Chyba to nie był cynamon, dodałem nieco zleżały i raczej stawiałbym na chmiel. Dużo chmielowych szyszek, bo podwójna porcja. To może zwodzić, bo aromat aż taki chmielowy nie jest. "Pieprzność", jak to nazwałeś, daje kwiat muszkatołowy, ale ona jest tylko chwilowa, w finale zanika całkowicie i zostaje miód.sztender pisze: U Walda czułem cynamon, pieprzność i swego rodzaju separację smaków.
I ja miałem okazję rozlać go po moich kubkach smakowych. IMHO aromat bardziej pasujący do kuchni (np. mięso, sos) niż trunku, a w smaku słodki i ostry jednocześnie. O ile słodycz akceptuję, to ostry jest stanowczo za mocno, tak podczas smakowania, jak i potem. Długo czuję smak nie miodu, tylko ostrej kuchni z dalekiego wschodu.sztender pisze:Testów ciąg dalszy, czyli korzenny by gr000by.
Ponoć nad gustami się nie dyskutuje, każdemu może smakować co innego. Mnie (w tej ilości) ten zestaw przypraw nie odpowiada, ale już LP mówi, że jest ciekawy, piernikowy. Wcale nie zauważyła tej ostrości.
Jest go jeszcze troszkę i będę szukał innych opinii.