Trójniak -maliniak
Och przepraszam! Nie ta fotka! Poprzednie zdjęcie tego miodu jest z przed ponad 1,5 miesiąca. Załączam aktualną fotkę! Odrobinę bardziej przejrzysty , osadu na dnie zero. Wybaczcie
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony środa, 20 lis 2013, 08:43 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: zdania zaczynamy wielką literą
Powód: zdania zaczynamy wielką literą
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Trójniak -maliniak
W takim razie odstaw go w zimne miejsce i daj mu spokój na następny miesiąc albo dwa. Teraz zaczyna się test cierpliwości i wytrwałości - najlepiej walczy się z tym przez nastawienie kolejnego miodku.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: Trójniak -maliniak
Teraz widzę ten "clar". A czemu on tak ściemniał ? nie natleniłeś za bardzo ?.
Nie masz wyjścia, taką ilość wciągniesz nosem. Trochę bez sensu czekać rok czasu na 5 butelek, które jeśli wytrzymają miesiąc to będzie sukces. Trzeba znów iść za ciosem i dobrać większe naczynia. Miód jeśli nie "spitolisz" w czasie robienia, wychodzi zawsze dobry wino różnie.marcin_sd pisze:Idąc za ciosem, posłuchałem rady kolegi gr000bego
Ostatnio zmieniony środa, 20 lis 2013, 17:46 przez sztender, łącznie zmieniany 1 raz.
http://latawce.phorum.pl
Re: Trójniak -maliniak
Co do natleniania to wydawało mi się, że nie przesadziłem... Dlatego właśnie zastanawiam się na tym kolorem (syropu malinowego nie było za dużo)
A co do tego wciągania nosem To już na widok tego pięknego koloru, ślinka cieknie... Ale dotrwam! A co do kolejnego nastawu, już zbieram asortyment, ale jeszcze przed tym chciałbym popełnić ciderka;) Pozdrawiam!
A co do tego wciągania nosem To już na widok tego pięknego koloru, ślinka cieknie... Ale dotrwam! A co do kolejnego nastawu, już zbieram asortyment, ale jeszcze przed tym chciałbym popełnić ciderka;) Pozdrawiam!
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Trójniak -maliniak
To wystarczy żeby był sporo ciemniejszy.
Nic nie bój marcin_sd, idzie w dobrą stronę.
Rób kolejne, bo ten, i nie będzie.
A jak byś poczytał o tym miodzie, to wiedziałbyś, że był sycony.sztender pisze:A czemu on tak ściemniał ? nie natleniłeś za bardzo ?.
To wystarczy żeby był sporo ciemniejszy.
Nic nie bój marcin_sd, idzie w dobrą stronę.
Rób kolejne, bo ten, i nie będzie.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Re: Trójniak -maliniak
Dzięki Wald! Rozwiałeś moje wątpliwości . Tak też pewnie będę czynił, poczekam na dostawę dobrej jakości miodu, bo jakoś nie mam przekonania do tych biedronkowych, jak kolega wyżej robił . Jak już robić to tylko z dobrych składników, nie ma co profanować tego królewskiego trunku! Pozdrawiam koledzy
-
- Posty: 383
- Rejestracja: środa, 10 kwie 2013, 18:36
- Krótko o sobie: Ciekawy Świata, miłośnik statków powietrznych :)
- Ulubiony Alkohol: Whisky Jack Daniels
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Trójniak -maliniak
Witam Kolegów. W związku z nudną niedzielą i paskudną pogodą postanowiłem i ja popełnić maliniaka, wszystkie produkty zgromadziłem oprócz jednego chyba najważniejszego - drożdże. W posiadaniu mam jedynie drożdże do cydru, winne cherry, i gorzelnicze ze 3 rodzaje. Czy którekolwiek się nadają ?
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Trójniak -maliniak
Winne sherry podołają, reszta odpada. Gorzelnicze wniosą ci pełną drożdżowość do miodu, a te do cydru mogą nie podołać mocy końcowej miodu. A jak ci się nie spieszy, to skombinuj aktywne winiarskie lub Tokay - nie pożałujesz.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Re: Trójniak -maliniak
Ok! Jako, że chciałem zajrzeć do moich trunków ostatniego dnia tego roku i zleciały kolejne dwa miesiące od pierwsze zlania, ładnie się uformował osad, zlałem, odrobinę przelałem do kieliszka dla testu... miodek, nuty malin, mięty ahhh kolor już nie jest tak czerwony jak wcześniej w sumie Rozumiem, że jak osad już się nie będzie zbierał to znak, że lejemy w butle? A i dodam jeszcze, że aktualnie miód przebywa w temperaturze 13-15 stopni. Nie jest za chłodno?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wtorek, 31 gru 2013, 16:35 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: posty scalone
Powód: posty scalone
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: Trójniak -maliniak
A jak oceniasz miętę vs malina ? pasuje ?
Tak to jest ten znak, jak nie zrzuca osadu można butelkować.marcin_sd pisze:Rozumiem, że jak osad już się nie będzie zbierał to znak, że lejemy w butle?
Na dojrzewanie i składowanie bardzo dobra temperatura.marcin_sd pisze:A i dodam jeszcze, że aktualnie miód przebywa w temperaturze 13-15 stopni. Nie jest za chłodno?
A jak oceniasz miętę vs malina ? pasuje ?
http://latawce.phorum.pl
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: Trójniak -maliniak
Z przyprawami to jest tak, że zwykle lepiej dać zbyt mało jak za dużo. W miodzie owocowym jak przesadzisz z owocem będzie wino miodowe. W "ziołowo/korzennych" jak dasz za dużo lub złą kompozycję będzie niepijalne. O ile w goryczkowym piwie mięta z maliną może współgrać o tyle w słodkim miodzie nie musi. Dlatego pytam. Nie spotkałem się w przepisach z dodawaniem mięty do miodów.
http://latawce.phorum.pl
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Trójniak -maliniak
Jak nie masz parcia na opróżnienie butli do nowych nastawów to wstrzymaj się jeszcze miesiąc, cierpliwość przy miodach to bardzo dobra rzecz. Może jeszcze się pojawić delikatna mgiełka osadu na dnie, ale naprawdę mała i delikatna.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: Trójniak -maliniak
Moje "słabsze" miody po burzliwej (czerwona porzeczka, wiśnia), poprawiają wyniki na "testach" z upływem czasu.
Lepsze spokojnie (korzenny, jabłko), filtrując przez zęby pozostałości drożdży, bym "zutylizował". Ale mój mentor (Wald), dogląda moich postępów i nie mogę go zawieść.
Znawcy zalecają minimum trzy. A i tak nie ma gwarancji, że nie zrzuci czegoś (kolor/drożdżowy osad).marcin_sd pisze:Witam! Mija już niecały miesiąc od ostatniego zlania,
Co znaczy "właściwie" ? Chyba to, że jednak coś się dzieje, choćby odgazowuje. Daj mu czasu minimum do Wielkanocy. Jak nie zrzuci to butelkuj i do piwnicy. A jak za rok/dwa będziesz miał trochę osadu to "olej" robisz dla siebie. Najwyżej, "zdekantujesz" przed podaniem na stół.marcin_sd pisze: zamieszałem trochę w rurce już właściwie zero bulgotania
Moje "słabsze" miody po burzliwej (czerwona porzeczka, wiśnia), poprawiają wyniki na "testach" z upływem czasu.
Lepsze spokojnie (korzenny, jabłko), filtrując przez zęby pozostałości drożdży, bym "zutylizował". Ale mój mentor (Wald), dogląda moich postępów i nie mogę go zawieść.
http://latawce.phorum.pl
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: Trójniak -maliniak
Bodaj latem (o ile dobrze pamiętam) na Zlocie ŁKW, Waldowi po iluś godzinach wożenia w bagażniku "obudziło" się 2 letnie wino z DR w bagażniku.
Wald zawsze powtarza, że miody są dla cierpliwych! Dostałeś szczerą odpowiedź.marcin_sd pisze:no tak szczerze,[...] To miesiąc? czy trzy? bo trochę zbaraniałem.
A co w tym dziwnego ? Jaką masz pewność, że drożdże padły ? Trójniaki mają dużo cukru. Przy dojrzewaniu może zacząć wytrącać się barwnikmarcin_sd pisze: Skoro w miesiąc żadnego osadu, nic. To może jeszcze zrzucić za dwa, trzy miesiące? dziwne...
Niejeden "kryształ" zrzucił osad (po 1-2 latach). Załóż filtr na wejściu wody zobaczysz jaka jest czysta.marcin_sd pisze: Ten miód, już jest tak przejrzysty jak woda w kranie
Bodaj latem (o ile dobrze pamiętam) na Zlocie ŁKW, Waldowi po iluś godzinach wożenia w bagażniku "obudziło" się 2 letnie wino z DR w bagażniku.
http://latawce.phorum.pl
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Trójniak -maliniak
Skoro zostałem wywołany, napiszę jak to u mnie (i nie tylko) wygląda.
Trójniak z reguły pracuje do 6 miesięcy, ale klarowny, niby gotowy, potrafi jeszcze po tym czasie wystartować ponownie. Miałem tak z kowieńskim, podczas ściągania do butelek (10 miesięcy od nastawienia) w wężyku zobaczyłem sporo bąbli gazu. Przelany z powrotem do gąsiora robił jeszcze kolejne pół roku. Teraz nie rozlewam niczego przed upływem dwóch lat i mam spokój.
Dwójniaki pracują dwa lata i dłużej. Czas do butelkowania z klarowaniem to minimum 4 lata.
Ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby z takiego niby gotowego miodu ściągnąć flaszeczkę, zakorkować, by zaraz w towarzystwie, np. podczas biesiady, czy zwykłego spotkania ją otworzyć. Czasami tak robię, zaznaczając, że spróbujemy młodego, jeszcze nie gotowego wyrobu. Po prostu zdarza mi się być niecierpliwym, jak i nam wszystkim. Cała reszta dojrzewa spokojnie do bezpiecznego finału.
Trójniak z reguły pracuje do 6 miesięcy, ale klarowny, niby gotowy, potrafi jeszcze po tym czasie wystartować ponownie. Miałem tak z kowieńskim, podczas ściągania do butelek (10 miesięcy od nastawienia) w wężyku zobaczyłem sporo bąbli gazu. Przelany z powrotem do gąsiora robił jeszcze kolejne pół roku. Teraz nie rozlewam niczego przed upływem dwóch lat i mam spokój.
Dwójniaki pracują dwa lata i dłużej. Czas do butelkowania z klarowaniem to minimum 4 lata.
Ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby z takiego niby gotowego miodu ściągnąć flaszeczkę, zakorkować, by zaraz w towarzystwie, np. podczas biesiady, czy zwykłego spotkania ją otworzyć. Czasami tak robię, zaznaczając, że spróbujemy młodego, jeszcze nie gotowego wyrobu. Po prostu zdarza mi się być niecierpliwym, jak i nam wszystkim. Cała reszta dojrzewa spokojnie do bezpiecznego finału.
Faktycznie, tak było na zlocie, ale wino (a raczej szampan) było Piotra.sztender pisze:Bodaj latem (o ile dobrze pamiętam) na Zlocie ŁKW, Waldowi po iluś godzinach wożenia w bagażniku "obudziło" się 2 letnie wino z DR w bagażniku.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Trójniak -maliniak
Postanowiłem zadebiutować w temacie miodów pitnych Może mnie ochulacie, za to, że nie dałem świeżego miodu do nastawu, tylko kilkuletni skrystalizowany, ale takie miałem dwa słoiki i nie miałem pomysłu co z nim zrobić... Robię wg przepisu Zygmunta, z tym że drożdże dałem uniwersalne zamojskich, bo takie miałem, ale już zamówiłem bayanusy, dodam jeśli słabo będzie fermentowało.
Miód syciłem. Nastaw z 10 minut stoi z drożdżami i już raz zabulgotało
Miód syciłem. Nastaw z 10 minut stoi z drożdżami i już raz zabulgotało
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Nasza łącka Śliwowica!
Re: Trójniak -maliniak
Witam! Mija kolejny miesiąc i mój miodek wygląda następująco... Niestety ktoś z rodzinki utrącił mi rurkę dzisiaj... wyjąłem i zamknąłem miód. Jeżeli ktoś śledzi mój wątek to w sumie nie jest to trójniak, przesadziłem trochę z wodą i wyszedł właściwie czwórniak. Nie mam drugiej rurki teraz, wszystko zajęte i pytanie czy zostawić w baniaku zamknięte, lać do butelek, czy zakupić rurkę?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Trójniak -maliniak
Na szybko i bez latania po sklepach, wystarczy wsadzić wężyk zwinięty "w świński ogon" zalać odrobiną wody. Działa tak samo. Bez tych baniek jak w szklanej rurce, do burzliwej się nie nadaje, ale na cichą w zupełności wystarczy.
A sam nastaw wygląda godnie. Szkoda by go było.
A sam nastaw wygląda godnie. Szkoda by go było.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: Trójniak -maliniak
O ile mnie pamięć nie myli. Burgund, wina czerwone, słabe/średnie. Tokay, wina jasne, średnie/ mocne. Do tego ponoć dają posmaki miodowe (raczej w miodzie i tak się nie ujawnią). Dla mnie, Tokay'e. Duża i silna MD (najlepiej na miodzie) + koniecznie pożywki.
http://latawce.phorum.pl
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Trójniak -maliniak
Witam, dodaje zdjątka mojego około trójniaka maliniaka nastawionego 13 lutego, na zwykłych drożdżach winiarskich. Chyba go zleję z nad osadu, gdyż już nie widzę oznak fermentacji w rurce.
W smaku czuć już moc, ciekawy posmak, ale smakuje jak niedojrzałe wino. Jak widać jest też bardzo nieklarowny, ale możliwe że to wina miodu, był on stary, skrystalizowany i bardzo ciemny,niby syciłem go, ale może to przez tą barwę i scukrzenie.
Po zlaniu z nad osadu napowietrznić go? Dodać drożdży i pożywki? Czy zostawić go w spokoju na kolejne miesiące po zlaniu?
W smaku czuć już moc, ciekawy posmak, ale smakuje jak niedojrzałe wino. Jak widać jest też bardzo nieklarowny, ale możliwe że to wina miodu, był on stary, skrystalizowany i bardzo ciemny,niby syciłem go, ale może to przez tą barwę i scukrzenie.
Po zlaniu z nad osadu napowietrznić go? Dodać drożdży i pożywki? Czy zostawić go w spokoju na kolejne miesiące po zlaniu?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Nasza łącka Śliwowica!
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: Trójniak -maliniak
Zlewaj i zmierz Blg.
A jak ma smakować ? Ma dopiero 2,5 miesiąca. Wręcz przeciwnie jest "całkiem" klarowny jak na tak młody miód.grzesieksz7 pisze:ale smakuje jak niedojrzałe wino
A tego ni w ząb nie rozumiem? Wcześniej twierdzisz, że fermentacja się zakończyła. To czemu chcesz wznawiać w nim fermentację? W jakim celu zamierzasz użyć "napowietrzania"? Miód pitny robimy "identycznie" jak wino.grzesieksz7 pisze:Po zlaniu z nad osadu napowietrznić go? Dodać drożdży i pożywki?
http://latawce.phorum.pl
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Trójniak -maliniak
Przyjaciele, mija właściwie 1,5 miesiąca od mojego ostatniego postu, dzisiaj zerknąłem na miodek i wygląda następująco... Osadu nie widzę, ja wiem, że miód dla cierpliwych, ale litości... Czy to już czas na zlewanie do butelek? Przypomnę, że nastawiony w październiku.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: Trójniak -maliniak
Nie ma litości . Ale nikt nie zabroni zabutelkować wcześniej, najwyżej będziesz miał osad w butelkach. Skoro nie możesz się doczekać, butelkuj. Przy najbliższej degustacji ocenisz czy i ile osadu się strąciło i na przyszłość będzie jak znalazł. Daj mu trzy mesiące.
http://latawce.phorum.pl
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Trójniak -maliniak
Mój trójniak z DR butelkowałem po prawie roku i niedawno zaglądałem do piwniczki a tam w butelkach delikatny osad.
A wydawało mi się, że Miód już był klarowny w trakcie butelkowania.
A wydawało mi się, że Miód już był klarowny w trakcie butelkowania.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego