Pierwsza próba na wodzie
Czołem Panowie
Jako że już skompletowałem moją BAZUKĘ dzisiaj przetestowałem ją na wodzie.
Co o tym sądzicie?
KOCIOŁ-45L
GRZAŁKI 1400w I 2000w
h KOLUMNY-130CM
WYPEŁNIENIE ZMYWAKI
w załączeniu zdjęcia
1. 19.30-start NA OBU GRZAŁKACH
2. 20.30-77,5 'C-kociołek
24,0'c-kolumna
25,8'c-główica (tak będzie dalej)
3. 20.35-84,2'c
24,5'c
26,9'c
4. 20,40-89,3'c
25,0'c
26,9'c
5.20.45-90,5'c
25,6'c
27,2'c dno zimne
6. 20.52-92,4'c
93,2'c
90,4'c kolumna delikatnie szumi, odkręcam zimną wodę dno się nagrzewa, odkręcam zawór na całe, zostawiam włączaną grzałkę 2000W
7. 20.54-92,4'c
93,2'c
91,5'c
8. 20.57-92,5'c
93,3'c
91,7'c woda na całe 3 atmoswery, z głowicy uchodzi para, skroplone ok. 150ml
9. 21.05-92,5'c
93,3'c
91,5'c zamykam zawór, z głowicy dalej uchodzi para, zmniejszam chłodzenie
10. 21.10-92,5'c
93,3'c
91,6'c Zmiana grzałki na 1400W,przepływ wody przez głowicę 0,5L/15s
11.21.17-92,5'c
93,3'c
91,1'c delikatnie para uchodzi z głowicyzamknołem zawór odbioru, głowica ok 2/5 chłodna,
12. 21.24-92,5'c
93,3'c
91,5'c chyba już jest stabilizacjia, otwieram zawór po kropelce
13. 21.30-92,5
93,3
91,0
Pytanie:
Czy na wodzie można się nauczyć?
Jak będzie nastaw to chyba niepowinno uciekać z głowicy -będzie niższa temp?
Czy odbierać przedgon przed ustabilizowaniem kolumny, czy przed i po
Proszę wszystkich o rady, bo jutro mam urlop i myślę psocić na serio.
Z góry dziękuje za wszystkie porady.
Pozdrawiam
Jako że już skompletowałem moją BAZUKĘ dzisiaj przetestowałem ją na wodzie.
Co o tym sądzicie?
KOCIOŁ-45L
GRZAŁKI 1400w I 2000w
h KOLUMNY-130CM
WYPEŁNIENIE ZMYWAKI
w załączeniu zdjęcia
1. 19.30-start NA OBU GRZAŁKACH
2. 20.30-77,5 'C-kociołek
24,0'c-kolumna
25,8'c-główica (tak będzie dalej)
3. 20.35-84,2'c
24,5'c
26,9'c
4. 20,40-89,3'c
25,0'c
26,9'c
5.20.45-90,5'c
25,6'c
27,2'c dno zimne
6. 20.52-92,4'c
93,2'c
90,4'c kolumna delikatnie szumi, odkręcam zimną wodę dno się nagrzewa, odkręcam zawór na całe, zostawiam włączaną grzałkę 2000W
7. 20.54-92,4'c
93,2'c
91,5'c
8. 20.57-92,5'c
93,3'c
91,7'c woda na całe 3 atmoswery, z głowicy uchodzi para, skroplone ok. 150ml
9. 21.05-92,5'c
93,3'c
91,5'c zamykam zawór, z głowicy dalej uchodzi para, zmniejszam chłodzenie
10. 21.10-92,5'c
93,3'c
91,6'c Zmiana grzałki na 1400W,przepływ wody przez głowicę 0,5L/15s
11.21.17-92,5'c
93,3'c
91,1'c delikatnie para uchodzi z głowicyzamknołem zawór odbioru, głowica ok 2/5 chłodna,
12. 21.24-92,5'c
93,3'c
91,5'c chyba już jest stabilizacjia, otwieram zawór po kropelce
13. 21.30-92,5
93,3
91,0
Pytanie:
Czy na wodzie można się nauczyć?
Jak będzie nastaw to chyba niepowinno uciekać z głowicy -będzie niższa temp?
Czy odbierać przedgon przed ustabilizowaniem kolumny, czy przed i po
Proszę wszystkich o rady, bo jutro mam urlop i myślę psocić na serio.
Z góry dziękuje za wszystkie porady.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1186
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 140 razy
- Kontakt:
Re: Pierwsza próba na wodzie
Na wodzie to można kolumnę umyć. Wniosków z tego żadnych nie wyciągaj i zapomnij o tym co robiłeś. Na nastawie praca jakby zupełnie inna.
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Re: Pierwsza próba na wodzie
Witam ponownie.
Wczoraj był mój pierwszy raz na kolumnie.
Nie będę opisywał całego procesu ponieważ miałem trochę problemów, a psotka wyszła nienajlepsza.
W skrócie:
Nastaw wyklarowany 45l (mam całą beczkę 110l blg 0, cukru było ok 35 kg + soki)
1. włączone grzanie 3400w, po ok.1 1/2 h skok temp do 75 st. głowica,
83,8 st. kolumna
83,2 st kociołek
Puszczam wodę na chłodnice, odbieram 100ml na otwartym odbiorze i zakręcam zawór (czy refluks),
zmniejszam chłodzenie do ok. 1l/h, wyłanczam (brr, wyłączam) jedną grzałkę 1400W, stabilizacja.
2.Po stabilizacji temp. 72,5 st.
74,3 st.
83,7 st.
odbieram 200ml przedgonu (zajmuje to ok 20 min.)
dalej jeszcze czuć lakier, więc otwieram odbiór bardziej i jeszcze odbieram 3 X ok.80 ml do późniejszej analizy.
Teraz powinno lecieć serce ustawienie odbioru na ok. 1L/h. moc 95-96 % fajnie, ale zapach
3. po godzinie skok temp. 73,1 st.
76,8 st.
84,8 st.
co jest czyżby serca było tylko ok. 1l?
Nie bawię się dalej spuszczam wszystko do nastepnego razu.
Panowie tak jak w poprzednim moim poście (przy wodzie) tutaj też z głowicy uchodziła para więc poczochrałem jeden zmywak i upchnąłem go między zwoje skraplacza. Zdjęcie chłodnicy w załączeniu.
Czy temperatura na kolumnie nie jest za niska?
Proszę o rady, bo myślę dzisiaj jeszcze raz przeprowadzić próbę na nowym nastawie.
Wiem że jest to nowy sprzęt i ja też i musi się dotrzeć.
Pozdrawiam
Wczoraj był mój pierwszy raz na kolumnie.
Nie będę opisywał całego procesu ponieważ miałem trochę problemów, a psotka wyszła nienajlepsza.
W skrócie:
Nastaw wyklarowany 45l (mam całą beczkę 110l blg 0, cukru było ok 35 kg + soki)
1. włączone grzanie 3400w, po ok.1 1/2 h skok temp do 75 st. głowica,
83,8 st. kolumna
83,2 st kociołek
Puszczam wodę na chłodnice, odbieram 100ml na otwartym odbiorze i zakręcam zawór (czy refluks),
zmniejszam chłodzenie do ok. 1l/h, wyłanczam (brr, wyłączam) jedną grzałkę 1400W, stabilizacja.
2.Po stabilizacji temp. 72,5 st.
74,3 st.
83,7 st.
odbieram 200ml przedgonu (zajmuje to ok 20 min.)
dalej jeszcze czuć lakier, więc otwieram odbiór bardziej i jeszcze odbieram 3 X ok.80 ml do późniejszej analizy.
Teraz powinno lecieć serce ustawienie odbioru na ok. 1L/h. moc 95-96 % fajnie, ale zapach
3. po godzinie skok temp. 73,1 st.
76,8 st.
84,8 st.
co jest czyżby serca było tylko ok. 1l?
Nie bawię się dalej spuszczam wszystko do nastepnego razu.
Panowie tak jak w poprzednim moim poście (przy wodzie) tutaj też z głowicy uchodziła para więc poczochrałem jeden zmywak i upchnąłem go między zwoje skraplacza. Zdjęcie chłodnicy w załączeniu.
Czy temperatura na kolumnie nie jest za niska?
Proszę o rady, bo myślę dzisiaj jeszcze raz przeprowadzić próbę na nowym nastawie.
Wiem że jest to nowy sprzęt i ja też i musi się dotrzeć.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sobota, 2 mar 2013, 16:25 przez radius, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: A kropki na końcu zdania to pies wydrapał?
Powód: A kropki na końcu zdania to pies wydrapał?
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: Pierwsza próba na wodzie
Na pewno odebrałeś za mało przedgonów zwłaszcza, że dodawałeś soki do nastawu. Lepiej nie odbieraj pierwszej setki od razu jak zacznie kapać, tylko po stabilizacji. Gon główny odbierasz jak przestanie śmierdzieć, a nie postawie obliczeń, które są tylko wskazówką.
Olej na razie termometr w głowicy i kotle, skup sie na tym w wypełnieniu.
Olej na razie termometr w głowicy i kotle, skup sie na tym w wypełnieniu.
Z 72,5 na 73,1- podejrzewam, że nie był natychmiastowy. Wygląda na to, że musisz trochę zmniejszyć grzanie. Jaką masz temperaturę na wyjściu wody? Ciepła, gorąca, zimna?po godzinie skok temp. 73,1 st.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 70
- Rejestracja: czwartek, 16 lut 2012, 18:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Lublin
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pierwsza próba na wodzie
Na początku też tak miałem. Jak wodę odkręciłem na maksa to na styku "zaślepki" chłodnicy potrafiła kapać woda, jak zakręciłem lekko wodę to procenty kapały. Za dużo mocy, spróbuj zmniejszyć grzanie. U mnie jest tak, że jak mam ostatnie 5 cm chłodnicy w temperaturze otoczenia to jest dobrze.
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
- Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
- Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
- Lokalizacja: Braniewo
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Pierwsza próba na wodzie
Czy ja dobrze widzę, że chłodnica ma uszczelnienie, dwa białe o-ringi w korku chłodnicy? Jeśli tak jest, a do tego nie ma odpowietrzenia, to masz kolego w kolumnie podwyższone ciśnienia, wtedy dzieją się jaja z temperaturami i pojawiają się nieszczelności, destylat się wydostaje dziwnymi drogami, np portem termometru itp.
Pozdrawiam, Sławomir
Re: Pierwsza próba na wodzie
A więc odpowiadam wszystkim.
Zygmunt jestem już po drugim psoceniu, na Twoje pytania odpowiadam kolejno:
1.Na pewno odebrałeś za mało przedgonów zwłaszcza, że dodawałeś soki do nastawu - zgadza się, dzisiaj po tych moich 100ml i stabilizacji 200ml + 3x ok. 80 ml dalej leciał lakier i tak jeszcze 0,7l, Czy to normalne?
Nastaw klarowałem SUPERKLAR 24H podobny zapach.
2. Olej na razie termometr w głowicy i kotle, skup sie na tym w wypełnieniu. -dzisiaj po stabilizacji 74,3 i 74,4-74,5 , ale podczas odbierania serca, zabawiłem się moim zaworkiem (wiem trudny ), czy to ma być normalne, że po stabilizacji jeżeli przyśpieszymy odbiór to temp. rośnie?
Czy ta moja temp. 74,3 nie jest za niska? Siedząc i patrząc na moją bazukę wydedukowałem że następnym razem spróbuję na 2 grzałkach tj. 3400w aby było ok 77-78'c w kolumnie, przecież taka temperatura jest bliska wrzeniu alkoholu.
Wiem zależy to też od ciśnienia atm. U mnie chyba było niskie, bo pędziłem w piwnicy
Ale jak pisze kubusiowy, to chyba złe myślenie. U mnie chłodnica jest do 1/3 zimna.
3.Wyjście z kranu to 5-6'C, powrót (dzisiaj wywaliłem ten zielony trójnik, bo jak chciałem włączyć chłodnicę zmniejszało mi się ciśnienie przepływu w głowicy, a tak przy stabilizacji ustawię i mam spokój. Wyjście wody z głowicy potem przez chłodnicę
ok. 30'c wyrób ma temp 24'C.
panta_rei: wywaliłem te o-ringi przed graniem, dzisiaj też wywaliłem zmywak, który wczoraj dałem. (dobrze analizujesz fotki )
Tylko jakie nieszczelności masz na myśli - to ma być głowica z ciśnieniem atm. - dzisiaj się przekonałem na początku, całą piwnicę zasmrodził mi lakier, ale niech to idzie w powietrze, a nie do gardła
Zygmunt jestem już po drugim psoceniu, na Twoje pytania odpowiadam kolejno:
1.Na pewno odebrałeś za mało przedgonów zwłaszcza, że dodawałeś soki do nastawu - zgadza się, dzisiaj po tych moich 100ml i stabilizacji 200ml + 3x ok. 80 ml dalej leciał lakier i tak jeszcze 0,7l, Czy to normalne?
Nastaw klarowałem SUPERKLAR 24H podobny zapach.
2. Olej na razie termometr w głowicy i kotle, skup sie na tym w wypełnieniu. -dzisiaj po stabilizacji 74,3 i 74,4-74,5 , ale podczas odbierania serca, zabawiłem się moim zaworkiem (wiem trudny ), czy to ma być normalne, że po stabilizacji jeżeli przyśpieszymy odbiór to temp. rośnie?
Czy ta moja temp. 74,3 nie jest za niska? Siedząc i patrząc na moją bazukę wydedukowałem że następnym razem spróbuję na 2 grzałkach tj. 3400w aby było ok 77-78'c w kolumnie, przecież taka temperatura jest bliska wrzeniu alkoholu.
Wiem zależy to też od ciśnienia atm. U mnie chyba było niskie, bo pędziłem w piwnicy
Ale jak pisze kubusiowy, to chyba złe myślenie. U mnie chłodnica jest do 1/3 zimna.
3.Wyjście z kranu to 5-6'C, powrót (dzisiaj wywaliłem ten zielony trójnik, bo jak chciałem włączyć chłodnicę zmniejszało mi się ciśnienie przepływu w głowicy, a tak przy stabilizacji ustawię i mam spokój. Wyjście wody z głowicy potem przez chłodnicę
ok. 30'c wyrób ma temp 24'C.
panta_rei: wywaliłem te o-ringi przed graniem, dzisiaj też wywaliłem zmywak, który wczoraj dałem. (dobrze analizujesz fotki )
Tylko jakie nieszczelności masz na myśli - to ma być głowica z ciśnieniem atm. - dzisiaj się przekonałem na początku, całą piwnicę zasmrodził mi lakier, ale niech to idzie w powietrze, a nie do gardła
-
online
- Posty: 7298
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Pierwsza próba na wodzie
Tak, przedgony odbierasz do czasu kiedy przestaniesz je czuć w destylacie.mirko pisze:dzisiaj po tych moich 100ml i stabilizacji 200ml + 3x ok. 80 ml dalej leciał lakier i tak jeszcze 0,7l, Czy to normalne?
Tak, przyspieszając odbiór zmniejszasz tym samym refluks a to powoduje destabilizację kolumny. Spawdź sobie najpierw wydajność maksymalną swojej kolumny przy określonej mocy grzania a potem ustaw bezpieczny RR w stosunku 5:1. Wtedy uzyskasz optymalny odbiór bez destabilzacji kolumny.mirko pisze:czy to ma być normalne, że po stabilizacji jeżeli przyśpieszymy odbiór to temp. rośnie?
Nie kieruj się wartościami wskazań ale niezmiennością temperatury przez cały proces. Temperatura ma być po prostu niezmienna.mirko pisze:Czy ta moja temp. 74,3 nie jest za niska?
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Re: Pierwsza próba na wodzie
Kol. radius
Wydajność mojej kolumny (fi-70mm, h-130cm+głowica) zawór całkiem odkręcony to 100ml/50s, sprawdziłem to przy pogonach
chyba to nie przeszkadza?.
Grzanie 2000w
Jeszcze jedno pytanko:
Po co niektórzy zalewają kolumnę? czy to potrzebne?
Niektórzy z forumowiczów radzą, że jak nie możesz zalać kolumny to wlej 0,5l spirytu od góry, jaki to ma cel?
PS.
Spróbowałem wczorajszego "serca" ze szwagrem niby ok. ale posmaczek jest
Wydajność mojej kolumny (fi-70mm, h-130cm+głowica) zawór całkiem odkręcony to 100ml/50s, sprawdziłem to przy pogonach
chyba to nie przeszkadza?.
Grzanie 2000w
Jeszcze jedno pytanko:
Po co niektórzy zalewają kolumnę? czy to potrzebne?
Niektórzy z forumowiczów radzą, że jak nie możesz zalać kolumny to wlej 0,5l spirytu od góry, jaki to ma cel?
PS.
Spróbowałem wczorajszego "serca" ze szwagrem niby ok. ale posmaczek jest
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Pierwsza próba na wodzie
Zalanie kolumny powoduje zwilżenie wypełnienia i zdecydowane zwiększenie rozdzielczości kolumny. Wynika to z fizykochemicznych zasad działania kolumny rektyfikacyjnej. Natomiast praca zaraz pod progiem zalania (czyli z grzaniem maksymalnie dużym, acz jeszcze nie powodującym zalania) nie jest obowiązkowa. Kiedyś wydawało się, że to podnosi jakość produktu, ale kol. Akas z sąsiedniego forum eksperymentalnie sfalsyfikował tę tezę.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
online
- Posty: 7298
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Pierwsza próba na wodzie
No, nie do końca Eksperymenty Akasa wykazały, że kolumna najefektywniej pracuje tuż pod progiem zalania lub na ok. połowie tej mocypokrec pisze:kol. Akas z sąsiedniego forum eksperymentalnie sfalsyfikował tę tezę.
Z tego wynika, że aby zachować RR na poziomie 5:1 i nie destabilizować kolumny, nie możesz odbierać więcej jak 1,2 litra destylatu na godzinę. Oczywiście pod koniec procesu będziesz musiał trochę zmniejszyć odbiór aby "wydoić" więcej serca.mirko pisze:Wydajność mojej kolumny (fi-70mm, h-130cm+głowica) zawór całkiem odkręcony to 100ml/50s, sprawdziłem to przy pogonach...Grzanie 2000w
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Re: Pierwsza próba na wodzie
Witam ponownie.
Widzę, że sam chyba muszę sobie odpowiedzieć
A więc:
Odnośnie zalania kolumny: przy wsadzie 29%, ok 37l (drugi raz) próbowałem grzać 3400W (nominalnie) ok. 30-40 min.
w czasie stabilizacji i nic-zero zalania, wypełnienie zmywaki Lidl.
Małe doświadczenie po zakończonym procesie przy płukaniu wypełnienia odkręciłem wodę na ful i tu też był problem
aby zalać kolumnę (wiem w tej sytuacji nie było ciśnienia od dołu).
Panowie co z tymi zmywakami wg. teorii na moją kolumnę h-130 fi wew.66mm powinno mi wejść ok 54 zmywaki,
a ja ledwo ubiłem (kijem od miotły ) 46 szt. Czy nie jest ich za mało?
Czy jeszcze je dobić, żeby zmieścić te 56 szt.-wtedy zwiększy się ilość półek teoretycznych. Z tego co czytałem
to zmywaki ma się lekko ułożyć a nie skskać po nich żeby się zmieściły.
Wracając do urobku.
Z w/w nastawu: 200ml lakier+1,1L zapach przedgonu, serce:9,5L 96%, pogon 0,7L 70% nie za mało serca?
Podczas procesu na 3400W mimo mocnego chłodzenia wydobywała się para z głowicy (coś ala dymek)
Zmniejszyłem na 2000W wtedy się uspokoiło.
Cały czas mam obawy że ta moja chłodnica nie daje sobie rady i głowica jest zbyt nieszczelna (przy pierwszym skoku
temp i przez całą stabilizację wydobywa się z głowicy para o zapachu lakieru-przecież przedgony powinny się szybciej schłodzić
i nie powinny uciekać, przy odbiorze syt. się stabilizuje)
Ale się napociłem
Panowie napiszcie co o tym sądzicie. Za wszelkie rady i spostrzeżenia dzięki. pomoc
Widzę, że sam chyba muszę sobie odpowiedzieć
A więc:
Odnośnie zalania kolumny: przy wsadzie 29%, ok 37l (drugi raz) próbowałem grzać 3400W (nominalnie) ok. 30-40 min.
w czasie stabilizacji i nic-zero zalania, wypełnienie zmywaki Lidl.
Małe doświadczenie po zakończonym procesie przy płukaniu wypełnienia odkręciłem wodę na ful i tu też był problem
aby zalać kolumnę (wiem w tej sytuacji nie było ciśnienia od dołu).
Panowie co z tymi zmywakami wg. teorii na moją kolumnę h-130 fi wew.66mm powinno mi wejść ok 54 zmywaki,
a ja ledwo ubiłem (kijem od miotły ) 46 szt. Czy nie jest ich za mało?
Czy jeszcze je dobić, żeby zmieścić te 56 szt.-wtedy zwiększy się ilość półek teoretycznych. Z tego co czytałem
to zmywaki ma się lekko ułożyć a nie skskać po nich żeby się zmieściły.
Wracając do urobku.
Z w/w nastawu: 200ml lakier+1,1L zapach przedgonu, serce:9,5L 96%, pogon 0,7L 70% nie za mało serca?
Podczas procesu na 3400W mimo mocnego chłodzenia wydobywała się para z głowicy (coś ala dymek)
Zmniejszyłem na 2000W wtedy się uspokoiło.
Cały czas mam obawy że ta moja chłodnica nie daje sobie rady i głowica jest zbyt nieszczelna (przy pierwszym skoku
temp i przez całą stabilizację wydobywa się z głowicy para o zapachu lakieru-przecież przedgony powinny się szybciej schłodzić
i nie powinny uciekać, przy odbiorze syt. się stabilizuje)
Ale się napociłem
Panowie napiszcie co o tym sądzicie. Za wszelkie rady i spostrzeżenia dzięki. pomoc
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Pierwsza próba na wodzie
Nie doradzę Ci w kwestii zmywaków bo ich nigdy nie używałem, z tego co pamiętam to Zygmunt pisał kiedyś żeby je ubijać rurką niewiele mniejszą od średnicy kolumny. Tutaj ważne jest jednorodne ich upakowanie, kij od szczotki i ubijanie na maksa może tego nie zapewnić
W Twojej sytuacji, kiedy nie masz wystarczającej mocy na zalanie kolumny w jej obecnej formie będzie sensowne zwilżyć wypełnienie zawartością butelki.
Jeśli przy 3400W nie zalewało Ci kolumny, to powinieneś pracować na tej mocy, jeśli chcesz osiągnąć kompromis między jakością i wydajnością.
Coś nie tak z chłodnicą skoro nie wyrabia na takiej mocy, jakieś fotki wraz ze schematem podłączenia?
Nie zaszkodziłoby Ci kupno regulatora.
W Twojej sytuacji, kiedy nie masz wystarczającej mocy na zalanie kolumny w jej obecnej formie będzie sensowne zwilżyć wypełnienie zawartością butelki.
Jeśli przy 3400W nie zalewało Ci kolumny, to powinieneś pracować na tej mocy, jeśli chcesz osiągnąć kompromis między jakością i wydajnością.
Coś nie tak z chłodnicą skoro nie wyrabia na takiej mocy, jakieś fotki wraz ze schematem podłączenia?
Nie zaszkodziłoby Ci kupno regulatora.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Re: Pierwsza próba na wodzie
Cześć Emiel Regis
Fotki załączone na początku tematu więc nie będę wklejał jeszcze raz
Chłodnica zrobiona z 3mb rurki fi 10.
oringi wywaliłem. Tak jak pisałem czy przy stabilizacji ma uciekać para? bo jak otwieram odbiór to przestaje się ulatniać?
ale przy 2000W.
Pozdro.
Fotki załączone na początku tematu więc nie będę wklejał jeszcze raz
Chłodnica zrobiona z 3mb rurki fi 10.
oringi wywaliłem. Tak jak pisałem czy przy stabilizacji ma uciekać para? bo jak otwieram odbiór to przestaje się ulatniać?
ale przy 2000W.
Pozdro.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Pierwsza próba na wodzie
No, albo masz licha chłodnicę albo słabo puszczasz wodę chłodzącą. Z kolumny NIE MA PRAWA wydobywać się nic w postaci pary / gazu! Te opary w mieszaninie z powietrzem wybuchają nie gorzej od gazu. Jeśli wybuchnie Ci kilkanaście / kilkadziesiąt metrów sześciennych takiej mieszaniny alkohol - powietrze, to będzie odpowiednik pewnie z kilograma trotylu. Rozwalisz chałupę na bank. Nie mówiąc już o sobie samym.
Policz sobie, metr sześcienny przeciętnego gazu waży w okolicach kilograma. Powiedzmy że w powietrzu będziesz miał 200 g tlenu i ok. 200 g paliwa w postaci pary w metrze sześciennym. Odpowiednik kostki trotylu, tyle, że rozproszonej po metrze sześciennym.
Znajomy saper powiedział, że wybuch pół kilo trotylu w piwnicy domu, przy uszczelnionych i niewielkich oknach piwnicy zamienia chałupę w kupę gruzu. W mieszkaniu w bloku taki wybuch wywali ścianę zewnętrzną (zdarzało się już coś takiego w Polsce). O ile to jest konstrukcja szkieletowa (ściany zewnętrzne nie są nośne a jedynie osłonowe, budynek stoi na żelbetowych ścianach wewnętrznych), to budynek się może ostanie, ale w domku jednorodzinnym raczej na to bym nie liczył.
Policz sobie, metr sześcienny przeciętnego gazu waży w okolicach kilograma. Powiedzmy że w powietrzu będziesz miał 200 g tlenu i ok. 200 g paliwa w postaci pary w metrze sześciennym. Odpowiednik kostki trotylu, tyle, że rozproszonej po metrze sześciennym.
Znajomy saper powiedział, że wybuch pół kilo trotylu w piwnicy domu, przy uszczelnionych i niewielkich oknach piwnicy zamienia chałupę w kupę gruzu. W mieszkaniu w bloku taki wybuch wywali ścianę zewnętrzną (zdarzało się już coś takiego w Polsce). O ile to jest konstrukcja szkieletowa (ściany zewnętrzne nie są nośne a jedynie osłonowe, budynek stoi na żelbetowych ścianach wewnętrznych), to budynek się może ostanie, ale w domku jednorodzinnym raczej na to bym nie liczył.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Re: Pierwsza próba na wodzie
Wiesz jak tworzyłem ten sprzęcik to w założeniu miał on wytwarzać miodzio 96%, a tu widzisz dodatkowo
stworzyłem maszynkę do robienia trotylu . Wiem to nie żarty.
Wracając do chłodnicy to myślę zapakować ją zmywakiem, ale ostatnio coś jakby puszczał mi rdzę (przecież zmywaki z lidla
i na próbach z kwaskiem kilka dni nic, nie czerniały), a może jakieś 2 kawałki siatki nierdzewnej o małym prześwicie.
Swoją drogą takie tępo ubytku z chłodnicy (przyp. a"la dymek papierosa) +dobra wentylacjia to chyba małe zagrożenie,
paliłem pap., paliłem w piecu CO i nic, a jakby coś było to pewnie już bym Wam nie zadawał pytań ,
ale ostrożności nigdy za wiele.
stworzyłem maszynkę do robienia trotylu . Wiem to nie żarty.
Wracając do chłodnicy to myślę zapakować ją zmywakiem, ale ostatnio coś jakby puszczał mi rdzę (przecież zmywaki z lidla
i na próbach z kwaskiem kilka dni nic, nie czerniały), a może jakieś 2 kawałki siatki nierdzewnej o małym prześwicie.
Swoją drogą takie tępo ubytku z chłodnicy (przyp. a"la dymek papierosa) +dobra wentylacjia to chyba małe zagrożenie,
paliłem pap., paliłem w piecu CO i nic, a jakby coś było to pewnie już bym Wam nie zadawał pytań ,
ale ostrożności nigdy za wiele.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Pierwsza próba na wodzie
Przeczytaj jeszcze raz moje pytanie
Prosiłem o fotkę, na której zaznaczysz w jaki sposób masz podłączoną wodę.
Cześć mirkomirko pisze:Cześć Emiel Regis
Fotki załączone na początku tematu więc nie będę wklejał jeszcze raz
Przeczytaj jeszcze raz moje pytanie
Prosiłem o fotkę, na której zaznaczysz w jaki sposób masz podłączoną wodę.
Prawdopodobnie to jest za mało do takiej średnicy kolumny i przyłożonej mocy, tym bardziej że jest to 'gładka' rurka ze stali KO.Chłodnica zrobiona z 3mb rurki fi 10
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 70
- Rejestracja: czwartek, 16 lut 2012, 18:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Lublin
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pierwsza próba na wodzie
Z głowicy ulatnia się para a głowica w 1/3 zimna. Według mnie za mało wydajna chłodnica. Jak użyłeś tylko 3 metrów rurki to trzeba było rdzeń z konkretnym "fi" dać scentrować na końcu, a nie taką samą. Poza tym to przy rurze 70-ce to 3400W chyba nie wystarczy na zalanie wypełnienia. Nie będę liczył ile potrzebujesz mocy, na tym forum są starsi koledzy. którzy to bardzo mądrze i w zrozumiałym języku opisali.
Re: Pierwsza próba na wodzie
Czy taka fotka nie wystarczy?
Podłączenie prosto z kranu woda studzienna temp. 5-7 ' wywaliłem ten zielony trójnik, bo miałem delikatne problemy z ustawieniem ciśnienia na głowicy (jak dawałem więcej na chłodniczkę, przez co nie miałem pewności co do schładzania w głowicy i stabilizacji kolumny) i odpływ z chłodnicy podłączyłem do chłodniczki destylatu - wystarcza aby urobek miał ok 25'C.
Co ty na to?
A 3400W to już wiem, że za mało, ale da sie żyć.
Podłączenie prosto z kranu woda studzienna temp. 5-7 ' wywaliłem ten zielony trójnik, bo miałem delikatne problemy z ustawieniem ciśnienia na głowicy (jak dawałem więcej na chłodniczkę, przez co nie miałem pewności co do schładzania w głowicy i stabilizacji kolumny) i odpływ z chłodnicy podłączyłem do chłodniczki destylatu - wystarcza aby urobek miał ok 25'C.
Co ty na to?
Czyli o co kaman z tym scentrowanym i konkretnym "fi"kubusiowy pisze:Z głowicy ulatnia się para a głowica w 1/3 zimna. Według mnie za mało wydajna chłodnica. Jak użyłeś tylko 3 metrów rurki to trzeba było rdzeń z konkretnym "fi" dać scentrować na końcu, a nie taką samą. Poza tym to przy rurze 70-ce to 3400W chyba nie wystarczy na zalanie wypełnienia. Nie będę liczył ile potrzebujesz mocy, na tym forum są starsi koledzy. którzy to bardzo mądrze i w zrozumiałym języku opisali.
A 3400W to już wiem, że za mało, ale da sie żyć.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Pierwsza próba na wodzie
Miałeś pokazać gdzie masz wejście, a gdzie wyjście wody ze skraplacza.
Prawdopodobnie jednak jak już pisałem po przeczytaniu danych, które wreszcie podałeś, chłodnica jest po prostu zbyt słaba.
Nie zrozumiałeś o co mi chodzi.mirko pisze:Co ty na to?
Miałeś pokazać gdzie masz wejście, a gdzie wyjście wody ze skraplacza.
Prawdopodobnie jednak jak już pisałem po przeczytaniu danych, które wreszcie podałeś, chłodnica jest po prostu zbyt słaba.
Rurka powrotu, która biegnie środkiem mogłaby być sporo szersza, nie musiałbyś wtedy upychać zmywaków w chłodnicy, a odkręcając bardziej wodę być może udałoby się nawet skroplić wszystkie opary.mirko pisze:Czyli o co kaman z tym scentrowanym i konkretnym "fi"
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Re: Pierwsza próba na wodzie
No to teraz załapałem .
Zasilanie wody podłączone na spiralę, a powrót idzie przez środek prostą rurką.
Odnośnie środka (powrotu) to jaką średnice trzeba by było dać ?
teraz mam 4,5cm w środku, to może jakieś 3,5cmm średnicy?, myślałem też o wstawieniu spirali w środek, ale fi 10
trudno by było zwinąć w taką średnice, a z cieńszej rurki to chyba nie chalo?
A jeszcze jedno: czy przy wspawaniu rurki fi ok 3,5cm nie lepiej by było dać zasilanie wody przez nią?
Zasilanie wody podłączone na spiralę, a powrót idzie przez środek prostą rurką.
Odnośnie środka (powrotu) to jaką średnice trzeba by było dać ?
teraz mam 4,5cm w środku, to może jakieś 3,5cmm średnicy?, myślałem też o wstawieniu spirali w środek, ale fi 10
trudno by było zwinąć w taką średnice, a z cieńszej rurki to chyba nie chalo?
A jeszcze jedno: czy przy wspawaniu rurki fi ok 3,5cm nie lepiej by było dać zasilanie wody przez nią?
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Pierwsza próba na wodzie
Wodę masz dobrze podłączoną, nic nie zmieniaj.
Na środek możesz dać najszerszą możliwą średnice, choć nie wiem czy to rozwiąże problem.
Jeśli możesz to zrobić samemu to spróbuj, w innym przypadku zastanowiłbym się na Twoim miejscu nad rurką karbowaną albo miedzianą, one lepiej przewodzą ciepło.
Na środek możesz dać najszerszą możliwą średnice, choć nie wiem czy to rozwiąże problem.
Jeśli możesz to zrobić samemu to spróbuj, w innym przypadku zastanowiłbym się na Twoim miejscu nad rurką karbowaną albo miedzianą, one lepiej przewodzą ciepło.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 16
- Rejestracja: środa, 30 sty 2013, 19:44
Re: Pierwsza próba na wodzie
Rurka karbowana spawa się bez problemu tigiem małym prądem i co najważniejsze jak będziesz spawał jeden koniec rurki zaczopuj czymś i napuść argonu do środka przed spawaniem tak robił mój kolega co mi sprzęt spawał. Pozdrawiammirko pisze:Dobra chyba wszystko już wiem.
A czy rurkę karbowaną da się pospawać TIGIEM, czy jest za cienka?
Czytałem o r. karbowanych ale znalazłem tylko złączki, lutowanie.
Pozdro