Strona 2 z 3

Re: Problem przy destylacji

: poniedziałek, 4 lis 2019, 10:05
autor: imar42
arkadiusz.szczygłowski pisze:Drugą rektyfikację prowadzę w następujący sposób:
1. Rozcieńczam całość 6l (serce + pogon)do około 18-20% , łącznie jakieś 27l
Dodajesz pogon do drugiej rektyfikacji?
Przedgony plus pogony zbieraj do osobnych naczyń. Kiedy już będziesz miał większą ilość - możesz je rektyfikować dla odzyskania sporej ilości spirytusu. Zresztą chyba kol. @lesgo59 już o tym pisał.
lesgo59 pisze:Błąd - na początku nie wylewasz nic poza pierwsza pięćdziesiątka. Nawet późniejsze przedgony - po odbiorze - nie wylewasz tylko gromadzisz do osobnego przerobu.
Podkreślam: OSOBNEGO
Świadomie dodajesz śmieci do już wstępnie oczyszczonego destylatu :angry:

arTii pisze:Ja mam coś takiego na wyjściu:
@arTii - moim zdaniem, rozsądniejszym rozwiązaniem byłoby zamontowanie zaworka na wejściu. Chyba, że masz zainstalowany na wyjściu "ze ściany", ale przed wejściem do skraplacza chłodnicy.

Re: Problem przy destylacji

: poniedziałek, 4 lis 2019, 10:44
autor: arkadiusz.szczygłowski
Kol. @imar42 tak wlewam pogony do odpędu i rektyfikację jeszcze raz a to z tego względu że nie mam miejsca żeby gromadzić pogony (są bardzo dobrej jakości), a przedgony wylewam.

Re: Problem przy destylacji

: poniedziałek, 4 lis 2019, 13:02
autor: Nowacky
Ja bym jednak znalazł miejsce na jakiś słój 5l i tam to zbierał osobno i spróbował przedestylować kiedyś same pogony i porównać :)

Re: Problem przy destylacji

: poniedziałek, 4 lis 2019, 13:14
autor: johnex
arkadiusz.szczygłowski pisze:wlewam pogony do odpędu i rektyfikację jeszcze raz a to z tego względu że nie mam miejsca żeby gromadzić pogony
Słoik 4l kosztuje niecałe 5zł: https://biatom.pl/pojemniki-kuchenne/46 ... l-178.html
Do gromadzenia pogonu wystarczą 3 takie słoiki. Chcesz powiedzieć, że masz gdzie trzymać gotowy destylat a nie masz miejsca na postawienie 3 słoików.
Na początku przygody też dolewałem pogony do kolejnych rektyfikacji, tyle że nie tak jak ty tylko do pierwszego odpędu. Po radach kolegów z forum zacząłem gromadzić pogony. Gdy uzbieram jakieś 9 litrów przepuszczam je metodą 2,5 i powiem szczerze to co można uzyskać ze śmierdzących pogonów pozytywnie zaskakuje.

Re: Problem przy destylacji

: poniedziałek, 4 lis 2019, 13:19
autor: użytkownik usunięty
johnex pisze:. Po radach kolegów z forum zacząłem gromadzić pogony. Gdy uzbieram jakieś 9 litrów przepuszczam je metodą 2,5 i powiem szczerze to co można uzyskać ze śmierdzących pogonów pozytywnie zaskakuje.
Robię tak samo, mam kilka takich gotowań za sobą. Mało tego, ostatnio zastosowałem zamiast 50cm wypełnienia - 4 półki kołpakowe tuż nad buforem. Różnica w stosunku do poprzednich gotowań jest znaczna... Na plus oczywiście :piwo:

Re: Problem przy destylacji

: poniedziałek, 4 lis 2019, 13:41
autor: arkadiusz.szczygłowski
Zawsze dolewałem pogony do następnych pędzeń ale skoro twierdzicie że znacznie pogarsza on smak destylatu to muszę zbierać.

Re: Problem przy destylacji

: poniedziałek, 4 lis 2019, 13:50
autor: lesgo58
Feti mnie uprzedził, bo chciałem napisać, że rektyfikowałem w ten sam sposób tylko, że to były tylko przedgony. Chodzi mi o fakt odzyskiwania spirytusu ze smieci, które zazwyczaj lądują w kiblu.
Moja konfiguracja to bufor, 5 półek i moduł OLM z buforem.
Dotychczas taki myk robiłem tylko na kolumnie wypełnionej o długości 250cm. Tak, że nie spodziewałem się ekstra rezultatów. W końcu to tylko 5 półek kontra 250cm wypełnienia. Jednak potrzeba było mi zdezynfekować nowo nabyta kolumnę, więc poświęciłem na to własnie te przedgony.
Zaskoczenie było ogólne.
Jak zwykle z początku takich stężonych przedgonów leciał syf tak w zapachu jak i kolorze. Pierwsze buteleczki po 200ml to było coś o kolorze jasnożółtym. Późniejsze przedgony były już w kolorze normalnym - czyli neutralnym. Zresztą jak zawsze. Na 12 litrów śmieci odebrałem 3 litry ekstra-przedgonów i prawie 2 pełne słoiki 4 litrowe dobrego spirytusu. Oczywiście rektyfikowałem metodą wielokrotnego odbioru przedgonów w różnych stężeniach. Wykorzystując ten fakt, że posiadam bufor. Była to więc rozszerzona metoda 2,5. Otrzymany spirytus ma "tylko" 95% (bo na tych 5 półkach z buforem "tylko" tyle wychodzi). Ale - jak pisałem wcześniej - nic mu nie brakuje.

Re: Problem przy destylacji

: poniedziałek, 4 lis 2019, 14:02
autor: Doody
Fajnie Leszku, że napisałeś o tym żółtym kolorze skoncentrowanego przedgonu, bo już myślałem, że u mnie coś nie tak ze sprzętem. Właśnie przy rektyfikacji przedgonu, pierwsze 200 - 300 g leci o delikatnym zabarwieniu na żółto a śmierdzi, że lepiej nie gadać ;)

Re: Problem przy destylacji

: poniedziałek, 4 lis 2019, 14:25
autor: wawaldek11
Skąd się bierze ten" żółtanol"? Też widziałem przy dużej koncentracji.

Re: Problem przy destylacji

: poniedziałek, 4 lis 2019, 15:37
autor: arTii
imar42 pisze:@arTii - moim zdaniem, rozsądniejszym rozwiązaniem byłoby zamontowanie zaworka na wejściu. Chyba, że masz zainstalowany na wyjściu "ze ściany", ale przed wejściem do skraplacza chłodnicy.
Zauważ jedną rzecz:

Kod: Zaznacz cały

ZAWÓR DŁAWIĄCO-ZWROTNY
ze szczególnym naciskiem na ZWROTNY - działa prawidłowo tylko w jedną stronę :)
Nie ma znaczenia czy jest na wejściu czy wyjściu jeśli chodzi o działanie skraplacza. Wprawdzie ja posłużyłem się trochę skrótem myślowym, ponieważ mam go zamontowanego na wyjściu z chłodnicy liebiga która służy mi do schłodzenia destylatu z OLMa a z niej mam puszczone na skraplacz.
Doody pisze:Fajnie Leszku, że napisałeś o tym żółtym kolorze skoncentrowanego przedgonu, bo już myślałem, że u mnie coś nie tak ze sprzętem. Właśnie przy rektyfikacji przedgonu, pierwsze 200 - 300 g leci o delikatnym zabarwieniu na żółto a śmierdzi, że lepiej nie gadać ;)
Też już myślałem że robię coś nie tak, że pierwsze przedgony z przedgonów są żółtawe :)
Ale żeby mnie to nie złościło, ani nie korciło żeby przepuszcza po raz kolejny, to wlewam to do pojemnika z resztką zimowego płynu do spryskiwaczy :D i jest zielone...

Re: Problem przy destylacji

: sobota, 16 lis 2019, 19:17
autor: arkadiusz.szczygłowski
Panowie co może być przyczyną metalicznego posmaku w destylacie ? Dodam tylko że całość po każdym pędzeniu czyszczę , w sposób następujący :
Kolumnę wypełnioną sprężynkami stalowymi płucze gorącą wodą przez około 5-10 min, a bufor wypełniony póki co miedzianymi sprężynkami wysypuje i płuczę gorącą wodą z płynem do mycia naczyń a gdy są już czarne to gotuję w kwasku cytrynowym. No i i głowicę i resztę również myję. Pozdrawiam :)

Re: Problem przy destylacji

: sobota, 16 lis 2019, 21:54
autor: .Gacek
Odpowiedzi na Twoje pytanie może być wiele... Zaczynając od początku może to być pasta polerska z polerowania elementów kolumny, może to być zaworek z alli który ma iglicę z czarnej stali, a nawet podrabiany wężyk silikonowy do odbioru destylatu... Dopiero na samym końcu doszukiwałbym się niuansów w nastawie.
Zwróć jeszcze uwagę na czy jako podparcie służy Ci zmywak, który nie zawsze jest z KO.

Re: Problem przy destylacji

: sobota, 16 lis 2019, 22:21
autor: prolog1975
Jeśli masz nową kolumnę nie trawioną zanurzniowo tylko wykończoną w sposób mechaniczny to przez kilka procesów może zionąć metalem. Kupiłem kiedyś OLM u znanego producenta błyszczał się jak psu kule po polerce ale po podpięciu go do kolumny która była trawiona zanurzeniowo wiało metalem przez 2 procesy. Co do wężyków i uszczelek one dają gorzki posmak gumy miałem takie lewe niby epdm w elektrozaworach.

Re: Problem przy destylacji

: sobota, 16 lis 2019, 22:25
autor: arkadiusz.szczygłowski
Sprzęt ma już około 10 przebiegów także odpada.

Re: Problem przy destylacji

: niedziela, 17 lis 2019, 14:11
autor: inblue
Pobierz i porównaj próbki z:
- LM (test na skraplacz + jeziorko + zawór)
- OLM (test na skraplacz + jeziorko + wypełnienie + zawór)
- OVM (jeśli masz - winny może być tylko w OVM).

Re: Problem przy destylacji

: sobota, 25 sty 2020, 11:12
autor: arkadiusz.szczygłowski
Cześć wam wszystkim. Jako że nie chciałem zakładać już nowego tematu to napiszę tu. Jeżeli coś nie zrozmiale napisałem czy coś to proszę o wyrozumiałość , cały czas się uczę ;)
Chciałbym żebyście zweryfikowali mój proces rektyfikacji ponieważ zaszły pewne modyfikacje w moim sprzęcie, mianowicie:
-zakup regulatora mocy RGN Bolecki
-spust cieczy z bufora do kega
-zakup reduktora ciśnienia wody ( https://instalhurt.sklep.pl/p/10/371/re ... ikowe.html )
-wymiana sprężynek miedzianych na stalowe w buforze
-zawór precyzyjny na wyjściu z chłodnicy (stosowany w pneumatyce) taki : (https://imged.pl/zawor-dlawiacy-zwrotny ... 42361.html ) tylko że 1/2 12mm
Konfiguracja:
-keg 50l grzałki 2x 2000W + regulatora mocy RGN Bolecki
-bufor 2,5l wypełniony sprężynkami stalowymi, złącze SMS
- kolumna średnicy 63,3mm 125cm, wypełniona sprężynkami stalowymi od Plipka, Odbiór OLM
-Głowica Aabratek , jeziorko 25ml
Proces:
Rozgrzewam wsad pełną mocą 2x2000W, temperatura na głowicy idzie do góry, zalewam kolumnę (grzeję pełną mocą około 5 min od skoku temperatury na głowicy), po tym czasie odłączam jedną grzałkę i grzeję na regulatorze z pełną mocą 2000W, to jest moja moc robocza, ponieważ nie wiem jaki jest próg zalania mojej kolumny i nie wiem jaką ustawić moc roboczą dla mojej kolumny. Ustawiam temperaturę wyjściową wody na min. 65*C ale mam jeszcze z tym problem bo reduktor nie pomógł za wiele i ciśnienie dalej skacze po odkryciu wody w kranie itd. , reduktor mam od Honeywell, nie wiem w czym jest problem, reduktor ustawiony na minimum, w sumie nie wiem czy dobrze nawet go reguluję (odkręcam wodę i na manometrze ustawiam żeby było 0,5bar, czytałem że powinno się go regulować przy zamkniętym wyjściu, tak też robię ale nie wiem czy dobrze...) Jeżeli reduktor nie pomoże to mam jeszcze jakieś inne wyjścia żeby ustabilizować temperaturę ? Zawór do regulacji przepływu wody zastosowałem na wyjściu z chłodnicy, i nim ustawiam ile ma wody z chłodnicy wypływać, czy tak też można ? Przejdźmy dalej.
Bufor w czasie stabilizacji mam otwarty przez przez pierwsze 20 min, następnie zamykam go i przechodzę do odbioru przedgonów z LM kropelkowo 3k/s i w ten sposób odbieram jakieś 300 ml przedgonów.
Potem zmniejszam na 1k/4-5s i przechodzę do odbioru serca z OLM, pierwsze 50ml wylewam, ustawiam odbiór na 20ml/min.
I w taki sposób odbieram do momentu skoku temperatury na 10 półce o 0,2*C i redukuję odbiór, itd.
W ten sposób robię odo
I tu moje pytania:
1. Czy bufor zostawić otwarty również przy odbiorze przedgonów ? Czy zamykać go zaraz przed odbiorem przedgonów ? Ponieważ jeżeli będę miał go otwartego również w trakcie odbioru przedgonów a zamknę go przed odbiorem serca to kiedy zdąży się on wzmocnić ?
2. Jeżeli nie mam wziernika na górze kolumny to w jaki sposób mam ustalić próg zalania kolumny a przy tym moc roboczą ?
3. Mam wrażenie że mój reduktor działa bardziej jak zwykły zawór ponieważ po odkręceniu wody w kranie ciśnienie na manometrze rośnie lub maleje i zaraz temperatura wody na wyjściu się zmniejsza lub zwiększa, wystarczy że na reduktorze przekręcę regulator tak aby wskazówka na manometrze wróciła na swoje miejsce i znowu jest ok , do czasu aż znowu ktoś nie puści wody. Dodam tylko że mieszkam w domku który jest połączkny z domem właścicieli zaraz obok, i wystarczy że oni odlecą wodę i u mnie już ciśnienie się zmienia. Co jest grane ?
Liczę na waszą pomoc i liczę na wyrozumiałość ponieważ cały czas się uczę.
Pozdrawiam.

Re: Problem przy destylacji

: sobota, 25 sty 2020, 20:55
autor: legotrex
Jak masz problem z wahaniami ciśnienia to reduktor ci nie pomoże on jest do zmniejszania ciśnienia do jego podnoszenia i stabilizowania są inne urządzenia. Na inne pytania raczej ci nie odpowiem bo sam od nie dawna zacząłem przeglądać forum żeby co nieco łyknąć wiedzy. Tak poza tym witam wszystkich

Wysłane z mojego ZUK Z2131 przy użyciu Tapatalka

Re: Problem przy destylacji

: sobota, 25 sty 2020, 21:19
autor: lesgo58
arkadiusz.szczygłowski pisze: Liczę na waszą pomoc i liczę na wyrozumiałość ponieważ cały czas się uczę.
Pozdrawiam.
Pierwsza sprawa. Ogólnie robisz w miarę dobrze. Teraz tylko musisz doprecyzować sposób prowadzenia procesu.
1. Ciśnienie wody. Tutaj raczej powinni się wypowiedzieć koledzy bardziej kumaci w tej materii.
2. Ustawienie progu zalania. Tutaj potrzeba trochę cierpliwości. Bez wziernika jest tak trochę spacerowaniem po omacku. W razie wątpliwości grzanie tylko jedną grzałką jest bardzo dobrym wyborem. Jedyny minus takiego wyboru to dłuższy czas całego procesu. Cała reszta jest spoko. Ale żeby nie tracić czasu ustaw moc roboczą na 2400 i powinno być ok.
3. Bufor. Otwarty zostaw tylko na początku stabilizacji tak z 20 minut. Poźniej zamknij i tak już do końca. Po zamknięciu powinien się zalać i wzmocnić w ciągu 30-40 minut.

Re: Problem przy destylacji

: sobota, 25 sty 2020, 21:51
autor: arkadiusz.szczygłowski
lesgo58 pisze: 3. Bufor. Otwarty zostaw tylko na początku stabilizacji tak z 20 minut. Poźniej zamknij i tak już do końca. Po zamknięciu powinien się zalać i wzmocnić w ciągu 30-40 minut.
I zaraz po zamknięciu bufora zacząć odbierać przedgony?

Re: Problem przy destylacji

: sobota, 25 sty 2020, 22:25
autor: lesgo58
Tak.

Re: Problem przy destylacji

: sobota, 25 sty 2020, 23:49
autor: arkadiusz.szczygłowski
Wskazania termometrów przy odebraniu 280ml przedgonów ( kropelkowo 3k/s)
Zbiornik - 91*C
10 półka - 77,6*C
Głowica - 77,3*C
Aktualnie u mnie 973 hPa
A pod koniec procesu :
10 półka - 77,6*C
Głowica - 77,1*C
Dlaczego temperatury aż tak się od siebie różnią ?
Zdjęcie mojego przyłącza wody ( Sorry, nie wiem dlaczego odwróciło obraz :/ )
Obrazek

Re: Problem przy destylacji

: niedziela, 26 sty 2020, 10:01
autor: Pablito
Pomiędzy 10 półką a głowicą to normalka. Ds18b20 mają dokładność do 1 stopnia.

Re: Problem przy destylacji

: niedziela, 26 sty 2020, 10:47
autor: Szlumf
O którą różnicę Ci chodzi?
Jeżeli pomiędzy wskazaniami termometrów na 10-tej półce i głowicy to wynika z różnicy ciśnień. Głowica ma ciśnienie atmosferyczne a w kolumnie masz nadciśnienie wynikające z oporów przepływu i słupa par. Tym wyższe im niżej.
Jeżeli chodzi o różnicę wskazań w głowicy na początku i końcu procesu to - moim zdaniem - wynika z koncentracji przedgonów w głowicy i w górnej części wypełnienia. Spróbuj zwiększyć kropelkowy odbiór z głowicy w trakcie procesu. Możesz też po zauważeniu spadku zatrzymać odbiór i zrzucić szybko ze 100ml z głowicy. Potem stabilizacja i dalszy odbiór.
P.S.
Stabilne ciśnienie wody topic17288.html.

Re: Problem przy destylacji

: niedziela, 26 sty 2020, 11:13
autor: aakk
"ponieważ nie wiem jaki jest próg zalania mojej kolumny i nie wiem jaką ustawić moc roboczą dla mojej kolumny"

Również posiadam kolumnę 63.5 wypełnioną sprężynkami i grzeje mocą 2.5-2.6kW. Kolumna kolumny nie równa ale 2kW przy tej średnicy to duży zapas. Właściwie to konfiguracja podobna jak moja więc napiszę jak ja prowadzę proces, może coś Ci podpowie.
* rozgrzanie 4.5kW
* po10 minutach stabilizacji zamknięcie zaworu w buforze
* stabilizuję zawsze godzinę, zrezygnowałem z zalewania kolumny
* odbiór przedgonów podczas stabilizacji 3k/sec
* po stabilizacji przejście do odbioru serca z ovm w tempie 25ml/min / odbiór w głowicy ustawiam na 1/2 krople na 10sec.

Przy tej konfiguracji nie muszę nic zmieniać aż do końca procesu, gdy temperatura w buforze dojdzie do 88*C na 10P mam wciąż stabilną temperaturę podczas gotowania surówki. W przypadku pierwszego odpędu temperatura na 10p potrafi się ruszyć ale jeszcze mieści się w mojej normie ( mam zaprogramowane zamknięcie zaworu gdy temperatura przekroczy zapamiętaną temperaturę dnia +0.24)

Re: Problem przy destylacji

: niedziela, 26 sty 2020, 14:00
autor: arkadiusz.szczygłowski
Szlumf pisze: Stabilne ciśnienie wody topic17288.html.
Czytałem te rozwiązania i było by wszystko fajnie gdyby nie fakt że głowice mam pod sam sufit i nie dam rady dać wyżej zbiornika, również nie mogę powalczyć nic u właściciela bo co mu powiem ? Że nie mogę maszyny opanować bo ciśnienie za niskie :P
A co myślicie o takiej pompce https://m.ceneo.pl/59127510 ?
Lub jakiś inny patent ? Typu wiadro na podłodze z wodą i pompka ? Da radę czy raczej ciężko ?

Re: Problem przy destylacji

: niedziela, 26 sty 2020, 16:03
autor: Szlumf
Zbiornik na podłodze może być. Pompka, o którą pytasz ma wystarczające parametry do takiego rozwiązania.

Re: Problem przy destylacji

: niedziela, 26 sty 2020, 16:43
autor: arkadiusz.szczygłowski
A czy mogę ją podłączyć w taki sposób :
Wąż podłączony do kranu - pompka - chłodnica ?
Czy musi być kran - zbiornik - pompka w zbiorniku - chłodnica ?

Re: Problem przy destylacji

: niedziela, 26 sty 2020, 19:09
autor: Szlumf
Niestety ale ten drugi sposób musisz zastosować. W pierwszym pompka będzie przenosiła wahania ciśnienia.

Re: Problem przy destylacji

: niedziela, 26 sty 2020, 19:37
autor: arkadiusz.szczygłowski
Wszystko jasne :)
Jeszcze jedno co dostrzegłem, gdy zacząłem spuszczać zawartość bufora przez pierwsze 20 min to zawartość bufora zaczyna już bulgotać przy odebraniu jakieś 2l serca, na kegu termometr pokazuje 98 *C ale nie jest on zanurzony w cieczy , a temperatura na 10 półce oraz głowicy nie drgnie. Dzieje się tak przy pierwszym odpędzie jak i doczyszczaniu, surówka to 32l 18%. Tak jakby bufor nie zdążył się wzmocnić podczas stabilizacji i odbiorze przedgonów ( dobrze myślę ? ) Dodam że stabilizację na zamkniętym buforze oraz odbiór przedgonów trwało minimum 1h.

Re: Problem przy destylacji

: poniedziałek, 27 sty 2020, 09:35
autor: aakk
Miałem to samo. Teraz zamykam zawór bufora po 10 minutach stabilizacji i jest ok. Odbieram także kd początku z prędkością 25ml/min, zbyt szybki odbiór będzie też skutkował tym że bufor szybciej zacznie przejmować swoją rolę i wzmacniać opary.

Re: Problem przy destylacji

: poniedziałek, 27 sty 2020, 10:35
autor: arkadiusz.szczygłowski
Zamykasz bufor po 10 min i od razu przechodzisz do odbioru przedgonów ?

Mod.
Nie cytuj posta poprzedzającego.

Re: Problem przy destylacji

: poniedziałek, 27 sty 2020, 13:18
autor: aakk
Nie, od momentu gdy opary ruszą w górę zaczynam odbiór przedgonów a po 10 minutach zamykam bufor. Nie wiem czy to do końca zgodne ze sztuką bo zalewanie kolumny też sobie odpuściłem.

Re: Problem przy destylacji

: poniedziałek, 27 sty 2020, 13:37
autor: arkadiusz.szczygłowski
I produkt wychodzi dobry ? Dlaczego odpuściłeś zalewanie ?
Jeszcze zauważyłem że po zmianie stron przylotu-wylotu wody (przylot na zewnątrz, wylot środkiem) to temperatura w głowicy jest o 0,3-0,2*C niższa niż na 10 półce, wcześniej różniła się 0,1*C max 0,2*C,
oryginalnie miałem odwrotnie czyli środkiem przypływ zewnątrz odpływ.
No i dziwna sprawa jeszcze taka że mój znajomy ma taki sam sprzęt, w takiej samej konfiguracji , tylko bez spustu z bufora do zbiornika i on podczas rektyfikacji ma cały czas stałą temperaturę i odbioru nie zmniejsza a ja muszę zmniejszać do nawet 12ml/s bo temperatura rośnie o 0,2*C.
Może być coś nie tak z moim sprzętem ? Skoro mamy takie same i robimy podobnie rektyfikację ( on stabilizuje godzinę i dopiero później przechodzi do odbioru przedgonów, również tak robiłem i miałem ten sam problem ze zmniejszeniem prędkości) ale odbiera z taką samą prędkością i grzeje 2000W a ja grzeję z 2500W, próbowałem również z 2000W i odbiorem 20ml/min i tak musiałem zmniejszać odbiór.

Re: Problem przy destylacji

: poniedziałek, 27 sty 2020, 15:11
autor: aakk
Produkt wychodzi dobry, wiem że można otrzymać lepszy ale taki jest dla mnie dobry. A zalanie odpuściłem gdy zamontowałem bufor, mimo mocnego grzania jakoś nie słyszałem bulgotania.. Teoretycznie zalanie powstaje od góry, mam teraz wizjer więc muszę powrócić do tematu i spróbować zrobić z zalewaniem.

Re: Problem przy destylacji

: czwartek, 30 sty 2020, 11:01
autor: arkadiusz.szczygłowski
Mam jeszcze następną zagwostkę , czy w głowicy temperatura powinna rosnąć wraz z odbiorem przedgonów ? Ponieważ u mnie stoi jak wryta przez cały proces, mimo że spuszczałem jednorazowo po 30-40 ml z LM jak i na przemian z odbiorem kropelkowym.
Również temperatura na 10 półce w trakcie stabilizacji tylko na początku trochę maleje i stoi jak wryta mimo że stabilizację ponad godzinę wraz z odbiorem przedgonów.
Różnica temperatur między 10 półką a głowicą wynosi nawet 0,6*C co wcześniej wynosiła max 0,2*C.

Re: Problem przy destylacji

: czwartek, 30 sty 2020, 11:23
autor: arTii
Gdybyś destylował same przedgony, to zobaczyłbyś jak temperatura na głowicy rośnie. Ale że puszczasz nastaw gdzie tych przedgonów jest naprawdę niewiele (wylewane przez nas przedgony to mieszanina składająca się głównie z etanolu) to raczej nie zaobserwujesz wzrostu temperatury.

Re: Problem przy destylacji

: czwartek, 30 sty 2020, 11:33
autor: arkadiusz.szczygłowski
A rosnąca temperatura wraz z ubytkiem alkoholu to też normalne przy takiej konfiguracji ? Bufor ze spustem cieczy, odbiór OLM, całość wypełniona sprężynkami stalowymi od Plipka, grzanie mocą 2500 W ? Mój znajomy ma tą samą konfigurację i nie zmniejsza odbioru serca od początku do końca , temperatura u niego cały czas stabilna. Stabilizację jak i cały proces prowadzę według zaleceń.

Re: Problem przy destylacji

: czwartek, 30 sty 2020, 13:54
autor: arTii
Według mnie 2.5kW na taką średnicę rury, to na granicy zalewania. 2kW powinno wystarczyć.
Początkowy odbiór powinien być około 24ml/min, później mniej.
Jeśli nie zmniejszasz odbioru to temperatura będzie rosła. Co do sprzętu kolegi - na pewno ma takie sam wypełnienie? Może ty masz inne wypełnienie? A może u Ciebie jest wyższe napięcie sieciowe, a co za tym idzie Ty grzejesz jednak z większą mocą?
Niemniej jednak jeśli masz bufor (i go używasz) to przez większą część procesu powinno Ci się kapać z tą prędkością.
Pod koniec (temp. w zbiorniku ok. 96-97°) powinieneś zmniejszyć odbiór.

Re: Problem przy destylacji

: czwartek, 30 sty 2020, 16:17
autor: aakk
Przy tej średnicy 2.5kW jest jeszcze z zapasem.. Zależy jak ubite wypełnienie. Ja nie przesypywałem już któryś miesiąc i nic nie zalewa, temperatury zawsze takie same.

Ja bym próbował na tej konfiguracji ustawić odbiór 25ml/min, grzanie 2.5kW. Przy takim ustawieniu nie muszę u siebie zmniejszać odbioru, temperatura na 10 półce stabilna.

Re: Problem przy destylacji

: piątek, 31 sty 2020, 08:56
autor: arkadiusz.szczygłowski
Pożyczyłem od kolegi kolumnę i głowice, pierwsza różnica to taka że zaraz po wzroście temperatury na głowicy, zaczęło kapać z głowicy na 4000W, czyli zalało kolumnę aż za bardzo, na mojej kolumnie grzałem nawet 7 min i takiego zjawiska nie ujrzałem, druga sprawa to taka że bez zmniejszania odbioru odebrałem całe serce, bo temperatura skoczyła tylko o 0,1*C a urobek wyszedł bardzo dobry, dopiero na końcu był skok o 0,2*C , zamknąłem odbiór , stabilizowałem 30min ale już nic więcej nie szło wycisnąć bo temperatura zaraz rosła. Wniosek jest taki że w mojej kolumnie chyba mam ubite sprężynki, przesypie je na nowo, Wtedy zobaczymy :).