Najlepszy niskobudżetowy sprzęt 2018/2019?
: niedziela, 25 lis 2018, 18:30
Witam.
Czytam fora i poradniki od dwóch miesięcy i zamiast klarować się to mój umysł mętnieje
Zwracam się do Was o pomoc i doradztwo przy doborze sprzętu gdyż większość podobnych tematów jest już nieaktualna (linki powygasały) albo nie pasowały do moich kryteriów.
Zacznę od moich celów:
Chce wyrabiać na użytek własny i dla gości około 4-5 litrów 90% na 1-2 miesiące - czyli malutko i w zupełności mi to wystarcza.
Wolę, na razie, jak najczystszy produkt, który potem uzbrajam w smak.
Moje warunki:
Kawalerka 17m2 ze sporą łazienka gdzie mogą stać dwa wiaderka. Kuchenka indukcyjna.
Płace za wynajem i zbieram pieniądze na wpłatę własną do kredytu na budowę domu więc oszczędzam maksymalnie gdzie się da.
Co potrafię (tu proszę o rady jeśli robię błędy):
Zacier z cukrówki bardzo starannie przygotowany: woda mineralna z Lidla, węgiel aktywny w płynie, drożdże Turbo 48 z BIOWINu, 25l w wiaderku Biowinu 30l stojącym w misce z wodą i grzałką z termostatem.
Wychodzi ładnie pachnący klarowny płyn do odparowania
Na chwilę obecną jadę na pożyczonym najprostszym sprzęcie z BIOWIN + termometr przyklejony do rurki między garem a chłodnicą. Pocę 2-3 razy odlewając przedgon i pogon no i uzyskuje jakieś 4l 88% które przerabiam na przepalankę albo z wiórkami dębowymi na coś w stylu whisky. Bardzo wszystkim smakują wyroby (również tym niepijącym dotychczas domowych) i pomimo, że zawsze sponiewiera to nikogo głowa jeszcze nie bolała
Problemem jest czas na to potrzebny na takim sprzęcie i zawsze pozostający jednak posmak drożdży, który ukrywam.
(TLDR) I tutaj główne pytanie:
Wiedząc to i mając budżet do 600 PLN co byście polecili?
Raczej szybkowar, raczej coś co schowam w szafie za koszulami i coś co za jednym zamachem rektyfikuje… realne?
Ja znalazłem coś takiego: Czy warto czy wyrzucone pieniądze? Coś cienka ta kolumna chyba?
Czytam fora i poradniki od dwóch miesięcy i zamiast klarować się to mój umysł mętnieje
Zwracam się do Was o pomoc i doradztwo przy doborze sprzętu gdyż większość podobnych tematów jest już nieaktualna (linki powygasały) albo nie pasowały do moich kryteriów.
Zacznę od moich celów:
Chce wyrabiać na użytek własny i dla gości około 4-5 litrów 90% na 1-2 miesiące - czyli malutko i w zupełności mi to wystarcza.
Wolę, na razie, jak najczystszy produkt, który potem uzbrajam w smak.
Moje warunki:
Kawalerka 17m2 ze sporą łazienka gdzie mogą stać dwa wiaderka. Kuchenka indukcyjna.
Płace za wynajem i zbieram pieniądze na wpłatę własną do kredytu na budowę domu więc oszczędzam maksymalnie gdzie się da.
Co potrafię (tu proszę o rady jeśli robię błędy):
Zacier z cukrówki bardzo starannie przygotowany: woda mineralna z Lidla, węgiel aktywny w płynie, drożdże Turbo 48 z BIOWINu, 25l w wiaderku Biowinu 30l stojącym w misce z wodą i grzałką z termostatem.
Wychodzi ładnie pachnący klarowny płyn do odparowania
Na chwilę obecną jadę na pożyczonym najprostszym sprzęcie z BIOWIN + termometr przyklejony do rurki między garem a chłodnicą. Pocę 2-3 razy odlewając przedgon i pogon no i uzyskuje jakieś 4l 88% które przerabiam na przepalankę albo z wiórkami dębowymi na coś w stylu whisky. Bardzo wszystkim smakują wyroby (również tym niepijącym dotychczas domowych) i pomimo, że zawsze sponiewiera to nikogo głowa jeszcze nie bolała
Problemem jest czas na to potrzebny na takim sprzęcie i zawsze pozostający jednak posmak drożdży, który ukrywam.
(TLDR) I tutaj główne pytanie:
Wiedząc to i mając budżet do 600 PLN co byście polecili?
Raczej szybkowar, raczej coś co schowam w szafie za koszulami i coś co za jednym zamachem rektyfikuje… realne?
Ja znalazłem coś takiego: Czy warto czy wyrzucone pieniądze? Coś cienka ta kolumna chyba?