Najbardziej podstawowe pytania Łukasza co do produkcji.
Regulamin forum
Pełna zawartość tego działu widoczna tylko dla moderatorów i administratorów.
Pełna zawartość tego działu widoczna tylko dla moderatorów i administratorów.
-
Autor tematu - Posty: 5
- Rejestracja: niedziela, 9 sie 2009, 20:34
- Ulubiony Alkohol: piwko tyskie
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: norwegia
Witam wszystkich jestem tu nowy i mam kilka pytanek. Po pierwsze buduje swoja pierwsza własną aparaturke i zastanawiam się jakie wężyki użyć: miedziane czy sylikonowe, bo i taki widziałem tu w galerii? Druga sprawa: ile trzeba odlewać dobroci do zlewu, bo nie mogę tego rozgryźć bo każdy z was pisze podobnie lecz jeden robi w czajniku a drugi omal nie w beczce i ile razy trzeba psocić czy tylko jedno pędzenie wystarczy czy należy kilka razy destylować ten sam trunek i czy zacier śmierdzi ponieważ mieszkam w wynajętym mieszkanku właściciele mieszkają u góry i się zastanawiam czy nie będą czuli domek jest drewniany?
Z góry dzięki i pozdrowienia.
Z góry dzięki i pozdrowienia.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 10 sie 2009, 18:17 przez Kucyk, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 18:44
- Ulubiony Alkohol: czysta wodka
- Lokalizacja: Rep. Irlandii
Re: Najbardziej podstawowe ptyania Łukasza co do produkcji.
Witaj Lukasz
Nikt Ci nie odpisal, wiec ja sprobuje odpowiedziec na twoje pytania, zaznaczam ze swoja wiedze opieram na polrocznym psoceniu i informacjach z tego forum.
1 WEZE - mysle ze to zalezy od rodzaju pozostalych elementow jakie uzyjesz do budowy aparatury (kociolka,chlodnicy ewentualnie odstojnikow-przy pot-stillu).Chodzi mi tu glownie o sposob podlaczenia do tych elementow,rurki miedziane mozesz np wlutowac na stale, a wezyki poloczyc na obejmy,jak uzyjesz chlodnicy szklanej to i tak musisz podlaczyc ja kawalkiem wezyka (zeby nie bylo na sztywno). Poogladaj galerie destylatorow znajdziesz tam rozne rodzaje polaczen. Ogolnie mowiac kazde z tych materialow posiada plusy i minusy ja osobiscie uzwam miedzi ze wzgledu na latwy dostep-bezplatny z pracy
2 ILE DO ZLEWU?
Wyczytalem tu na forum ze 1000g zacieru zawiera ok 3g metanolu ta wartosc oczywisce moze sie roznic wzaleznosci od zacieru nie bede w to wnikal bo moim zdaniem nie jest to az tak istotne.Przyjmijmy ze w "zaokragleniu" jest to 5g/l. wiec w 5l 25g - mysle ze jest to az nadto ,ale ("strzezonego Budda strzeze" "Zmiennicy" rez. S. Bareja ). Ja z 5l odlewam ok 50g ale to ze wzgledu na won. Ostatnio byl u mnie tesc kolegi to mowil mi ze jak on pedzil kiedys bimber to nic nie odlewal bo mu te pierwsze krople najbardziej smakowaly, a o metanolu to chyba pierwszy raz slyszal
3 ILE RAZY DESTYLOWAC?
Teoria mowi ze min 2 razy. Ja osobiscie odkad mam filtr weglowy destyluje tylko raz bo nie czuje roznicy. Ale mysle ze zalezy to oczywiscie od gustu. Mi smakuje znajomym tez, skutkow ubocznych nie odnotowano wiec jest ok. Wyprodukujesz, posmakujesz - zobaczysz Sam. Zalezy to oczywiscie od jakosci zacieru, sprzetu no i doswiadczenu w oddzielaniu przegonow i pogonow.
4 CZY ZACIERT SMIERDZI?
Zimny zacier raczej nie smierdzi a nawet pachnie (mysle tu o roznego rodzaju cukrowkach i winkach).Natomiast goracy czy cieply wydziela rozne wonie dlatego ja osobiscie po skonczonej destylacji zostawiam sprzet az wystygnie (do rana) i wtedy dopiero zlewam co zostanie w garze i odstojnikach.
pozdrawiam Michal
Nikt Ci nie odpisal, wiec ja sprobuje odpowiedziec na twoje pytania, zaznaczam ze swoja wiedze opieram na polrocznym psoceniu i informacjach z tego forum.
1 WEZE - mysle ze to zalezy od rodzaju pozostalych elementow jakie uzyjesz do budowy aparatury (kociolka,chlodnicy ewentualnie odstojnikow-przy pot-stillu).Chodzi mi tu glownie o sposob podlaczenia do tych elementow,rurki miedziane mozesz np wlutowac na stale, a wezyki poloczyc na obejmy,jak uzyjesz chlodnicy szklanej to i tak musisz podlaczyc ja kawalkiem wezyka (zeby nie bylo na sztywno). Poogladaj galerie destylatorow znajdziesz tam rozne rodzaje polaczen. Ogolnie mowiac kazde z tych materialow posiada plusy i minusy ja osobiscie uzwam miedzi ze wzgledu na latwy dostep-bezplatny z pracy
2 ILE DO ZLEWU?
Wyczytalem tu na forum ze 1000g zacieru zawiera ok 3g metanolu ta wartosc oczywisce moze sie roznic wzaleznosci od zacieru nie bede w to wnikal bo moim zdaniem nie jest to az tak istotne.Przyjmijmy ze w "zaokragleniu" jest to 5g/l. wiec w 5l 25g - mysle ze jest to az nadto ,ale ("strzezonego Budda strzeze" "Zmiennicy" rez. S. Bareja ). Ja z 5l odlewam ok 50g ale to ze wzgledu na won. Ostatnio byl u mnie tesc kolegi to mowil mi ze jak on pedzil kiedys bimber to nic nie odlewal bo mu te pierwsze krople najbardziej smakowaly, a o metanolu to chyba pierwszy raz slyszal
3 ILE RAZY DESTYLOWAC?
Teoria mowi ze min 2 razy. Ja osobiscie odkad mam filtr weglowy destyluje tylko raz bo nie czuje roznicy. Ale mysle ze zalezy to oczywiscie od gustu. Mi smakuje znajomym tez, skutkow ubocznych nie odnotowano wiec jest ok. Wyprodukujesz, posmakujesz - zobaczysz Sam. Zalezy to oczywiscie od jakosci zacieru, sprzetu no i doswiadczenu w oddzielaniu przegonow i pogonow.
4 CZY ZACIERT SMIERDZI?
Zimny zacier raczej nie smierdzi a nawet pachnie (mysle tu o roznego rodzaju cukrowkach i winkach).Natomiast goracy czy cieply wydziela rozne wonie dlatego ja osobiscie po skonczonej destylacji zostawiam sprzet az wystygnie (do rana) i wtedy dopiero zlewam co zostanie w garze i odstojnikach.
pozdrawiam Michal
-
- Posty: 89
- Rejestracja: niedziela, 28 gru 2008, 21:14
- Krótko o sobie: Myślę, więc jestem? :)
- Ulubiony Alkohol: Jack Daniels
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Najbardziej podstawowe ptyania Łukasza co do produkcji.
Jeśli pytasz, o fermentujący nastaw, zacier to odpowiedź brzmi tak śmierdzi. Zależy to oczywiście od drożdży, oraz z czego zacier, nastaw jest robiony. Mój przykład: Nastaw 1410 piekarnicze grzyby, wstawiłem go do piwnicy(mieszkam w bloku) i po około godzinie nerwowe pukanie do drzwi: Panie co Wy tam robicie?Ja się domyślam co dlatego proszę o usunięcie tego z piwnicy....No i gówno-musiałem 50l nastawu dźwigać do samochodu i wywozić do domku na wsi. Od tamtej pory nie ryzykuje z eksperymentami w domu...Nawet aparatura stoi na wsi heeŁukasz pisze:czy zacier śmierdzi ponieważ mieszkam w wynajętym mieszkanku właściciele mieszkają u góry i się zastanawiam czy nie będą czuli domek jest drewniany?
Wódka TWÓJ wróg.....Więc lej GO w mordę! ; )
Piszę Poprawnie Po POLSKU!!!
Piszę Poprawnie Po POLSKU!!!
-
- Posty: 14
- Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 18:44
- Ulubiony Alkohol: czysta wodka
- Lokalizacja: Rep. Irlandii
Re: Najbardziej podstawowe ptyania Łukasza co do produkcji.
50l grunwaldzkiego to mam prawo smierdziec. Ja tez mieszkam w bloku i robie w zbiornikach po wodzie 5l glownie na drozdzach gorzelniczych i winnych trzymam to w schowku gdzie znajduje sie bolier do cieplej wody, ze wzgledu na temp.( ok 27stopni ), ale smrodu z tego jak na lekarstwo moze tylko w pierwszych 2 dniach
-
Autor tematu - Posty: 5
- Rejestracja: niedziela, 9 sie 2009, 20:34
- Ulubiony Alkohol: piwko tyskie
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: norwegia
Re: Najbardziej podstawowe ptyania Łukasza co do produkcji.
oki dzięki śliczne spróbujemy zobaczymy musi byc dobrze .aparaturę robię całą samodzielnie odstojniki z słoików chłodnica obudowa aluminiowa a środek myślę aby dać miedziany a powiedzcie mi jeszcze czy filtr mogę zrobić sam czy należy go kupić ponieważ mieszkam w norwegii i nie bardzo orientuje sie gdzie mozna kupić takie żeczy wiec sam kombinuje na różne sposoby z góry dzięki pozdrawiam wszystkich psotników
-
- Posty: 89
- Rejestracja: niedziela, 28 gru 2008, 21:14
- Krótko o sobie: Myślę, więc jestem? :)
- Ulubiony Alkohol: Jack Daniels
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Najbardziej podstawowe ptyania Łukasza co do produkcji.
Dlatego napisałem:michal80 pisze:50l grunwaldzkiego to mam prawo smierdziec. Ja tez mieszkam w bloku i robie w zbiornikach po wodzie 5l glownie na drozdzach gorzelniczych i winnych trzymam to w schowku gdzie znajduje sie bolier do cieplej wody, ze wzgledu na temp.( ok 27stopni ), ale smrodu z tego jak na lekarstwo moze tylko w pierwszych 2 dniach
Ja dopiero pierwszy raz na gorzelniczych robię, ale też na wsi i już nie mam jak sprawdzić czy śmierdzi, bo dla samego powąchania to 40km w dwie strony nie opłaca mi się jechać Ale na pewno drożdże piekarnicze, babuni pracują bardziej, że tak powiem smrodliwiebloniak91 pisze:Zależy to oczywiście od drożdży, oraz z czego zacier, nastaw jest robiony
Wódka TWÓJ wróg.....Więc lej GO w mordę! ; )
Piszę Poprawnie Po POLSKU!!!
Piszę Poprawnie Po POLSKU!!!
-
- Posty: 74
- Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 11:49
- Krótko o sobie: Jak mam czas to siedzę i myślę a jak nie mam czasu to tylko siedzę.
- Ulubiony Alkohol: od niedawna własny
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: śląskie, dawniej częstochowskie
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Najbardziej podstawowe ptyania Łukasza co do produkcji.
Nie no panowie to jakaś masakra jest, nie wierzę że ktokolwiek mógł poczuć zapach po godzinie od nastawienia. Jesli było tak jak napisałeś, to moim zdaniem tamten warchoł musiał widzieć jak coś wynosisz do piwnicy i trochę żółci musiało mu się od tego patrzenia ulać, dlatego się doje...bloniak91 pisze:i po około godzinie nerwowe pukanie do drzwi: Panie co Wy tam robicie?J
"...trzeba jeszcze dobry przepis znać, żeby skutek był"
-
- Posty: 89
- Rejestracja: niedziela, 28 gru 2008, 21:14
- Krótko o sobie: Myślę, więc jestem? :)
- Ulubiony Alkohol: Jack Daniels
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Najbardziej podstawowe ptyania Łukasza co do produkcji.
Ale ta godzina to przysłowiowa była hehe. Nastaw zniosłem do piwnicy tak o 11 rano, a o 16 rozpoczęła się wojna. Ale miałem wszystko w 2 naczyniach po 25l. I proszę sobie wyobrazić wynoszenie tego z piwnicy do samochodu...Mój kręgosłup woła o pomoc. Dlatego nigdy więcej eksperymentów w piwnicy. Wszystko teraz w domku na wsi.
Trochę jej....Bo to była ona Jako mieszkanie w bloku ma swoje plusy- bo niektórzy sąsiedzi bardzo się lubią i nie raz się kochają dlatego jest jak jest. Akurat z tą panią bardzo się tutaj wszyscy w klatce kochamy.... Nie chce mi się pisać o niej bo to szkoda liter, ale zawzięta jest baba.demon1122 pisze:trochę żółci musiało mu się od tego patrzenia ulać
Ale ta godzina to przysłowiowa była hehe. Nastaw zniosłem do piwnicy tak o 11 rano, a o 16 rozpoczęła się wojna. Ale miałem wszystko w 2 naczyniach po 25l. I proszę sobie wyobrazić wynoszenie tego z piwnicy do samochodu...Mój kręgosłup woła o pomoc. Dlatego nigdy więcej eksperymentów w piwnicy. Wszystko teraz w domku na wsi.
Wódka TWÓJ wróg.....Więc lej GO w mordę! ; )
Piszę Poprawnie Po POLSKU!!!
Piszę Poprawnie Po POLSKU!!!
Re: Najbardziej podstawowe ptyania Łukasza co do produkcji.
Filt węglowy masz pod tym linkiem
www.winohobby.biz/index.php?products=product&prod_id=516
Lepszy jest jednak zasilany od dołu.
Wężyk silikonowy tylko do podawania pary do chłodnicy. W środku chłodnicy powinno być szkło, stal KO lub miedż. Oczywiście rurka lub połączone sfery (kule). Bardzo dobrą chłodnicą jest układ allihna. Małe wymiary a duży styk para czynnik chłodzący.
www.winohobby.biz/index.php?products=product&prod_id=516
Lepszy jest jednak zasilany od dołu.
Wężyk silikonowy tylko do podawania pary do chłodnicy. W środku chłodnicy powinno być szkło, stal KO lub miedż. Oczywiście rurka lub połączone sfery (kule). Bardzo dobrą chłodnicą jest układ allihna. Małe wymiary a duży styk para czynnik chłodzący.