Strona 1 z 1

Re: Pierwsza dolna fermentacja

: czwartek, 15 kwie 2021, 21:52
autor: jakis1234
@adamus1, to nie tak, dobrze jest zacząć od brewkitów, nauczyć się podstaw, przekonać czy ta zabawa wciąga i jeżeli się okaże, że tak, to przejść na ten wyższy poziom z zacieraniem. On wymaga jednak nie tylko większej wiedzy, ale i zainwestowania w sprzęt, może i niezbyt drogi, ale jednak.

Re: Pierwsza dolna fermentacja

: czwartek, 15 kwie 2021, 22:43
autor: kiwitom23
Ja tam od razu pierwszą warkę zrobiłem z zacieraniem, jakoś te brewkity nie przemawiały do mnie. Właściwie to od razu zacząłem "z grubej rury" i kupiłem kociołek Royala, ale bardziej z myślą o zacierach na whisky, a pierwsze piwo zrobiłem z ciekawości i tak mnie wciągnęło, że już ponad 50 warek za mną i jestem na etapie tworzenia własnych receptur. To trochę jak "Młody Chemik" :-), menzurki, kolby, odmierzanie, warzenie.... :-) Chociaż wielkim piwoszem nie jestem.
Reasumując, albo robisz dobrą domową oranżadę z cytrynek, lemonek itp, albo kupujesz taką w proszku (brewkit)

Re: Pierwsza dolna fermentacja

: piątek, 16 kwie 2021, 00:47
autor: zaradek
Trochę w tym racji jest, ale zawsze jest jakieś "ale".
;)
W moim przypadku jednym z problemów jest brak miejsca - kolejny kocioł może mi się nie zmieścić a fermentory już mam. Dodam, że mieszkam w bloku.
Drugą sprawą jest moje spaczenie - swojego czasu się odchudzałem z pomocą dietetyka, który mi powiedział, że z alkoholi piwo jest najgorsze (w sensie dietetycznym). Niestety utkwiło mi to w głowie i piwka pijam baaardzo rzadko (chociaż znowu jestem gruby ;)).
Nie chcę zatem kupować nowego sprzętu, bo jeszcze mi się spodoba...?

Re: Pierwsza dolna fermentacja

: środa, 3 lis 2021, 15:23
autor: Karwaztwarz
Witam szeryfów.

Nastawiłem swój pierwszy nastaw piwa z brewkitu, ponieważ uznałem to za łatwiejszy sposób. I nastaw przez pierwsze dwa dni pracował ładnie, teraz widzę że fermentacja jakby ustała, nic nie babelkuje albo prawie nic. Użyłem gotowego zestawu ,,Czech Pilsner" nastaw stał w temp 18-22 stopnie przez 3 dni, teraz przeniosłem do delikatnie chłodniejszego otoczenia. Czy to normalne, że nastaw tak szybko przestał ,,bąblowac"?

Czytałem właśnie o tym pilsnerze i wiem, że temp powinna być niższa, no ale cóż zrobić, trochę brak warunków. Nakręciłem się tak na to, że nie odpuszczę póki nie zrobię perfekcyjnego piwa. Właśnie zacząłem kopać piwnicę ręcznie 18 m2 po to aby stworzyć warunki...

Wiem że zrobiłem kilka rzeczy nie tak jak trzeba ale początki nie gwarantują perfekcyjnego trunku.