Alkohole-Domowe.com

Siema
Z uwagi na to, iż rektę na zasypowej mam opanowaną (znaczy myślę, że mam opanowaną ) czas przeskoczyć na inne zabawki.
Na pierwszy raz pójdzie mąka kuku (która właśnie kończy pracować) i aby jej nie zmarnować prośba o sugestie do mojego pomysły na prowadzenie procesu. Sprzęt to UFO (Akas) z wziernikiem i OLMem - bez sprężynek i podparć i półkowa (5 półek, szkiełka chyba coś w okolicy 100 mm - też Akas) oraz msr.
ODPĘD:
Zbiornik, katalizator z miedzianymi sprężynkami (20 cm) i głowica.
Rozgrzewanie, w chwilę przed ruszeniem par zmniejszenie mocy do realnego 500-600W i ukapanie na otwartym na maksa LMie 100 ml przedgonu (oczywiscie mumin), tak jak to robię na zasypowej. Póżniej moc 2,8 kW, LM na maksa otwarty, woda puszczona i ciągnięcie do 100 stopni nad OLMem.
DESTYLACJA
Zbiornik, półkowa, UFO z podłączoną chłodniczką pod LM, papuga.
Rozgrzewanie, w momencie pojawienia się barbotażu przejście na 2,5 kW i trzymanie tak 15 min. Po kwadransie zrzut UFO (250 ml), jak po nim leci dobre to zaworek na maksa (moc 2,5 kW) i odbiór. Chciałbym odbierać w przedziale 65-80% więc w momencie zejścia do dolnej granicy zmniejszam odbiór (majstruję tylko odbiorem), oczywiście tak aby nie wyskoczyło ponad 80%. Robię takie operacje do 98 stopni w kegu. Potem zmniejszam odbiór tak, aby kapało w okolicach 85%. Po osiągnięciu 99 stopni w kegu kończę proces.
Czy temperatura wody chłodzącej ma jakiś wpływa na proces na półkowej (prawdopodobnie ma - ale czy jakiś wielki to nie mam pojęcia), a jesli tak to jaka jest optymalna jej temperatura (na zasypowej trzymam 55-60 stopni)?

Wszystkie sugestie mile widziane ponieważ nie uśmiecha mi się przerobienie 25 kg mąki kuku na spirytus

No i bądź tu mądry, jak przyjdzie teraz taki gościu jak ja i powie Ci, że przerobił mąkę pszenna 2x rektyfikujac. Bo ja lubię czystą czystą, jak ma być wódka.
A posmak surowca i tak został i nie pomylisz jej za Chiny z cukrem.
Jeśli jednak chcesz alkohol do dłuższego starzenia, to radzę zrobić odpęd. Ciężko ciąć frakcje na niskich stężeniach. Stracisz smak, a nie zyskasz pocięcia frakcji.
To moja opinia

Jak by było fajnie móc porównać to co wyszło nemeto i MasakraDomingo , dwa podejścia.
Masakra, a rektyfikację robiłeś z pełnym zasypem? I z jakim RR?

Część wrzuciłem w beczkę, część w kamionki. Jeśli chcesz, prześlę Ci próbkę. Zostaw nr telefonu i Paczkomat na PW. Chyba, że z powodu okolic Krakowa, to podrzucę Ci.

Tak, pełny zasyp na kolumnie z buforem. 2x. RR mniej więcej 1:5. Bardziej niż RR.sugeruje się temperaturą 10p i pracą bufora.

Także lubię czystą czystą, ale mam obawy, że dwukrotna rektyfikacja zbyt oczyści alkohol, alkohol z sacharozy ma specyficzny posmak i to się nie da pomylić z niczym innym, natomiast rektyfikujac dwukrotnie zacier ze skrobii ziemniaczanej, czy mąki kukurydzianej mam obawę, że rektyfikat będzie smakował jak zrobiony z glukozy.
Ciężko ciąć frakcje na niskich stężeniach??
Nie jest czasem odwrotnie?
Masakra masz płaszcz, czy filtrujesz mąkę?

Mam płaszcz, ale nie zawsze go używam. Mąka się wolno klaruje, ale klaruje się niemal do cukrówki, jak dasz jej chwilę czasu. Bardziej niż przypalanie kłopotliwe jest pienienie, nawet po dodaniu antypiany.
Nie mniej, trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czego się oczekuje po alkoholu. Jak wspominam, ja lubię czystą czystą.
Na razie muszę podgonić spiryt z cukru, ale następnie się biorę za rum i mam go zamiar ciąć bardzo frywolnie, bo lubię rumowe smaki i wolę go zostawić na 5lat i pić dopiero wtedy, niż wykastrować. Tym bardziej, że będzie w dobrze wypalonej beczce.

Jeden lubi jak mu cyganie grają, inny jak mu nogi śmierdzą.

Chciałbym uzyskać produkt o którym mógłbym zapomnieć na parę miesięcy - nie celuję w starzenie liczone be latach. A jak coś nie wyjdzie to założę bufor i pełna rekta - ale to zawsze zdążę zrobić