Strona 1 z 3

Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: środa, 9 gru 2020, 14:24
autor: lesgo58
Od kilku lat kiełkował w mojej głowie ( po obejrzeniu w necie jednego z rysunków) pomysł skonstruowania kilku różnych alembików. Oczywiście sam pomysł nie jest mój, ale postanowiłem własnymi siłami zrobić podobny system. W systemie tym wspólnym będzie zbiornik, który już posiadam oraz chłodnica. Chłodnica liebiga.
Jako podpowiedź użyłem ten rysunek.
aaa-2.jpg
Wzory szablonów poszczególnych elementów wyliczyłem już samodzielnie. Oczywiście nie na piechotę, ale przy użyciu specjalnego programu. Są tak obliczone, że wystarczy przy użyciu odpowiedniego programu użyć - w stosunku do możliwości - odpowiedniej skali.
Oto jak to będzie wyglądać. :
Przykładowe wyliczenia jednego z elementów:
C.pdf
Poniżej modele:
Alembik 1.jpg
Alembik 2.jpg
Alembik 3.jpg
Alembik - komplet.jpg
Modele wykonałem w kartonie w skali 1:3.5. W skali 1:1 wymiary będą 400 mm szerokość, a wysokość 520 mm. I idealnie wpisuje się w typowy zbiornik zrobiony z kega. Ale tak jak pisałem wcześniej wymiary można dopasować do każdego zbiornika.
Teraz czeka mnie najciekawsza praca. Będę pracował z blachą miedzianą o grubości 0,6 mm. Mam już jeden alembik wykonany z takiej blachy. I zdaje - mimo swojej wielkości - egzamin bez zarzutu. Czasza jest stabilna i wytrzymała.
Jestem ciekawy - jakie jest wasze zdanie na temat?
Może jakieś propozycje. Zmiany kształtu, wymiarów. wszystko jest do zrobienia.
Obiecuję, że chętnie podzielę się rysunkami, wyliczeniami i nabytym doświadczeniem. Wszystkim chętnym majsterkowiczom.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: środa, 9 gru 2020, 22:15
autor: MalyJack
Piękne te modele. Leszku, a jak będziesz łączył elementy? Na półzakładkę, zalewając grubo? Czy może ranciki będziesz wyginął?

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: czwartek, 10 gru 2020, 04:41
autor: lesgo58
Wybacz ale jestem zielony w tym temacie. Nie znam się na nazewnictwie. Powiem tylko, że będzie to na zakładkę. Szablony - jeśli oczywiście nie pomylę się przy wycięciu - są bardzo dokładne. Tak więc prawdopodobnie będzie to na kilkumilimetrową ścisłą zakładkę. Podobnie jak robił mi to Mirek109 gdy tworzył mój obecny alembik.
Jednak chętnie skorzystam z Twojego doświadczenia. Może mi podpowiesz najbardziej optymalny i skuteczny sposób.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: czwartek, 10 gru 2020, 05:38
autor: wieku
Leszku, trzymam kciuki !! Jak wiesz też mam taki plan tylko wiadomo... czas. Chętnie dowiem się również czegoś więcej. Jeżeli możesz to złap główne wymiary, każdą średnicę oraz wysokość dla poszczególnych elementów.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: czwartek, 10 gru 2020, 06:51
autor: lesgo58
wieku pisze:...Jeżeli możesz to złap główne wymiary, każdą średnicę oraz wysokość dla poszczególnych elementów.

...
Tak wystarczy?
Przykład.PNG

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: czwartek, 10 gru 2020, 07:23
autor: spawacz
Bardzo fajny kalkulator. Często używam go do zwijania leji zasypowych. Nie mniej jednak trzeba zwrócić uwagę na dokładne rozrysowanie na formatce blachy z schematu bo można później się zastanawiać co autor miał na myśli. Promienie nie mieszczą się na formatce wyliczonej na podstawie kalkulatora. Trzeba improwizować z szablonem lub trasować na całym arkuszu blachy.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: czwartek, 10 gru 2020, 08:15
autor: wieku
Leszku coś takiego, średnica i wysokość abym mógł zrobić bryle. Obrazek

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: czwartek, 10 gru 2020, 08:23
autor: lesgo58
@spawacz
Korzystam z tego kalkulatora on-line: http://ppmm.pl/oblinz/stozsym.htm
Wrzucam moje dane i program mi wszystko wylicza. Mogę zapisać to w PDF'ie ( tak jak na zrzucie w poprzednim poście). A także mogę to zapisać w pliku .dxf . Plik ten jest dużym ułatwieniem w rysowaniu szablonów. Wystarczy, że wrzucę go do tego programu o nazwie LibreCad i szablony same "wyskakują". Mogę oczywiście dodatkowo edytować. Zmieniać skalę. Po czym wystarczy wydrukować i dokładnie odrysować na blasze. Jest bardzo dokładny ( jak na potrzeby chwili) i nie "robi' przekłamań. Zresztą widać to na kartonowych modelach.
@wieku
Wysłałem wszystko mailem.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: czwartek, 10 gru 2020, 09:04
autor: MalyJack
Wstęgi na zakładkę oczywiście, ale chodziło mi o łączenia poziome tych okręgów. Sam nie wiem, jak bym do tego podszedł? Pewnie, też pokusiłbym się o mały ranciki. Kopytko, małoteczek... Miedź, to wdzięczny materiał i bardzo plastyczny. Qrcze, ta dennica, aż się prosi o wyoblenie, ale 40 cm to już kawał drykierki, nie moja liga.
Może, Kerstel coś pomoże...
https://alkohole-domowe.com/forum/topic23364.html

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: czwartek, 10 gru 2020, 10:33
autor: lesgo58
MalyJack pisze:... Qrcze, ta dennica, aż się prosi o wyoblenie, ale 40 cm to już kawał drykierki,...
Też myślałem o tym. I nawet mi się wydaje, że jest to do ogarnięcia. Kwestia cierpliwości i umiejętności manualnych. Tych mi nie brakuje. Trochę prób... Może kiedyś się pokuszę...
Teraz jednak wymyśliłem sobie łączenie na zakładkę. Ale sposobem zaczerpniętym z modelarstwa kartonowego. Wycinam dodatkowy pasek blachy (Np. szerokości 10mm) o długości równej obwodowi dwóch łączonych elementów. "Podklejam"/lutuję go od spodu jednego z elementów. W taki sposób aby połowa szerokości tego paska wystawała poza podklejany element. Tworzy mi się swego rodzaju uskok do którego przykładam drugi element czaszy. Jeśli cięcia elementów będą wystarczająco precyzyjne to po zlutowaniu wszystkiego tylko załamanie światła będzie wskazywać miejsce łączenia.
Może to jest trochę obrazoburcze dla fachowców pracujących w miedzi, jednak ja postanowiłem zrobić wszystko sam. I szukam najbardziej optymalnego sposobu. Zwłaszcza, że mój warsztat do pracy w miedzi jest ubogi.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: czwartek, 10 gru 2020, 10:49
autor: MalyJack
No to bardzo estetyczne założenie z tym paskiem wewnętrznym. Git! A i w Twoje umiejętności manualne nie wątpię. Felcarka do blachy z odpowiednim kamieniem byłaby dobrym rozwiązaniem. Bo miałbyś gotowy uskok do nałożenia blachy.
Wklejaj foty z postępów. Będę kibicował.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: czwartek, 10 gru 2020, 12:02
autor: lesgo58
O felcarce nawet jeszcze nie zdążyłem pomyśleć... Widzisz jaki jestem ignorant w tym fachu...
Dzięki za podpowiedź. :poklon;
Nawet nie są drogie. I jak mi to ułatwi robotę - że hej...

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: wtorek, 15 gru 2020, 17:01
autor: lesgo58
Okey. Mam już nagrany dostęp do żłobiarki i felcarki. Właściwie to są obydwa urządzenia na tej samej maszynie. Co mnie bardzo cieszy.
Dzisiaj pobawiłem się w rozmieszczanie szablonów na pasku miedzi, który zamierzam kupić. Będzie to blacha z metra. Wyszło mi, że na 3 alembiki będę potrzebował maksymalnie 2,5 mb. Cena metra bieżącego blachy o szerokości 1 metra i grubości 0.6mm wynosi ok. 245zł. Poniżej podgląd jak to mniej więcej będzie się prezentować. Mam zajęte 2 mb. Pozostałe 0.5 mb będzie mi potrzebne na łabędzie szyje i inne drobiazgi. Bo szyje zamierzam wygiąć sam. :scratch:
Nie chcę popadać w hurraoptymizm, ale coś mi się zdaje że koszt jednej czaszy będzie mnie kosztował mniej niż zakładałem. Oczywiście przy własnej robociźnie.
SZABLONY 1.jpg
Mam jedną prośbę. Potrzebuję namiary na firmę, która mi wytnie 3 duże kryzy i 3 małe. Z blachy miedzianej 2mm.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: wtorek, 15 gru 2020, 17:31
autor: .Gacek
Poszło PW na laser w miedzi.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: wtorek, 15 gru 2020, 19:53
autor: radius
Mogę też prosić o namiar 8-)

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: wtorek, 15 gru 2020, 20:13
autor: MalyJack
Leszku, a nie myślałeś o zrobieniu tylko jednej cebuli z takimi samymi pierścieniami zarówno u góry jak i na dole? Przewracałbyś tylko. Qwestia odpowiednich przejść na łączenie z szyją i "kegiem"...

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: środa, 16 gru 2020, 04:33
autor: lesgo58
Oczywiście, że myślałem. Jednak w końcu pozostaję przy pierwotnej koncepcji.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: sobota, 16 sty 2021, 16:52
autor: Kerstel1
Jeżeli wymiary projektu mogą się zmienić, to mogę poratować elementami których używam jako pokryw do zbiorników, o wysokości 15cm (bez stożka) i srednicy 39cm. Mogę również zamontować triclamp 3"Obrazek
Obrazek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: poniedziałek, 18 sty 2021, 08:07
autor: MalyJack
Kerstel1, super! Też już zacząłem myśleć nad kopytem do misy oczywiście mniejszej średnicy, bo moja drykierka ma swoje ograniczenia.
@lesgo58, tu coś masz w temacie kształtowania stożka.
Może Ci się przyda:
https://youtube.com/watch?v=BGKOPYoM4Qo&feature=share

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: sobota, 8 maja 2021, 20:18
autor: MalyJack
Przebrnąłem. Mnie już zostało tylko triclampy wstawić.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: sobota, 8 maja 2021, 20:26
autor: łoles
MalyJack pisze:Przebrnąłem. Mnie już zostało tylko triclampy wstawić.
:klaszcze:

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: sobota, 8 maja 2021, 21:14
autor: .Gacek
Chcę taki sam :mrgreen:
Szacuneczek :klaszcze:

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: sobota, 8 maja 2021, 22:16
autor: wieku
Ja też chcę ;) gratki

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: sobota, 8 maja 2021, 22:28
autor: Kerstel1
Profeska ObrazekObrazek coś pięknego, gratuluje !!! Ja na taki bulbulator (szfagfier tak to nazywa) mam przeznaczone następne 3 miesiące bo teraz zbudowałem pierwszego elektryka 60L jak poniżej:
Obrazek
Obrazek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: środa, 30 cze 2021, 13:49
autor: MalyJack
Leszku, przebrnąłem...

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: środa, 30 cze 2021, 14:17
autor: Kòpôcz
Poproszę dwa razy, jedno na TC 4" , do tego stożek 4x2".
Piękna robota.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: czwartek, 1 lip 2021, 17:15
autor: MalyJack
Na TC 4, jeszcze za wcześnie...
:D
Ale dojdziem i do tego.
:lol:

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: sobota, 3 lip 2021, 14:43
autor: Fiflak
Jak wyglądają te cebule? Walcowato, czy raczej kuliście?
Jak podłączyć cudo do kotła? Dawnymi czasy istniał projekt pt. alembik podłączany do, że tak powiem, wejścia kolumnowego. Później rozważałem z konstruktorem pomysł bardziej wypasiony. Tzn. cebula byłaby nakładana na kocioł w miejsce tzw. talerza. Gotuję w kegu z szerokim wlewem. Wewnętrzna średnica otworu wynosi 25 cm. Wedle idei czasza montowana śrubami do kołnierza. Puki co, niestety, nic z tego nie wyszło. Jestem wielce zainteresowany szczegółami technicznymi, ponieważ, po wielkiemu cichu, nadal planuję, w bliżej nieokreślonej przyszłości, powrócić do projektu pt. cebula na płaszczowcu.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: sobota, 3 lip 2021, 17:02
autor: Góral bagienny
Fiflak pisze:Jestem wielce zainteresowany szczegółami technicznymi, ponieważ, po wielkiemu cichu, nadal planuję, w bliżej nieokreślonej przyszłości, powrócić do projektu pt. cebula na płaszczowcu.
Mam coś takiego i pierwsze gotowanie już za mną :)
Czapa od alembika 20l. założona na keg 50l z płaszczem.
Uszczelnienie mam na 2 sposoby albo tradycyjnie mąką żytnią lub za pomocą uszczelki silikonowej i dodatkowej kryzy.
Przejściówkę keg-alembik wyspawał kolega @Cumel :poklon;
Pozdrawiam Góral.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: sobota, 3 lip 2021, 20:19
autor: Fiflak
Jak rozwiązałeś kwestię chłodzenia? Chodzi mi o to, czy podłączasz do układu bieżącą wodę? Spotkałem się z pomysłem w stylu wężownica w dużej beczce. Na starcie właściciel zalewał układ zimną wodą z kawałkami lodu. Pojemność beki wynosiła sporo, około 200 litrów. Samogoniarz twierdził, iż tyle wystarczy, aby spokojnie chłodzić urobek podczas jednego gotowania. Stosował 30 litrowego kega, jako kocioł. Po mojemu jednak lepiej posiadać opcję podłączenia chłodnicy pod kran.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: sobota, 3 lip 2021, 20:40
autor: Góral bagienny
Chłodnica od alembika spokojnie daję radę.
Jest to jedna z najlepszych chłodnic co do zużycia wody Pot- still się nie umywa do niej.
Podpięta pod kran i woda ledwie leci a grzeję 2 kw.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: sobota, 3 lip 2021, 21:32
autor: .Gacek
To dlatego, że powierzchnia samej spirali skraplacza jest bardzo duża. Góralu liczyłeś może ile metrów rurki jest w tym skraplaczu od alembika?
Ja teraz stoję przed budową właśnie takiego rozwiązania. Z jednej strony chciałbym zbudować prawdziwą łabędzią szyję, a z drugiej strony to zastanawiam się nad miedzianą rurą o długości około metra, w której będzie możliwość regulacji kąta pochylenia względem chłodnicy.
Czytałem o tym, że ma to ogromny wpływ na charakter destylatu przy zachowaniu jednakowych warunków destylacji.
Gdy "rura odpędowa" z czaszy jest pod kątem w górę to destylat jest czystszy i łagodniejszy. I tak samo to się ma w drugą stronę. Jeżeli "rura odpędowa" jest skierowana w dół do chłodnicy to destylat jest bardziej ordynarny o silnym aromacie.
Mam taki plan aby wejście do chłodnicy jak i wyjście z nasadki alembikowej było zrobione równo w poziomie.
Rura, która miałaby łączyć obydwa elementy miałaby mieć wlutowane równolegle do siebie dwa Triclampy ale pod pewnym kątem. Dzięki obracaniu rury wokół własnej osi moglibyśmy ustawiać dowolny kąt wznoszenia lub opadania rury odpędowej.
Jeżeli uda mi się zbudować model z PCV to nagram film i wyślę zainteresowanym na PW lub e-mail.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: sobota, 3 lip 2021, 22:20
autor: Góral bagienny
.Gacek pisze:To dlatego, że powierzchnia samej spirali skraplacza jest bardzo duża. Góralu liczyłeś może ile metrów rurki jest w tym skraplaczu od alembika?
Jakieś 2 na może 2.2 m rurki o średnicy 10mm.
W alembiku ma znaczenie kąt ustawienia rurki czym mniejszy tym mniej wody potrzeba do chłodzenia.
Destylat płynie wolniej i zdąży się skroplić.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: sobota, 3 lip 2021, 22:44
autor: Fiflak
Rozmawiałem zarówno z konstruktorami gratów bimbrowniczych, jak i degustatorami drogich szkockich samogonów.
Chciałem się dowiedzieć, jak wygląda aparatura do produkcji single maltów z najwyższej półki. Na razie rozmowy niczym, w moim, hue-hue parku maszynowym, nie zaowocowały. Nadziei jednak nie tracę. Idealnie by było sklecić cudo w wersji mikro, czyt. takie obsługujące destylację domową, z kegiem w roli kotła.
Osobiście, tylko raz w życiu, mogłem oglądnąć alembik do whisky. Niestety sprzedawca był wyłącznie teoretykiem łiskarnictwa. Jak zdołasz Gacku zbudować funkcjonalny prototyp z regulowanym kątem rury odprowadzającej, że tak niby naukową gadką pojadę, to upraszam o słowny opis gratów. Uważam, iż nasze poczynania przynoszą efekty. Tzn. powoli, lecz wytrwale, zbliżamy się do zrozumienia sedna zagadnienia. Tak jeszcze pozwolę sobie o dopytanie o drobiazgi;
Czym charakteryzuje się alembik modułowy? Spotkałem się z nazewnictwem pt. łabędzia szyja, czyli cebula do rudej i alquitar, że tak powiem, arabski oryginał.
Chodzi mi o to, której wersji jest bliższy alembik modułowy? A może to jeszcze inne ustrojstwo?

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: sobota, 3 lip 2021, 23:17
autor: .Gacek
Fiflak pisze:Osobiście, tylko raz w życiu, mogłem oglądnąć alembik do whisky....

Chodzi mi o to, której wersji jest bliższy alembik modułowy? A może to jeszcze inne ustrojstwo?
Kolego Fiflak, oczywiście pierwsze zdanie traktuję jako dobry żart i ogromny dystans do siebie samego. Uśmiech.
Niestety nie jestem znawcą w alembikach i różnych wariacjach na ich temat. Mam na chwilę obecną jeden alembik o pojemności dosłownie jednego litra. Destulacje owoców ponalewkowych to moje jedyne doświadczenie na tymże sprzęcie.
Na chwilę obecną mam mało czasu na swoje hobby z powodu "wspaniałego" czasu z rodziną oraz trójką dzieci. Uśmiech.
Nie chcę aby to źle zabrzmiało, ale w poniedziałek będę miał piękną cebulę od naszego dobrego kolegi @MalyJack. Jeżeli wyrazisz chęć to wspólnie z moimi dziećmi poprowadzę prace plastyczne aby odzwierciedlić cebulę w ciut mniejszej skali z plasteliny i wyślę Ci model abyś mógł "obejrzeć" to cudo.
Nie jestem humanistą i nie potrafię odpowiednio dobierać słów aby wytłumaczyć kształt owej nasadki alembikowej.
Generalnie całość projektu ma być dostosowana do kotłów, które już posiadamy. Większość z nich ma standardowe wyjście dwa cale na kolumnę bądź destylator prosty potstill. Pomijam tutaj bufory i szerokie kryzy a skupiam się bardziej na tych aparatach prostych do owoców, zboża i rumu.
Jeżeli masz chęć posłuchać moich wypocin w wolnej chwili to napisz mi PW, już kiedyś pisaliśmy. A najlepiej podaj mi swój numer telefonu, tak będzie łatwiej!
Pozdrawiam Cię serdecznie Bartek.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: piątek, 9 lip 2021, 12:46
autor: Fiflak
Otrzymałem paczkę od kolegi Lesgo58.
Konkretnie pisząc;
Wczoraj dojechały do mnie modele kartonowe trzech cebul. Już namacalnie się dowiedziałem, o czym w niniejszym wątku dyskutujemy.
Moja idea, na razie jeszcze bardzo niewyraźna, wygląda następująco:
Alembik z podłączoną do niego chłodnicą Liebiga. Montowany na kotle płaszczowym 50 litrów pojemności. Proces prowadziłbym z regulacją mocą grzania. Tak, aby kapało wolno, co powinno zaowocować lepszym łiskaczem. Pojawiają się oczywiście dylematy natury technologicznej.
1. Cebula wkręcana, niczym kolumna, czy montowana na kotle do kołnierza?
2. Wybór modelu. Tu obecnie nie mam jeszcze żadnego pomysłu. Może ktoś, z zacnej braci bimbrowniczej, wie, która cebula da najbardziej bogaty w procenty produkt. Można by wówczas próbować uzyskać nieco whisky z destylacji jednokrotnej. Moja przygoda pt. własny alembik dopiero się zaczyna. Liczę, po wielkiemu cichu, iż kiedyś się zakończy szczęśliwym finałem.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: piątek, 9 lip 2021, 16:07
autor: MASaKrA_Domingo
Odnośnie alembika modułowego, to rozwiązałem to nieco inaczej.
Od dołu mój alembik ( a dokładniej nasadka alembikowa ) pasuje do kołnierza do kotła z płaszczem ( nie czuję potrzeby montowania go na kegu bez płaszcza ). Od góry kończy się zwykłym SMS, aby w razie potrzeby zamontować dowolny moduł - czy to głowicę, czy np katalizator dodatkowy itp.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: piątek, 9 lip 2021, 17:13
autor: Kòpôcz
@Fiflak... Moje skromne doświadczenia z grzaniem płaszczem są takie, że sterowanie mocą to iluzja. Już o tym pisałem, brać moje przemyślenia przyjęła "tak se", jednak wciąż pozostaję przy swoim - sterowanie temperaturą płaszcza. Dlaczego?
Woda - ile mocy nie podasz, to uzyskasz max. ~120°C (tyle uzyskują w autoklawie), z informacji forumowiczów wynika, że max to ~110°C. Poniżej pewnego progu kW temperatura płaszcza się obniży, powyżej nie uzyskasz nic więcej niż wspomniane ~110°C, nadmiar wattów pójdzie w parę gwizdka zaworu bezpieczeństwa.
Pozostałe media: zapodany wattaż może zwiększać temperaturę medium aż do granicy jego parowania (przy glicerynie skręciłem grzanie przy 140°C), co w przypadku gęstego może powodować karmelizację zacieru, lub przypalenia.
Aktualnie odpęd robię sterując ręcznie temperaturą w zakresie 105-110, co oznacza zmniejszanie mocy w trakcie trwania procesu. Nie wykluczam jednak, że wraz z kolejnymi doświadczeniami odszczekam pod stołem to, co teraz piszę. Póki co przymierzam się do sterownika temperaturowego.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: piątek, 9 lip 2021, 17:58
autor: wawaldek11
Zależy o jakim sterowaniu myślisz. Na pewno jest duża bezwładność, zależna od pojemności płaszcza. Jeśli używa się płaszcza do odpędu, to nie ma problemu. Rozgrzewam na pełnej mocy do temperatury o kilka °C mniejszej od t. wrzenia wsadu, który po chwili "dochodzi" do wrzenia. Wtedy ustawiam moc w zależności od wsadu. I sobie kapie lub leci ;)
Zdarzyło mi się przegapić moment wrzenia wsadu i pary poszły na bimbrofornię. Ale z płaszcza nic nie buchało, a mam wodę pod lekkim ciśnieniem, ustalanym przez zawór zwrotny w kierunku przepływu.

Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt

: piątek, 9 lip 2021, 19:42
autor: Kòpôcz
Może to jest metoda... Ja rozgrzewam płaszcz do zadanej i czekam, aż wsad dogoni. W szczytowych momentach mam 40+°C różnicy temperatur płaszcz/wsad. Na dniach spróbuję rozgrzać płaszcz do 90° i wyhamować grzałki.