Trójniak korzenny - poważny problem

Najdawniej znane, o wspaniałej tradycji, doskonałe napoje winne:)

Autor tematu
HetmanNG
2
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 26 mar 2018, 13:22

Post autor: HetmanNG »

Witam
Niecałe półtora miesiąca temu nastawiłem trojniaczka korzennego na drożdżach johanisberg m35 od zamojskich i muszę przyznać, że pierwszy raz się zawiodłem na nich. Tyle czasu pracowały a przerobiły tylko do 24 blg z 34. Do tego w rurce cisza nawet raz na dobę nie bulgło. Przez ostatnie dwa tyg mierzyłem blg czy spada dalej bo pora już zlewać na cichą a tu nic. Postanowiony restart nastawu po zlaniu z nad osadu przeprowadziłem na drożdżach MEAD YEAST i tu zaczyna się problem. Drożdże ruszyły ale pojawiło się w nastawię coś niepokojącego - oby nie pleśń. Drożdże posiadają czynnik zabójca K2 a i poziom alkoholu i kwasowości nie powinien dopuścić do powstania jakiś niepożądanych gości. Pytanie dotyczy czy to jest pleśń czy to ten typ drożdży które dobiły stare? Zdjęcie zapodam jak wrócę do domu.
Pozdrawiam
Obrazek
alembiki

Autor tematu
HetmanNG
2
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 26 mar 2018, 13:22
Re: Trójniak korzenny - poważny problem

Post autor: HetmanNG »

Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Trójniak korzenny - poważny problem

Post autor: inblue »

HetmanNG pisze:Pytanie dotyczy czy to jest pleśń czy to ten typ drożdży które dobiły stare?
Podejrzewam, że ani jedno ani drugie.
Kolego, po jakości tych zdjęć wnioskuję, że to może być wszystko.
Musisz wyłowić taką jedną "wyspę" i zobaczyć czy jest to plecha, czy też zwykła pianka.
Stawianie diagnozy za pomocą zdjęć ma dość umiarkowaną skuteczność.

Dla przykładu:
plecha_1.jpg
tutaj jest zakażenie,
wiszniak.jpg
a tutaj są farfocle po soku - sam go do miodu pitnego dodawałem :)
Co do drugiego zdjęcia mam pewność, do pierwszego się nie wypowiem - a więc ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń

Autor tematu
HetmanNG
2
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 26 mar 2018, 13:22
Re: Trójniak korzenny - poważny problem

Post autor: HetmanNG »

Wiesz żeby to zobaczyć muszę zlać miód z nad tego czegoś, natomiast po testach smakowych miód nie ma wad a to wygląda na jakiś produkt uboczny tych drożdży. Oczywiście jak zleje to porobię zdjęć by pokazać co to. Człowiek się uczy cały czas szkoda że johanisbergi mnie zawiodły bo na ostatnim trojniaku to ostro walczyły, będzie trzeba na restarty brać sprawdzone bayanusy a nie jakieś dedykowane.
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 972
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 213 razy
Kontakt:
Re: Trójniak korzenny - poważny problem

Post autor: manowar »

Pisałem wcześniej, ale jakoś nie wysłałem... na moje ok to jest wszystko ok.
Fotka 1 - ten osad to resztki miodu - albo to co się nie rozpuściło, albo to co z miody się wytrąciło w trakcie fermentacji. Fotka 2 - jak miód zamieszałeś / wznowił pracę to ten osad się wzburzył i tyle. Fotka 3 - wygląda jak piana.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Trójniak korzenny - poważny problem

Post autor: inblue »

HetmanNG pisze:Wiesz żeby to zobaczyć muszę zlać miód z nad tego czegoś
Nie musisz.
Zrób sobie z łyżeczki do herbaty i np. patyczka po wacie cukrowej mini chochelkę.
Łyżeczkę doginasz tak, żeby przechodziła przez szyjkę.
Jak masz takiego gotowca jak ten poniżej, to prawie nic nie musisz robić :)
łyżeczki.jpg
Odkażasz (pirosiarczyn, płomień kuchenki gazowej, etc.), wkładasz, nabierasz i masz.
Ale co tam będę się narzucał - Twój miód - Twoje reguły. Zrobisz jak uważasz.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miody Pitne”