Strona 1 z 1
Brak oznak fermentacji.
: poniedziałek, 16 sty 2017, 12:27
autor: EnJoy89
To moje drugie piwko bo pierwsze nie wyszło :/ A więc. Kupiłem u jednego Pana słód Coopers. Zrobiłem wszystko wg jego zastosowań i brak jakich kolwiek oznak fermentacji. A więc udałem się do niego i kupiłem drugą puszkę. Zastosowałem się do tego filmiku
https://youtu.be/uK-m2I8RNmc. Wszystko ładnie zrobione, pojemnik ładnie wyczyszczony i zamknięty. Dziś rano patrzę a woda w rurce fermentacyjnej lekko ruszyła.
Z drugiej strony jest jakby wyżej (było na połowie).Czyli fermentacja zaczyna coś działać czy jeszcze nic niewiadomo? Po jakim czasie powinna się zacząć fermentacja?
Pozdrawiam
Re: Brak oznak fermentacji.
: poniedziałek, 16 sty 2017, 15:05
autor: Kamal
Wyznacznikiem fermentacji jest cukromierz.
Mierzysz poziom Blg na początku, i za dzień, dwa i wtedy widzisz czy nastaw pracuje (Fermentacja ruszyła). I czy już koniec.
K.
Re: Brak oznak fermentacji.
: poniedziałek, 16 sty 2017, 20:33
autor: Roten
Jak jest piana to znaczy że ruszyło.
Re: Brak oznak fermentacji.
: poniedziałek, 16 sty 2017, 21:40
autor: Saccharomyces
Kamal pisze:Wyznacznikiem fermentacji jest cukromierz.
Jak jak lubię takie wymądrzanie......Równie dobrze można by napisać, że obserwacja mikroskopem rozwoju drożdży.
Może i cukromierz jest jakimś wyznacznikiem
postępu fermentacji, ale do stwierdzenia czy nastaw wystartował w zupełności wystarczy obserwowanie CO2.
Jeśli zbiornik szczelny to rurka "ma pracować" i tyle.
Zmiany poziomu w rurce nie świadczą zupełnie o niczym.
M
Re: Brak oznak fermentacji.
: poniedziałek, 16 sty 2017, 22:49
autor: ramzol
Gorzej jak do wiadra/balonu wlezie coś co zacznie produkować jakikolwiek inny gaz
http://alkohole-domowe.com/forum/nastaw ... t7198.html. Wtedy rurka będzie pracować a fermentacji nie będzie. Nim się spostrzeżemy nastaw będzie do wylania.
Zmiana poziomu cieczy w rurce świadczy o zmianie ciśnienia w balonie. W piwnicy można to zaobserwować dość często pomimo braku jakiejkolwiek fermentacji. Wystarczy zmiana temperatury. Dlatego zgadzam się z @Kamal, cukromierz to podstawa, a wyznacznikiem jest spadek Blg a nie cukromierz
W rurkę lej dużo mniej wody bo przy otwieraniu wieka zasysa do środka. Można syfa jakiego capnąć. Drożdżaki w większości potrzebują trochę czasu na rozruch do 48h. Jeżeli nie dawałeś piro i temperatura nie przekraczała 30'C to powinno się rozbrykać.
Re: Brak oznak fermentacji.
: wtorek, 17 sty 2017, 06:15
autor: rozrywek
Po jakim czasie powinna się zacząć fermentacja?
A praktycznie natychmiast po zadaniu grzybków.
Jedyna różnica polega na tym że chcielibyśmy aby po wlaniu matki, natychmiast w beczce, balonie, pojemniku fermentacyjnym zrobił się wir. Dać należy grzybkom czas na rozmnożenie się, dostosowanie do nowego środowiska, na drugi dzień, jeśli nic się nie dzieje martwmy się.
Re: Brak oznak fermentacji.
: wtorek, 17 sty 2017, 10:32
autor: Saccharomyces
ramzol pisze:Gorzej jak do wiadra/balonu wlezie coś co zacznie produkować jakikolwiek inny gaz
chyba fosgen
Re: Brak oznak fermentacji.
: wtorek, 17 sty 2017, 21:07
autor: robert4you
Nawdychałeś się fosgenu ?
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Re: Brak oznak fermentacji.
: wtorek, 17 sty 2017, 21:56
autor: Saccharomyces
@EnJoy89, jak tam ? ruszyło ?
M
Re: Brak oznak fermentacji.
: wtorek, 17 sty 2017, 22:56
autor: ramzol
Saccharomyces pisze:ramzol pisze:Gorzej jak do wiadra/balonu wlezie coś co zacznie produkować jakikolwiek inny gaz
chyba fosgen
Miałem 2 przypadki w których nastaw został zakażony. W obydwu drożdżaki nie ruszyły cukru a praca rurki wskazywała na rozpoczęcie fermentacji. Jeden i drugi nastaw ratowałem przez podanie nowych drożdżaków. Pomijam już szczelność 33l fermentatorów.
Jak na pewno wiesz do powstania wyżej wymienionego gazu nie potrzeba ani drożdży ani bakterii (
https://pl.wikipedia.org/wiki/Fosgen) Jeżeli możesz napisz co ten post miał wnieść do tematu bo o nabijanie licznika Cie posądzać nie będę.
Saccharomyces pisze:...
Może i cukromierz jest jakimś wyznacznikiem postępu fermentacji, ale do stwierdzenia czy nastaw wystartował w zupełności wystarczy obserwowanie CO2.
Jeśli zbiornik szczelny to rurka "ma pracować" i tyle.
Zmiany poziomu w rurce nie świadczą zupełnie o niczym.
M
Opisz jeszcze sposób w jaki obserwujesz CO2 bo to też ciekawie brzmi ("... Zmiany poziomu w rurce nie świadczą zupełnie o niczym.") a z tego co mi wiadomo to bezbarwny gaz jest.
Z wyrazami szacunku
ramol
Ps. Ponoć "Fosgen" miałeś mieć na imię ale moderator się nie zgodził
.
Re: Brak oznak fermentacji.
: środa, 18 sty 2017, 09:01
autor: Saccharomyces
ramzol pisze:
W obydwu drożdżaki nie ruszyły cukru
a skąd to wiesz ?? pytałeś je ? spławikiem cukier zmierzyłeś ? No chyba, że faktycznie dysponujesz sporymi zasobami pomiarowymi w jakimś instytucie.
ramzol pisze:a praca rurki wskazywała na rozpoczęcie fermentacji.
Skoro tak twierdzisz, to zapewne wiesz co za gaz się wytwarzał i z jakich reakcji ?
Wracając do tematu, to polecanie komuś po krótkim czasie od nastawienia, mierzenia ilości cukru i na tej podstawie wnioskowania czy wystartowało jest nie tylko śmieszne, ale grozi zarażeniem....
M
Re: Brak oznak fermentacji.
: środa, 18 sty 2017, 09:27
autor: EnJoy89
Cześć. Nie spodziewałem się takieg zamieszania! Dzięki
Saccharomyces pisze:@EnJoy89, jak tam ? ruszyło ?
M
Tak ruszylo, bulgota do tego stopnia że dziewczynie to przeszkadza
Pierwsze piwko popsułem. Przyznaję się. Wiem gdzie zrobiłem błąd i wiem już jak robić aby było dobrze.
Re: Brak oznak fermentacji.
: środa, 18 sty 2017, 21:10
autor: ramzol
Saccharomyces pisze:ramzol pisze:
W obydwu drożdżaki nie ruszyły cukru
a skąd to wiesz ?? pytałeś je ? spławikiem cukier zmierzyłeś ? No chyba, że faktycznie dysponujesz sporymi zasobami pomiarowymi w jakimś instytucie.
ramzol pisze:a praca rurki wskazywała na rozpoczęcie fermentacji.
Skoro tak twierdzisz, to zapewne wiesz co za gaz się wytwarzał i z jakich reakcji ?
Wracając do tematu, to polecanie komuś po krótkim czasie od nastawienia, mierzenia ilości cukru i na tej podstawie wnioskowania czy wystartowało jest nie tylko śmieszne, ale grozi zarażeniem....
M
Dziękuje za udzielenie wyczerpujących odpowiedzi na pytania zadane w poście wyżej. Śmiało możesz zostać przedstawicielem obecnie rządzącej partii
Nie rozmawiam z grzybami( nie wiem czy wiesz ale jest to raczej nie możliwe nawet porządna obserwacja CO2 nie pomoże
), opierałem się na pomiarze. Jak zapewne wiesz grzybki w odpowiednich warunkach szamają od 1,5-3 i więcej blg na dobę. Nawet biowinowski cukromierz wyłapie taką zmianę przy odgazowanej próbce i 20'C. Zakażone nastawy mierzyłem po 48h od zadania drożdży wcześniej nie mam zwyczaju tego sprawdzać. Turbo grzybki w temp 24'C wpierdzielają sporo. Jeżeli blg nie spadło znaczy, że fermentacji nie ma
https://pl.wikipedia.org/wiki/Fermentacja_alkoholowa.
Jak twierdzisz
Saccharomyces pisze:Kamal pisze:Wyznacznikiem fermentacji jest cukromierz.
Jak jak lubię takie wymądrzanie......Równie dobrze można by napisać, że obserwacja mikroskopem rozwoju drożdży.
Może i cukromierz jest jakimś wyznacznikiem
postępu fermentacji,
ale do stwierdzenia czy nastaw wystartował w zupełności wystarczy obserwowanie CO2.
Jeśli zbiornik szczelny to rurka "ma pracować" i tyle.
Zmiany poziomu w rurce nie świadczą zupełnie o niczym.
M
Ja wiem z doświadczenia, że nie zawsze tak jest. Praca rurki, prychanie, bulgotanie, itp to jest zmiana poziomu cieczy. Powodowana jest ciśnieniem gazu, który jest w fermentatorze. Pisząc w ten sposób zaprzeczasz sam sobie. Co gorsza nie chcesz się do tego przyznać tworząc nic nie wnoszące posty.
Proponuje zajrzeć na
http://siedestyluje.pl/ zrobisz tam karierę
Odnośnie gazów jakie wytwarzały bakterie, to nie mam pojęcia i nigdzie tego nie napisałem. Nie posiadam tak wspaniałych zdolności jak Ty i tak na dobrą sprawę to mnie to nawet nie interesowało.
Wracając do tematu, to polecanie komuś po krótkim czasie od nastawienia, mierzenia ilości cukru i na tej podstawie wnioskowania czy wystartowało jest nie tylko śmieszne, ale grozi zarażeniem....
Tak, polecam pomiar Blg "spławikiem" w celu zweryfikowania startu i postępu fermentacji i jej zatrzymania, jak większość szanujących się użytkowników tego forum
By uniknąć zakażenia wystarczy zachować podstawy higieny a próbkę po pomiarze wylać do zlewu.
EnJoy89 pisze:...
Tak ruszylo, bulgota do tego stopnia że dziewczynie to przeszkadza
Pierwsze piwko popsułem. Przyznaję się. Wiem gdzie zrobiłem błąd i wiem już jak robić aby było dobrze.
No to się pochwal coś spartolił
Re: Brak oznak fermentacji.
: czwartek, 26 sty 2017, 19:46
autor: kosiniak
Mam za sobą prawie sto warek piwa. Tylko raz drożdże mi nie wystartowały i to z mojej winy ( nawadniane w zbyt gorącej wodzie) Po pierwsze, w jakiej temperaturze stoi baniak z piwem. Po drugie jakie drożdże (suche czy płynne) uwadniane czy sypałeś do brzeczki? Jeśli płynne ile miałeś brzeczki i czy robiłeś starter. Jakie blg początkowe. Czy napowietrzyłeś brzeczkę przed zadaniem drożdży? A w skrócie...jeśli po 3 dobach rurka nie bulka(a pojemnik szczelny) to dopiero zaczynaj się martwić. Czasem starczy zamieszać pojemnikiem, podnieść temp o kilka stopni i grzybki biorą się do pracy.
Aha filmy polecam z vloga Tomka Kopyry
https://www.youtube.com/watch?v=enwMen8DKE4...ten wskazany przez ciebie jest mocno...nieprecyzyjny. Zamiast piro proponuję używać nadwęglanu sodu do odkażania sprzętu. Jest równie skuteczny ale bezpieczniejszy...efekty użycia to woda utleniona i kamien jak w czajniku(ilości niezauważalne) nie wymaga płukania.