Strona 1 z 1

Koniec procesu bez termometru w głowicy

: środa, 22 mar 2023, 02:26
autor: DjBimber
Witajcie.

Mam pytanie takie jak w tytule. Wczoraj pierwszy raz grałem na rurach. Mam sprzęt od ak-spaw. Miałem trochę problemów z ulotką dołączoną do opakowania- na moje rozumowanie jest ona raczej napisana dla kogoś, kto już miał do czynienia z procesem. Musiałem posiłkować się forum i wiedzą z internetu, co przyczyniło się oczywiście do kilku błędów, które popełniłem...

W kolumnie, którą nabyłem ku mojemu zdziwieniu nie ma termometru w głowicy. Odkryłem, że to chyba dosyć istotny termometr dopiero po pierwszej próbie. Nie mam przez to pojęcia kiedy zakończyć proces. Na forum wyczytałem w kilku miejscach (np. tu: https://alkohole-domowe.com/forum/kiedy ... ml#p238638), że jedziecie do momentu, aż skoczy temperatura w głowicy. Może to znowu mój brak doświadczenia i koniec procesu można określić jakoś inaczej, niż po termometrze z głowicy? Mam np. jeszcze termometr powrotu wody z chłodnicy...? Chciałbym odzyskać maks pogonów jaki się da, aby dodać do kolejnej rektyfikacji, no ale bez tego nieszczęsnego termometru nie wiem kiedy już wszystko będzie odebrane...?

W instrukcji mam, że "odbiór pogonów kontynuujemy przez zaworek w głowicy w tempie 30ml/min", no ok, ale ten odbiór prowadzimy do jakiego momentu...? :?

Ogólnie mocowo destylat wyszedł ponad 97%, ale przez błędy i między innymi złe odcięcie pogonów wyszło dosyć smrodliwe. :lol: No i coś za mało w stosunku do ilości wsadu... (no właśnie chyba za wcześnie zakończyłem proces- na zbiorniku miałem coś koło 99,3oC, na buforze ~95oC, a temperatura 10p skoczyła już o 0,5oC względem temperatury dnia, uznałem że to dużo jakoś, zgłupiałem właśnie przez brak jasnej instrukcji kiedy mam zakończyć).

Poratujecie radą? Da się jakoś inaczej określić, że wyssałem ze zbiornika wszystko co się dało? :roll:

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: środa, 22 mar 2023, 07:15
autor: aakk
Cześć. Jeśli masz zestaw z buforem to w instrukcji masz napisane koniec odbioru serca przy 84*C w buforze. To co zostało traktujesz jako pogon, ciągniesz aż do końca. Jak temperatura na 10 półce skoczy ponad 90 niewiele w kolumnie zostanie więc możesz kończyć. Jak będziesz miał pytania śmiało dzwoń.

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: środa, 22 mar 2023, 08:02
autor: jakis1234
I to jest zaleta porządnych producentów, nie zostawią klienta w potrzebie :ok:
Ogólnie mocowo destylat wyszedł ponad 97%,
Sprawdź alkoholomierz, ewentualnie pamiętaj o pomiarze w temperaturze 20 stopni, bo ponad 97% to trochę mało prawdopodobne.

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: środa, 22 mar 2023, 08:24
autor: aakk
Mierzenie na popularnych alkoholomierzach gdzie skala jest od 0 jest mało precyzyjne. Lepiej zaopatrzyć się w taki gdzie ta skala będzie nie w całym możliwym zakresie pomiaru czyli od 0..

Obrazek

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: środa, 22 mar 2023, 11:30
autor: Góral bagienny
jakis1234 pisze:I to jest zaleta porządnych producentów, nie zostawią klienta w potrzebie :ok: .
Serio tak wlazisz producentom w :dupa: czy piszesz żeby pisać :scratch:

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: środa, 22 mar 2023, 13:20
autor: DjBimber
aakk pisze:Jak będziesz miał pytania śmiało dzwoń.
Już ze dwa razy dzwoniłem i jakoś głupio głowę zawracać tyle razy przez swoją niewiedzę... ;)
Może od razu zapytam o jeszcze dwie sprawy. Jakiej wielkości są jeziorka w tym sprzęcie? Mam ten ze zbiornikiem 60L i buforem.
Druga rzecz to instrukcja mówi o zrzutach przedgonów, 4x mam to zrzucić przed odbiorem serca poprzez OLM. Czy kiedy po odebraniu przedgonów przechodzę do odbioru serca z OLM zawór w głowicy LM zakręcam na głucho? Czy może zostawić jakąś kroplę na kilka/kilkanaście sekund na resztę procesu?
aakk pisze:Mierzenie na popularnych alkoholomierzach gdzie skala jest od 0 jest mało precyzyjne. Lepiej zaopatrzyć się w taki gdzie ta skala będzie nie w całym możliwym zakresie pomiaru czyli od 0..
Dobre info, nie wiedziałem o takich alkoholomierzach 92-100, na pewno będą bardziej precyzyjne... Ja mam taki z termometrem, wydaje mi się, powinien być cacy, francuski ;) :
https://allegro.pl/oferta/alkoholomierz ... tPaidBuyer

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: środa, 22 mar 2023, 13:27
autor: DjBimber
Aha, no i jeszcze co odstawiłem. W instrukcji do sprzętu nie ma tego kroku, ale kierując się tym tematem zalałem na początku kolumnę: https://alkohole-domowe.com/forum/kolum ... t9284.html
Dopiero po kilkudziesięciu stronach tematu się wyjaśnia, że nastawem kolumny się nie zalewa, tylko zalewa się mając już surówkę raz przegonioną... :problem:

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: środa, 22 mar 2023, 13:47
autor: jakis1234
Ależ oczywiście, że włażę, będę miał specjalne rabaty :hahaha:
Ech, skrytykować kogoś to każdy potrafi, ale jak się pochwali za dobrze wykonaną robotę, to już od razu .....
A napisałem przede wszystkim o tych 97%.

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: środa, 22 mar 2023, 15:28
autor: Pako23
jakis1234 pisze: A napisałem przede wszystkim o tych 97%.
Ależ te 97% jest jak najbardziej realne, no chyba , że miałeś zastrzeżenia co do jego alkoholomierza i tego co pokazuje.

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: czwartek, 23 mar 2023, 08:24
autor: rozrywek
DjBimber pisze: Odkryłem, że to chyba dosyć istotny termometr dopiero po pierwszej próbie. Nie mam przez to pojęcia kiedy zakończyć proces.
Termometr to jedno, a alkoholomierz to od czego jest? Prościej się nie da.
DjBimber pisze: Chciałbym odzyskać maks pogonów jaki się da, aby dodać do kolejnej rektyfikacji, no ale bez tego nieszczęsnego termometru nie wiem kiedy już wszystko będzie odebrane...?
Właśnie jeśli nie jesteś pewien, to po to jest alkoholomierz.

Poza tym wspomagaj się prostą matematyką, wiesz ile cukru wsypałeś, wiesz jakie miałeś końcowe Blg, i wiesz ile powinieneś uzyskać urobku, czy to w formie przed, serca, czy pogonów.
Dodajesz wszystko, przeliczając na alkohol, i musi ci wyjść.
DjBimber pisze: W instrukcji mam, że "odbiór pogonów kontynuujemy przez zaworek w głowicy w tempie 30ml/min", no ok, ale ten odbiór prowadzimy do jakiego momentu...? :?
Jeśli zależy Ci na odzyskaniu całego alko, to do zera.
DjBimber pisze: Poratujecie radą? Da się jakoś inaczej określić, że wyssałem ze zbiornika wszystko co się dało? :roll:
Tak da, właśnie ci to wyjaśniłem powyżej.

Dlatego, jeśli nie masz jeszcze doświadczenia z temperaturami, to wspomagasz się matematyką, oraz miernikami, czyt spławikami.

Poza tym, jeśli spartolić i nałapiesz pogonów do serca, trudno, puścisz to jeszcze raz, stracisz prąd, wodę i czas. A zyskasz naukę.

Dlatego do urobku podstawia,się nie tylko damę, ale również inne butelki, buteleczki.

Lepiej, jakbyś się zagapił, zepsuć 0,5 Litra urobku, niż 5L damę, prawda?

Także, zbytnio drobną porażką się nie przejmuj, nauczysz się.

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: czwartek, 23 mar 2023, 10:27
autor: DjBimber
rozrywek pisze:Termometr to jedno, a alkoholomierz to od czego jest? Prościej się nie da.
Do tego chyba jest "papuga"? Bez papugi idzie to zrobić? Mam cylinder miarowy.
rozrywek pisze:Dlatego do urobku podstawia,się nie tylko damę, ale również inne butelki, buteleczki.
Ogarnąłem to od razu przy pierwszym procesie. ;) Przy drugim zrobiłem wszystko zdaje się jak trzeba.
rozrywek pisze:Poza tym wspomagaj się prostą matematyką, wiesz ile cukru wsypałeś, wiesz jakie miałeś końcowe Blg, i wiesz ile powinieneś uzyskać urobku, czy to w formie przed, serca, czy pogonów.
Z tym %% w nastawie to nie takie proste, w kilku miejscach znalazłem różne informacje. :D
Np tu jest mowa o 14,5% z 22BLG: https://www.destylatory.pl/bimber-z-cukru.html
Używałem tego kalkulatora do policzenia ile wody w jakiej temperaturze, aby uzyskać 25oC na start i wyszło prawie w punkt, więc zdaje się to być wiarygodny kalkulator i zarazem źródło. W innym miejscu z kolei piszą, żeby liczyć BLG x 0,6. Wtedy wychodzi 22x0,6=13,2%. 13,2 a 14,5 to już różnica...

Mnie wyszło tak:
183L wody, 50kg cukru, wg kalkulatora ze strony podanej wyżej w linku BLG wyniosło 21,3. Przerobione zostało do -4BLG, więc na full, czyli wg kalkulatora 14,01%, przy pomnożeniu przez 0,6- 12,78%. Niestety nie zmierzyłem BLG tego nastawu mierzadłem, ale nie bardzo jest ono wg mnie przydatne przy nastawianiu, bo to wszystko można policzyć. Balingomierz bardziej przydaje się do określenia zakończenie pracy drożdży...?

Wczoraj robiłem drugi raz i już żadnych smrodków. 54L wsadu z nastawu. Rozgrzewanie grzałkami na max, skok temperatury na 10p, przejście na temp. roboczą. 4x co 20min stabilizacji szybki zrzut przedgonu po 150ml. Pierwsze 150ml na rozpałkę, kolejne 450ml mam zamiar dodać do kolejnego razu. Odbiór serca przez OLM po 20 min stabilizacji od ostatniego zrzutu przedgonu. Wszystko stabilnie odbierało się 7h (chyba sporo szybciej można było puścić, będę próbował zwiększyć tempo odbioru OLM) aż do temperatury 84oC na buforze. Dalej pogony przez LM aż do 90oC na 10p, tak jak poradził aakk. Przez cały odbiór serca jeszcze kapało do przedgonów z LM 1 kropla na 7-8 sekund. Dla pewności.

Wyniki:
~640ml przedgonu
~6,4L serca
~500ml pogonu

Czyli wynik 14,01% ze strony z kalkulatorem był zdecydowanie bliżej prawdy niż mnożenie BLGx0,6, bo 54Lx14,01% to 7,56L całości. No i coś takiego wyszło.

Mam zamiar jeszcze następnym razem po rozpoczęciu odbioru OLM pierwsze 100ml z tegoż zaworku odlewać do przedgonów + pogonów i dodoać do kolejnego procesu. Czy to dobry pomysł....? Ogólnie jestem zadowolony z tego co otrzymałem po jednorazowej rektyfikacji. Z ciekawości spróbuję jeszcze w przyszłości metody 2,5 czy 3,5/4,5, która to tam teraz jest aktualna? :)

Jeszcze co do tempa odbioru... 7h to chyba dla tej kolumny trochę za długo, zawsze więcej energii się marnuje. Dobrze rozumiem, że można kombinować zwiększać tempo, byle utrzymać 10p stabilnie i to wszystko?

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: czwartek, 23 mar 2023, 10:41
autor: aakk
DjBimber pisze: Mam zamiar jeszcze następnym razem po rozpoczęciu odbioru OLM pierwsze 100ml z tegoż zaworku odlewać do przedgonów + pogonów i dodoać do kolejnego procesu. Czy to dobry pomysł....?
Dobry pomysł, w ostatnich badaniach które prowadziłem wyszło że warto przepłukać OLM przed odbiorem. Odlać tę pierwszą setkę do kolejnego gotowania. Odezwij się na email, podeślę Ci zaktualizowaną instrukcję, kosmetyczne zmiany :D
DjBimber pisze: Jeszcze co do tempa odbioru... 7h to chyba dla tej kolumny trochę za długo, zawsze więcej energii się marnuje. Dobrze rozumiem, że można kombinować zwiększać tempo, byle utrzymać 10p stabilnie i to wszystko?
Cały proces z buforem zamyka się w około 8 godzin w zależności od mocy wsadu. Jeśli Ci tak wychodzi nic nie kombinuj. Pośpiech niewskazany. No i puść sobie po prostu drugi raz rozcieńczając urobek do 20%. Będzie wyczuwalna różnica. 2,5 już dla na prawdę wymagających.

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: czwartek, 23 mar 2023, 11:30
autor: Skir
Nota bene: bo ja mówię wprost: brak termometru w głowicy? Adam: dlaczego? Nie rozumiem. A jak zechce destylować, a nie rektyfikować? Albo założy półki i zrezygnuje z bufora?
Ja właśnie ciągnę pogony do dalszej rektyfikacji do skoku na głowicy. Resztę wylewam. Według mnie szkoda czasu, prądu i zasmradzania sprzętu.
Kwestia odbioru pogonów powyżej wskazania 84 stopnie w buforze jest dość kontrowersyjna. Tak jak kiedyś mówiło się o końcu odbioru serca przy 97 stopniach w kotle. Warto mieć dobry termometr na 10 półce i wg niego wyznaczać koniec serca . Wszelkie matematyki i wyliczenia są niedokładne, bo wiele zależy od surowca, drożdży, sposobu fermentacji i przyłożonej mocy.

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: czwartek, 23 mar 2023, 12:07
autor: aakk
@Skir czujnik w głowicy kiedyś był, został przeniesiony na odpływ wody bo dla mnie przy rektyfikacji to przydatniejszy pomiar. Jeśli ktoś wie że będzie w przyszłości robił smakowe może taki port dołożyć podczas składania zamówienia.

Koniec serca przy określonej temperaturze w buforze. Sprzęt sprzętowi nierówny, tak jak węch i smak u różnych osób. Nikt się ściśle instrukcji trzymać nie musi, to jest moje podejście do rektyfikacji. Określiłem ten punkt graniczny na podstawie wyników badań próbek i własnej oceny organoleptycznej.

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: poniedziałek, 27 mar 2023, 09:08
autor: rozrywek
DjBimber pisze: Z tym %% w nastawie to nie takie proste, w kilku miejscach znalazłem różne informacje. :D
Np tu jest mowa o 14,5% z 22BLG: https://www.destylatory.pl/bimber-z-cukru.html
Używałem tego kalkulatora do policzenia ile wody w jakiej temperaturze, aby uzyskać 25oC na start i wyszło prawie w punkt, więc zdaje się to być wiarygodny kalkulator i zarazem źródło. W innym miejscu z kolei piszą, żeby liczyć BLG x 0,6. Wtedy wychodzi 22x0,6=13,2%. 13,2 a 14,5 to już różnica...
Tak to jest różnica, matematyki nie oszukasz, zatem:
DjBimber pisze: Mnie wyszło tak:
183L wody, 50kg cukru, wg kalkulatora ze strony podanej wyżej w linku BLG wyniosło 21,3. wszystko?

Tak? Mi wyszło BLG 21,46.

Z kolei 21,3, to przecinek nie w tym miejscu, uwaga, rozwiązanie: 213, ale.....Litrów nastawu.
183L + 50kg cukru. Powiększone o 0,6, bo o tyle zwiększa się nastaw, czyli 183+30= 213 taaadaaam.

DjBimber pisze: Przerobione zostało do -4BLG, więc na full, czyli wg kalkulatora 14,01%, przy pomnożeniu przez 0,6- 12,78%. Niestety nie zmierzyłem BLG tego nastawu mierzadłem, ale nie bardzo jest ono wg mnie przydatne przy nastawianiu, bo to wszystko można policzyć. Balingomierz bardziej przydaje się do określenia zakończenie pracy drożdży...?wszystko?
Nie musiałeś, blg końcowe się sprawdza, ponieważ jest najważniejsze.
Startowe owszem, musisz znać, ja stosuję i matematykę i balingomierz.


Wyjaśnię kolego, abyś zapamiętał:

Blg, zwyczajnie dzielisz na pół, tak po chłopsku, na pół i wychodzi ci z startowego Blg 22 11% alko, oczywiście po przerobieniu całego cukru..Dokładnie, to dzielisz przez 1938. Czyli 22/ 1938= 11,35.
Minus odrzuty 22 Blg to jest 11 procent.
Bardziej się nie da uprościć.
Dalej:
17g cukru w kilogramie, nie litrze, da ci 1 (JEDEN) procent alko.
Kilogram cukru, da ci 0,6 Litra alkoholu.
Teoretycznie.
Praktycznie jest to 0,5 do 0,55.


Czyli, po chłopsku kilo cukru to litr wódki.
DjBimber pisze: Wszystko stabilnie odbierało się 7h (chyba sporo szybciej można było puścić, będę próbował zwiększyć tempo odbioru OLM) aż do temperatury 84oC na buforze. Dalej pogony przez LM aż do 90oC na 10p,
Nic nie stoi na przeszkodzie, spróbować, podkręć na maxa, zobaczysz różnicę.
Szybko, to się na setkę biega, albo do kibelka po śliwkach z mlekiem.
Zyskasz urobek, ale jaki? Nałapiesz frakcje niechcianych. Nauka kosztuje, zaoszczędzisz godzinę, a stracisz następne 10 godz, na ponowne puszczenie tego.

DjBimber pisze: Mam zamiar jeszcze następnym razem po rozpoczęciu odbioru OLM pierwsze 100ml z tegoż zaworku odlewać do przedgonów + pogonów i dodoać do kolejnego procesu. Czy to dobry pomysł....? Ogólnie jestem zadowolony z tego co otrzymałem po jednorazowej rektyfikacji. Z ciekawości spróbuję jeszcze w przyszłości metody 2,5 czy 3,5/4,5, która to tam teraz jest aktualna? :)

Jeszcze co do tempa odbioru... 7h to chyba dla tej kolumny trochę za długo, zawsze więcej energii się marnuje. Dobrze rozumiem, że można kombinować zwiększać tempo, byle utrzymać 10p stabilnie i to wszystko?
Metoda 2,5 jest jak najbardziej aktualna, pod warunkiem że jej nie będziesz tuningował.

Przedgon, pogon, tutaj są dwie szkoły.
Ja mam trzecią, w kibelek z tym.
Co gorsze w kibel, lepsze do dolania, do pierwszego procesu.


Ale. Poprawkę musisz brać na dwie kwestie.
To że zwiększasz moc wsadu, drugie, że że tych przed, czy pogonów, nie oczyścisz tak jakbyś chciał.
One się kumulują.

Zatem, jak już wiesz co czynić, to to rób z głową,,rada finalna:
Patrz na jakość, nie ilość, ani prędkość.

To że masz nie wieszak z cingjang za 1000zł, a dobry sprzęt, to wykorzystaj jego potencjał.

Ps: zawsze jak czegoś nie wiesz, zapytaj.
Oraz, daj znać jak ci poszło z 2,5. :ok:

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: poniedziałek, 27 mar 2023, 18:03
autor: rozrywek
Góral bagienny pisze:
jakis1234 pisze:I to jest zaleta porządnych producentów, nie zostawią klienta w potrzebie :ok: .
Serio tak wlazisz producentom w :dupa: czy piszesz żeby pisać :scratch:
No przerosłeś sam siebie.
Krytykować kogoś, za to że pochwalił producenta, który nie ma w dupie klienta, a pomaga.

Wyjaśnię:
Listę polecanych producentów, którą notabene stworzył niebylejakiś @Jakiś1234 po coś mamy.
To bądź tak uprzejmy i się odpierdziel finalnie, panie góral, ponieważ wprowadzasz jedynie falę hejtu rodem z pudelka.

Jak nie pomagasz, to po kij się odzywasz????????

To nie ten portal, na starość trzeba dorosnąć, zajmij się ogrodem, nie hejtem.

Albo destylacją, to akurat umisz.
Z naciskiem na umisz.

Ps: pierwszy Ps bez Ps, domyśl się czego nie napisałem, a ciśnie się na moje usta.

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: poniedziałek, 27 mar 2023, 18:42
autor: Góral bagienny
@rozrywek Nie nakręcaj się bo Ci żyłka pęknie ;)
Napisałem Ci już raz że dla mnie jesteś jak folklor, który niekoniecznie lubię ale muszę tolerować.
Hejt ,wielkie słowo nadużywane przez Ciebie do granic możliwości.
Człowiek czym starszy to mądrzejszy ale w Twoim przypadku to się nie sprawdza :scratch:
Jest to portal dla ludzi robiących destylaty , wina, piwa i nie rozumie co Ty tutaj robisz :scratch:
Przecież Ty nic nie robisz.
Pijesz sklepową wódkę sklepowe wino a zachowujesz się jakbyś zęby na destylacji zjadł.
Byłem w szoku gdy wydzwaniałeś do mnie i pytałeś o podstawowe rzeczy przy destylacji :shock:
ŻEGNAM.

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: poniedziałek, 27 mar 2023, 22:01
autor: Quiquak
Jeszcze co do tempa odbioru... 7h to chyba dla tej kolumny trochę za długo
Czy coś pominąłem czy nigdzie nie podałeś średnicy kolumny i mocy grzania?

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: poniedziałek, 27 mar 2023, 23:36
autor: HeniekStarr
DjBimber pisze: Dopiero po kilkudziesięciu stronach tematu się wyjaśnia, że nastawem kolumny się nie zalewa, tylko zalewa się mając już surówkę raz przegonioną... :problem:
Podrzucisz link do posta, w którym zwilżenie wypełnienia przez zalanie kolumny przy odpędzie nie jest konieczne?

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: wtorek, 28 mar 2023, 00:19
autor: DjBimber
HeniekStarr pisze:Podrzucisz link do posta, w którym zwilżenie wypełnienia przez zalanie kolumny przy odpędzie nie jest konieczne?
Proszę uprzejmie. ;)
https://alkohole-domowe.com/forum/kolum ... ml#p244414

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: wtorek, 28 mar 2023, 00:22
autor: DjBimber
Quiquak pisze:Czy coś pominąłem czy nigdzie nie podałeś średnicy kolumny i mocy grzania?
60,3mm. Grzałki 2x2kW, temp. robocza 2kW.

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: wtorek, 28 mar 2023, 07:43
autor: HeniekStarr
Dziękuję bardzo, czasem trudno w tamtym temacie coś na szybko odnaleźć.

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: czwartek, 5 paź 2023, 08:08
autor: użytkownik usunięty
Serwus🖐️
aakk pisze: czwartek, 23 mar 2023, 12:07 @Skir czujnik w głowicy kiedyś był, został przeniesiony na odpływ wody bo dla mnie przy rektyfikacji to przydatniejszy pomiar.
Rozumiem, że to dla operatorów, którzy zamierzają korzystać wyłącznie z automatycznej pracy kolumny?
aakk pisze: czwartek, 23 mar 2023, 12:07 Jeśli ktoś wie że będzie w przyszłości robił smakowe może taki port dołożyć podczas składania zamówienia.
Właśnie, o to chodzi :ok:

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: czwartek, 5 paź 2023, 10:45
autor: aras.aras
Również uważam, że opis, który aakk dołącza do aparatury jest o kant d**y ;) Dla kogoś, kto nigdy nie pracował z kolumną rektyfikacyjną i nie rozumie procesu taka instrukcja może nasuwać u laika więcej pytań niż odpowiedzi. Nie zmienia to jednak faktu, że skłania to właściciela do głębszego zaangażowania w zrozumienie zachodzących podczas rektyfikacji procesów. To wyłącznie moja subiektywna ocena :) Pozdrawiam.

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: czwartek, 5 paź 2023, 11:26
autor: aakk
@defacto prawdopodobnie pomyliłeś pomiar temperatury wody z pomiarem temperatury skraplacza. Ten jest konieczny w przypadku automatyki i działa jako zabezpieczenie.

@aras.aras Instrukcja cały czas była i jest udoskonalana również pod kątem pytań pojawiających się od klientów. Jeśli są wątpliwości to jest również wsparcie telefoniczne. jeśli coś jest niejasne w odbiorze i masz życzenie to możesz dać znać.

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: czwartek, 5 paź 2023, 15:01
autor: aras.aras
Mi osobiście więcej nowych i przydatnych informacji już nie udzielisz ;) Mój wpis tyczy się wyłącznie osób, które nie mają żadnego doświadczenia z kolumną rektyfikacyjną. Posiadam kolumnę, która wyszła z Twojej pracowni i to ja mogę pomóc Tobie w zakresie utworzenia zrozumiałej dla laika instrukcji prowadzenia procesu :)

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: piątek, 6 paź 2023, 09:09
autor: aras.aras
SPROSTOWANIE
Najnowsze wydanie instrukcji dotyczącej prowadzenia procesu na kolumnie rektyfikacyjnej z głowicą typu aabratek kolegi aakk jest przejrzyste, jak spirytus :) Oczywiście tyczy się to ostatnio produkowanej aparatury tj.63,5 mm z powiększonym jeziorkiem w głowicy. Temat niejasnych wskazówek tyczy się głównie starszych instrukcji dla aparatury w poprzednim wydaniu. Problemy dotyczące trudności wdrożenia teorii w praktykę, na podstawienie najnowszej instrukcji prowadzenia procesu, wynikają wyłącznie z ograniczeń wiedzy operatora. Pozdrawiam ;)

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: czwartek, 12 paź 2023, 16:50
autor: swir
aakk pisze: środa, 22 mar 2023, 08:24 Mierzenie na popularnych alkoholomierzach gdzie skala jest od 0 jest mało precyzyjne. Lepiej zaopatrzyć się w taki gdzie ta skala będzie nie w całym możliwym zakresie pomiaru czyli od 0..

Obrazek
Gdzie taki można kupić?
Całe aledrogo przekopałem i nie było 90-99.

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: czwartek, 12 paź 2023, 18:31
autor: użytkownik usunięty
https://www.gomar.pl
Zamówić trzeba :ok:

Re: Koniec procesu bez termometru w głowicy

: czwartek, 12 paź 2023, 19:51
autor: HeniekStarr