Cholera z tym dołem to różnie -właśnie mi wczoraj zagnoiło moją cudną nowiutką kotłownię bo " bozia miała plan" jak mówią amerykanie.
Po opuszczeniu rąk i ataku wścieklizny jednak doszedłem do wniosku że mus ten stan utrwalić i............no poniżej cóś czego nie miało być ale się nie da.
Wyszła mi jakaś melodeklamacja dla ubogich ale jako że i tak na razie nie ma tu poza bluesem Jana O czego słuchać to dam ku uciesze gawiedzi.
A w związku ze słabym zainteresowaniem moimi tekstami uchwalam nagrodę dla kogoś odważnego kto zaśpiewa jakiś mój tekst i weźmie z nim udział w konkursie.
Jeśli to będzie więcej osób to urządzę losowanie. Nagrodą będzie podświetlany i sterowany diodami RGB sterowany pilotem podstawek mojej roboty na próbki lub inne buteleczki.
poniżej plik dźwiękowy powstały po armagedonie jaki mnie spotkał i zdjęcia nagrody
SZANTA BLUES INWESTMENT.mp3
stojak rzut z góry.jpg
stojak perfumy.jpg
stojak kolor4.jpg
stojak kolor3.jpg
stojak kolor2.jpg
stojak kolor.jpg
aha i jeszcze tekst bo może ktoś to fajniej zaśpiewa
Szanta blu
Stoję na schodach do piwnicy a w serce wchodzi szpila zła
jak okiem sięgnąć wszystko pływa bo właśnie taki „boski plan”
porozpieprzane gdzieś po kątach puszki od piwa krzyczą mi
że będę musiał to posprzątać i to zapewne jeszcze dziś
eeeh kurwa to dopiero blues, blues wkurwionego inwestora
właśnie kończyłem coś budować do podłączania bimbrofora
lecz z nieba jakby dla zabawy lub raczej by mi wódy nie dać
wpadło tryliony litrów wody której mi wcale nie potrzeba
pakuję wreszcie się w gumiaki bez entuzjazmu choć bez łez
pozbierać trzeba wszystkie graty by do bimbrowni nowej wejść
wyciągam z wody sterowniki co miały mierzyć wiele miejsc
serce mi robi titki tiki a mnie zalewa jasna krew .
Z boleckiego leci woda jakby coś z pęcherzem miał
SD dwójka zaś w ekranie ma coś jakby płynny kał
pamel za to się uchował bo zjebany zawsze był
nie mam już do tego zdrowia rozsypałem się już w pył .
Łzy powoli chyba płyną bowiem obraz słaby mam
przyjdzie mi tu łódką płynąć stoję pośród morza sam
Nie będzie gdzie postawić beczki nie będzie gdzie dać aparatu
wszędzie są śmieci syf i błoto a na dokładkę straszny zaduch
Błoto , błoto, błoto potąd, błoto, błoto kurwa wszędzie,
gorzej już nie będzie !!!!!
blues wkurwionego inwestora nachalnie się na usta pcha
blues bo na bluesa to jest pora ta czwarta czy tam piąta ra
no i teraz wreszcie widzę co jest kurwa ważne w życiu
niech mnie błoto pozalewa a ja nie ustanę w piciu
ktos inny by się mozę poddał i przestał marzyć o Bimblandii
jam się na ten syf krótko odlał i rzekłem – teraz kurka zacznij
gdzieś znad głowy lecą słowa -chodź już zostaw tę tragedię
zrób nam drinka i od nowa jutro za to znów się weźmiesz
zrób nam drinka i od nowa jutro za to znów się weźmiesz
blues wkurwionego inwestora choć nawet nie ma racji bytu
to właśnie jest na niego pora zanim popadnę w stan niebytu
ale ja? ja to pierdolę mnie już nic teraz nie złamie
jebnę sobie z wódką colę i wnet będzie po zabawie
może jeszcze się odnajdę kiedyś w innej baśni bracie
teraz - niech je tylko znajdę, wkładam jakieś suche gacie
Nie będzie gdzie postawić beczki nie będzie gdzie dać aparatu
wszędzie są śmieci syf i błoto a na dokładkę straszny zaduch
ale ja? ja to pierdolę mnie już nic teraz nie złamie
jebnę sobie z wódką colę i wnet będzie po zabawie
może jeszcze się odnajdę kiedyś w innej baśni bracie
teraz - niech je tylko znajdę, wkładam jakieś suche gacie
wkładam gacie wódę chleję i odkręcam z wodą kran
niech się kurwa co chce dzieję zmyję ja ten „boski plan”