Strona 1 z 2

Re: Co warto mieć na działce?

: środa, 2 lip 2014, 15:45
autor: rastahnu
A jakie polecacie odmiany winogrona na nasze warunki atmosferyczne? Chciałbym zakupić 2 sztuki czerwonych i 2 sztuki białych winogron.

pzdr Darek

Re: Co warto mieć na działce?

: środa, 2 lip 2014, 15:59
autor: WacekJ
Po 2 szt ? Na wino - odmiany przerobowe - ok 3l z krzaka czy do jedzenia - deserowe . Będziesz opryskiwał przeciw chorobom czy nie . Jakie minimalne temperatury występują u Ciebie - będziesz okrywał zimą .... itd itp . Mam 120 krzaków ok 30 odmian i to w Białymstoku .

Re: Co warto mieć na działce?

: środa, 2 lip 2014, 21:57
autor: rastahnu
WacekJ pisze:Po 2 szt ? Na wino - odmiany przerobowe - ok 3l z krzaka czy do jedzenia - deserowe . Będziesz opryskiwał przeciw chorobom czy nie . Jakie minimalne temperatury występują u Ciebie - będziesz okrywał zimą .... itd itp . Mam 120 krzaków ok 30 odmian i to w Białymstoku .
Tak, po 2 sztuki. Mam tyle miejsca na południowej ścianie budynku, chciałbym je tam piąć na pergoli, ale znalazłoby się miejsca na krzaczki wolnostojące. Również chciałbym je hodować oraz dobrze pielęgnować na wina wytrawne, półwytrawne. Ostatniej zimy najniższa temperatura wynosiła -13 C, a dawniej i bywało -20 C. Mieszkam na wsi między polami, także czasami troszkę wieje. Jeśli trzeba opryskiwać, to będę to robił. Tylko nie wiem jak lepiej będzie dla wina... jaki wpływ będą miały opryski.
To jeśli mogę prosić kolego WacekJ o poradę, będę wdzięczny.

Re: Co warto mieć na działce?

: środa, 2 lip 2014, 23:55
autor: Takeda
Ech dziś to nie problem wszystko można kupić dopasowane do terenu w którym się mieszka. Dla mnie priorytet to tzw bezobsługowe odmiany czyli wszystko oparte na odporności na mróz, parcha, pleśń czy inne cholerstwa grzybowe. Nie widzę problemu w opryskach, przestrzegając karencji, prewencji i dawek nie robi się szkody ani sobie ani środowisku, ale niestety to pochłania czas a z tym rożnie, nie mówiąc o regularności bo możesz pilnować 2 miesiące a potem wyskoczy temat losowy spoźnionko z dawka na podatna roślinę i koniec końców efekt będzie mizerny ochrony.

Co do miejsca im więcej chcesz mieć tym kupujesz odmiany na bardziej karłowatych podkładkach, minusem jest mniejszy system korzeniowy i częsta konieczność palikowania, standardowy rozstaw (nie sadów produkcyjnych) większości np jabłoni na podkładkach typu AM2 (antonówka, silnie rosnącą) to 3x4m, no można zawsze tez bardziej przycinać i sadzić gęściej ale to odbija się na owocowaniu. Trzeba pamiętać także, że nie licząc odmian i gatunków samopylnych potrzebuje dobrego zapylacza by cieszyć się nie tylko w maju z kwiatu ale i na późne lato lub jesień z owocu.
Pan dziedzic zawsze miał sad, od 3 lat robię swój (oprócz standardowych zadrzewień owocowych odziedziczonych po przodkach, których też jest całkiem sporo) na 20 arach zmieściłem ładnie rozplanowane i luzem wszystko rożne odmiany: 3 orzechy laskowe, 3 czereśnie, 3 grusze, 4 jabłonie, 4 wiśnie, 3 śliwy, 3 morele, 3 brzoskwinie, nektarynkę, świdośliwę, morwę biała i czarna, jarzębinę, głóg dwuszyjkowy, 6 rokietników, 10 pigwowców) 11 borówek amerykańskich 15 porzeczek (po 5 białych, czerwonych i czarnych), 30 karp szparaga, 10mb maliny. Dojdzie jeszcze dereń, żurawina, pigwa oraz tarnina, głóg jednoszyjkowy i dzika róża te na żywopłot. Do tego na 75mb przyszłego płotu co 2,5mb krzak winorośli po 2 sztuki 1 odmiany pól na pól deserowe z winnymi, jeszcze mam przewidziane miejsce na szklarnię ale jakoś nie mogę się zabrać chociaż pól materiału już leży od roku, no i miejsce na 4 ule bezramkowe w 2016 i osobiście uważam takie rozwiązanie za lepsze niż monokultury, które proponował ktoś wyżej. Dobra dosyć chwalenia ;P

Co do borówek, by nie było kłopotu wykopać dół wsypać jakieś 80 litrów ziemi pod krzak i borówka rośnie aż miło (rozwiązanie nie jest tanie, ale nie każdemu chce się walczyć z samym kwaśnym torfem i robieniem samemu mieszanki). Można borówkę zastąpić jagoda kamczacką, która nie potrzebuje praktycznie opieki, ale owoce to już nie to.

Winorośl- nie ma dziś problemu są odmiany wytrzymujące już nawet do 30-40 stopni na minusie, odporne na szarą pleśń i mączniaka (bardzo ważne bo jak raz wejdzie walka już do końca życia), nie lubią tylko suchego ostrego wiatru, zwłaszcza na bardzo wczesnym przedwiośniu, wykańcza dość mocno pędy owoconośne. Gleby odpowiednie są lekkie i przewiewne, kamieniste i wbrew pozorom tylko średnio żyzne, na bardzo żyznych następuje silny wzrost masy zielonej i mniejsze plonowanie (można trochę regulować odmianami), ale to kolega WacekJ może z pewnością wiele napisać 30 odmian i 120 krzaków to przerobił prawie wszystkie możliwe warianty.
Środki ochrony roślin. Niestety trochę tu popłyniesz z kaską , przy "większej" działce omijaj wszystkie sklepy ogrodnicze. Rozwalają mnie ceny środków w opakowaniach dla działkowca, przebitka masakryczna. Jedź od razu do hurtowni rolniczej i nie ważne że opakowanie hektarowe, wydasz tyle samo lub ciutek więcej a masz zapas na cały sezon albo 2, środki nie mogą tylko przemarznąć i jak ci się zdarzy przegapić termin przydatności tak będą działać jeszcze 2-3 lata po tej dacie a często i dłużej. Możesz tez lecieć do zaprzyjaźnionego rolnika to ci te 50ml bez problemu odleje. Kto nie wierzy niech porówna sobie ceny Actary, Miedzianu, Dithane czy Decisu w wersjach działkowiec\rolnik, sadownik, a tak jest z wszystkimi środkami których jest multum.

Nawozy- niestety bez nich ani rusz, tyle że z głowa, a natura nam się odwdzięczy bez uszczerbku dla jakości, zdrowotności i ekologii, no chyba, żeś purysta z przekonań w tej dziedzinie, ale to tylko szkodzić sobie i swojej działce. Nie bawiłbym się tutaj także w kupowaniu a to nawozu idealnego pod truskawki a to pod warzywa czy innego rodzaju głupoty które pomnażają cenę w nieprzystającej do rzeczywistej wartości ilości. Wystarczy porównać skład. Nie licząc iglakowego (kwaśnego nawożenia) lub jesiennego na przezimowanie, gro roślin zadowala się w sezonie wegetacyjnym standardowym składem polifosek z ewentualnym lekkim uzupełnieniem azotem, jest co prawda jeden nawóz idealny na przydomowe cuda natury ale nie będę robił kryptoreklam bo ani nie mam w tym interesu i pewnie inne firmy niż ta którą znam ma podobne produkty w ofercie. Kwestia poszukania czegoś co ma NPK w stosunku odpowiednio 0,8 do 1 do 1,2 i mikroelementy w swoim składzie i nie musimy nic więcej stosować, no może poza naturalnym nawożeniem bo tylko takie poprawia strukturę gleb.

Re: Odp: Co warto mieć na działce?

: czwartek, 3 lip 2014, 16:01
autor: michal278
Jako że mam kilka arów ziemi i planuje ogród/ sad podpowiem. Polecam posiać przedplon strączkowy (np facelie) zastosować jako przed i poplon i na jesień przeorać. To tzw zielony nawóz. Może też być i żyto.. Same plusy a przy faceli extra miód. Pzdr

Re: Co warto mieć na działce?

: piątek, 18 lip 2014, 15:43
autor: K-Zaq
U mnie na działce, a zasadzie na polach (niecałe 8ha, część właśnie zajęta pod owoce - reszta to las) mam porzeczkę czarną (titania), którą regularnie szkółkuję i rozsadzam (póki co jest 1,5ha dorosłej porzeczki), wiśnię nadwiślankę (2ha), którą będę regularnie likwidował, gdyż musiałbym być na wsi cały czas, by pryskać je regularnie. Do tego wsadziłem w tamtym roku 100szt. orzechów włoskich, 100 szt. jabłonek (tu mieszane odmiany wybierałem na giełdzie, przeważnie te stare znane od lat), 20 szt. gruszy, trochę śliwek, moreli itd. Przy domu mam też ok 30 drzewek śliwki węgierki, kilkanaście leszczyn, winorośli, czereśni, orzechów włoskich, 40 jabłoni novamac itd.. Nasadzałem też kilka odmian malin od znajomych ale to sztukowo obok domu. I z drzewek by chyba tyle było :) Warzywa i zioła to już osobna bajka ale jeśli ktoś ma możliwość to obok domu jak najbardziej wszystkiego po trochu dobrze mieć zarówno jeśli chodzi o owoce, warzywa jak i zioła.
Swoją drogą ciekawy przypadek, może Takeda podpowie, bo jak widzę wiedzę ma sporą, że np. wiśnie wsadzone na polu bez regularnego pryskania nie wyglądają tak jak powinny i trzeba o nie dbać aż zanadto, a te przydomowe kilka sztuk nigdy oprysków nie widziało, a wyglądają jakby nawozy i opryski widziały codziennie :)

Przydomowy warzywnik na załączonych obrazkach:
DSC_0093.jpg
DSC_0095.jpg
DSC_0096.jpg

Re: Co warto mieć na działce?

: piątek, 18 lip 2014, 16:40
autor: wawaldek11
K-Zaq pisze: ...wiśnie wsadzone na polu bez regularnego pryskania nie wyglądają tak jak powinny i trzeba o nie dbać aż zanadto, a te przydomowe kilka sztuk nigdy oprysków nie widziało, a wyglądają jakby nawozy i opryski widziały codziennie :)
Po analizie fotek dochodzę do wniosku, że te przydomowe mają zasilanie z góry. Linia napowietrzna 15kV :mrgreen:
Sam obrabiasz te hektary? I przydomowe? Jeśli tak, to :poklon;
P.S.
Ojcowizna czy nabytek?

Re: Co warto mieć na działce?

: piątek, 18 lip 2014, 16:50
autor: K-Zaq
Ogólnie nabytek. Obok mieszkali kiedyś dziadkowie, obecnie wujek z ciotką i gdy sąsiad umarł, a dom wystawiono na sprzedaż z ziemią za śmieszne pieniądze, żal było nie nabyć :) Całość hektarów to wspólnie z wujkiem mamy - tu było 3 z hakiem reszta jego ale razem łatwiej obrobić. Ja się zajmuję owocami z racji dojeżdżania, a nie mieszkania na stałe, on resztą. Przydomowymi przybytkami zajmuje się moja połowica z moją rodzicielką, ojciec dba o zapewnienie opału i sprawy techniczne, a córka dokucza :D

Re: Co warto mieć na działce?

: sobota, 19 lip 2014, 19:46
autor: Takeda
K-Zaq pisze:
Swoją drogą ciekawy przypadek, może Takeda podpowie, bo jak widzę wiedzę ma sporą, że np. wiśnie wsadzone na polu bez regularnego pryskania nie wyglądają tak jak powinny i trzeba o nie dbać aż zanadto, a te przydomowe kilka sztuk nigdy oprysków nie widziało, a wyglądają jakby nawozy i opryski widziały codziennie :)

Sporą wiedzę? Moze i tak, kiedyś dawno temu w innym życiu po prostu z racji wykształcenia wiedzieć musiałem i jakby nie patrząc coś tam w główce zostaje ale to bardziej w kierunku rolniczym niż sadowniczo/warzywniczym, aczkolwiek tak naprawdę to jedna cholera. ;)

Co do wisienek to tak naprawdę powodów takiego wyglądu i różnic może być wiele, najprawdopodobniej kombinacja wielu części składowych daje taki efekt, ale bez bytności na miejscu i sprawdzenia czegokolwiek organoleptycznie mogę tylko gdybać.

Monokultury są zawsze mniej odporne od bioróżnorodności, różna zasobności gleb, czasem można mieć kolosalne zmiany w obrębie działki, sąsiedztwo roślin może działać niekorzystnie, dodatkowo w ogródku z reguły się podlewa warzywa/kwiaty, czasem nawozi i wiśnie z tego korzystają, nie wspominając różnic odmianowych (amerykanie mają odmiany odporne dosłownie na wszystko) Tak jak pisałem wcześniej po trochu wszystkiego i daje widoczny efekt na plus.


A z ciekawostki bo może ktoś nie wie. Niemcy na terenach gdzie nie wszystkie drzewa owocowe mogły rosnąc (oczywiście w warunkach przydomowych, także na naszych ziemiach odzyskanych) kopali wielkie doły szykowali mieszankę gleb najczęściej warstwa próchnicza ze sporą domieszką frakcji ciężkich jak np glina i wsypywali do onego dołu, następnie sadzili drzewa, które miały wtedy odpowiednie warunki by rosnąc i owocować obficie (np czereśnie) Drzewu przebicie się do rodzimej warstwy gruntu zajmowało 30-50 lat, gdy dochodziło korzeniami do tej warstwy praktycznie momentalnie było martwe, no ale można było sadzić prawie wszystko, prawie wszędzie. A kto próbował zwłaszcza w dolinach rzek na torfowych glebach sadzić czereśnie, brzoskwinie czy morele wie jaki to jest ubaw by zakończyło się to spektakularnym sukcesem, a nie marna wegetacja w stylu co to może juz nie żyje ale jeszcze nie zdechło :D

Re: Co warto mieć na działce?

: poniedziałek, 21 lip 2014, 22:33
autor: rozrywek
No i stało się. Dorobiłem się absolutnie swojej nowej działki. Tylko dla siebie.
Pytań parę, może opiszę od początku co mnie nurtuje, to łatwiej będzie podpowiedzieć.
Działka ma 5 arów szaleństwa żadnego, ale doskonała ziemia i warto się tym poważnie zająć. Otóż nurtują mnie drobne pytania odnośnie krzewów owocowych. W swoim zamyśle nie chciałbym sadzić po 2 krzaki wszystkiego, wolałbym się skoncentrować na paru, ale za to dobrych gatunkach i odmianach. Odpada agrest, malina, jeżyna, borówka.Nie chcę zawalać piwnicy słoiczkami z różnymi duperelami, wolę 5 gatunków owoców ale konkretnych. Cóż mnie interesuje:
Obowiązkowo Aronia..( jeden krzak mam, dosadzę parę sztuk, Winogron z przeznaczeniem na czerwone wino ok 15 krzaków, może 5 krzewów żurawiny(bo lubię), i najbardziej nurtujące mnie pytanie to wybór pomiędzy czarną a czerwoną porzeczką ok 20 krzewów. Z przeznaczeniem głównie na wino, i troszkę na dżem, kompot..itp. Lubię i czarną i czerwoną, kwestia która bardzie jest z przeznaczeniem na dobre winko? Ach zapomniałbym, smakiem dzieciństwa była.....morwa czarna, z brudną gębą, rękoma oraz ciuchami nie do doprania, to były wspaniałe czasy.

Re: Co warto mieć na działce?

: środa, 23 lip 2014, 18:49
autor: K-Zaq
Jeśli chodzi o czarną porzeczkę, to w większości obsadzoną mam odmianę titania - przez pierwsze kilka lat owoce są ogromne i mega smaczne. Niestety ta odmiana ma tak, że później z roku na rok owoce stają się coraz mniejsze, drobniejsze i rzadsze, jednakże dla samego smaku warto posadzić - nie sadzisz hektarów tylko kilkanaście, kilkadziesiąt krzewów, więc śmiało możesz brać.

Re: Co warto mieć na działce?

: czwartek, 11 gru 2014, 22:07
autor: seat2
:D Ja natomiast koledzy uważam, że najbardziej warto mieć na działce kogoś do roboty, kto to wszystko obrobi.

Re: Co warto mieć na działce?

: piątek, 12 gru 2014, 10:41
autor: barabasz
I ja mam dwie działeczki. Jedna 30 arów + hektar pola. Na działce mam winorośl "fioletową" na przetwórstwo, czerwoną i zieloną - deserowe. Jeżyna, malina, borówka, truskawka. Kilka krzaków porzeczki czarnej i agrest. Tyle z drobnicy. Kilka orzechów włoskich i laskowych, jedną śliwę węgierkę. 3 wiśnie. Jabłoni mam kilka. Szczepi ojciec sukcesywnie co roku kilka odmian - dawcy z obok umierającego sadu po dziadku jakieś 25 starych odmian - sad szczepiony po wojnie i przed więc same stare odmiany - smaki dzieciństwa. Cholera, serce się kraje. Różne rodzinne perypetie i brak dogadania się z resztą rodziny by zostało w rodzinie i poszło pod młotek. Niestety nabywca okazał się 2 lewe ręce do wszystkiego i wszystko marnieje. Przez płot mam działkę po "ciotecznym" dziadku i widzę jak wszystko upada :bardzo_zly: , ale nie o tym. Ojciec szczepi te jabłonie i szczepi. co roku przybywa. Ale z jedną jest problem. bardzo stara, na podwóreczku sobie rośnie. Owoce jak dwie pięści, od blado żółto-zielonych po intensywnie żółte. zaczynają dojrzewać z początkiem sierpnia jak się nie mylę. Soczyste jak cholera. Po ugryzieniu cała broda po łokieć w soku. Sok słodko kwaśny aż cierpki czasem. Miąższ od białego jak mało dojrzała po żółty. Co to za odmiana? Z roku na rok widać że coraz gorzej owocuje, a chcę ją mieć, a zaszczepić się nie chce. :cry2: Aha kwitnie na biało. Coś jeszcze może dosadzę, ale się zastanawiam czy na podwórku, jest jeszcze sporo miejsca, czy za drogę - mam kawałek jakieś 50 arów nie zasadzić śliwą, tarniną, dereniem, a między krzakami trawka żubrowa? myślę nad starymi odmianami, bezobsługowymi, bo zaglądam rzadziej niż bym chciał a to 70 km w jedną stronę.
druga działka to budowlana 15 arów. Na razie nic nie sadzę bo dom będę budował, jak się wybuduje to coś posadzę.

Re: Co warto mieć na działce?

: niedziela, 8 mar 2015, 11:33
autor: Szlumf
Czy ktoś miał styczność z oliwnikiem baldaszkowatym Elaeagnus umbellata? Podobno dobre nalewki z niego wychodzą.

Re: Co warto mieć na działce?

: niedziela, 8 mar 2015, 15:07
autor: rozrywek
owoc bardzo ciekawy, na nalew się nadaje, ale bardziej ma walory estetyczne, bardzo szybko rośnie, ładnie kwitnie i estetycznie wygląda. Polecam krzaczek czy dwa...

Re: Co warto mieć na działce?

: poniedziałek, 9 mar 2015, 11:35
autor: K-Zaq
Poleci ktoś jakąś solidną szkółkę aronii z możliwością wysyłki kurierem lub większym transportem? No i do tego jakąś fajną odmianę pod zbiór mechaniczny. Potrzebuję około 1500 sadzonek, a w aronii jestem raczej zielony

Re: Co warto mieć na działce?

: środa, 11 mar 2015, 09:01
autor: michal278
Mogę polecić plantatora. Podpowie. Aronia z Podlasia. Mój sąsiad zresztą z Jagłowa. Pozdrawiam

Re: Co warto mieć na działce?

: środa, 15 kwie 2015, 09:26
autor: michal278
Jako że sezon 2015 tuż tuż. Proszę o poradę dobrej wysyłkowej szkółki roślin i ozdobnych i sadowniczych

Re: Co warto mieć na działce?

: wtorek, 28 kwie 2015, 23:07
autor: Takeda
Ja wszystko brałem tutaj http://www.sadowniczy.pl/ i nie narzekam, co prawda cenowo to chyba jakoś wybitnie atrakcyjnie chyba nie jest ale obsługa zawsze była ok. Czasem niektóry towar był mniejszy niż myślałem czasem większy,no ale nigdzie nie jest idealnie ;), a przez te parę sezonów zostawiłem im chyba ze 2k PLN

Re: Co warto mieć na działce?

: środa, 29 kwie 2015, 08:47
autor: michal278
Do kol. Barabasz zrób zdjęcia drzewa jak będzie kwitło, będzie z liśćmi i obsypane owocami i samego jabłka. Mam klucz do oznaczania jabłoni, też tych starych. Postaram się pomóc. Dobrze też zrobić zdjęcie jabłka przekrojonego na połowę by widać było gniazdo nasienne i pestki.

Re: Co warto mieć na działce?

: środa, 29 kwie 2015, 09:36
autor: k.kolumb
@barabasz , nie gniewaj się, popełniasz błąd, jak ja. Teraz sadź drzewa. Zostaw tylko trochę miejsca na komunikację i chatę :D . Bo będziesz potem mieszkał na pustyni, zły że wolno rosną.