Strona 25 z 31

Re: Kolumna półkowa

: poniedziałek, 17 gru 2018, 08:28
autor: lesgo58
semp pisze:... Teraz pytanie czy przy takich ograniczeniach sprawdzi się kolumna półkowa?...
To zależy jaką wersję kolumny kupisz. Tradycyjną z deflegmatorem, czy bez deflegmatora. Ale zamiast deflegmatora zaadoptujesz głowicę (np. puszkową, aabratek itp).
Cenowo wyjdzie podobnie ale odejdzie Ci pilnowanie przepływu wody i jej temperatura na deflegmatorze. Sterowanie temperaturami przy użyciu głowicy jest bardziej komfortowe i mało stresujące. Na jakości nic nie tracisz.

Re: Kolumna półkowa

: poniedziałek, 17 gru 2018, 16:23
autor: dynio
Na pewno p. Leszku? Któryś z kolegów pisał, że na standardowym zestawie shotgun+chłodnica wychodzą lepsze smakówki niż na zamontowanym do półkowej aabratku.


Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Kolumna półkowa

: poniedziałek, 17 gru 2018, 16:57
autor: lesgo58
Na pewno. Sprawdzałem obydwoma sposobami. W półkowej z deflegmatorem typu shotgun uruchamiamy refluks regulując przepływem wody. W ten sposób zawracamy część albo całą flegmę w dół kolumny. W kolumnie z głowicą odbywa się to samo. Jedynie refluks uruchamiamy regulując zaworkiem odbioru destylatu. Już z tego widać, że nie ma technicznie żadnej różnicy. Jeśli jest wyczuwalna różnica w urobku to może ona wynikać co najwyżej z różnicy użytego surowca, techniki (temperamentu operatora)prowadzenia procesu itp.
Ja dla na przykładu w tym roku miałem okazję robić śliwowicę ze śliwek z 3 różnych źródeł. Destylowałem w ten sam sposób i za każdym wychodziło mi coś innego.

Re: Kolumna półkowa

: poniedziałek, 17 gru 2018, 18:09
autor: Szlumf
Leszku nie do końca się zgodzę. Shotgun robi za swego rodzaju barierę i w uproszczeniu część frakcji przepuszcza do chłodnicy końcowej a część zawraca. Tradycyjna głowica rektyfikacyjna zawraca wszystko. Odnoszę wrażenie, że shotgun można traktować jako powiedzmy 1/3 - 1/2 półki kołpakowej. Też robiłem porównania destylatów odbieranych z LM głowicy i z jej odpowietrzenia. Jakieś niewielkie różnice na korzyść odpowietrzenia zauważyłem tylko przy śliwkach. Były na tyle małe, że z racji wygody obsługi korzystam jednak z głowicy LM choć nadal dość często wykorzystuję odpowietrzenie do odbioru przedgonów.

Re: Kolumna półkowa

: poniedziałek, 17 gru 2018, 18:42
autor: lesgo58
Być może się mylę i źle to sobie wyobrażam, ale proces destylacyjny jako taki jest przecież procesem liniowym. I nie ma możliwości zatrzymania jakiś tam wybranych frakcji na rzecz innych. Tak w jednym i drugim przypadku prędzej czy później skończą w zbiorniku na destylat. Jedyna esencjonalna różnica między shotgunem a głowicą - oczywiście na korzyśc głowicy - jest to, że mamy większa swobodę i łatwość w separacji przedgonów i pogonów. A co przepuścimy, i co odseparujemy tak w jednym a drugim przypadku zależeć będzie tylko i wyłącznie od operatora i jego doświadczenia.

Re: Kolumna półkowa

: poniedziałek, 17 gru 2018, 19:20
autor: Szlumf
lesgo58 pisze:Być może się mylę i źle to sobie wyobrażam, ale proces destylacyjny jako taki jest przecież procesem liniowym. I nie ma możliwości zatrzymania jakiś tam wybranych frakcji na rzecz innych. Tak w jednym i drugim przypadku prędzej czy później skończą w zbiorniku na destylat................
Tak, prędzej czy później kończą w odbiorze. Tyle tylko, że ja uważam, że to co skrapla się za shotgunem różni się od tego co wraca spod niego na półki. Na początku i końcu różnice są dość wyraźne. A jeżeli chodzi o zatrzymywanie określonych frakcji to przecież robisz to na co dzień przy destylacji smakówek.

Re: Kolumna półkowa

: poniedziałek, 17 gru 2018, 19:22
autor: redhot
Wg. mnie też jest to zupełnie inna praca. Dlaczego tak jest nie wiem, ale destylaty odbierane przez głowicę LM były mocniejsze i bardziej podczyszczone z aromatów. Może to kwestia jeziorka?

Re: Kolumna półkowa

: poniedziałek, 17 gru 2018, 20:47
autor: semp
Dziękuję, za informacje. Niestety do bloku nie przeniosę sprzętu i jestem skazany na użyczoną nieruchomość, gdzie nie chciałbym wchodzić w rozliczenia zużytej energii. W moim obecnym sprzęcie pot-still pracuję na minimalnym płomieniu i wydzielona energia cieplna do chłodnicy nie jest duża. Przy zbiorniku 3 tys litrów nie mam problemów ze wzrostem temperatury chłodziwa, a nawet jak takie coś występuje to nie ma nic wpływu. Nie wiem jak to będzie do końca wyglądać przy podaniu dużo większej mocy grzania. Mam w związku z tym pytanie jaka różnica w temperaturze grzania i chłodzenia ma zauważalny wpływ na proces destylacji w kolumnie półkowej np. sitowej tej od od @zygmunta ? Czy są to różnice kilku procentowe, czy większe? Sterowanie gazem na pewno jest mniej precyzyjne i powtarzalne jak przy grzałce elektrycznej. Druga kwestia to, czy sam proces destylacji przekazuje na tyle czytelne informacje np. przez zalewanie półek czy % destylatu na papudze lub może inne..., że można podejmować łatwe decyzje, co do kierunku ustawień grzania lub chłodzenia?
Przez informację o znacznej różnicy smaku destylatu na razie nie chciałbym porzucać tego pomysłu

Re: Kolumna półkowa

: poniedziałek, 17 gru 2018, 21:24
autor: sero
Pisał już kiedyś o tym @radius że destylat z głowic LM i OLM na półkach jest "wykastrowany" chyba tak to napisał. Ja jestem tego samego zdania. Jeśli smakówka do starzenia to tylko półka z shotgunem.

Re: Kolumna półkowa

: poniedziałek, 17 gru 2018, 22:14
autor: Szlumf
sero pisze:.....Jeśli smakówka do starzenia to tylko półka z shotgunem.
A jeżeli do szybkiego spożycia? Chyba większość z nas nie ma odpowiedniego zaplecza na długie starzenie. Z tą kastracją to się nie zgadzam. Na półkowej z odbiorem LM też możesz uzyskać "niewykastrowany" destylat. Wszystko zależy od doświadczenia operatora.

Re: Kolumna półkowa

: czwartek, 3 sty 2019, 23:17
autor: michal278
Nie jest wykastrowany, tylko czy to LM czy OLm to kolejna półka, którą trzeba wziąść pod uwagę. Pzdr

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: RE: Re: Kolumna półkowa

: niedziela, 13 sty 2019, 15:43
autor: dynio
sero pisze: Jeśli smakówka do starzenia to tylko półka z shotgunem.
No teraz po kilkunastu gonitwach na półkowej od Ciebie, nie mogę się z tym zgodzić. Destylat ciągniety do 96,5'c w kegu wg mnie nadaje sie "od razu" do spożycia

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Kolumna półkowa

: niedziela, 13 sty 2019, 16:00
autor: sero
Piernik też jest dobry zaraz po upieczeniu, a jeszcze lepszy jak sobie troszkę poleży.

Re: Kolumna półkowa

: niedziela, 13 sty 2019, 16:23
autor: Doody
Każdy destylat jest lepszy jak postoi. Owocówkom wystarczy tydzień i już jest niezła, ale zbożówka musi swoje odleżeć. Nikt mi nie powie, że jest smaczna "jeszcze ciepła" z półkowej. ;)

Re: Kolumna półkowa

: niedziela, 13 sty 2019, 17:00
autor: dynio
Toż to właśnie o owocowkach pisałem tylko zapomniałem dodać :-) Po 24h jabłko z KP jest o niebo lepsze niż pół roczne robione 2x na pot-stillu

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Kolumna półkowa

: niedziela, 13 sty 2019, 18:27
autor: masterpaw2
@dynio, uwierz, że doskonale rozumiem Twój zachwyt KP (tym bardziej, iż sam ją robiłem), ale......, nie super sprzęt jest wykładnikiem powodzenia, podstawa to dobrze zrobiony nastaw/zacier i odrobina doświadczeia. Na zwykłym PSie można uzyskać bardzo dodry trunek, nawet po pierwszym przebiegu.

Re: Kolumna półkowa

: niedziela, 13 sty 2019, 18:54
autor: .Gacek
Zapytam z ciekawości kto zrobił koledze @dynio kolumnę półkową?
W innym temacie Tomek pochwalił się piękną 3,5" rakietą od kolegi @sero.
W galerii brak. Master Ty też tworzysz KP?

Re: Kolumna półkowa

: niedziela, 13 sty 2019, 19:29
autor: sero
.Gacek pisze:Zapytam z ciekawości kto zrobił koledze @dynio kolumnę półkową?
W innym temacie Tomek pochwalił się piękną 3,5" rakietą od kolegi @sero.
Ja już nie robie. Robię teraz instrumenty dla orkiestry.

Re: RE: Re: Kolumna półkowa

: niedziela, 13 sty 2019, 20:18
autor: dynio
.Gacek pisze:Zapytam z ciekawości kto zrobił koledze @dynio kolumnę półkową?
Moją wykonywał kolega @sero i z ręką na sercu mogę Jacka polecić innym którzy chcą zmienić "zabawki"

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Kolumna półkowa

: poniedziałek, 14 sty 2019, 01:34
autor: masterpaw2
.Gacek pisze:Master Ty też tworzysz KP?
Zdarzyło się zrobić dwie ;) kolumna-polkowa-t6458-820.html#p172871, kolejne dwie 4" na ukończeniu.

Re: Kolumna półkowa

: środa, 16 sty 2019, 17:08
autor: maniek86
Macie jakieś pomysły na wziernik do kolumny...? Mam zamiar zrobić miedzianą- dzieloną na złaczach tri clamp ale wziernik, nie muszą być duże wystarczy 38 mm. Zastanawiałem sie czy nie można jakoś przerobić złaczy mosieżnych albo czegoś takiego.
Najczęściej używa sie złaczy :
-sms
- tri clamp
- kołnierze
Jeśli macie jakieś zdjecia czy filmy to bardzo prosze

Re: Kolumna półkowa

: środa, 16 sty 2019, 17:22
autor: wladka
Witaj .Oryginalny wziernik typu SmS wychodzi najkorzystniej ,no i wygląda :shock: jest kompletny ze wszystkimi swoimi czarami typu np. szkiełko, łatwo połączysz Ko z miedzią i dopasowanie miedzianego kawałka między nim a kolumną nie jest problemem,oczywiście poskładasz z mosiężnych złączek coś takiego ale kto wytnie Ci takie szkiełko o tak małej średnicy :scratch:
Kiedyś to przerabiałem :roll:
Pozdrawiam :piwo:

Re: Kolumna półkowa

: środa, 16 sty 2019, 17:33
autor: chprzemo
Ja po zakupie szkieł uznałem, ze to najlepsza decyzja jaka podjąłem- kupując trójniki, przerabiając je w moduły i rzeźbić w stalowej rzurze to napewno wliczając roboczogodziny wyszłoby drożej niż rura borokrzemowa (za 100x110 płaciłem poniżej 50 zł/sztuka), No i efekt wizualny inny...

Maniek86 przemyśl czy nie wejść w moduły szklane jeśli jeszcze nie zrobiłeś zbyt duzo zakupów do obecnej koncepcji...

Re: Kolumna półkowa

: środa, 16 sty 2019, 20:46
autor: maniek86
Dzięki za zainteresowane.
Ogólnie mam już półkową z KO, pięć segmentów i do tego kołapaki i półki miedziane. Wszystko piękne działa ale chyba przez prace nie moge patrzeć na nierdzewke :crazy:
Wiem że segmenty miedziane nie wniosą już nic do smaku ale mój chory mózg nie przestaje myśleć o miedzi.
Czas mnie nie goni, zawsze po pracy moge zostać w warsztacie i powoli działać.

Re: Kolumna półkowa

: piątek, 18 sty 2019, 10:38
autor: Panoramiks_druid
chprzemo a możesz zdradzić gdzie/ od kogo kupowałeś takie " szkiełka" ..., bo cena wydaje się być przystępna...
Chodzi mi po głowie taka "półeczka" i szkło chyba najbardziej do mnie przemawia...
Z góry dzięki za pomoc...

Re: Kolumna półkowa

: piątek, 18 sty 2019, 18:28
autor: zarazek4
kapilar.pl ,tną na wymiar.

Re: Kolumna półkowa

: piątek, 18 sty 2019, 19:27
autor: Doody
Mogę również polecić Kapilar. Bardzo fajni i uczciwi ludzie.

Re: Kolumna półkowa

: piątek, 18 sty 2019, 20:01
autor: chprzemo
Tak, kupiłem w kapilar.pl ale wprowadziłem Was w błąd, właśnie sprawdziłem i za 7 szt. Zapłaciłem dokładnie 400 zł z wysyłka wiec trochę powyżej 50 zł...

Re: Kolumna półkowa

: piątek, 18 sty 2019, 20:12
autor: sero
Mimo wszystko, to i tak dobra cena.

Re: Kolumna półkowa

: sobota, 19 sty 2019, 10:07
autor: Doody
Miałem taką sytuację, że pękła mi jedna rura podczas transportu. Kapilar dosłał mi nową za darmo, w ramach reklamacji, choć nie miałem żadnego protokołu spisanego z kurierem. Polecam.

Re: Kolumna półkowa

: sobota, 19 sty 2019, 10:28
autor: Szlumf
Mi za darmo zrobili dziury i na dodatek gratis dodali 2 segmenty w których dziury wyszły lekko jajowate. Kapilar to super firma. Niewiele teraz takich.

Re: Kolumna półkowa

: sobota, 9 mar 2019, 23:57
autor: semp
Kilka stron wcześniej prosiłem o opinię w sprawie kolumny półkowej eksploatowanej w miejscu z poważnymi ograniczeniami w infrastrukturze (grzanie gazowe i zamknięty obieg wody chłodzącej). Dziękuję za porady, gdyż okazały się bardzo trafne. Ostatecznie @kula zakupiłem kolumnę sitową – 4 półkową, z głowicą puszkową, OLM i buforem. Sprzęt od Kuli oceniam bardzo dobrze, jednak były pewne drobne niedociągnięcia, które mogły ostatecznie być tragiczne w skutkach dla osoby mało doświadczonej. Szczegóły pominę, gdyż nie jest to najważniejsze. Wsparcie pozakupowe istniało, ale pewien niesmak pozostał.
W ostatni weekend miałem okazję pierwszy raz przetestować sprzęt podczas kilku cykli. Nie pracowałem wcześniej na żadnej kolumnie, więc długo się przygotowywałem czytając to forum. Bardzo mi pomogły posty pisane przez arbaletnik, hebrata666, kwik44, lesgo58 oraz szlumf. Na przestrzeni ostatnich lat informacje w nich zawarte są nadal całkiem aktualne i według mnie bardzo trafne. Informacje na temat prowadzenia procesu na kolumnie półkowej są rozsypane i dość trudno je znaleźć. Większość postów dotyczy budowy i produkcji elementów. Przydałoby się jakieś kompendium i zebranie tego w jedno miejsce.

Ostatecznie wyszło wszystko bez żadnych problemów. Sprzęt pracuje raczej prawidłowo, sterowanie gazem nie jest żadnym problemem. Nie znam dokładnej mocy, ale zagrzanie 30 l kegu zajmuje mi ok. godziny. Następnie testowałem pracę między 1/3 a 2/3 mocy, którą grzałem na początku. Ostatecznie najlepiej półki pracowały na ok. ½ mocy maksymalnej. Przy tej mocy serce o mocy 88-91% produkowało się z prędkością 2l/h.

Jednym z najlepszych dla mnie wynalazków to OLM przy kolumnie półkowej. Dla kogoś mniej doświadczonego to powinien być obowiązkowy element kolumny. Pierwsze ml przedgonu odbieranego z głowicy miało tak wredny zapach jakiego na potstillu nigdy nie miałem, a jednocześnie z OLM odbierałem bardzo przyjemny destylat. Na pierwsze próby wziąłem 120 litrów „czegoś” co zrobił mój 90 letni dziadek we wrześniu 2018 roku. To były śliwki bez pestek (ok. 40kg) w syropie przygotowanym z 20 kg cukru i wody. Całość od września leżała w dwóch beczkach i nie była choćby jeden raz przelana. Dodatkowo przez wiele tygodni stało to z bezpośrednim dostępem powietrza (wyprawowała woda z rurki fermentacyjnej), ale dzięki nadmiarowi cukru nie doszło do fermentacji octowej. Ten przydługi opis wynika z tego, że nic dobrego z tego nie miało prawa wyjść, ale jak powąchałem płyn po pierwszej destylacji, to poczułem dreszcze na ciele od śliwkowych nut, jakich w destylacie na potsillu nigdy nie miałem. Dreszcze może też miały związek z gorączką, gdyż za kilka godzin dopadło mnie takie przeziębienie i katar, że do dnia dzisiejszego nie odzyskałem poczucia smaku i zapachu. Produkowałem dalej, ale do tej pory nie wiem, co wyszło poza tym pierwszym próbnym procesie. Najpewniejsze części serca po drugiej destylacji zmieszałem ze sobą, a reszta stoi w półlitrowych butelkach i czeka na powrót zmysłu smaku i zapachu.
Drugim bardzo ułatwiającym elementem była mała chłodnica połączona z papugą do pomiaru % destylatu. Sprzęt ma wprawdzie jakąś tam bezwładność i reaguje z opóźnieniem, ale ostatecznie jest dla mniej jeden z najważniejszych elementów przy pracy kolumny. Dokonywanie ciągłych pomiarów ręcznie byłoby utrapieniem. Bez kontroli mocy tego co wychodzi chyba nie da się prowadzić procesu. Najtrudniejsze dla mnie było osiągnięcie stabilnej mocy na papudze i barbotażu na półkach bez ciągłego sterowania refluksem. Raz mi się tak udało, że prawie w ogóle nie kręciłem. Niestety jak się zacznie za dużo kręcić na początku to ciężko utrzymać stabilną pracę w dalszym procesie bez kręcenia.

Jest jedna rzecz której nie do końca rozumiem i nie znalazłem odpowiedzi w innych wątkach. Mianowicie podczas początkowej stabilizacji za każdym razem mam taki moment, w którym powstaje samoczynnie bardzo silny barbotaż (bez dotykania refluksu i mocy grzania). Proces postępuje od dołu kolumny. Piana nie mieści się na półkach i przechodzi coraz wyżej. Ostatecznie wypełnia 4 całe półki i ciągle jest dla niej mało miejsca. Za pierwszym razem zmniejszyłem grzanie i wydaje mi się, że pomogło. Za drugim razem nic nie robiłem i w takim samym czasie (ok. 5 minut) to zjawisko samo zniknęło. Po raz drugi takie zjawisko pojawia się w około połowy procesu (już przy odbiorze). Znowu piana idzie z dołu do góry. Za drugim razem ma to chyba związek z rozpoczęciem gotowania alkoholu w buforze. W tym wypadku pomaga (przynajmniej raz pomogło) szybka korekta refluksu (zero refluksu). Przez pozostały proces nie mam z tym problemu. Poziom piany na półkach jest raczej stały (ok. 2-3 cm tj. ok. ¼ wysokości półki), za wyjątkiem najniższej półki, gdzie często utrzymuje się ¾ wysokości półki). Pojawiało się to zarówno przy pierwszej destylacji niskoprocentowego wsadu jak i przy drugiej destylacji wsadu rozcieńczonego do 30%. Co to może być za zjawisko i czy trzeba z tym walczyć?

Re: Kolumna półkowa

: niedziela, 10 mar 2019, 08:49
autor: Szlumf
semp pisze:................... Sprzęt od Kuli oceniam bardzo dobrze, jednak były pewne drobne niedociągnięcia, które mogły ostatecznie być tragiczne w skutkach dla osoby mało doświadczonej. Szczegóły pominę, gdyż nie jest to najważniejsze. Wsparcie pozakupowe istniało, ale pewien niesmak pozostał. .................
Jeżeli mocne określenie "tragiczne w skutkach" dotyczy zdrowia lub bezpieczeństwa to jednak podaj szczegóły. Ktoś dzięki temu może nie będzie miał kłopotów.

Re: Kolumna półkowa

: niedziela, 10 mar 2019, 09:09
autor: kwik44
Na początku będziesz miał zawsze silny barbotaż. U mnie na sitach zawsze był największy na najwyższej półce, ale ma prawo być na każdej. Wiąże się to z dużą ilością lekkich frakcji i nie ma na niego rady. Możesz odebrać na początku bez refluksu ze 100-150ml to się go częściowo pozbędziesz. Najlepiej się tym nie przejmować, tylko grzać trochę mniej. Po stabilizacji odbierzesz przedgon i będzie już OK. Odnośnie tego drugiego, w środku procesu, nie miałem takiego. Ale możesz mieć rację z buforem. Z tego co opisujesz wygląda faktycznie jak by bufor zaczął oddawać więcej i stąd zalewa półki.
Taka porada, skorzystasz jak zechcesz. Piszesz o dwóch destylacjach. Mam nadzieję, że pierwsza jest a'la pot-still. Inaczej pozbędziesz się całego spektrum aromatów. Pierwszą destylację trzeba ciągnąć do końca, aż leci "woda". Dopiero w drugiej zakładasz półkową i na niej "doczyszczasz" destylat. W pierwszej destylacji trzeba oddestylować ok. 1/3 cieczy z kotła. I % powinien być taki, że nie trzeba dodatkowo rozcieńczać. U mnie, bez dodatku cukru, sięga 20%. Trzeba niestety cierpliwości do pierwszej destylacji...

Re: Kolumna półkowa

: niedziela, 10 mar 2019, 09:20
autor: niebieski-n2
Szlumf pisze:.... to jednak podaj szczegóły. .....
Poza tym to nie jest chyba kółko wzajemnej adoracji, gdzie wszyscy tylko wciąż polecają pewnych producentów, bezkrytycznie.
Nawet najlepszym zdarzają się błędy, potknięcia - pytanie jak zostają problemy rozwiązane.
Trzeba o tym pisać, po to chyba między innymi jest forum.

Re: Kolumna półkowa

: niedziela, 10 mar 2019, 09:28
autor: kwik44
Ale w nowym wątku proszę. Ten i tak zaśmieciliśmy.

Re: Kolumna półkowa

: niedziela, 10 mar 2019, 16:19
autor: semp
kwik44 pisze: Taka porada, skorzystasz jak zechcesz. Piszesz o dwóch destylacjach. Mam nadzieję, że pierwsza jest a'la pot-still. Inaczej pozbędziesz się całego spektrum aromatów. Pierwszą destylację trzeba ciągnąć do końca, aż leci "woda". Dopiero w drugiej zakładasz półkową i na niej "doczyszczasz" destylat. W pierwszej destylacji trzeba oddestylować ok. 1/3 cieczy z kotła. I % powinien być taki, że nie trzeba dodatkowo rozcieńczać. U mnie, bez dodatku cukru, sięga 20%. Trzeba niestety cierpliwości do pierwszej destylacji...
Zdaję sobie sprawę, że przy 2 destylacjach na 4 półkach, z 25 cm sprężynek w buforze i 20cm sprężynek nad OLM ostateczny zapach i aromat będzie mało owocowy, ale moim priorytetem było nauczenie się obsługi i miałem na uwadze nędzny produkt, który gotowałem. Po pierwszym procesie aromat śliwkowy na bardzo dobrym poziomie się utrzymywał. To co się wyprodukowało i tak trafi do osób, które bardziej cenią zapach sklepowego spirytusu od owocowych destylatów, więc robiłem to z premedytacją. Na mnie czeka ponad 80 l wina śliwkowego zrobionego według dobrych standardów. Raczej wyrzucę wypełnienie bufora ale sam bufor chciałbym zostawić, gdyż podoba mi praca tego urządzenia. Zamawiając sprzęt dokupiłem 70cm rury na złączu sms, więc w ciągu kilku chwil mogę mieć wiele różnych konfiguracji, łącznie z odpędem a’la pot-still. Wrócę do tego jak odzyskam smak i zapach.
Odnośnie słabych stron sprzętu, które sygnalizowałem chodziło o uszczelnienie (a w zasadzie jego brak) portów termometrów. Opary wydobywałby się z kolumny podczas pracy. Gdyby nie przypadek związany z zepsutym termometrem (baterią), to sprzęt jaki otrzymałem taki bym uruchomił. Wprawdzie jak się później okazało otrzymałem osobno jakieś pocięte wężyki silikonowe, które miały służyć za uszczelnienie, ale po pierwsze nie były zamontowane, a po drugie nie pasowały do sond termometrów, które kupowałem w zestawie, więc i tak nie mogłem tego użyć. Nie jest to jakaś wielka tajemnica bardziej uwaga dla dyletantów takich jak ja, żeby sprawdzić na różne sposoby sprzęt otrzymywany nawet od sprawdzonych producentów. Nie zmienia to jednak faktu, że w pozostałym zakresie wykonanie i rozwiązania techniczne są naprawdę dobre i mogę polecić sprzedawcę.

Re: Kolumna półkowa

: środa, 1 maja 2019, 18:53
autor: audilhr
Panowie a uszczelki pod te szkiełka bo zamówił bym te szkiełka w kapilarze, ale nie wiem gdzie zamówić uszczelki

Re: Kolumna półkowa

: środa, 1 maja 2019, 19:58
autor: chprzemo
http://www.uszczelki.biz.pl/

Ja brałem od nich- szybko, sprawnie itp.

Re: Kolumna półkowa

: środa, 1 maja 2019, 20:50
autor: audilhr
Dziękuję ślicznie pora zacząć budowę pułkownika :-)