaniem winem). Zostaje mi dama i płatki, ale tutaj jest problem z oddychaniem alkoholu, jak to rozwiązujecie?
To, że zalewam beczkę winem to moja fantazja a nie jakaś ścisła zasada :-) Do whisky używają beczek po porto więc do mojej wersji single malta wymyśliłem sobie beczkę po winie wiśniowym :-) Co do przedębiania, to w małych pojemnościach beczek trzeba skrócić czas dojrzewania. A o ile ten czas skracać, to nie mam pojęcia - trzeba kontrolować destylat. Każde kolejne leżakowanie po zalaniu nowym destylatem będzie dłuższe, ponieważ beczka będzie coraz bardziej wyługowana i wolniej/trudniej będzie oddawała swoje smaki z głębszych warstw drewna. Myślę też, iż pomiędzy zalaniami nowym destylatem można zalewać powtórnie na krótko winem lub czym kto lubi (rum, porter...) dla wprowadzenia ulubionych smaków. Jest to moja pierwsza beczka (ciągle używam białych dam i płatków dębowych z całkiem niezłym skutkiem), więc to co napisałem to tylko moja teoria zbudowana na podstawie wiedzy zaczerpniętej z forum, od producenta beczek oraz własnych przemyśleń. A co i jak ktoś zrobi ze swoją beczką to już zależy od właściciela owej. Gdybyśmy zawsze trzymali się sztywno utartych schematów, to nigdy nie powstałoby nic nowego. A tak, a nuż uda się wyprodukować jakiś ekstraordynaryjny napitek :-) Byle nie zapomnieć podzielić się wiedzą z eksperymentów - nawet nieudanych, może innych uratujemy od błędu lub ułatwimy wyprodukowanie cymesu :-)

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: poniedziałek, 27 sty 2020, 17:12
autor: Wojtek5
domito pisze:Co do samej beczki - to po zalaniu winem niemalże pod sam korek i zaszpuntowaniu zaczęła lekko przeciekać z pod szpuntu i pojawiły się w dwóch miejscach krople wina na obwodzie. Przypuszczam iż wynikło to ze zbyt pełnego zalania i wzrostu ciśnienia wewnątrz po założeniu szpuntu. Po dwóch dniach objawy zniknęły i beczka sobie spokojnie stoi :-)
z tym ciśnieniem to jedno, a drugie beczka co jakiś czas będzie przeciekała, głównie przy zmianach temperatur z zimnego do ciepłego, co jest związanie z rozszerzaniem się materiału i płynu. Z moich obserwacji wystarczy zmiana w okolicach 5 stopni w ciągu kilku godzin i już robi się gdzie nie gdzie lekko wilgotna :) Dodatkowo dochodzić będą jakieś tam defekty materiałowe, które co jakiś czas mogą się ujawnić. A szpunt moczyłeś wcześniej przez kilka godzin przy okazji ługowania beczki?

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: czwartek, 30 sty 2020, 23:05
autor: Blondig
Witam,
chcę rozpocząć przygodę z beczkowaniem. Ale nie znalazłem odpowiedzi na moje wątpliwości. Może przegapiłem ;-)
Ale do rzeczy.
Wstępnie decyzja zapadła na zakup nowej beczki 50 l węgierskiej średnio palonej. Zaleję do niej swoje wino 2019 r. Mam dwa rodzaje ciemne z winogron oraz owocowe po ok 35 l (oba półsłodkie) na okres ok 5 miesięcy. (starsze wina mam już w mniejszej ilości). Następnie chcę je zlać i zalać mocniejszym trunkiem. Nie mam dostępu do destylatów w związku z czym pytanie. Co wyjdzie mi jeżeli zalałbym spirytusem sklepowym rozcieńczonym do ok 65% i pozostawiłbym na 2-3 lata może więcej. Co lepsze - wino owocowe czy z winogron. Czy wystarczy ok 35 l na beczkę 50 l do wstępnego zalania.?
Jaki cel temu przyświęca. Lubię dobrą wódkę niekoniecznie czystą. Lubię zrobić coś samemu. Cieszę się jak to smakuje innym.
Pozdrawiam,
BlondiG

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: piątek, 31 sty 2020, 07:57
autor: arTii
Moim zdaniem szkoda kasy. W takim układzie potrzebujesz 34l spirytusu x 90zł/l = 3000zł.
Lepiej poszukaj kogoś w okolicy, kto robi destylaty zbożowe i z nim się dogadaj, albo jeszcze lepiej zrób samodzielnie destylat.
Aparatury nie musisz kupić - możesz wypożyczyć. W mojej okolicy kosztuje to chyba 50zł/weekend
Albo jak już będziesz mieć zacier (zbożowy, skrobiowy) lub wino do przepuszczenia, to tez w okolicy ktoś Cię przygarnie i pomoże przedestylować.
Nic nie masz w profilu skąd jesteś, to trudno pomóc...

Poza tym wypadało by się przywitać w powitalni i tam cś o sobie napisać...

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: piątek, 31 sty 2020, 09:26
autor: Duch Wina
Blondig pisze:Witam,
...
Wstępnie decyzja zapadła na zakup nowej beczki 50 l węgierskiej średnio palonej. Zaleję do niej swoje wino 2019 r. Mam dwa rodzaje ciemne z winogron oraz owocowe po ok 35 l (oba półsłodkie) na okres ok 5 miesięcy... Co lepsze - wino owocowe czy z winogron. Czy wystarczy ok 35 l na beczkę 50 l do wstępnego zalania.?...
BlondiG
Do beczki 50l chcesz wlać 35l wina na 5 miesięcy? Najwyraźniej nie lubisz swojego wina, albo eksperymentujesz z jakąś magiczną formą maderyzacji? Wina ma być pod korek i jeszcze uzupełniać musisz co jakiś tydzień. W taki sposób całkowicie utlenisz wino. Chyba na tym Ci nie zależy?
Pozdrawiam,
Duch Wina

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: piątek, 31 sty 2020, 14:00
autor: kwik44
Blonding, zrób kukurydziankę i zalej beczkę. Bez zalewania winem wcześniej. Po 15-24 miesiącach masz przyzwoity burbon. Później zalej beczkę jęczmieniem. I może stać ;)

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: piątek, 31 sty 2020, 14:16
autor: arTii
@kwik44 - słusznie prawisz... no prawie słusznie ;)
Ja czystą qqrydzę zalałem do beczki która 3 miesiące była zalana czerwonym winem - dziękuję @Duch Wina - a potem na rok trafiła do niej wspomniana kukurydza.
Teraz jest ambrozja :D

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: piątek, 31 sty 2020, 15:43
autor: Zbyszek T
A jaki wychodzi kolor po takiej kombinacji?
Tj. czy nie wyjdzie czasem czerwony destylat, po winie?

Mod.
Nie cytuj posta poprzedzającego.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: piątek, 31 sty 2020, 16:18
autor: arTii
Piękny bursztynowy. Z czasem kolor się utlenia (nie wiem czy dobrze to określam) i jest naprawdę idealny.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: sobota, 1 lut 2020, 21:34
autor: Duch Wina
@arTii do usług. Korzyść obopólna. Moje wino też zyskało.
Potwierdzam, kolor po czerwonym winie nie jest problemem. Na początku jest różowawy kolorek, ale z czasem zupełnie znika. Poczytaj cały temat.
Pozdrawiam
Duch Wina.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: sobota, 1 lut 2020, 21:48
autor: Wojtek5
Czy masz może wiedzę po jakim (mniej więcej) czasie zaczyna kolor znikać?

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: poniedziałek, 3 lut 2020, 08:39
autor: Duch Wina
No pewnie, że mam. Tylko nie wiem czy chodzi Ci o łapanie złotego koloru czy utratę czerwonego odcienia? Poczytaj moje posty z tego tematu. Starałem się regularnie robić sprawozdania z moich obserwacji.
Pozdrawiam,
Duch Wina

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: poniedziałek, 3 lut 2020, 13:16
autor: Wojtek5
utratę czerwonego odcienia po winie. Poszukam. Dzięki za info

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: poniedziałek, 3 lut 2020, 21:48
autor: Duch Wina
Już ponad 11 miesięcy trunek dojrzewa w beczce więc czas na kolejne sprawozdanie.
Pierwszy raz zrobiłem pomiar spadku zawartości alkoholu. Z 50% po roku zostało 48,5% czyli strata niewielka. Wilgotność w loszku utrzymuje się na poziomie 60-75%. Temperatury od 5 do 18stC.
Zacznę od szaty. Kolor złoty, typowy dla np. czerwonego Jasia. Już nie ma żadnych odcieni różowych.
Aromat czysty, przyjemny, typowy dla whisky. Delikatne aromaty wanilii, karmelu… :scratch: :problem: ... syropu klonowego? Wyraźne dość świeże aromaty owocowe… chyba brzoskwinia (czyżby po amerykańskich chmielach?).
Otwiera się bardziej po natlenieniu i odczekaniu chwili pod przykrywką.
Po pierwszym łyku już nie taki ostry smak alkoholu, wyraźnie czuć brzoskwiniowy aromat. Po dolaniu odrobiny wody łatwiej pijalna. To zdecydowanie typ jęczmiennej whisky w przeciwieństwie do słodkiego, łatwo pijalnego burbona. Ma charakterek, na razie dość ostra w smaku, ściągająca, jakby delikatnie kwaskowata. Wrażenie gęstości, potoczystości w ustach. Fajna :D
Pozdrawiam,
Duch Wina

Obrazek

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: wtorek, 4 lut 2020, 19:09
autor: Wojtek5
Pochwalę się swoim Absolutem zlanym po 58 dniach z beczki, w której uprzednio leżakowało :) czerwone wytrawne wino przez 42 dni w silnie zmieniających się temperaturach.
Wódeczka ma kolor łososiowy, a w silniejszym stężeniu (w butelce) czerwonawy. Co do smaku to ciężko jest mi określić, gdyż nie jestem koneserem, ani nie mam tak dużego porównania jak większość z Was, ale ci co próbowali określali je jako coś pomiędzy tanim Whisky z mocnym finishem w stronę Koniaku.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: wtorek, 4 lut 2020, 19:26
autor: arTii
Ja też się chce pochwalić..... :-P
Kukurydza z kukurydzą.... Zacierana enzymami. Odpęd zrobiony "na szybko" w zasadzie do zera ale z samego rzadkiego.
Później przepuszczone przez 5 półek.
A na koniec rozcieńczone do akceptowalnego stężenia i zalane do beczki w której 3 miesiące leżakowało czerwone wino.
I było to rok temu...
A teraz mój burbon wygląda tak:
20200204_192509.jpg
Moim zdanie wygląda nieźle i nieźle smakuje (biorąc pod uwagę fakt że nie byłem smakoszem burbona)

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: niedziela, 5 kwie 2020, 09:47
autor: ziemba12345
Jako, ze moj dostawca beczek jest juz nieaktywny zawodowo to mam pytano, gdzie kupujecie beczki? Poleccie sprawdzonego producenta ktory nie chce za beczki przesadzonych pieniedzy. Nie musza byc ladne, rowne itp.bo i tak ida na lata do piwnicy gdzie jest ciemno, wilgotno i pewnie plesnia obrosna. Maja byc szczelne i mocno wypalone. Bez podstawek, kranikow i innych zbednych dodatkow. Wielkosc 50-100l. Do przechowywania 60% sliwki, jablka i winogrona. Macie kogos sprawdzonego?

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: niedziela, 5 kwie 2020, 10:56
autor: kwik44
Jak znajdziesz to napisz. Też potrzebuję 50l na burbon.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: niedziela, 5 kwie 2020, 13:04
autor: arTii
50 litrów to całkiem tanio nie będzie :(
Ja kupowałem (tylko że 30l) z tej strony: https://www.destiller.pl/wyposazenie-do ... 1775130474

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: niedziela, 5 kwie 2020, 13:36
autor: ziemba12345
Bawie sie w destylacje juz kilka lat i z doswiadczenia wiem, ze im mniejsza beczka, tym po latach bardziej zaluje, ze taka mala kupilem. Nie gotuje co roku, wiec robienie mniejszych ilosci niz 50l nie ma dla mnie sensu bo chce tego trunkubi za 10 lat sie napic. Slyszalem o tych beczkach jednak uwazam, ze cena jest tu mocno przesadzona. Ale dzieki za info.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: niedziela, 5 kwie 2020, 14:08
autor: arTii
Nie wiem cy przesadzona - mam już 3 sztuki 30l i bardzo zadowolony z nich jestem. Jest to niby trochę inny dąb niż ten polski.
W tym roku plan zakupu jest 50l

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: niedziela, 5 kwie 2020, 14:34
autor: ziemba12345
Nie mowie ze sa zle oczywiscie. Ale ja za zwoje od dziadka placilem po 300 i tez jestem zadowolony. Do 450zl mozna zaplacic ale nie 650zl. Dla mnie to bardzo wysoka cena.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: niedziela, 5 kwie 2020, 14:54
autor: Szlumf
Na forum chwalą beczki od Romana Klimy - tel. 504446031. Tez kupiłem 2tyg. temu ale jeszcze nie odpakowałem wiec o jakości się nie wypowiem. Zapłaciłem za 50l 350zł + przesyłka.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: niedziela, 5 kwie 2020, 15:26
autor: ziemba12345
Szlumf pisze:Na forum chwalą beczki od Romana Klimy - tel. 504446031. Tez kupiłem 2tyg. temu ale jeszcze nie odpakowałem wiec o jakości się nie wypowiem. Zapłaciłem za 50l 350zł + przesyłka.
Ok, dzieki.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: niedziela, 5 kwie 2020, 16:32
autor: kwik44
No właśnie zauważyłem jeszcze jesienią, że nagle 50l podrożało najbardziej. No trudno. Mam pozwolenie od LP na jeszcze dwie beczułki. Jedna pod łysą bez torfu, a jedna na burbona. Jakoś dam radę...

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: niedziela, 5 kwie 2020, 20:56
autor: ziemba12345
Nikt wiecej sie nie wypowie? A z Pawlowianki nikt nie ma beczek? Kiedys pamietam byla do wyboru Pawlowianka albo drugi producent,nie pamietam nazwy. Ojciec i syn chyba.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: niedziela, 5 kwie 2020, 21:12
autor: kwik44
Okruta. Ceny wszędzie podobne.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: niedziela, 5 kwie 2020, 22:38
autor: ludwinkb
Z tego co pamiętam ktoś pisał o Pawłowiance że czymś zabezpieczają swoje beczki z zewnątrz, a cena taka jak węgierskich. Jeżeli już to bierz od p. Klimy Sam mam węgierską 50 i jestem zadowolony.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: poniedziałek, 6 kwie 2020, 08:18
autor: arTii
A tak przy okazji: mam dostęp do naturalnego wosku pszczelego. Może by tym natrzeć (z zewnątrz) beczkę żeby zachowała "wygląd"?
Czy to po prostu zamknie wymianę gazową i wszystko będzie do bani?

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: poniedziałek, 6 kwie 2020, 09:39
autor: ziemba12345
Ludzie zabezpieczaja beczki woskiem wiec napewno nie przeszkodzi to w oddychaniu. Moze troche zmniejszy doplyw powietrza ale mozna tak robic. A z drugiej strony to gdzie trzymasz beczke ze zalezy Ci na jej wygladzie? Powinna stac w jakims wilgotnym w miare chlodnym i ciemnym miejscu.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: poniedziałek, 6 kwie 2020, 14:09
autor: arTii
Stoją w salonie :D

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: poniedziałek, 6 kwie 2020, 15:52
autor: ziemba12345
Wedlug mnie to bardzo srednie miejsce. Napewno bedziesz mial ponadprzecietne ubytki.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: poniedziałek, 6 kwie 2020, 16:43
autor: arTii
Nie mam piwnicy - wszędzie jest tylko cieplej... W salonie w lecie (od północy) jest dodatkowo klimatyzacja

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: poniedziałek, 6 kwie 2020, 18:55
autor: Wojtek5
Klimatyzacja pewnie nie będzie chodziła non stop, a przy różnicach temperatur potrafi się lekko rozszczelniać. Litry nie polecą, ale zawsze trochę nabrudzi. Moja stała na szafce, ale jak dwa razy się zlała i okresu dostała (wyciekło trochę czerwonego wina) to wywaliłem ją na zimę na balkon i tam została. Jak coś można też nasmarować beczkę olejem lnianym.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: poniedziałek, 6 kwie 2020, 21:23
autor: gary1966
Jak już coś, to można ją co najmniej raz w tygodniu, potraktować czystą wodą z atomizera.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: poniedziałek, 6 kwie 2020, 22:05
autor: Krystian79
Witam, kupiłem rok temu 5l, wchodzi prawie 7l. Wypalaną pod mocne trunki i trochę żałuję, że mocno wypalana. Po miesiącu trunek bardzo koloru nabrał, a co najgorsze goryczy. Domyślam się, że z czasem będzie mniej dębić, lecz obecnie trzeba uważać, żeby nie przeholować. Długie przechowywanie na razie odpada.

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: środa, 8 kwie 2020, 12:26
autor: Duch Wina
Ja też polecam te węgierskie.
Powiedz jeszcze do kogo kupiłeś to maleństwo?
Duch Wina

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: czwartek, 9 kwie 2020, 12:24
autor: Doody
Kolega na białym forum zamieścił tabelkę w której możemy przeczytać po jakich płynach beczki oddają jakie aromaty do nowo wlanych destylatów. Może się przydać ;)
beczka1.PNG

Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

: czwartek, 9 kwie 2020, 15:25
autor: Duch Wina
To na temat jest tylko pierwsza linijka. Beczka po burbonie zalana whisky. Reszta to lanie wina po winie... no i chyba pisząc duch też mają na myśli jakiś destylat.
Pozdrawiam,
Duch Wina