Alkohole-Domowe.com

Witam Wszystkich.
A więc tak jak w tytule piwo (z brewkitu od polskiego producenta, jasny ekstrakt nachmielony plus ekstrakt słodowy tego samego producenta, drożdże z poprzedniej warki które zostały po brewkicie typu Englisch Bitter) stoi już prawie tydzień, posłodzone, w temp. 21 stopni i żadnego gazu, co gorsza ciągle mętne.
Poprzednie udało się super i już go nie ma, niestety. Podejrzewam że stało za długo tj. ok 2 tygodnie, blg zeszło do 2, potem przelałem na cichą, ok. 5 dni, blg bez zmian, następnie przelałem do butelek i posłodziłem odpowiednio. Pływają w nim jakieś męty i żaden osad drożdżowy się nie wytrąca, dodam że w smaku całkiem niezłe i chyba nie jest zepsute. Moze ktoś coś poradzi, albo ochrzani, albo powie co spaprałem. Pozdrawiam.

Jakoś tak napisałeś że nie wiadomo o co chodzi. Jeśli po zabutelkowaniu po 2 tygodniach nie ma gazu to ubiłeś drożdże i nie ma kto gazu naprodukować. Proponuję napisać od początki co i jak robiłeś.

A więc tak robiłem - ekstrakt słodowy nachmielony jasny, do tego 1,7kg ekstraktu słodowego zamiast cukru, drożdże z poprzedniej warki,. Zanim je dodałem stały w temp. pokojowej z odrobiną cukru.
Po dodaniu fermentacja ruszyła dużo wolniej i mniej burzliwie niż poprzednia.
Niestety z braku czasu stało to tak ok. 2 tygodnie. Następnie przelałem na cichą, wcześniej sprawdzając blg które wyniosło +2. Po tygodniu zlałem do butelek, blg bez zmian i zauważalnie mniejsza ilość osadu.
Aktualnie piwo kończy drugi tydzień w butelkach i nic oprócz jakichś luźnych mętów pływających w toni.

Ile stały w temp pokojowej? Ja najczęściej gęstwę chłodziłem, jeśli ruszyły wolniej prawdopodobnie było z nimi już gorzej na tym etapie, więc prawdopodobnie problem podczas przechowywania. Możliwe że lepiej by sobie radziły gdybyś dodał im pożywki podczas dolewania do piwa. 2 tygodnie to nie tak długo nie przesadzajmy, ale może dłużej potrwać zanim się ogarną w butelkach zjedzą co trzeba i opadną może być i tak że się nie ogarną ale koniec końców powinny opaść. Do klarowania korzystam z "mchu irlandzkiego" czyli defacto glonów (bodajże alg) można dawać je już na etapie gotowania brzeczki, pomagają stracać osady, można też dawać "wywar" na etapie cichej, robiłem tak kilka razy.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja używał drożdży safale s-04. W tydzień przerabiają cały cukier. Potem 1 tydzień cichej i do butelek z niewielką ilością cukru. Osadu po pół roku w butelce minimalnie. U mnie tyle najdłużej ustało bo ja robię od razu dwie partię około 100 piw na cały sezon.
Polecam bardziej naturalnie produkcję piwa niż z brewkitu bo tam tak naprawdę nie wiadomo co jest. Szczegółowo produkcję opisałem tutaj: przepis-na-doble-lekkie-piwo-t18453.html
Jak podejmiesz się wyzwania i będziesz miał pytania to pisz na pw