@lesgo:
Ze strony:
http://lorien.ncl.ac.uk/ming/distil/distilint.htm"Packings versus Trays
A tray column that is facing throughput problems may be de-bottlenecked by replacing a section of trays with packings. This is because:
- packings provide extra inter-facial area for liquid-vapour contact
- efficiency of separation is increased for the same column height
- packed columns are shorter than trayed columns"
ze strony:
http://www.ncsacidproof.com/index_files ... olumns.htm" Depending on flow parameters, the capacity of a properly selected and packed columns is greater than tray column. Higher capacities may be obtained when a tray column is revamped by replacing trays with packings. By using small packings, additional theoritical stage can be generated."
Wygląda na to, że w kolumnach półkowych czasem zamienia się część półek na wypełnienie, żeby podnieść ich wydajność.
No, ale na naszym forum obowiązuje jedyny słuszny pogląd: jak cos jest antyczne, miedziane, wypolerowane, opalane drewnem pigwy antarktycznej i cieszy oko, to jest na pewno lepsze od sterylnej, bezdusznej i banalnej kolumny z kwasówki postawionej na kegu od piwa ogrzewanej zwyczajnym prądem z lokalnej elektrowni przez jakąś elektronikę.
Poczytałem trochę na temat kolumn półkowych i chyba wiem, co piszę. Kolumna półkowa może rozbudza wyobraźnię, zwłaszcza, że gminna wieść niesie, że półkowa to musi być dopiero cymes, ale mało kto je robi, bo jest trudna w produkcji (bo jest...), za to jej wydajność BYĆ MOŻE jest mitologizowana w naszych zastosowaniach. Ja tylko zwracam uwagę na możliwe problemy.
Jak jest naprawdę - dowiemy się dopiero wtedy, kiedy ktoś taką kolumnę zbuduje i sprawdzi ja w praktyce. Zwracam uwagę, że są opinie, że kolumny półkowe są konstruowane często tylko ze względu na to, że koszt wypełnienia do danego rozmiaru i zakładanej wydajności byłby astronomiczny. Nie mówiąc już o kosztach obsługi - wyobraźcie sobie mycie kolumny przemysłowej wypełnionej kilkoma wywrotkami sprężynek. Albo choćby modelu o wysokości kilku metrów i średnicy pół metra...
No i kolumny wypełnione nie skalują się dobrze, więc stawianie wypełnionego monstrum o średnicy i wysokości 10 razy większej, niż działającego modelu to spore ryzyko - większy egzemplarz może nie działać...
Reguła kciuka mówiąca, że jak coś jest trudniejsze w produkcji, to musi działać lepiej, że jak coś jest bardziej pracochłonne, to musi dawać lepszy produkt - nie zawsze działa. Możesz sobie np. rzeźbic kolumnę i ozdabiać ją pracowicie rzeźbionymi dłutkiem figurkami dawnych bimbrowników, inkrustowac keg dowolnymi ornamentami, urobić się przy tym i 10 lat, a absolut z niej będzie taki, jak był.
Oczywiście, jeśli chodzi Wam o model, który cieszy oko i akurat taki o 5-ciu półkach rzeczywistych do produkcji akurat tego, co lubimy - to oczywiście inna sprawa. Ja poruszałem kwestie tylko i wyłącznie wydajności od strony otrzymywania absolutu. Jasnym jest, że na 5-ciopółkowej kolumnie prawdopodobnie można dostać za jednym przebiegiem lepszą brandy niż po deflegmatorze wypełnionym, którego wydajności nie bardzo idzie kontrolować. Jeśli chodzi o tak przypadek, to jak najbardziej jestem za budowaniem takiej kolumny. Ja jestem zboczony i jak słyszę "kolumna", to myślę "absolut" i stąd moje dywagacje. Do destylacji smakówek 5 półek jest jak najbardziej w sam raz. Wybaczcie, jak przywaliłem jak gołąb o parapet. Zdarza mi się to po prostu.
Ale pomysł jest dobry, zrobię kilka testów. Spróbuję refluksować śliwki na kolumience o wysokości 0.5 metra. Ciekaw jestem, co otrzymam.