Destylator,kolumna czy warto?
Regulamin forum
Pełna zawartość tego działu widoczna tylko dla moderatorów i administratorów.
Pełna zawartość tego działu widoczna tylko dla moderatorów i administratorów.
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Jestem najmniej upoważniony do radzenia (patrz mój nick) ale po mojej wtopie z ZP poczytałem sporo i sporo mi już forum (zwłaszcza Pokrec) podjaśniło w głowie to powiem co uważam. Na początek byłoby toto dla mnie w sam raz. Tylko ja bym chciał mieć łatwość montażu do kega czy zbiornika czyli albo zacisk SMS albo nakrętka z gwintem, wkręcanie przez obracanie rurą lub głowicą jest denerwujące. Przedłużenie rury po 8 zł za 10 cm daje Ci możliwość wybrania takiej długości jaka Ci pasuje czyli dopasuj do lokalu. Wypełnienie to temat rzeka(patrz forum) i ile rur tyle wypełnień wybór przeważnie zależy od kasy ale ja wziąłbym te parę centymetrów wypełnienia miedzianego bo jak sądzę w każdej kolumnie powinno go być choć 20 cm.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Destylator,kolumna czy warto?
ePiotrze, poczytaj ten wątek, nie chce mi się paluchów obijać jeszcze raz, o ten sprzęt już ktoś pytał.
Dodałbym, że warto byłoby mieć możliwość wyjęcia spirali skraplacza w celu jego mycia.
Czyli dekiel z tyłu nie wspawany, ale nakładany. I koniecznie z odpowietrzeniem.
http://alkohole-domowe.com/forum/czy-wa ... t7022.html
Dodałbym, że warto byłoby mieć możliwość wyjęcia spirali skraplacza w celu jego mycia.
Czyli dekiel z tyłu nie wspawany, ale nakładany. I koniecznie z odpowietrzeniem.
http://alkohole-domowe.com/forum/czy-wa ... t7022.html
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
Autor tematu - Posty: 31
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 20:57
- Krótko o sobie: Jestem normalnym ludziem...
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Destylator,kolumna czy warto?
no właśnie że nie mogę znaleźć informacji o tej konkretnej kolumnie(pewnie dlatego że linki powygasały i nie bardzo wiadomo o czym mowa)
Zamówiłem tę kolumnę z małymi modyfikacjami.Za około 10 dni pierwsze testy
Dzięki za info.Pozdr.
Zamówiłem tę kolumnę z małymi modyfikacjami.Za około 10 dni pierwsze testy
Dzięki za info.Pozdr.
... pierwszy raz mam już za sobą..
-
- Posty: 244
- Rejestracja: niedziela, 30 paź 2011, 18:45
- Ulubiony Alkohol: WW - Wyprodukowany Własnoręcznie
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Z następujących powodów:
1. W ich ofercie nie ma kega (nie chce mi się bawić z zakupem kega i montowaniu w nim grzałek itp)
2. Chciałem najzwyklejszego Aabratka a nie konstruktora
3. A poza tym chciałem aby kolumna działała w systemie E-ARC więc chciałem mieć zamontowany elektrozawór, 3 sondy z regulatora w wypełnieniu głowicy i kegu, a 4 sondę zamontował bym już sam np. w wodzie do chłodzenia (zamknięty obieg wody chłodzącej)
4. Jakoś mam ograniczone zaufanie do kolumn z Alledrogo. Wolę sprawdzonych konstruktorów i polecanych przez użytkowników tego forum (kol. Kula)
Kilka tygodni temu znalazłem ofertę na Alledrogo http://allegro.pl/kolumna-aabratek-nixo ... 61648.html
Wysłałem e-mail z zapytaniem dlaczego dekiel głowicy jest na stałe zaspawany, na odbiorze jest zawór kulkowy, termometr nie jest zbyt dokładny i wsunięty w czopuch na łączeniu kolumny z głowicą. Odpowiedz jaką dostałem jest następująca. Mam nadzieję że autor nie będzie miał nic przeciwko ponieważ jest to informacja o kolumnie:
Cytuje:
"szanuje Pańskie zdanie, ale po wieloletnim doświadczeniu uważam ze termometr jest niepotrzebny, po 2 miesiącach go przestałem używać. Jako miarę kiedy przestać używałem areometru, dwa stężenie nieznacznie spadało, spadała ilość to znak ze czas kończyć, jak inaczej dekiel może być jak nie zaspawany, na klej???? na parę chwil?? na gwint niepotrzebne zabawy, poza tym przy za dużym ciśnieniu nic nie strzela, mam jeszcze pytanie jakim niekontrolowanym wzroście ciśnienia??? co pan strzelać z tego chce????? tam nie gotuje się nitrogliceryna ani inny wybuchowy materiał. Zakładając ze przy dużym ciśnieniu miało by coś strzelić (nie zakładając zaworu bezpieczeństwa, który wybije nadciśnienie poza aparaturę) to lepiej jak strzeli dekiel niż rozerwie kolumnę i potnie panu buzie..prawda??? Poza tym przy zaworze zwrotnym tym "nieprecyzyjnym" pojawia się destylat na gwincie (celowa nieszczelność) to już świadczy o dużym ciśnieniu większym niż roboczym raz zapomniałem otworzyć zaworu i prawie 2 litry bardzo gorącego płynu przeleciało pod dużymi ciśnieniem do odbioru, nie wybuchło:)
Na przyszłość przy gotowaniu czegoś wybuchowego proszę założyć barometr w kegu dla sprawdzania niekontrolowanego nadciśnienia/ stracenia kasy/ uspokojenia obaw co rozumiem oraz zawór bezpieczeństwa dobrany pod wytrzymałość przekroju rury z której będzie kolumna oraz informacji z kega( ale te są wytrzymałe)Tak się składa ze udzielam się w tych kwestiach na forach:)"
Ocenę znajomości tego sprzedawcy co do konstrukcji kolumny pozostawiam do waszej oceny...
1. W ich ofercie nie ma kega (nie chce mi się bawić z zakupem kega i montowaniu w nim grzałek itp)
2. Chciałem najzwyklejszego Aabratka a nie konstruktora
3. A poza tym chciałem aby kolumna działała w systemie E-ARC więc chciałem mieć zamontowany elektrozawór, 3 sondy z regulatora w wypełnieniu głowicy i kegu, a 4 sondę zamontował bym już sam np. w wodzie do chłodzenia (zamknięty obieg wody chłodzącej)
4. Jakoś mam ograniczone zaufanie do kolumn z Alledrogo. Wolę sprawdzonych konstruktorów i polecanych przez użytkowników tego forum (kol. Kula)
Kilka tygodni temu znalazłem ofertę na Alledrogo http://allegro.pl/kolumna-aabratek-nixo ... 61648.html
Wysłałem e-mail z zapytaniem dlaczego dekiel głowicy jest na stałe zaspawany, na odbiorze jest zawór kulkowy, termometr nie jest zbyt dokładny i wsunięty w czopuch na łączeniu kolumny z głowicą. Odpowiedz jaką dostałem jest następująca. Mam nadzieję że autor nie będzie miał nic przeciwko ponieważ jest to informacja o kolumnie:
Cytuje:
"szanuje Pańskie zdanie, ale po wieloletnim doświadczeniu uważam ze termometr jest niepotrzebny, po 2 miesiącach go przestałem używać. Jako miarę kiedy przestać używałem areometru, dwa stężenie nieznacznie spadało, spadała ilość to znak ze czas kończyć, jak inaczej dekiel może być jak nie zaspawany, na klej???? na parę chwil?? na gwint niepotrzebne zabawy, poza tym przy za dużym ciśnieniu nic nie strzela, mam jeszcze pytanie jakim niekontrolowanym wzroście ciśnienia??? co pan strzelać z tego chce????? tam nie gotuje się nitrogliceryna ani inny wybuchowy materiał. Zakładając ze przy dużym ciśnieniu miało by coś strzelić (nie zakładając zaworu bezpieczeństwa, który wybije nadciśnienie poza aparaturę) to lepiej jak strzeli dekiel niż rozerwie kolumnę i potnie panu buzie..prawda??? Poza tym przy zaworze zwrotnym tym "nieprecyzyjnym" pojawia się destylat na gwincie (celowa nieszczelność) to już świadczy o dużym ciśnieniu większym niż roboczym raz zapomniałem otworzyć zaworu i prawie 2 litry bardzo gorącego płynu przeleciało pod dużymi ciśnieniem do odbioru, nie wybuchło:)
Na przyszłość przy gotowaniu czegoś wybuchowego proszę założyć barometr w kegu dla sprawdzania niekontrolowanego nadciśnienia/ stracenia kasy/ uspokojenia obaw co rozumiem oraz zawór bezpieczeństwa dobrany pod wytrzymałość przekroju rury z której będzie kolumna oraz informacji z kega( ale te są wytrzymałe)Tak się składa ze udzielam się w tych kwestiach na forach:)"
Ocenę znajomości tego sprzedawcy co do konstrukcji kolumny pozostawiam do waszej oceny...
Pozdrawiam szeyker89
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Szeyker, kawał dobrej roboty. namierzyłes kolejnego spawacza barierek.
Ja znam jednego takiego (spawał mi barierkę - bardzo elegancko wyszło) i potem zleciłem mu pospawanie Aabratka wg. mojego projektu. Wyszło bardzo fajnie. Tak więc, fakt, że ktoś spawa barierki, nie oznacza, że nie pospawa sprzętu psotniczego. Ale trzeba mu najpierw dostarczyć dokładny rysunek. Natomiast lepiej, żeby się tacy nie brali za projektowanie. Ten mój tez nie miał zielonego pojęcia, ale wg. mojego projektu zrobił znajomym kopię .
Ja znam jednego takiego (spawał mi barierkę - bardzo elegancko wyszło) i potem zleciłem mu pospawanie Aabratka wg. mojego projektu. Wyszło bardzo fajnie. Tak więc, fakt, że ktoś spawa barierki, nie oznacza, że nie pospawa sprzętu psotniczego. Ale trzeba mu najpierw dostarczyć dokładny rysunek. Natomiast lepiej, żeby się tacy nie brali za projektowanie. Ten mój tez nie miał zielonego pojęcia, ale wg. mojego projektu zrobił znajomym kopię .
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 253
- Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
- Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
- Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Destylator,kolumna czy warto?
No to się autor pokazał ...
Tylko mała ważna uwaga to nie jest ten sam sprzedawca zatem argumenty "dlaczego nie" nie bardzo pasują do zapytania
Ta kolumna z pierwszego posta jest poprawną i tanią alternatywą, możliwą do skonfigurowania i rozbudowy. Z tego co pamiętam ten sam człowiek robi również zbiorniki z nierdzewki z grzałkami więc nie trzeba też szukać KEG-a.
Tylko mała ważna uwaga to nie jest ten sam sprzedawca zatem argumenty "dlaczego nie" nie bardzo pasują do zapytania
Ta kolumna z pierwszego posta jest poprawną i tanią alternatywą, możliwą do skonfigurowania i rozbudowy. Z tego co pamiętam ten sam człowiek robi również zbiorniki z nierdzewki z grzałkami więc nie trzeba też szukać KEG-a.
Pozdrawiam
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
-
- Posty: 5378
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Fajny wąż na odbiorze- "niezapomniany aromat plastiku w każdym destylatu łyku". Odbiór też jest średnio dobrze zrealizowany.sprzet sie nie potłucze, poczaska, wszytko twarde z nierdzewki
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 31
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 20:57
- Krótko o sobie: Jestem normalnym ludziem...
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Jeszcze raz dzięki wszystkim za info.kega mam swojego a tak bardzo rozbudowana aparatura na początek to więcej kłopotów niz pożytku więc myślę że podjąłem dobrą decyzję.W miarę upływu czasu i nabierania wprawy może tez będę potrzebował innego sprzętu ale ten na początek napewno wystarczy
... pierwszy raz mam już za sobą..
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Kolego ePiotr też miałem zamiar zakupić u tego sprzedawcy http://allegro.pl/destylator-rektyfikat ... 36045.html, ale po zliczeniu obróbki kega wypełnienia plus odejście vm wyszło mnie około 1500zł. po paru dniach namysłu zdecydowałem się na ten model http://allegro.pl/destylator-kolumna-bi ... 35568.html cena jaką zapłaciłem to 1500zł kolumna jest dzielona co nie widać na zdjęciu. Jak sprzęt dojdzie i popsuje troszkę nim opiszę czy moja decyzja była słuszna i warta kasy pozdrawiam
-
- Posty: 244
- Rejestracja: niedziela, 30 paź 2011, 18:45
- Ulubiony Alkohol: WW - Wyprodukowany Własnoręcznie
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Destylator,kolumna czy warto?
@ddalen27 drugi link wygasł więc nic nie zobaczymy
Moim zdaniem kolumna Aabratek 120 cm z głowicą i kegiem 50 l z grzałkami wyniesie 1500 zł... Myślę że to minimalna realna cena. Oczywiście taniej jest zrobić samemu ale do tego potrzebny jest sprzęt i zdolności manualne.
Moim zdaniem kolumna Aabratek 120 cm z głowicą i kegiem 50 l z grzałkami wyniesie 1500 zł... Myślę że to minimalna realna cena. Oczywiście taniej jest zrobić samemu ale do tego potrzebny jest sprzęt i zdolności manualne.
Pozdrawiam szeyker89
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Ten link będzie działał http://allegro.pl/destylator-kolumna-bi ... 34507.html
-
- Posty: 5378
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Nie bardzo rozumiem sens budowania tak pojemnej chłodnicy na odbiorze LM i dopiero na końcu zatkanie jej elektrozaworem, którego czujka pomiaru znajduje się...w głowicy. Sam "zaworek" LM też wysoce precyzyjny.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1190
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 140 razy
- Kontakt:
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Dwa odejścia wyglądające jak VM?? Czy jeden z nich to LM z zaworem kulowym zamiast precyzyjnego??
Zwróć uwagę na kolanka, wyglądają na kolanka stalowe niklowane (oczywiście mogę się mylić)
Zwróć uwagę na kolanka, wyglądają na kolanka stalowe niklowane (oczywiście mogę się mylić)
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Wiem Zygmunt ze zaworek to nie precyzja lecz za tą kasę stwierdziłem ze mogę zaryzykować. Na kolanka zwróciłem uwagę i sprzedawca zapewniał mnie ze nie ma obawy. Jak i ze będzie leciał 95 % nektaru od pierwszej do ostatniej kropli. jak nie będzie to się odwiedzi sprzedawce.
-
- Posty: 1190
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 140 razy
- Kontakt:
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Zapewne będzie leciało 95%.
Poproś o wymianę kolanek i innych drobiazgów nie z kwasówki. Szkoda Twojego i Znajomych zdrowia.
Poproś o wymianę kolanek i innych drobiazgów nie z kwasówki. Szkoda Twojego i Znajomych zdrowia.
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Dzięki Kula na pewno mu jutro dam znać. Wybierałem sprzęt dwa miesiące, jak mam się truć to wole fajkami.
Pozdrawiam, zimnego piwka, młodego ciała, aby się stara nie dowiedziała
Pozdrawiam, zimnego piwka, młodego ciała, aby się stara nie dowiedziała
Ostatnio zmieniony piątek, 30 lis 2012, 20:30 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: kosmetyka
Powód: kosmetyka
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 5378
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Destylator,kolumna czy warto?
To prawda. Czekają Cię przeróbki, które też pewnie będą kosztować- bo drobiazgi kosztują najwięcej:P
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Destylator,kolumna czy warto?
A co sądzicie o tym aparacie. Jakie ewentualne przeróbki.
http://allegro.pl/aabratek-160-destylat ... 09659.html
http://allegro.pl/aabratek-160-destylat ... 09659.html
-
- Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Odpowiedź masz w tym temacie http://alkohole-domowe.com/forum/aabrat ... t7172.html
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 31
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 20:57
- Krótko o sobie: Jestem normalnym ludziem...
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Witam ponownie. Z powodów nie zależnych ode mnie wszystko się przeciągnęło i dopiero wczoraj robiliśmy z bratem pierwsze próby. 15 l. wina które stało już kilka miesięcy poszło na pierwszy ogień i powiem, że wszystko ładnie się czyta ale gorzej z praktyką. Towar wychodził % dobry bo od 94-96 może nawet 97, ale nie przeliczałem wyniku względem temperatury, więc biorę poprawkę, że może być małe przekłamanie. Na samym tak około 0.5-0.6 l. jak by ktoś nie wiedział co to jest, to postawiłby fortunę że to denaturat i niestety ten zapach towarzyszył nam przez dłuższy czas, a w smaku to jak by to był "spirytus ołowiany". Biorę poprawkę, że to nowy sprzęt i wszystko musi się "przetrawić". Następna sprawa to temperatura, termometr przez większość czasu (około 2 godz.) wskazywał 79.1-79.2 C i pomimo, że mamy płynną regulację mocy grzałki, to stopniowe jej obniżanie powodowało to, że przestawał lecieć spirytus, a temperatura niestety nie spadała (może za mało czasu czekaliśmy na reakcję po kolejnych korektach)? Po odebraniu około 1.3 l temperatura zaczęła szaleć. Nagłe skoki nawet do 99.8 C (dosłownie w ciągu kilkunastu sekund momentalnie wzrosła z 79.1 do 99) później spadała (oczywiście po regulacjach zaworkiem do odbioru i mocą grzałki) i znów rosła. Próbowaliśmy opanować sytuację, ale nie do końca się to udawało. Po zamknięciu odbioru temperatura powoli spadała, ale jak odkręcaliśmy zaworek precyzyjny to zaraz powoli szła do góry i taka zabawa w ciuciubabkę. Chłodnica cały czas była zimna od początku do końca. Podejrzewamy, że alkohol zawarty z winie po prostu się skończył ?Czy następnym razem próbować zejść do temperatury książkowej, czy może być 79.1-79.2 C (może termometr przekłamuje, może miejsce pomiaru jest nie do końca odpowiednio dobrane, a może coś innego)?
Może jakieś cenne rady w temacie?
Może jakieś cenne rady w temacie?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 17 gru 2012, 01:43 przez Wald, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Kosmetyka.
Powód: Kosmetyka.
... pierwszy raz mam już za sobą..
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Wszystko na opak, tyle razy tu było pisane że nie ważne jaka temp. byle była stabilna. Nie wykonuje się absolutnie żadnych regulacji mocą w celu ustawienia temp.
Ona sama się o siebie zatroszczy po odpowiedniej stabilizacji i dobraniu refluksu.
Proponuję zajrzeć tutaj http://alkohole-domowe.com/forum/cm-lm- ... i%C4%99kna może coś się rozjaśni po przeczytaniu tego tematu.
Może i ładnie ale za mało.ePiotr pisze: ładnie się czyta
Wszystko na opak, tyle razy tu było pisane że nie ważne jaka temp. byle była stabilna. Nie wykonuje się absolutnie żadnych regulacji mocą w celu ustawienia temp.
Ona sama się o siebie zatroszczy po odpowiedniej stabilizacji i dobraniu refluksu.
Proponuję zajrzeć tutaj http://alkohole-domowe.com/forum/cm-lm- ... i%C4%99kna może coś się rozjaśni po przeczytaniu tego tematu.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Destylator,kolumna czy warto?
@ePiotr
Ten tydzień. który miałeś do dyspozycji od momentu zakupienia do pierwszej destylacji - niestety nie wykorzystałeś dobrze ( czytanie ). Powiem więcej nie robiłeś nic...
Po pierwsze - wino nie destylujemy - rektyfikując go. No chyba, że jest do niczego.
Do prób trzeba było zrobić nastaw najprostszy - czyli cukrowy.
Druga sprawa - o termometrach wałkuje się na forum bez przerwy - tak ,że trudno nie zauważyć tego faktu. A jednak Tobie się udało. Powiem więcej to jest następny dowód, że nic nie robiłeś aby posiąść wiedzę.
Termometry, które umieszczamy w kolumnie są zazwyczaj ułomne ( pomijam fakt, że ktoś kupił termometr z możliwością kalibracji - no i go dobrze wykalibrował). Dlatego ich wskazania musimy przyjmować z lekkim przymrużeniem oka. Temperaturę, którą pokazują należy traktować jako poglądową, zazwyczaj będzie inna po zagotowaniu od tej mitycznej 78.3 .
Najważniejsze,żeby była stała przez cały czas destylacji. Każda zmiana wskazań w trakcie destylacji świadczy o żle prowadzonym procesie i powinno to skutkować przerwaniem destylacji ( zakręcenie zaworku odbioru ) i korekcji żle użytego parametru odbioru.
Może jest użyta zła moc grzania - za duża. A więc trzeba obniżyć temperaturę grzania bo kolumnę zalewa.
Może odbierasz za szybko. trzeba skorygować szybkość odbioru. Trzeba odbierać z taką szybkością aby temp w głowicy i rygorystycznie w wypełnieniu ( chyba posiadasz termometr w wypełnieniu?) musi być stała. itp.
To, że obniżałeś moc grzania aż do momentu gdy przestawało lecieć, a temp. się nie zmieniała - świadczy o tym ,że to właśnie była temp. stabilizacji. I ta temp. powinna Ciebie prowadzić do celu. Zmiana wskazań tej temp. powinno być sygnałem do zmiany prowadzenia procesu.
Jedna uwaga - ta temp. stabilizacji codziennie może być inna ( zmiany ciśnienia atmosferycznego).
Teraz zostaje Ci przedestylować ten destylat jeszcze raz - tym razem już zgodnie z regułami sztuki. W ten sposób dopiero otrzymasz czysty spirytus o mocy 96,5%
Tylko uczulam - poczytaj jeszcze trochę...
Ten tydzień. który miałeś do dyspozycji od momentu zakupienia do pierwszej destylacji - niestety nie wykorzystałeś dobrze ( czytanie ). Powiem więcej nie robiłeś nic...
Po pierwsze - wino nie destylujemy - rektyfikując go. No chyba, że jest do niczego.
Do prób trzeba było zrobić nastaw najprostszy - czyli cukrowy.
Druga sprawa - o termometrach wałkuje się na forum bez przerwy - tak ,że trudno nie zauważyć tego faktu. A jednak Tobie się udało. Powiem więcej to jest następny dowód, że nic nie robiłeś aby posiąść wiedzę.
Termometry, które umieszczamy w kolumnie są zazwyczaj ułomne ( pomijam fakt, że ktoś kupił termometr z możliwością kalibracji - no i go dobrze wykalibrował). Dlatego ich wskazania musimy przyjmować z lekkim przymrużeniem oka. Temperaturę, którą pokazują należy traktować jako poglądową, zazwyczaj będzie inna po zagotowaniu od tej mitycznej 78.3 .
Najważniejsze,żeby była stała przez cały czas destylacji. Każda zmiana wskazań w trakcie destylacji świadczy o żle prowadzonym procesie i powinno to skutkować przerwaniem destylacji ( zakręcenie zaworku odbioru ) i korekcji żle użytego parametru odbioru.
Może jest użyta zła moc grzania - za duża. A więc trzeba obniżyć temperaturę grzania bo kolumnę zalewa.
Może odbierasz za szybko. trzeba skorygować szybkość odbioru. Trzeba odbierać z taką szybkością aby temp w głowicy i rygorystycznie w wypełnieniu ( chyba posiadasz termometr w wypełnieniu?) musi być stała. itp.
To, że obniżałeś moc grzania aż do momentu gdy przestawało lecieć, a temp. się nie zmieniała - świadczy o tym ,że to właśnie była temp. stabilizacji. I ta temp. powinna Ciebie prowadzić do celu. Zmiana wskazań tej temp. powinno być sygnałem do zmiany prowadzenia procesu.
Jedna uwaga - ta temp. stabilizacji codziennie może być inna ( zmiany ciśnienia atmosferycznego).
Teraz zostaje Ci przedestylować ten destylat jeszcze raz - tym razem już zgodnie z regułami sztuki. W ten sposób dopiero otrzymasz czysty spirytus o mocy 96,5%
Tylko uczulam - poczytaj jeszcze trochę...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 328
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 13:51
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Nie zgadam się. Tak samo dobry winiak można uzyskać z kolumnylesgo58 pisze:@ePiotr
Po pierwsze - wino nie destylujemy - rektyfikując go. No chyba, że jest do niczego.
Kolego, a coś jaśniej bo to bardzo ciekawy temat poruszyłeś odnośnie przeliczenia temp. na procent alkoholu.ePiotr pisze: Towar wychodził % dobry bo od 94-96 może nawet 97, ale nie przeliczałem wyniku względem temperatury, więc biorę poprawkę, że może być małe przekłamanie.
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Jeśli przeczytasz jeszcze raz to co napisałem to zrozumiesz, że napisałem "rektyfikując".
Nie napisałem że nie można destylować na kolumnie.
No chyba,ze nie rozumiem słowa rektyfikacja.
Ja sam destyluję nastawy np. owocowe także używając do tego kolumnę ( w specyficzny sposób) aby otrzymać np. winiak śliwowicę bądź zwykły bimber itp.
A gdy chcę otrzymać spirytus to rektyfikuję np. cukrówkę. Ewentualnie nieudany nastaw owocowy itp.
Jeśli się mylę to mnie popraw...
Mam nadzieję ,że Twoja odpowiedź wynika po prostu z niedokładnego zrozumienia tego co piszę ( bez urazy - też tak czasami mam).Brzydal pisze:Nie zgadam się. Tak samo dobry winiak można uzyskać z kolumnylesgo58 pisze:@ePiotr
Po pierwsze - wino nie destylujemy - rektyfikując go. No chyba, że jest do niczego.
Jeśli przeczytasz jeszcze raz to co napisałem to zrozumiesz, że napisałem "rektyfikując".
Nie napisałem że nie można destylować na kolumnie.
No chyba,ze nie rozumiem słowa rektyfikacja.
Ja sam destyluję nastawy np. owocowe także używając do tego kolumnę ( w specyficzny sposób) aby otrzymać np. winiak śliwowicę bądź zwykły bimber itp.
A gdy chcę otrzymać spirytus to rektyfikuję np. cukrówkę. Ewentualnie nieudany nastaw owocowy itp.
Jeśli się mylę to mnie popraw...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 31
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 20:57
- Krótko o sobie: Jestem normalnym ludziem...
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Dziękuję wszystkim za wskazówki . Fakt faktem że nie zgłębiłem całej wiedzy ale jest tyle nowych rzeczy do ogarnięcia że poprostu nie miałem na to czasu. Zresztą wiedza lepiej wchodzi jak ma się możliwość praktykowania a tak na sucho to człowiek czyta i nie zawsze wie o co chodzi . W tej chwili już jestem mądrzejszy dzięki wam i mam nadzieję że jeszcze wiele ciekawych rzeczy się dowiem. Odnośnie nastawu do następny będzie już z cukru a wino zostało przepędzone dlatego że było pod ręką jak przyszła kolumna i nie da rady go przepędzić jeszcze raz bo najzwyczajniej w świecie niewiele tego towaru już zostało . Termometr mam oczywiście w wypełnieniu. Co do przeliczania % na 'C to kolego chyba mnie źle zrozumiałeś albo się podśmiewasz z początkującego? Chodziło mi o to że poprawny wynik pomiaru jest wtedy gdy ciecz mierzona ma temperaturę 20'C a jeżeli ta temperatura jest inna to trzeba to przeliczyć czego już nie robiłem. Jeżeli się mylę to proszę popraw mnie. Jestem teraz 2 dni na wyjeździe to będę miał trochę więcej czasu wieczorem żeby zagłębić się w lekturę forum. Pozwolicie że jak nie będę czegoś kumał to jeszcze was pomęczę?
... pierwszy raz mam już za sobą..
-
Autor tematu - Posty: 31
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 20:57
- Krótko o sobie: Jestem normalnym ludziem...
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Destylator,kolumna czy warto?
Mój pierwszy nastaw. Chodzi już około 19 godzin. Dałem 45 litrów wody, 13 kg cukru i 2 paczki drożdży T3. Z tego co widać to chyba wszystko OK?
Ostatnio zmieniony niedziela, 23 gru 2012, 17:33 przez Zygmunt, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: spacje!
Powód: spacje!
... pierwszy raz mam już za sobą..