Strona 2 z 2

Re: RE: Re: POT STILL - pierwszy krok

: czwartek, 26 sty 2017, 20:12
autor: MaciejZZadupia
ramzol pisze:dzieki moim radom targasz 95

Temperatura próbki.......
Dzisiaj trochę zwolniłem i kapało co ciekawe 88. Potem mierze temperaturę próbki a tam 4.8stopnia.

Więc później z większości serca wziąłem próbkę i poczekalem aż złapie temperatury pokojowej.

Mierze teraz i jest 93+ przy temp 20stopni.

Alkoholomierz Gomarowski + inny, pokazują ten sam wynik.

Obrazek

Maciej Z Zadupia

Re: POT STILL - pierwszy krok

: czwartek, 26 sty 2017, 21:39
autor: JAROCE
Wczoraj popełniłem pierwsze psocenie na nowym pot stillu, natomiast dzisiaj puściłem to drugi raz. Jest to pierwszy rozruch więc cały destylat raczej spisuje na straty, nie ma co być zachłannym a potem chorować. Nastaw to zlewki pogonów i jakichś nieudanych tworów. Dzisiaj po rozcieńczeniu do 20% wrzuciłem do gara kilka drobno pokrojonych jabłek oraz skórkę z pomarańczy. Szczerze mówiąc aromat jest bardzo sympatyczny, łagodny niepodrażniający powonienia. W smaku nie powiem bo jak pisałem nie będę ryzykował. Owoce wrzuciłem z czystej ciekawości czy będzie coś czuć w destylacie. Grzanie wykonuję na taborecie gazowym wykonanym na szybko tylko do czasu kiedy będzie keg i grzałki. Temperaturę po rozgrzaniu stabilizuje w przedziale 81 - 83 st. i wtedy kapie w okolicach 85% ( mierzone w papudze, jeszcze nie sprawdzałem ile jest przy temp. 20 st. ).
Na pierwszy raz jestem zadowolony z pot stilla, teraz muszę przygotować jakiś nastaw. Na pewno będę szukał czegoś wśród przepisów na forum.

Re: RE: Re: POT STILL - pierwszy krok

: piątek, 27 sty 2017, 11:05
autor: MaciejZZadupia
JAROCE pisze:Temperaturę po rozgrzaniu stabilizuje w przedziale 81 - 83 st.


teraz muszę przygotować jakiś nastaw. Na pewno będę szukał czegoś wśród przepisów na forum.
Gdzie mierzysz tą temperaturę?

U mnie całość serca 93+% leci na ~75stopni na szycie PSa.

Temperatura par w kotle zmienia się ciagle do góry od 83 do 96 stopni.

Obrazek

Co do robienia nastawów to do Potstilla staraj się zrobić czystsze nastawy. Trochę mniej cukru, trochę wolniej, lepsze drożdże.

Polecam sklad: drożdże Alcotec Vodka Star + cukier inwertowany (ilość wg przepisu na paczce) + dobre klarowanie.

Co do "botaników" (owoców) w surówce to popatrz na przepisy na Gin itp. Bardzo fajnie wychodzą na Potstillu.

Maciej Z Zadupia

Re: RE: Re: POT STILL - pierwszy krok

: piątek, 27 sty 2017, 16:59
autor: JAROCE
MaciejZZadupia pisze:Gdzie mierzysz tą temperaturę?
Mierzę ją na samym szczycie PS ( na pierwszej stronie tego tematu widać gdzie jest umiejscowiony termometr, używam LCD ).
Tak jak pisałem, nie wykonałem jeszcze pomiaru % w temp. 20 st. , być może stąd rozbieżności. Postaram się przy następnym psoceniu wykonać pomiar destylatu mającego 20 st. i wtedy podam rzetelnie co mi wskazało.
Aktualnie zmierzam wykonać płaszcz wodny i zobaczę czy będzie jakaś poprawa w czystości i %.

Re: POT STILL - pierwszy krok

: niedziela, 29 sty 2017, 01:04
autor: JAROCE
Na wstępie przepraszam za posta pod postem.
Jako ,że sobota to dobry moment na wolne prace, więc postanowiłem wykonać płaszcz wodny do mojego pot stilla. Płaszcz wodny wykonany z rury fi 42 o długości 26 cm. Główna rura to fi 28 o długości w sumie 140 cm. Na próbę puściłem już dwukrotnie destylowaną psotę rozcieńczoną do 20%.
Dosyć szybko bo po ok. 10 min. ustabilizowałem temperaturę na poziomie 78,3 st. Przez większość procesu temp. się utrzymywała na podanym poziomie aczkolwiek miałem skoki o 0,1 w dół lub górę. Nie wymagam cudów w końcu to nie kolumna z prawdziwego zdarzenia. Z 3,2l o mocy 65% rozcieńczonych do 20% otrzymałem 1,8l o mocy 94% ( mając pewnie dokładniejszy sprzęt pomiar mógłby być nieco inny). pomiar wykonany przy temp. destylatu 19,1 st.
Poniżej zdjęcia jak to wygląda.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: POT STILL - pierwszy krok

: niedziela, 29 sty 2017, 09:45
autor: MaciejZZadupia
No i fajnie.
A spróbowałeś tego może? Wąchałeś?

Czuć drożdże a może śmierdzi jajem/siarkowodorem?

Teraz zrobisz czystszy nastaw, złapiesz wprawę, poregulujesz refluksem, odetniesz dobrze przed i pogony i "BĘDZIE PAN ZADOWOLONY"


Maciej Z Zadupia

Re: POT STILL - pierwszy krok

: niedziela, 29 sty 2017, 10:10
autor: JAROCE
Oczywiście, że wąchałem, próbowałem :D
Żadnych zapachów przedgonów i pogonów. Przedgony odebrałem w ilości ok. 300ml, następnie serce 1,8l i pogony ok. 100ml. Wszystko ładnie pachnie , delikatnie bez ostrości. W smaku delikatne w porównaniu do poprzednich moich wypocin.

Re: POT STILL - pierwszy krok

: niedziela, 29 sty 2017, 17:42
autor: Doody
MaciejZZadupia pisze:
Czuć drożdże a może śmierdzi jajem/siarkowodorem?
Z miedzianego sprzętu raczej nie uzyskuje się efektu "jaja", gdyż związki siarki są absorbowane cały czas przez miedziane rurki. Taki efekt często występuje w sprzętach nierdzewnych pozbawionych miedzianego katalizatora.

Re: POT STILL - pierwszy krok

: niedziela, 29 sty 2017, 21:48
autor: rozrywek
Jaroce coś mało tych pogonów, opisz lepiej cały proces, a szczególnie prędkość odbioru.

Re: POT STILL - pierwszy krok

: niedziela, 29 sty 2017, 22:26
autor: JAROCE
Postaram się opisać w miarę możliwości.
Ilość nastawu w naczyniu to ok. 7 litrów o mocy 20%. Rozgrzewanie i ok.10 min stabilizacji w temp. 78,3 st. W czasie stabilizacji odebrałem ok. 50ml podpałki do grilla następnie ok. 300 ml przedgonów. Po tym odbierałem serce ale niestety nie mierzyłem w jakim tempie, jedno co mogę powiedzieć to to, że cały czas leciało delikatnym strumyczkiem. W momencie kiedy temperatura zaczęła rosnąć puszczałem więcej wody chłodzącej na płaszcz wodny ale wtedy nie potrafiłem zapanować nad chłodnicą w której destylat bardzo szybko wypełniał górną część. Wtedy odpiąłem wodę od płaszcza i resztę pogonów puściłem już przez PS. Pogony odbierałem tylko do 40% stąd może tylko ok. 100ml.
Proszę o wyrozumiałość to dopiero mój pierwszy taki proces więc nie obyło się pewnie od błędów.
Przygotuje kolejny nastaw i wtedy skupię się na poszczególnych etapach procesu włącznie z pomiarami czasu i ilości.

Re: POT STILL - pierwszy krok

: poniedziałek, 30 sty 2017, 14:15
autor: robert4you
Moim zdaniem za mocno grzejesz, za słabo chłodzisz i za szybko odbierasz.
Poczytaj sobie wątek o robieniu spirytusu na zimnych palcach (CM) bo sprzęt który obecnie posiadasz wymaga dokładnie takiej obsługi.

Re: POT STILL - pierwszy krok

: poniedziałek, 30 sty 2017, 14:54
autor: MaciejZZadupia
Przed płaszcz wodny daj w miarę precyzyjny zaworem żebyś mógł idealnie wyregulować refluks. Przepływ tam mniej więcej jak słaby sik że strzykawki. Prędkość odbioru ustawił bym w okolicy jak destylat z chłodnicy jeszcze kapie ale już zaczyna prawie płynąć jednolicie.
Tak żeby nie wypełnić chłodnicy destylatem.
Na forum ktoś pisał żeby szklaną chłodnicę podłączyć odwrotnie tzn. chłodzenie na spirale wewnątrz a opary tam gdzie była wcześniej woda.

Maciej Z Zadupia

Re: POT STILL - pierwszy krok

: poniedziałek, 30 sty 2017, 16:40
autor: JAROCE
Prawdopodobnie masz rację ale to był tzw. rozruch. Już zauważyłem, że muszę mieć dwa obiegi chłodzenia z regulacją. Osobno zasilać chłodzeniem płaszcz i osobno chłodnicę i może wtedy będzie mi łatwiej. Teraz mam to wszystko na jednym obiegu i nie do końca potrafiłem nad tym zapanować.

Re: POT STILL - pierwszy krok

: poniedziałek, 30 sty 2017, 20:54
autor: rozrywek
Nie musisz się przejmować jesteś początkujący i masz prawo nie wiedzieć wielu rzeczy.
Od tego jesteśmy abo pomagać.
Najważniejsze to stabilna praca, tempo odbioru się zmniejsza w miarę upływu alko, ale najważniejsze, abyś nie dotykał grzania, destabilizacja procesu zepsuje ci wszystko. Oczywiście jest to czasochłonne, ale przynosi zamierzony efekt, ilość serca względem ilości pogonów.
Przy tym systemie, dosyć upierdliwy ale skuteczny jest system zmiany naczyń jak najczęściej, najpierw 200ml, potem 500ml, potem litrowe, i zmiana w dół: 500, i dwieście.
Mam możliwość oceny każdej z próbek, i także decyzji dolania do serca, bądź nie.
Jest to może męczące, ale ja to właśnie w tym naprawdę lubię. I tak siedzę przy sprzęcie cały czas, także w hobby nie należy być leniwym. A podmieniać flaszkę jedną za drugą? Ależ owszem, dlaczego nie. Albo kontroluję proces, albo podstawiam 5L plastik i niech ciurkiem leci.

Ps: A jak już leci typowy pogon, to też zamykam refluks, podkręcam granie i kończę proces jak najszybciej. Nie ma sensu ślęczeć nad aparaturą dla paru ml alkoholu.
I koniecznie zapanuj nad chłodzeniem, destylat wypływający ma być chłodny, zwiększa się odbiór, zwiększasz wodę w chłodnicy, tylko ją rozdziel najpierw
Dobra rada, traktuj termometry jako pomocnicze narzędzie, nie jako główne.

Re: POT STILL - pierwszy krok

: poniedziałek, 30 sty 2017, 21:42
autor: JAROCE
Jeżeli podzielę już zasilanie chłodzenia to jak temp. wody powinna być lub jest jakaś sugerowana na wyjściu z refluksu i na wyjściu z chłodnicy?
Czytałem tutaj na forum gdzieś, że woda po schłodzeniu na wyjściu miała temp. ok. 50 st. z tym, że była to spirala a nie płaszcz wodny. Druga sprawa to temp. wody na wyjściu z chłodnicy, czy ma być chłodna , ciepła?
Wiem, że dużo tych pytań ale chcę to wszystko sobie unormować i wiedzieć na co zwracać uwagę.
rozrywek pisze:ale najważniejsze, abyś nie dotykał grzania, destabilizacja procesu zepsuje ci wszystko
No właśnie i to jest to co zrobiłem, niestety w którymś momencie jak zacząłem mieć problemy z utrzymaniem temp. ruszyłem grzanie i wtedy na chwilę popierniczyłem wszystko.
Oj coś mi się zdaje , że to potrwa trochę zanim to załapię. Może jak będę miał lepszy sprzęt tzn. keg z grzałką i regulatorem to łatwiej będzie zakładając, że wiedzy mi trochę jeszcze przybędzie.

Re: POT STILL - pierwszy krok

: poniedziałek, 30 sty 2017, 23:14
autor: MaciejZZadupia
JAROCE:
W kolumnie regulujesz przepływ wody tak żeby wszystko skraplacz skraplał. A refluks ustawiasz zaworkiem precyzyjnym.
W twoim sprzęcie ustaw przepływ wody aby cześć wracała w dół a część szambo chłodnicy. Może pół na pół.
Ja reguluje rąk żeby utrzymać około 75stopni w głowicy i mniej więcej refluks jest 1:1 czyli połowa wraca do zbiornika.
Co do wody z chłodnicy to ustaw tak żeby kapał destylat około 20stopni u wtedy na papudze masz aktualny pomiar.
Wodę puszczasz w przeciworądzie czyli u ciebie od dołu do góry. Ja na chłodnicy Liebiga ustawiam tak żeby dolna część chłodnicy była zimna na dotyk i wtedy destylat kapie poniżej 20stopni. U mnie wtedy woda na końcu 2 metrowego węża odprowadzającego była letnia.
Co do grzania to po rozgrzaniu zmniejszam na około 50% (elektryczne z regulatorem ) i resztę ustawiam wodą. Celuj na temp 75 na szczycie, patrz na to co kapie, przy rozdzielonym zasilaniu wody regulacja to bajka. Aha no i pierwszy odpęd jest dość zmienny. Przeleć całość nastawu na surowkę i potem drugie pędzenie idzie łatwo i stabilnie.

Maciej Z Zadupia

Re: POT STILL - pierwszy krok

: wtorek, 31 sty 2017, 12:09
autor: daniel86
daniel86 pisze:Jak dojedzie rurka miedziana i ją zawinę - wrzucę zdjęcie jak wyszło.
Ramzol miałeś rację -poradziłem sobie bezproblemowo. Kolumna CM to dalej nie jest, ale myślę, że jeśli zyskałem na tym choćby kilka półek -to było warto :)

Re: POT STILL - pierwszy krok

: wtorek, 31 sty 2017, 16:34
autor: JAROCE
Panowie sprostujcie mnie jeżeli się mylę. Przy osobnym regulowaniu przepływu wody przez refluks i chłodnicę muszę mieć dwa zaworki. W przeciwnym razie jeżeli będę regulował tylko refluks to większa ilość wody chodzącej zostanie skierowana do chłodnicy?
Może żeby było jaśniej, zawór główny-trójnik-zasilenie refluksu od góry- zaworek do regulacji na wyjściu. Zakładając, że nie mam zaworka na wyjściu chłodzenia z chłodnicy to automatycznie więcej wody popłynie przez chłodnicę jeżeli przykręcę zaworek na refluksie. Dobrze to kombinuję?
Czyli idealnie byłoby mieć dwa zaworki na wyjściach chłodzenia w płaszczu i chłodnicy.

Re: RE: Re: POT STILL - pierwszy krok

: wtorek, 31 sty 2017, 17:00
autor: MaciejZZadupia
JAROCE pisze:Przy osobnym regulowaniu przepływu wody przez refluks i chłodnicę muszę mieć dwa zaworki.
....... idealnie byłoby mieć dwa zaworki na wyjściach chłodzenia
Dwa zaworki = wygoda regulacji. Zaworki dajesz NA WEJŚCIU. Najlepiej zaraz za trójnikiem.
Wtedy nie martwisz się o szczelność całego systemu. Ciśnienie masz "od zasilania" przez trójnik do zaworów. Dalej masz swobodny przepływ i zwykłe wężyki "przezroczyste" dają radę. Na połączeniach najzwyklesza opaska zaciskowa. Nic nie cieknie.
Dodatkowo lepsza regulacja dwoma zaworkami oszczędza wodę. Przy sprzęcie takim jak twój zużycie wody jest naprawdę małe.

Maciej Z Zadupia

Re: POT STILL - pierwszy krok

: wtorek, 31 sty 2017, 17:41
autor: JAROCE
Maciej ale jeżeli dam zaworek zaraz za trójnikiem w kierunku refluksu to zasilając go od góry to siłą rzeczy woda w płaszczu przeleje się przez niego jak przez zwykłą rurkę.
Jeżeli dam zaworek na wyjściu to spowolnię przepływ i tym samym wypełnię płaszcz wodą. Zdaję sobie sprawę z ciśnienia jakie wtedy powstanie.
Twoje rozwiązanie ma wg. mnie sens jeżeli zmienił bym nieco wyjście z płaszcza na takie jak na zdjęciu.
Obrazek

Re: POT STILL - pierwszy krok

: środa, 1 lut 2017, 00:34
autor: rekinek
Kolego ja mam to tak i jest zajebiście.Twój rysunek jest dobrze pomyślany,ja tak miałem zrobić tylko nie miałem rurki i dałem po prostu z wyjścia płaszcza do góry przewód ,w celu zrobienia takiego syfonu.Po paru razach psocenia ogarniesz temat i będziesz zadowolony.

Re: RE: Re: POT STILL - pierwszy krok

: środa, 1 lut 2017, 11:19
autor: MaciejZZadupia
JAROCE pisze:Maciej ale jeżeli dam zaworek zaraz za trójnikiem w kierunku refluksu to zasilając go od góry to siłą rzeczy woda w płaszczu przeleje się przez niego jak przez zwykłą rurkę.
Daj wężyk odprowadzania jak na twoim rysunku. Przy podłączaniu wszystkiego napełnij płaszcz wodą "od tyłu" czyli od wyjścia żeby powietrze wyszło górą. A potem już normalnie
Jeśli dasz za trójnikiem to zasilając "od góry" też nie cały się wypełni bo powietrze niema gdzie uciec. Odrazu mówię żebyś tym się za bardzo nie przejmował bo jeszcze zaczniesz tam odpowietrzniki montować Obrazek
Przy małych średnicach woda tak szybko sama nie wypływa.
Rysunek który wstawił kolega Rekinek chyba wszystko wyjaśnia.

Maciej Z Zadupia