Strona 3 z 6

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: wtorek, 7 paź 2014, 21:14
autor: Emiel Regis
klepa pisze: należy samemu dokonać inwersji cukru!
Z braku enzymu inwertazy, ale za to wiedząc, że inwersja zachodzi również w środowisku kwaśnym, należy do mojego 20-litrowego gara wsypać 10 kg cukru i wlać 10 l wody. Wstawić, dosypać torebkę kwasku cytrynowego (20 g), doprowadzić do wrzenia i pogotować pół godziny. Następnie wystudzić, przelać do mojej beczki, uzupełnić 40 litrami wody, zaszczepić + nakarmić. Woda+kwasek+temp+czas zapewniły rozpad sacharu na gluko- i fruktozę, a w bonusie - nastaw ma już ~właściwe PH.
Jury i Panu Janu raz jeszcze wielkie dzięki!
Olo69 pisał o czymś podobnym, tyle że z użyciem innego kwasu ponad rok temu, ponoć to potrafi zauważalnie wpłynąć na + szczególnie dla tych osób, które destylują na prostych aparatach. Taki właśnie domowy sposób na podrobienie glukozy.
Miałem spróbować, ale jakoś się nie zdarzyło.

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: czwartek, 9 paź 2014, 08:30
autor: Tołdi1929
Nagroda dotarła, jeszcze raz dziękuje.

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: czwartek, 9 paź 2014, 11:44
autor: klepa
@Emiel Regis
I ja właśnie na takim prostym tym-tym tak tę domową glukozę ten-tego... :)
Czy jest różnica? No, podobno jest! Podobno, bo ja sam to czystej też nie ten-tego. Czysta to powinna być szklanka! A Finlandia - żurawinowa. I w nalewkach sprawdza się ta glukoza zupełnie dzielnie.
A a propos nalewek: Panie Janie, raz jeszcze wielkie dzięki!

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: czwartek, 9 paź 2014, 20:50
autor: Trener
Do mnie również dotarła już nagroda, za co bardzo dziękuję :poklon; Zaraz zostanie wykorzystana :ok:
klepa pisze:Żeby więc przełamać, odwdzięczę się wszystkim info wyczytaną na jednym z obcojęzycznych forów. Żeby: a) drożdże nie naprodukowały się zbędnych fuzli przy przegryzaniu wiązań sacharozy,b zaoszczędzić na kupnie glukozy/fruktozy,należy samemu dokonać inwersji cukru!
Cukier kupiony, kwasek też, drożdże dotarły, zaraz zacznę testy :twisted:

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: czwartek, 9 paź 2014, 21:04
autor: Szlumf
Ja także już otrzymałem. Wielkie dzięki.
Trener pisze: Cukier kupiony, kwasek też, drożdże dotarły, zaraz zacznę testy :twisted:
Z niecierpliwością czekam na rezultaty :) .

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: czwartek, 9 paź 2014, 21:39
autor: Trener
Hmmm, nie wiem na ile testy będą wiarygodne... Cukier Diamant kupiony w poznańskim Makro... Niby jest słodki, ale opakowanie przed i po otwarciu pachnie jak karma dla gryzoni w sklepie zoologicznym... I to bardziej od środka, bo po opróżnieniu, sama torba już tak nie daje... A właściwie daje od wewnątrz, a z zewnątrz już nie...
Ciekawe gdzie ten cukier trzymali...

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: czwartek, 9 paź 2014, 21:58
autor: lesgo58
Uzyskiwanie cukru inwertowanego w naszych warunkach jest najlepszym sposobem na uzyskanie cukrów prostych: fruktozy i glukozy. A to oznacza jedno - lepsze warunki dla uzyskania lepszych nastawów.
Przy dzisiejszej cenie cukru - gra jest warta świeczki i jest bardzo konkurencyjna dla ceny glukozy.

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: niedziela, 22 kwie 2018, 12:02
autor: JanOkowita
Odkopuję temat. Wznawiamy zabawę? Może pojawili się nowi Poeci wśród Forumowej Braci?

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: poniedziałek, 23 kwie 2018, 14:36
autor: mardok
Bimber pędzę, pędzę nocą
Dzięki zbożom i owocom
Z cukru troszkę spirytusu
Kolumna wzorem mego luksusu
Cholera ręce mi dygocą

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: wtorek, 24 kwie 2018, 07:35
autor: użytkownik usunięty
Razu pewnego Kozak z Czarnego,
upił się prawie do upadłego.
Racji swych bronił,
aż się odsłonił,
prawdziwy obraz oblicza jego.

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: środa, 25 kwie 2018, 19:29
autor: zielonka
No kuśwa jadziem z grubej rury


Prosił raz pewien choleryk
ludzie napiszcie limeryk
więc usiadł sobie Krzysiek
i pisze pisze i pisze
napisał ich od cholery

Nie ma chyba nic zdrożnego
żeby zrobić wódkę z tego
rzekł raz chłop
patrząc na mop
i wyszedł na głupiego

martwił się pewien Ambroży
żebym tylko stu lat dożył
sąsiad za to
pił bogato
i choć krótko więcej pożył

nie sto lat do przecierpienia
jest potrzebne do zniesienia
lecz picie bogate
i zgoda ze światem
daje nam piękne wspomnienia

cukier wodę drożdże dałem
wszystko w beczce wymieszałem
aparaty pokupiłem
szklane kolby ustawiłem
tydzień minął i się schlałem

sprawa jest nie byle jaka
jak się zrobi wódka jaka
bierz w swe ręce picie swoje
gdy Cię rząd za bardzo łoi
a Ty napić się masz smaka

jakby co to jadziem dalej - tylko kto to wytrzyma ?

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: czwartek, 26 kwie 2018, 09:20
autor: JanOkowita
@all - mardok, zielonka - piękne limeryki :klaszcze: Trzeba będzie podumać nad upominkami, piszemy dalej!

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: czwartek, 26 kwie 2018, 11:11
autor: mardok
Piję dużo, głównie wódki
Czasem są ujemne skutki
Znów nie gada ze mną żona
Trochę wybuchowa ona
No, problemik niemalutki

Kocham piwo, duuużo piwa
Chociaż głowa mi się kiwa
Nie przeszkadza mi to wcale
Ale żona, znów ma żale
Czemu ona tak burzliwa?

Dobrze, że nie piję wina
Oj bo zrzedła by jej mina
Gdyż codziennie człek pijany
Ciągle zmieniał by jej plany
Takie życie ma chłopina

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: czwartek, 26 kwie 2018, 13:07
autor: bogunow
Przykręciłem rurę do beczki,
są w niej sprężynki i półeczki.
Grzałki w ruch,
Para buch!
Krople kapią do szklaneczki.

Tak miło spędzam sobotni poranek.
Nakapało mi już prawie cały dzbanek.
Godziny mijają,
procenty w kegu spadają.
Puk, puk, puk do drzwi ... to przyszedł Franek

Kieliszki w ruch"
"- no to buch !"
Jeden, drugi, trzeci, czwarty
Dobry trunek - złota warty
Tak smakuje Puszczy Duch!

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: czwartek, 26 kwie 2018, 14:21
autor: mardok
Gdy na kacu boli głowa
Dupę truje Ci teściowa
Walnij klina, albo dwa
Śpiewaj tra la-la-la-la
I teściowa już gotowa

Takie życie ma rodzina
Kiedy chłop, gdzie chłop - gadzina!!
Ciągle chleje
W mordę leje
No i czyja to jest wina?

Wina leży gdzieś pomiędzy
żonom, a tej starej jędzy
A chłop pije
Tak se żyje
No i nie ma już pieniędzy

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: piątek, 27 kwie 2018, 11:13
autor: mardok
Nikt się nie odzywa, no to jedziemy dalej. Było na żonę, na teściową, to teraz trochę na rodzinę...

Piję z ojcem - bimber kocha
Później w rękaw mi się szlocha
I wspomina stare czasy
Jakie pili "rarytasy"
Bimber lepszy niż czyściocha!

Mama z żoną wino walą
Jedna drugiej znów się chwalą
Jakie która ma dziś buty
My pijemy absoluty
Teraz one nam się żalą

Z braćmi raczej łychę piję
Piwem na to się dobiję
Więc rodzina fason trzyma
Będzie z żoną znów zadyma
Chyba kiedyś mnie zabije

O rodzinie trochę było
Z szwagrem dobrze też się piło
Ten to przerób ma niezdrowy
Pijak kurde zawodowy
Powspominać będzie miło

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: piątek, 27 kwie 2018, 13:02
autor: JanOkowita
Kumpla spotkałem pewnego razu
Więc z tej radości daliśmy "gazu"
On poszedł w czad
Pod stołem padł
A mnie znaleźli rano w garażu.

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: piątek, 27 kwie 2018, 16:07
autor: mardok
Dzisiaj mamy już piąteczek
Zwolnię parę buteleczek
Zrobię grilla
Walnę grzdyla
Jest weekendu począteczek !!

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: piątek, 27 kwie 2018, 18:39
autor: radius
Nadchodzi szybko sobota
Przychodzi więc na mnie ochota
Grilla rozpalić
Flachę obalić
Szczęścia otworzyć wrota

Starego kumpla rano spotkałem
Więc grzecznie mu powiedziałem
Szklaneczkę chmielu
Mój przyjacielu
Wypić dziś z tobą chciałem :)

Naszła mnie ochota
Przetrzepać sąsiadce kota,
Cyce przytulić
Do snu utulić
Przyjemna czeka robota :mrgreen:

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: piątek, 27 kwie 2018, 23:09
autor: inblue
Krokus to trzeźwości kwiatek,
a Jaś miał już kilka latek,
więc o życiu się nasłuchał,
naoglądał i naru...ł

Lecz dziś na nic figle, psoty,
bo umiera on z tęsknoty,
w naszą florę wlepia gały,
wzdycha, jęczy na świat cały.

W duszy ciężko, serce stęka
- porzuciła głupia klępa!
A jam głupi jak but brata,
bo się prawie chciałem swatać!

W takiej to scenerii życia,
ostawiła go pannica,
więc nasz Janek pomrukuje
i naturę kontempluje.

Wtem wzrok utkwił w połać mały
i tak wlepia w niego gały,
i tak patrzy sapiens homo,
bo wygląda kwiat... znajomo.
Fioletowy kolor kwiatu,
blisko mu denaturatu!
A te płatki, co u licha
- robią się na kształt kielicha.

Wiem już, wiem już co mi trzeba!
I swe oczy wniósł do nieba.
Bo wiadomo - mawia Ździchu
- troski topi się w kielichu.

Cztery wina i połówkę,
a sklepowa woła - "stówkę".
Jan rozdziawił gębę: - Za co ?
- Będziesz sępił, Ty lada co?
- tak sklepowa gniewnie fuknie.
Tutaj Jan się w głowę stuknie,
bo przypomniał sobie snadnie,
że ma kumpli gdzie popadnie.

Widząc tedy Maćka z dala
tak do niego nap***dala:
Halo, halo - kumie miły,
diengi u mnie się skończyły,
a jam w wielkiej jest potrzebie,
bo ujrzałem cud na niebie.

Na zielonym ornamencie,
widział ja w pewnym momencie,
panaceum lek dla duszy
- tutaj Janek aż się wzruszył.
- Lek co wszystkie rany leczy...
- coraz ciszej Jasio skrzeczy.
Po czym wziął głęboki wdech
i powiedział tylko: Eh,
na tym świecie same cwele
- pożycz forsę kurdebele!

Maciej zerknął czułym okiem,
na Jana co był pod szokiem
i tak rzecze roześmiany:
Czyżbyś Jaśku był naprany?
Kiepskiś dzisiaj, morda blada,
chłop ty jesteś zaś, czy baba?
Gęba twoja też nijaka,
idź - spotkamy się przy krzakach.

Po czym rozpinając ciuchy,
wziął i wyjął zza pazuchy,
najprzaśniejszy hit sezonu,
cały butel samogonu.

Długo Jan ze swym padrugiem,
leżąc każdy pod ancugiem,
o żywocie rozprawiali,
to kłócili się, to śmiali,
aż zmęczyli się panowie,
i posnęli słodko w rowie.

Tutaj koniec jest liryka,
i powraca retoryka.
To największe są sekrety,
czym by świat był bez kobiety?

Chłop bez baby się zmarnuje,
a butelka nie licuje.
Jeśli więc masz ją przy boku,
nie rób żadnych na bok skoków.
Tylko weź ją przytul czasem,
z jej przybytkiem - ambarasem.
Bo choć czasem są niesforne,
uczepliwe i zadziorne
i choć każda wałkiem włada
no to bez nich żyć "nie nada".

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: sobota, 28 kwie 2018, 09:42
autor: mardok
Super ta zabawa Janku
Ja już myślę o poranku
Jaki limeryk napisać
Co by dusze rozkołysać
Idę rozmyślać na ganku

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: sobota, 28 kwie 2018, 10:32
autor: JanOkowita
@inblue - brawa za wiersz :klaszcze: , ale to nie jest limeryk. Spróbuj z rymowaniem AABBA.

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: sobota, 28 kwie 2018, 11:06
autor: inblue
@JO - Oj tam, oj tam... Tak sobie chciałem w wątku popisać :)

Na pożegnanie - odwódki :D

Łykniesz metakse - będziesz miał lakse,
a po burbonie - lewe dwie dłonie.

Po lampce wina - głupia twa mina,
calvados łykniesz - do muszli sikniesz.

Bimru kielonek - zalany dzionek,
zaś od nalewki - twój język krewki.

Od malagi - wzrost odwagi,
za to od brandy - dziwne gawędy.

Po adwokacie - szerokie gacie,
a po pieprzówce - zmiany w spojówce.

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: sobota, 28 kwie 2018, 11:48
autor: radius
JanOkowita pisze:brawa za wiersz , ale to nie jest limeryk. Spróbuj z rymowaniem AABBA.
Nie tylko rym się liczy w limeryku :)
http://www.mif.pg.gda.pl/kmd/humor/poezja/limeryk.pdf

Nad morzem piwa napić się chciałem
wsiadłem do auta i pojechałem
Koło Otwocka
Dopadła mnie nocka
Ciemne więc wypić musiałem :D

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: sobota, 28 kwie 2018, 23:53
autor: mardok
Napisał Janek choleryk
Inblue to nie jest limeryk
To nie rym AABBA
Inny rym tutaj nic nie da
Taki już ze mnie histeryk

No i przyszła wnet sobota
Na picie przyszła ochota
zaproś sąsiada
Będzie biesiata
Pasuje taka robota

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: niedziela, 29 kwie 2018, 07:08
autor: inblue
konkursa ogłosili,
AABBA mówić zmusili,
lecz ja rozochocony,
inne miałem kanony,
więc palcem pogrozili

to może choć nagrody,
zapyta który młody,
do startu zachęciły
i w głowie zakręciły,
weź łyka zimnej wody

wydają ludzie sądy,
borsuczą się poglądy,
szukają tedy szyku,
liryka w limeryku,
umysłu mają świądy

nie sława, oj nie sława,
tu ważna lecz zabawa,
na cóż mi piedestały,
dla przedłużenia p**y?
i taka ma postawa

a gdzie alkohol bracie?
w liryku - zapytacie,
ten dobrą miał wymówkę,
więc poszedł na majówkę,
i tyle w tym temacie!

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: niedziela, 29 kwie 2018, 13:21
autor: Licho
Też bym limeryk popełnić chciała,
lecz jak to zrobić już zapomniałam,
więc się poszlajam po Częstochowie,
czasami bąknę komuś - Na zdrowie!

Bo w limerykach mocna nie jestem,
choć czasem, we psotnym widzie,
popełnię co chyba wierszem,
nazwę. Chociaż się wstydzę.

Więc nie mieszajcie mnie z błotem,
ale tak z kieliszek psoty,
chlapnijcie ze mną kochani,
ja piję już od soboty... :)

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: niedziela, 29 kwie 2018, 13:27
autor: inblue
@Licho - Trzeba próbować, mi po paru falstartach wyszło takie cuś:

Pewien młokos z aabratka pomocą,
absoluty rozszczepiać chciał nocą
i ujrzał wnet tłum,
burdello bum bum,
a saperzy do dzisiaj rechocą.

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: niedziela, 29 kwie 2018, 14:43
autor: Licho
Tak na szybko na kolanie,
takie wyszło
Liche limerykowanie:

Rzecz owa działa się w Belgii,
w użyciu był pot still niesczelny.
ciekła flegma po bokach,
a pędzący aż szlochał.
A destylat - wyszedł korzenny.

i drugi po 4 minutach :)

W miasteczku nad rzeką Vesdrą,
psotnik przy brzegu pełznął,
w kaczych odchodach,
brzuch, kolana i broda.
Miejscowy imam z zazdrością westchnął.


i trzeci po przerwie na zupę krem z borowików,

Rozwódka jedna - starsza, z Krakowa.
Z rozpaczy piła psotę, aż chwiała się głowa.
z rodzynek destylat,
w herbacie parzyła.
Rankiem spogląda... skąd tu Wola Stalowa?

i z autopsji wczorajszej jeszcze jeden:


We firmie kazali pracować w sobotę,
i kiedy tu czas znaleźć na psotę!?
chcieli plan przedłużyć,
negocjator się wkurzył.
I dali ekstra premię, za dłuższą robotę!

i po dniu w robocie...


Siedziała raz biolożka w Belgii na kasomigracji,
czasami brak czasu miała, by spożyć kolacji,
Dopaadła pomysłu. Popędzę psoty!
Byleby z prawem nie wejść w kłopoty...
Bo tu nawet króla są grzyby! Życie blisko Brabancji...

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: sobota, 5 maja 2018, 14:49
autor: Licho
Czy w tym wątku może być post pod postem?

Zdzich Gąsienica co mówi, że jest z Londynu,
choć tu przedwczoraj zaledwie przypłynął,
zalany bimbrem w czorta
jakby 10 w skali Beauforta
dał pięknej Zosi z Łomży, gałązkę jaśminu.

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: sobota, 5 maja 2018, 15:39
autor: JanOkowita
@Licho - oczywiście!

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: sobota, 5 maja 2018, 16:19
autor: Licho
Wzruszenie, Licho, dopadło straszliwe,
Ze zapomniała prawie, jak ma na imię!
kilka kielonków machnęła,
na krześle spoczęła.
A mąż patrzy i myśli, że ma przed sobą boginię!

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: sobota, 5 maja 2018, 16:50
autor: JanOkowita
Pewna Forumka z Białej Chrobacji
Moce poczuła po krótkiej libacji
Drinka wypiła
Szybko skończyła
I uciekł dzionek pełen atrakcji...

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: sobota, 5 maja 2018, 18:43
autor: Licho
Handlowiec drożdżami jeden, z Grodziska,
sam limerykiem znienacka błyska,
i suponuje, a nawet,
ma pewność prawie,
a tu niestety, ktoś wyprowadzał psiska.

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: sobota, 5 maja 2018, 19:28
autor: Licho
Ils ont dit à l'entreprise de travailler samedi,
et quand est le temps de trouver un méfait ici?!
ils voulaient le plan étendre,
le négociateur s'est énervé.
Et ils ont donné un bonus supplémentaire, social-démocratie.

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: sobota, 5 maja 2018, 20:12
autor: JanOkowita
:poklon; Język zagraniczny... Szacun :klaszcze:

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: sobota, 5 maja 2018, 20:46
autor: Licho
Połowę roboty odwalił tłumacz gugle. No ale ja też musiałam posiedzieć i rymów poszukać. Lokacja zobowiązuje. :D

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: środa, 9 maja 2018, 14:12
autor: mardok
Znów za ładna jest pogoda
Na limeryk czasu szkoda
Może gdy popada trochę
Ktoś nabierze znów ochotę
Piszcie ludzie bo już środa !

Dlaczego nie jest o piciu ?
Bo limeryk ten o życiu
Pić będziemy w innej porze
Może wieczorem na dworze...
Skończy się to na współżyciu :D

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: środa, 9 maja 2018, 15:16
autor: radius
Pewnego razu belgijskie Licho
walnęło limeryk siedząc cicho
bo przyszła wena
podrażnić mena
co lubi wypić nielicho :)

Re: Limeryk alkoholowo-nalewkowo-bimbrowo-hobbystyczny

: środa, 9 maja 2018, 17:34
autor: Licho
Pewna niewiasta w Belgii na saksach siedząc,
usiłowała błysnąć na furum swą małą wiedzą,
zgasili bardzo szybko,
ogarnij się pipko,
A ona ogarnia wciąż, bo wciąż jest świeżą.


Belgemigrantka wciąż psocić się uczy,
na posty różne nastawia uszy,
jak w czas przeczyta post,
i zmierzi na głowie włos,
Na spacer wyjdzie, bo pies jej skuczy!!! :D