Alkohole-Domowe.com

Witam wszystkich serdecznie.
Jestem tu nowy choć forum śledzę już od długiego czasu...

Stoję przed kupnem Alembika i pojawił się dylemat jak w temacie: Alquitar Three Bodies czy Łabędzia szyja?

"Łabędzia szyja" to klasyka - wszystko jasne co i jak. Dodatkowo "całe" Bałkany na tym pracują

Bardziej zastanawia mnie jak jest z Alquitar...
Jaka jest różnica w wydajności, jakości smakowej, procentowej itp.?

Proszę bardziej doświadczonych kolegów o pomoc w wyborze

Raczej nie znajdzie się hobbysta, który posiada oba modele alembików - więc trudno porównywać wydajność, smak i procenty (które w dużej mierze zależą od szybkości odbioru regulowanej mocą grzania). Natomiast alembik Alquitar ma kilka zalet więcej niż alembik typu łabędzia szyja:

- zajmuje mniej miejsca z powodu umieszczenia chłodnicy na górze, a nie z boku
- ma wewnątrz praktyczne sita na których można np. umieścić zioła i w ten sposób wzbogacić smak destylatu
- model Alquitar nadaje się również do produkcji olejków eterycznych (łabędzia szyja w wersji do olejków eterycznych nazywa się Rotating Column)

Gdyby wybierał pomiędzy tymi dwoma modelami to wybrałbym alembik Alquitar.

Pozdrawiam
JO

Dziękuję za zainteresowanie tematem i odpowiedź.

Niektóre z zalet na pewno się sprawdzą - ilość miejsca czy dodatek ziół.
Olejków eterycznych raczej produkował nie będę
Szczerze mówiąc bardziej skłaniam się właśnie ku Alquita ale... mam obawy (pewnie bezpodstawne) co do sposobu chłodzenia i jego wydajności.
Nie wiem czy dobrze rozumiem - ale czy w tym typie Alembika pary dłużej krążą w "kotle" (co dawało by potencjalnie wyższy procent) czy raczej jest obawa, że część par które nie zdążą się skroplić będą uciekały w atmosferę?
Pewnie gdybym zobaczył jak dokładnie wygląda to od środka to lepiej bym to ogarnął
Zakładam minimalne grzanie i nieoszczędzanie na wodzie.
Czy ktoś z Was używa - używał Alquitara?

Sito w górnej części pełni rolę mikrodeflegmatora, tak więc można przypuszczać że % może być większy. Chłodnica kopułowa jest bardzo wydajna i nie ma obaw o ucieczkę par, wszystko bez problemu będzie zamienione w ciecz.

@laszko napisz do @kaszub66 posiada taki alembik

Super, dziękuję za informacje - na pewno napiszę

Problem z alembikami to mała pojemnośc kociołka i brak elektrycznego grzania. Przemyśl, czy keg nie jest wygodniejszy.

Keg też nie ma elektrycznego grzania. Do alembika można zamontować grzałkę i płynny regulator mocy. W kopule wstawić sondę termometru i mamy pełną kontrolę procesu.

Ale o ile prodentów elektrycznych kegów jest na samym forum kilkunastu, to producentów elektrycznych domowych alembików na świecie nie ma wcale. Masz w ofercie elektryczny alembik? Nie widziałem takiego.

Ale jaki to problem wywiercić 2 otwory w miedzi i zamontować grzałkę? Nie rozumiem twojego toku rozumowania... Jan pisał o opcji do wykonania. Podobnie robią producenci dostosowując kegi i montując grzałki. To jest opcja, a nie gotowy produkt.

jpiwek pisze:producentów elektrycznych domowych alembików na świecie nie ma wcale.

Jeśli masz na myśli alembiki z zamontowanymi wewnętrznymi grzałkami to tak, ale przecież produkuje się alembiki z dedykowanymi elektrycznymi podgrzewaczami, które pod "elektryczne" można podciągnąć jak najbardziej Poza tym, Zygmunt montuje w alembikach na zamówienie klienta grzałki w alembikach, o ile mnie pamięć nie myli
Resztę napisał kwik44

No no... widzę, że dyskusja rozgorzała

Keg raczej odpada - wcześniej korzystałem z tureckiego szybkowaru 15l i chciałem przesiąść się konkretnie na Alembik z kilku powodów...
Spełnienie marzenia, miedź (smak, aromat), magia obcowania z nim, produkcja tylko smakówek do tego w niewielkich ilościach.

Swego czasu myślałem nad Aabratkiem ale później dojrzałem do tego na czym mi zależy

kolego @jpiwek - myślę nad Alembikiem 30 litrów więc na moje potrzeby wystarczająca pojemność kotła, ale dziękuję za sugestie - każdy pomysł jest godny przemyślenia

Co do grzałek i regulacji mocy grzania - nie zastanawia Was fakt, że mnóstwo osób np. Bałkany, Rumunia itp. grzeją na "ognisku"?
Dla mnie to jest fascynujące

Laszlo pisze:nie zastanawia Was fakt, że mnóstwo osób np. Bałkany, Rumunia itp. grzeją na "ognisku"?

A nie zastanawia cię fakt, że to są całkowicie inne pojemności niż domowych "alembiczków" i w związku z tym ekonomia ogrzewania takich "półprzemysłowych" bałkańskich?

jpiwek pisze:Ale o ile prodentów elektrycznych kegów jest na samym forum kilkunastu, to producentów elektrycznych domowych alembików na świecie nie ma wcale. Masz w ofercie elektryczny alembik? Nie widziałem takiego.

Jak byś głębiej poszukał a zasobach forum to bys znalazł
Jesteś zainteresowany nabyciem czy tylko chcesz pogadać?

Po Nowym Roku będę sprzedawał swoją zabawkę więc może ........

Powodzenia i niech moc bedzie z Wami w Nowym Roku

@Laszlo zgadzam się w całej rozciągłości
ja od początku chciałem tylko alembik i nie zamierzam się przesiąść chyba że dokupię inny drugi model.
Ale to już indywidualna kwestia każdego jaki ma target. Mnie interesują tylko smakowe destylaty i zbożówki i tutaj żaden inny sprzęt nie dorówna alembikom.

Mam nietypową prośbę. Czy mógłby ktoś opisać całkowicie słownie, że tak powiem, czym się różnią oba typy alembików?
Kiedyś miałem okazję dotknąć alembika do produkcji whisky. Pojemność kotła dwadzieścia litrów. Niestety nie podlinkuję go, ponieważ w winohobby już go nie oferują. Chłodnica dołączana umieszczona jako wężownica w osobnym naczyniu.
Kształt nasuwający skojarzenie z cebulą, naprawdę estetyczne cacko. Oczywiście koszmarnie drogie, więc go nie kupiłem.
Pomyślałem sobie, że problematyczne by było łączenie cebuli z chłodnicą. Musiałyby stać na idealnie tym samym poziomie. Dodatkowo dochodzi problem dokładnego uszczelnienia połączenia. Marzy mi się alembik montowany na moim kotle z szerokim wlewem. Idealnie by było, gdyby był jednoczęściowy. Tzn. przykręcam cudo śrubami, podłączam kran do chłodnicy i odpalam sprzęt. Czy ten alquitar tak właśnie działa?
Opcja z chłodnicą stojącą obok da się zrealizować, lecz przysporzy sporo trudności.

Fiflak myślę że Zygmunt może Ci wyspawać takie cudo. Kołnierz KO i do tego duży dzban miedziany albo coś w tym rodzaju. Mi też marzy się takie cudo, może nieco inny kształt https://youtu.be/QvkkxCKw_6U

Co widać na powyższym filmie?

Oglądnij film dobrze a zobaczysz że część jest łączona za pomocą spawarki. Może też połączyć miedź z KO ,a jak mniemam masz kocioł tj keg z szeroki wlewem. Zatem kołnierz nierdzewny a reszta z miedzi .Chyba że źle odczytałem Twojego posta.

Zgadza się, gotuję w kegu o pojemności 50 litrów. Wewnętrzna średnica wlewu wynosi 256 mm. Jakby do tego taki alquitar dokręcić;
Eh, zacnie by się zadziało.